Bioderma Sensibio, Tolerance Plus+ Krem łagodząco-kojący do skóry nadwrażliwej i alergicznej

krem ma dość lekką, lejącą trochę konsystencję. Szybko wchłania się w skórę i można szybko nakładać makijaż. Nic się na nim nie roluje. Polubiłam ten krem i codziennie mam go w użyciu. Bioderma zaimponowała mi tak krótkim składem tego kremu! Szacun!

Mam cerę wrażliwą, odwodnioną, skłonną do prztułuszczania i przesuszania za razem, generalnie jedno jest następstwem drugiego. Używam zwykle dermokosmetyków Avene, dla mnie sprawdzały się najlepiej. Jednak ostatnio byłam u Pani dermatolog, która dodatkowo stwierdziła, że mam rumień ukryty i najlepszy byłby ten krem (pewnie za to, że mi go poleciła pojechała na jakieś ekskluzywne wakacje, a ja się męczę) Generalnie krem jest lepki, kompletnie nie nadaje się pod żaden makijaż, w moim przypadku wszystko sie roluje, albo spływa albo robi się dziwna tekstura, nawet jeśli odczekam ok 10 min od nałożenia kremu. Nawilżania nie zauważyłam, może na początku, jednak w połowie dnia, skóra już jest "paląca" i przyjmuje rożowaty odcień. Na dodatek opakowanie i ciągle zacinająca się pompka, która powoduje, że myślisz, że krem się skończył.... no ale jak mógł się skończyć jak kupiłaś go dwa dni temu. Generalnie nie polecam. Uważam, że nie spełnia ani jednej obietnicy producenta.

Dziwna , bardzo lepka konsystencja. Mam cerę wrażliwą ale mieszaną, więc używałam ze względu na konsystencje tylko na noc. Niestety mam z tym kremem za dobrych wspomnień. Fakt był łagodny jednak na dłuższą metę nie powoduje ukojenia ani wyciszenia reaktywnej skóry twarzy.

Jestem posiadaczką cery wrażliwej, skłonnej do podrażnień, dlatego postanowiłam wypróbować ten produkt. Myślę, że spełnił swoje zadanie- skóra jest po nim nawilżona i bardziej odporna na pogodę. Konsystencja lekka, dobrze się wchłania.

Po wylince spowodowanej Atredermem, ten kremik jako jedyny uratował moją mordkę. Prosty skład, dzięki czemu nie ma szans na podrażnienia - krem wręcz genialnie koi i nawilża. Super pod makijaż i na noc - skóra bardzo chętnie i ładnie go przyjmuje :) Zapach jest specyficzny, lecz to chyba po to, aby nic nie podrażniało - z kremu wyeliminowano pewnie wszystkie potencjalne podrażniacze. Polecam zarówno dla skóry podrażnionej jak i normalnej - ot, kosmetyk 2 w 1 :)

Teoretycznie jest bezzapachowy, praktycznie - podczas aplikacji wyczuwałam taką jakby minimalnie octową? nutę. Nie podrażnił skóry twarzy, ani oczu, ale w użyciu był jakiś taki nijaki. Trochę a la gliceryna. Kleił się, a nałożony w większej ilości zostawiał lepiącą, tłustą powłokę. Pod makijaż używałam parę razy, ale wtedy w minimalnej ilości. Głównie używałam go na noc. Nie zapychał porów, w miarę dobrze nawilżał, ale wypróbowałam go i nie wrócę. Cena wg mnie za wysoka, jak na jego prosty skład. Nie ma użytych jakiś extra składników. Wygodne opakowanie z pompką.

Mam 22 lata i bardzo delikatną, wrażliwą skórę całego ciała. Używałam wielu kremów z górnej ale także ze średniej półki i żaden z nich nie zdołał zrobić takiego SPUSTOSZENIA na mojej twarzy co Bioderma Sensibio Tolerance Plus. Kupiłam go pół roku temu, zimą, po przeczytaniu kilkunastu pozytywnych opinii na jego temat na różnych forach. Z nadzieją aplikowałam go po raz pierwszy i.... dziś był drugi i ostatni raz ! Dlaczego? Za pierwszym razem : krem nakłada się łatwo, ma dość płynną konsystencję, dość wolno się wchłania. Na początku skóra delikatnie daje znak, że coś nie gra ( przynajmniej w moim przypadku). Nie bez znaczenia ma słowo "na początku", po wstępnym wchłonięciu na moich policzkach pojawiły się dość spore bąble, które piekły, swędziały i przez połowę dnia z buzi zejść nie raczyły. Dodatkowo po nałożeniu podkładu krem schodził wraz z nim, rolował się niemiłosiernie i końcowy efekt był delikatnie rzecz ujmując - tragiczny. Po takiej pierwszej próbie odłożyłam krem głęboko w czeluście szuflady...aż do dziś... ...gdy w akcie desperacji ( skończył mi się mój ukochany krem CLINIQUE moisture surge), nie mając wyjścia, postanowiłam zaryzykować i ponownie spróbować użyć tego "cudeńka".... DRUGI RAZ POPEŁNIŁAM TEN SAM BŁĄD.... efekty były takie same jak za pierwszym razem, nie musiałabym na nie długo czekać, ponieważ dosłownie chwilę po nałożeniu kremu pojawiły się swędzące bąble na prawym policzku i kilka różowych plam nad ustami....Tym razem nie nałożyłam podkładu, natychmiast przystąpiłam do usuwania warstwy kremu z twarzy, by nie zdążył narobić większych szkód. Od dwóch godzin czekam aż bąble i plamki z twarzy znikną, jednak na próżno... Używam tego produktu od: Pół roku Ilość zużytych opakowań: Zero

