W7 The Honey Queen Honeycomb Blusher Róż do policzków

To był mój pierwszy róż, pamiętam, że kupiony z przypadku, bo nie miałam świadomości, jak będzie się zachowywał na twarzy. Za jego kupnem przemówiła też forma mozaiki, ja akurat lubię takie zestawienia kolorów, które można mieszać. No i spodobał mi się wóczas efekt, jaki daje na twarzy, taki delikatne, subtelne podkreślenie policzków. Kosmetyku nie nakładałam dołączonym pędzelkiem, bo jakoś trudno było nim cokolwiek nabrać. Zresztą z uwagi na malutki "gabaryt" pudełeczka, innymi też dość trudno nabrać róż, ale prędzej da radę przemieszać kolory i zaaplikować na policzki. Róż daje ładną lekką poświatę, dla mnie stanowi dobre połączenie różu i rozświetlacza. Raczej nie da się z nim przesadzić. Ostatnio, po dość długiej przerwie, dopadłam róż na allegro, formuła się nie zmieniła, dalej jestem z niego zadowolona.

Zacznę od tego, że samo opakowanie tego produktu wzbudza ciekawość - to niewielkie, połyskliwe, tekturowe pudełko, natomiast w środku znajdziemy pędzelek do aplikacji oraz mocno sprasowany róż, który wygląda jak plaster miodu :). Wizualnie to naprawdę bardzo ładny produkt, który idealnie nada się jako prezent. Ponadto jest bardzo tani. Produkt nie wygląda jak klasyczny róż do policzków - po zaaplikowaniu na skórę prezentuje się jak dwa kosmetyki na raz: delikatny, brzoskwiniowy róż oraz połyskliwy rozświetlacz w jednym. Co ważne, wygląda naprawdę bardzo ładnie zarówno na dość bladej cerze, jak i na muśniętej słońcem. Nadaje przyjemnego dla oka blasku, w wyniku czego cera wygląda bardzo świeżo, rześko i promiennie. Trwałość produktu oceniam wzorowo - zaaplikowany na policzki przetrwał cały dzień, bez koniecznych poprawek. Aplikowałam go jednak swoim własnym pędzlem, gdyż dołączony do opakowania aplikator-pędzelek był dla mnie bardzo niewygodny i zbyt mały. Idealnie sprawdzi się w podróży, gdyż opakowanie jest bardzo trwałe. Dobrze amortyzuje i chroni przed wstrząsami znajdujący się w nim róż. Jedyny, mały minus za dziwny, nieprzyjemny zapach. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to kosmetyk do aplikacji na policzki, które znajdują się kawałek od nosa, jestem w stanie to wytrzymać :). Polecam!

Nie jest to typowy róż, raczej połączenie subtelnego różu w kolorze morelowym z dużą dawką rozświetlenia. Stosuję go zamiast różu i rozświetlacza i bardzo mi odpowiada. Daje bardzo delikatny kolor i cudny połysk. Pokochałam go od pierwszego użycia. Ma cudne opakowanie, wygodne do użytku domowego jest całkiem trwały, w trakcie trochę traci na intensywności, ale po całym dniu noszenia nadal pozostaje na policzkach urocza złotawa poświata. Jedynym minusem może być zapach, dla mnie taki plastelinowy... chociaż nie przeszkadza mi, bo po użyciu nie wyczuwam go na skórze. Warto wspomnieć, że cena (poniżej 15 zł) jest rewelacyjna zważywszy na wydajność tego produktu. Polecam wypróbować. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Jako róż się nie sprawdza, ponieważ po prostu go nie widać. Jako rozświetlacz natomiast działa ok :) Plus za cenę, wydajność i .. wygląd :D Minus za zapach. Mało przyjemny. Ogolnie stosunek ceny do jakości jest bardzo spoko. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kosmetyk W7 to ciekawe połączenie różu, bronzera i rozświetlacza. Mozaikowa struktura sprawia, że przy nakładaniu pędzelkiem kolory się mieszają i uzyskuje się ciepły,brzoskwiniowy róż, mieniący się drobinkami. Plusy: +cena +wydajność +ciepły odcień +mięciutki pędzelek w zestawie Minusy: -opakowanie - bardzo ładnie wykonane, ale nie jest zbyt poręczne, nie nadaje się do noszenia w torebce; raczej stacjonarnie :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1, używam od pół roku a praktycznie nie widać zużycia

Faktycznie, Honey Queen fakturą i połyskiem bardziej przypomina miodowo-złoty rozświetlacz niż róż. Niemniej jednak jest bardzo ładny, cena w stosunku do jakości jest jak najbardziej ok. Niekoniecznie jednak podoba mi się efekt, jaki tworzy. Miałam nadzieję na miodowy róż, który chociaż trochę rumieni policzki. Niestety, w tym przypadku mamy delikatną złotą taflę i nic poza tym. Bardzo dobrze się rozciera, dość ciężko z nim przesadzić. Mnie osobiście denerwują trochę te kartoniki, ciężko mi wmanewrować pędzel w upchaną tam mozaikę. Honey Queen będzie różem odpowiednim dla fanek benefitowego Sugarbomb lub dla zwolenniczek naprawdę delikatnego makijażu, bardzo młodym osobom również polecam:) Mimo ,że nie kupię kolejnego opakowania, to na pewno zużyję z przyjemnością (choć będzie ciężko, pszczółka jest bardzo wydajna). Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Natknęłam się na ten produkt w jakiejś drogerii internetowej a ponieważ uwielbiam brzoskwiniowe róże nie mogłam nie wrzucić go do koszyka... Róż ma dość specyficzny zapach, dla mnie nawet przyjemny. Podobnie jak inne róże w7 ma całkiem solidne opakowanie (aczkolwiek nienajlepsze do noszenia w podręcznej kosmetyczce ze względu na gabaryty, łatwe otwieranie i brak lusterka) i przyjemny pędzelek. Niestety sam produkt nieco mnie rozczarował ponieważ jest bardzo słabo napigmentowany, na moich policzkach nie zostawia praktycznie wogóle koloru a jedynie srebrno-złotą poświatę. Muszę przyznać, że wygląda ona bardzo elegancko, nie ma wielkich drobinek ani mocnej perły, jednak nie tego oczekiwałam od produktu który ma być różem a nie rozświetlaczem. Z trwałością też kiepsko. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Lubie produkty w7,kilka mnie zawiodlo,lecz generalnie sa calkiem dobrej jakosci za niska cene.Moim zdaniem ten roz mial przypominac sugarbomb z benefit ktory tez posiadam,sa bardzo do siebie podobne.Opakowanie w przeciwienstwie do Afriki i Honolulu jest duzo lepiej wykonane.Rowno przyciete,bez zadnych niedociagniec,ladnie sie blyszczy :) Pedzelek jakoscia dorownuje temu z benefit.Jesli chodzi o sam roz-jego kolor ciezko opisac.W zaleznosci od tego jak go zmieszamy moze wyjsc bardziej morelowy,albo bardziej rozowy.Produkt posiada malutkie drobinki,ktore nie wygladaja nachalnie na buzi,za to ozywiaja caly makijaz.Roz jest dobrze napigmentowany,latwo sie go naklada,nie pyli sie w czasie aplikacji.Nie jest moze super trwaly,jednak jak za taka cene nawet tego nie oczekiwalam.Fajny roz na codzien :)Polecam! 7 Używam tego produktu od: ok roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego