Perfecta Mama, Masło zwiększające elastyczność skóry w ciąży 

BARDZO BOGATE MASŁO, PIĘKNIE PACHNIE I SUPER NAWILŻA, NA TEMAT DZIAŁANIA CIĘŻKO MI SIĘ NA RAZIE WYPOWIEDZIeć, mam nadzieję że po ciąży stwierdzę, że warto BYŁO :) jedyna co to jest dość tłuste i się dość długo wchłania, ale skład i zapach rekompensują

Zainteresowałam się nim pod koniec ciąży, wcześniej stosowałam oliwkę z serii Bielenda sexi mama, niestety, nie zauważyłam żadnych efektów uelastycznienia skóry. Przyjemnie nawilża, ma delikatny zapach, ale nie spełnia obietnic producenta.

używałam go zarówno w 1 jaki i obecnie w 2 ciąży. rozstępów nie mam ale nie wiem czy jest to zasługa masła czy raczej tego że chodze na basen i nie przybieram dużo na wadze więc skóra nie rozciąga się jak namiot. w każdym razie mnie ten prosukt pasuje ma bardzo przyjmna konsystencję jest lekki szybko się wchłania nie jest tusty nie zostaje na skórze bo wszystko się wchłania nie ma tłustej warstwy a to dla mnie ogromy plus bo nienawidze po posmarowaniu balsamem czuć się brudna wysmarowana czymś. przyjemnie pachnie jest niedrogi używam na zmianę masła zwiększającego elastycznośc z serum przeciw rozstępom z tej samej serii.

Bardzo ciekawe masełko dla kobiet w ciąży dedykowane już od 4 miesiąca nie zawierające w składzie składników szkodliwych. PLUSY: + Posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka, + Duża zawartość wit. E, która wpływa na elastyczność skóry, + Naturalne masło Cupuacu pozwalające na wysokie natłuszczenie skóry, + Roślinna gliceryna i D-phantenol, + Dostępność, + Niska cena, + Przyjazny skład, + Natłuszcza skórę, + Neutralny zapach, + Szybko się wchłania nawet przy bardzo dużej wartstwie, + Praktyczne opakowanie - słoiczek, + Lekka konsystencja. MINUSY: - Masełko w ciągu miesiąca zostało wykorzystane zatem słaba wydajność. PODSUMOWUJĄC: Świetne masełko ze względu na przyjazny skład! Pamiętajmy, że żaden produkt nie posiada substancji strice "anty-rozstęp" stąd nie możemy wymagać cudów - predyspozycje genetyczne odgrywają ogromną rolę w kształtowaniu się rozstępów!

Produkt po który sięgnęłam w związku z profilaktyka ciążowych dolegliwości skórnych okazał się bardziej balsamem do ciała niż masłem. O konsystencji raczej rzadkiej, dość długo się wchłania. Nadaje się bardziej do używania na noc.

Masło to dostałam będąc w ciąży i od razu zaczęłam stosować. Zapach przyjemny, jednakże daleko mu do konsystencji innych tego typu masełek. Dobrze nawilża i gdybym w ostatnim tygodniu ciąży nie dostała wysypki i rozstępów mogłabym powiedzieć, że pozwolił mi uniknąć tej nieprzyjemności. Nie wiem skąd mi się wzięła wysypka (bo stosowałam też inne kosmetyki dla kobiet w ciąży) ale raczej to kwestia hormonów i naprawdę dużego brzucha. Masło dobrze nawilża, ale nie lubiłam uczucia jakie pozostawiał na skórze tuż po nałożeniu. Nie zachwycił niestety.

Uzywalam tego masla od 4 miesiąca ciąży. Niestety jest to slaby produkt, szkoda na niego kasy i czasu. Długo sie wchłania, pozostawia lepka warstwę na skórze, stosowałam tylko na brzuch i mam okropne rozstępy po ciąży. Do 8 miesiąca bylo ok natomiast jak tylko brzuch mi sie obniżył tak rozstępy poszly na cały brzuch i wydaje mi sie ze tu żaden krem ani inny specyfik nie pomoże i z natura sie nie wygra i rozstępy musza powstać. Zapach przyjemny, niewygodne opakowanie, wolałabym tubke przy dłuższych paznokciach masło wchodzi pod paznokcie.

W tej ciąży brzuch dość szybko i gwałtownie rośnie, co powoduje swędzenie skóry. Zanim sięgnęłam po to masło używałam oliwki w żelu, która była gęsta i bardzo trudna do równomiernego rozprowadzenia na skórze. Masło z Perfecty pod tym względem okazało się dużo lepsze. Nie jest ciężkie, szybciutko się wchłania, łatwo rozprowadza na skórze i nie pozostawia tłustej warstwy, brudzącej ubrania. Niestety ma też swoje minusy- uczucie nawilżenia nie trwa długo i nie łagodzi na dłuższą metę swędzenia rozciąganej, skóry, a tego właśnie potrzebuję. Nie mam ciążowego problemu z zapachami, ale nie podoba mi się zapach masła, dla mnie jest za mdły, jednak to na pewno dobre rozwiązanie dla pań wrażliwych na mocniejsze zapachy. Za to plusem jest opakowanie, które pozwala na wykorzystanie kosmetyku do końca. Myślę, że to masło jest dobrym kosmetykiem do pielęgnacji wrażliwej skóry na co dzień, ale jako krem do rosnącego brzuszka jest za słabe. Nie kupię go więcej, ponieważ na czas ciąży będę szukać "mocniejszych" kosmetyków, na co dzień- innych zapachów.