Mam dość wrażliwą, skłonną do zaczerwienien i przesuszenia cerę. Większość drogeryjnych kremów nie sprawdziła się do mojej skóry. Gdy bylam w jednej z aptek farmaceutka poinformowała mnie o promocji na produkty firmy Bioderma. Słyszałam dużo o tej marce, dlatego też skorzystałam z promocji i kupiłam ten krem. Zapłaciłam - z tego co pamiętam - około 40 zł,co jak na moje standardy jest dość wysoką ceną. Byłam jednak przekonana, że ten produkt jest tego wart. Krem jest w fajnej, praktycznej buteleczce z pompka. Aplikuje się łatwo, przyjemnie, wygodnie. Na jedno użycie wystarcza niewiele produktu. Krem ma świetną konsystencje; nie jest ani za gesty, ani za rzadki. Jest lekki, delikatny, nie lepi się. Łatwo rozsmarowuje się na twarzy. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filtru. Cera błyszczy się po nim tylko troszkę, co mi nie przeszkadza. Jeśli chodzi o działanie...Owszem, krem nawilża, pozostawia skórę gładka, miękką i przyjemna w dotyku. Ale nie jest to taki efekt jakiego oczekiwałam. Więcej wymagam od produktów w takiej cenie. Zalety: + Bardzo fajna buteleczka z pompka, fajnie się go aplikuje + Przyjemna konsystencja + Szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filtru + Żadnych skutkow ubocznych + Wydajny - wystarcza na długo Wady: - Jak dla mnie efekt nawilzenia, ukojenia nie jest dostatecznie duzy, wiecej od niego oczekiwalam - Cena w tym przypadku nie jest adekwatna do jakości Cóż, jak dla mnie ten krem jest dobry. Nawilża, ale nie na tyle bym jeszcze raz go kupiła. Warto go jednak wypróbować na swojej skórze :) Używam tego produktu od: trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam zamiast normalnej wersji sensibio light, bo był w promocji - kosztował 49 zł i dodatkowo za 1 zł był płyn micelarny z tej samej serii. Kremy bioderma zostały mi polecone przez dermatolog, ponieważ mam skórę mieszaną przesuszoną i potrzebuję nawilżenia bez dodatkowego natłuszczenia i zapychania. Krem w moim odczuciu jest naprawdę super, świetnie się rozprowadza, szybko wchłania, naprawdę dogłębnie nawilża przy regularnym stosowaniu, widzę poprawę nawilżenia skóry. Ma naturalny zapach, trochę dziwny i nieprzyjemny momentami, ale to właśnie przez brak dodatków zapachowych, wygodne opakowanie, lekką konsystencję idealną na dzień. Nie podrażnia nawet zaognionych miejsc, można go stosować nawet w okolicę oczu. Do minusów mogę zaliczyć tylko brak filtrów i wysoką cenę. Myślę, że spróbuję znaleźć coś tańszego, ale nie wykluczam, że po niego sięgnę. Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

W ocenie kilku dermatologów, zmagam się ostatnio z przedziwną hybrydą AZS i ŁZS, + stany zapalne na tle hormonalnym i alergicznym. Odstawiłam wszelkie dermo-cuda bogatych koncernów i przeszłam na krem Mediderm (tubka 100 gramów za 6 złotych, wpisany na listę leków, a nie kosmetyków), będący mało wyszukaną mieszanką pochodnych ropy naftowej i konserwantu Phenoxyethanol. Teoretycznie, wedle współczesnych standardów, powinno mnie to zabić - a jednak "tylko" pomogło. Zachęcona dobrymi efektami prostych kosmetyków, sięgnęłam po jakże prostą Biodermę - prostą, ale nowoczesną: bez parafiny, bez silikonu, bez wszelkich innych "śmiercionośnych" składników. Ech... Nawilża spektakularnie. Sprawdziła się doskonale nawet na plackach pokrytych łuską. Świetna jako nawilżacz na każdą cześć ciała i twarzy. Potencjał nawilżenia jest tu bezdyskusyjny. Komfort rozprowadzania również, bo to płynna, lekka emulsja. Potrafi lekko szczypać chwilę po nałożeniu na skórę, w miejscach zmienionych chorobowo. Szczypać nie powinna - znam kremy nie powodujące niemal żadnej reakcji po nałożeniu, a tutaj taka reakcja zdarzała się. Za to akurat nie zemszczę się jakąś miażdżącą krytyką, bo nadwrażliwość skóry to sprawa wielce indywidualna, zaś miejsca, w których naskórek jest uszkodzony, to już naprawdę trudna sprawa. Niestety, ten krem zrobił mi z twarzy tzw. jesień średniowiecza. Codzienne używanie zaowocowało wysypem całych ławic małych ropnych krostek na powiekach, pod brwiami i nad brwiami. Również na nosie, brodzie, generalnie w tzw. strefie T, ale na policzkach też. Stan cery pogorszył się w sposób, o jakim miałam szczęście nie pamiętać już od dawna - bo praktycznie na całości twarzy, wliczając powieki. A jednak Bioderma skutecznie mi o tym przypomniała - tak, można zrobić krem o super minimalistycznym składzie, w super higienicznym dozowniku próżniowym, który mimo tych wszystkich super bajerów, zamieni cerę w wysypisko śmieci. Wracam do prostej taniochy, bazującej na składnikach budzących grozę ;) Używam tego produktu od: ok. 3 tygodnie, reszta jako balsam do ciała Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Nie lubię tego typu produktów, bo to robienie ludzi w balona ;) To zwyczajny krem z wygórowanymi obietnicami i nic więcej. Po użyciu skóra rzeczywiście jest nawilżona, ale nic poza tym - żadnego ukojenia nie ma. Podrażnienia nie są złagodzone. Szczerze powiedziawszy, nawet tego nie oczekiwałam. Ale żeby tyle nie narzekać do plusów zalicza się skład - bez parafiny i silikonów oraz jego wydajność, bo starcza na bardzo długo. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Świetny produkt dla naprawdę wymagającej skóry. Idealnie się rozsmarowuje i szybko wchłania. Pozostawia moją skórę "zaspokojoną", nietłustą, nieściagniętą, nawilżoną i miękką. Dzięki lekkiej konsystencji nie pozostawia tłustego filmu. Polecam, szczególnie alergikom i osobom z problemami skórnymi. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kremu używam od ponad miesiąca i muszę przyznać, iż efekty widoczne są już po kilku aplikacjach. Jestem właścicielką suchej, nadwrażliwej, alergicznej skóry twarzy. Po zastosowaniu kremu zaobserwowałam wzrost nawilżenia skóry, zmniejszenie dyskomfortu związanego z nadmiernym wysuszeniem oraz ograniczenie jej zaczerwienienia. Ogromny plus za bezzapachową, delikatną formułę, wygodne opakowanie i pompkę do aplikacji kremu, która ułatwia jego stosowanie i zapobiega przedostawaniu się bakterii do środka. Jedynym minusikiem jest cena... Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Krem absolutnie cudowny! Stosowany do cery nadwrażliwej, mieszanej, odwodnionej. Używałam przez miesiąc, przez pierwsze trzy tygodnie stosowałam dwa razy dziennie (rano i wieczorem), później tylko raz dziennie. Od tygodni zmagałam się z odwodnieniem cery. Używałam różnych kremów, olejków itp. Nic nie rozwiązało mojego problemu, dopóki nie zaczęłam stosować tego kremu. PLUSY: -działa! nawilża, koi, łagodzi, skóra jest miękka, gładka, bez czerwonych placków, suchych skórek -nie wywołuje żadnego pieczenia, podrażnienia, zaczerwienienia -wzmacnia odporność skóry na czynniki drażniące -działa długofalowo, zdarzyło się tak, że nie mogłam go użyć, a skóra nie zareagowała na odstawienie (np. wysuszeniem, napięciem) -świetne, funkcjonalne, estetyczne i higieniczne opakowanie (mam nadzieję, że nie będzie problemu z wydobyciem resztki kosmetyku) -wydajny MINUSY: -póki co - cena, mam nadzieję, że po pierwsze, wydajność mi to wynagrodzi, a z czasem cena spadnie (mimo to, i tak kupię kolejne opakowanie. Używam tego produktu od: ponad miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Produkt otrzymałam w ramach wizazowej wymianki. Użyłam go 3 razy i więcej się nie da. Mam wrażliwą skórę, bardzo szybko reagującą zaczerwieniem, ściągnięciem, pieczeniem na coś co jej nie odpowiada. Ten produkt, choć przeznaczony do takiej jak moja-więc wydawał się być idealnym produktem- kompletnie się nie spradził. Zaraz po posmarowaniu moja skóra piecze i jest buraczana. Po prostu mam klasycznego buraka, twarz mnie boli od tego kremu. Stężenie witaminy C 10 procentowe tak mnie nie boli jak ten krem. Daje mu jedną gwiazdkę, za opakowanie, za to że czoło moje znosi ten krem, policzki niestety nie, a to z nimi mam najwększy problem. Wszystkie produkty Biodermy mnie uczulają, nie wiem co oni mają w swoim składzie. Tak samo Avene. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 całe