Kupiłam to masło, ponieważ miał masę pozytywnych opinii na wizaz oraz w necie. Masło jest zapakowane w wygodne plastikowane okrągłe opakowanie, z którego bez problemu wykorzystamy produkt do końca. Masło zawiera kolor biały, ma bardzo ładny zapach niczym mydło. Po posmarowaniu ciało jest nawilżone, lecz nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, szybko się wchłania. A jak z działaniem ? Używałam tego produktu codziennie rano i wieczorem. Opakowanie starczyło mi na ok.3 tygodni. Nie zgadzam się z stwierdzeniem producenta, że podnosi odporność skóry na rozciąganie, ponieważ zauważyłam u siebie rozciągnięcie skóry na brzuchu, a stare rozstępy nie zbledniały. Jedynie co ten produkt robi to dobrze nawilża skórę i nic więcej

Używałam tego masła będąc w ciąży. Wspominam je na tyle dobrze, że podczas jednej z promocji niedawno znów po nie sięgnęłam mimo, że moja córeczka ma już prawie roczek. Masełko ładnie, delikatnie pachnie. Konsystencja jest gęsta dzięki czemu wchłania się szybko. Jak dla mnie to idealne rozwiązanie po porannym prysznicu. Poziom nawilżenia nie jest na najwyższym poziomie, ale na co dzień mi wystarczy. Opakowanie ładne, wygodne. Cena nie jest wygórowana, w dodatku dość często są na nie promocje. Przyczepić mogę się jedynie do wydajności. W ciąży, kiedy namiętnie się smarowałam starczało mi może na tydzień, obecnie używam go już prawie 3 tygodnie i dopiero sięgam dna choć zaznaczę, ze nie używam go codziennie. Warto wypróbować. Używam tego produktu od: używałam w ciąży, teraz wróciłam Ilość zużytych opakowań: 3 całe, czwarte w trakcie

Jestem w ciąży i używam tego masła od dłuższego czasu. Jestem zadowolona z efektów, choć jak wiadomo, przy suchej skórze w ciąży, zawsze przydałoby się jeszcze więcej nawilżenia ;) Plusy: - super delikatna, lekka konsystencja - masło się fantastycznie rozsmarowuje na ciele - szybko się wchłania - nie zostawia na skórze tłustego filmu - skóra po użyciu jest miękka, gładka i nawilżona - wygodne opakowanie - nie wiem czy to zasługa tego masła, ale jak na razie (a jestem w 7 miesiącu ciąży) nie pojawiły mi się na szczęście żadne rozstępy, a brzuszek mam spory i skóra mnie często piecze (po regularnym smarowaniu jest lepiej). Minusy: - wydajność - przy cenie ok. 16 zł to jednak mały minus, gdyż jedno opakowanie starcza mi na niecałe dwa tygodnie codziennego używania (dwa razy dziennie plus kilka razy dziennie na sam brzuch). Używam tego produktu od: ok. dwóch miesięcy z przerwami na inne mazidła Ilość zużytych opakowań: dwa opakowania

Nie jest w ciąży, ale masło ujędniające jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Mam dobrą opinię o polskich masełkach do ciała różnych firm, dlatego nie spodziewałam się, że Dax będzie tak mocno poniżej standardów, do których przyzwyczaiła mnie farmona, bielenda, czy flos-lek. Krótko mówiąc: dla mnie to placebo. Bardzo słabo pielęgnuje, zostawia tłustą warstwę ale nie odżywia skóry, która pod tą mazią pozostaje nadal sucha, chociaż klejąca i natłuszczona Zapach jest neutralny Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Masło o dość treściwej konsystencji, pięknie pachnie, z wchłanianiem nie ma problemu Skóra jest wyraźnie natłuszczona i jędrna. Jestem w 5 mies ciąży i z pewnością będę go stosowała gdyż wg mnie wygrał z dotychczasowymi konkurentami tj Palmers balsam, Nivea olejek ujędrniający Q10, Ziaja Mamma mia. Jeden mankament to jego wydajność. Stosuje od miesiąca i właśnie kończe jedno całe op. smarując brzuch i piersi 2,3 razy dziennie. Cena przystępna, płaciłam w drogerii Dayli 14,99. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Używałam tego masła w piątym i szóstym miesiącu ciąży. Smarowałam nim przede wszystkim dwa razy dziennie brzuch, poza tym raz dziennie pośladki i piersi. Zazwyczaj po nałożeniu masła rozsmarowywałam kilka kropel olejku. Konsystencja masła przypomina bardziej lekki balsam, ma delikatny zapach (który nie zmienia swojego zapachu po dłuższym czasie, inaczej niż balsam z tej samej serii, który wyjątkowo nie współgrał z PH mojej skóry). Wchłania się szybko, jednak pozostawia delikatny film na skórze. Przy nakładaniu kolejnych warstw masła nie roluje się. Dobrze współgra z olejkami. Masło nawilża wystarczająco, bo po paru godzinach skóra nadal nie domagała się nawilżenia (brak swędzenia) i nie podrażnia. Żaden rozstęp podczas stosowania się nie pojawił. Ponad 200 ml produktu stosowałam od dwóch miesięcy, więc jest wydajny, bo nie trzeba nakładać go dużo. Opakowanie praktyczne i można zużyć kosmetyk do samego końca. Produkt jest lekki dla portfela, bo cena nie jest wygórowana. Z dostępnością tego produktu również nie powinno być problemu, sama kupiłam go w Rossmannie. Kupiłabym go ponownie, gdyby nie fakt, że mam jeszcze inne balsamy przeciw rozstępom, które wystarczą mi do końca ciąży. Za taką cenę, myślę że warto się na niego skusić. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 szt - 225 ml