Revlon ColorStay, Shadowlinks Eyeshadow Cienie do powiek

Revlon, ColorStay, Shadowlinks Eyeshadow (Cienie do powiek) kupiłam w Rossmann. Były w promocji, więc połasiłam się i wzięłam aż trzy kolory. Bardzo lubię Revlon, a w szczególności ich podkłady, więc myślałam że cienie również mnie zachwycą. Niestety troszkę się zawiodłam. Revlon, ColorStay, Shadowlinks Eyeshadow (Cienie do powiek) zamknięte są w pojedyncze opakowanie o pojemności 1,4 g. Opakowanie cieni zostało stworzone tak, aby można było dołączyć kolejny cień, w ten sposób tworzyć swoją indywidualną paletę. Pomysł firmy uważam za bardzo dobry, tym bardziej że dostępnych jest dużo odcieni cieni. Produkt ma konsystencję w sam raz, jest bezzapachowy. No i teraz niestety muszę się przyczepić. Cienie mają absolutnie beznadziejną pigmentację. Niby aplikacja prosta, cień fajnie nakłada się na pędzelek, a efekt na powiece żaden. Nakładam, nakładam i nakładam i może za którymś tam razem kolor zaczyna być widoczny, ale przecież nie o taki efekt mi chodziło. Wszystkie trzy cienie które posiadam są ciemne, więc tym bardziej powinno być je widać od razu. Więc wydajność cieni na minus, no i czas stracony. W którejś z moich recenzji pisałam o tym że codziennie wykonuję makijaż, lecz mam na to bardzo mało czasu. Słaba pigmentacja cieni, nie jest kwestią koloru, ponieważ wspomniałam że posiadam ich kilka. Jednak kiedy uda się już osiągnąć zamierzony efekt, cienie dość długo trzymają się powieki, nie zbijają się w załamaniu powieki, bardzo ładnie połyskują. Jakość jest ok.

Odcień jaki opisuję to "TAUPE" - taki szaro-brązowy kolorek, dość delikatny, nie intensywny- więc nada się na co dzień lub jako "dodatek" do wymieszania z ciemnymi cieniami na wieczór. Zamknięty w małym, prostokątnym opakowaniu, mieszczącym się praktycznie wszędzie. Mogłabym jedynie doczepić się do tego, że zatrzask czasem się zacina. ;) Ma malutkie, połyskujące drobinki, które odbijają światło, co bardzo mi się w tym cieniu spodobało. Cień jest dość trwały, jak na jasny kolor o dziwo dobrze napigmentowany, , nie osypuje się i nie ściera. Ślicznie prezentuje się na powiece w wersji solo jak i w duecie i nie tylko z innymi cieniami jakie posiadam. Jestem z niego zadowolona i na pewno sięgnę po inne kolorki tej marki.

Jak za taką cenę, wielkie rozczarowanie. Kupiłam na promocji, ale i tak szkoda pieniędzy. Fatalnie napigmentowane, można się namęczyć, a i tak prawie w ogóle nie widać ich na powiece, więc co tu mówić o trwałości, od początku jakby ich nie było. W opakowaniu kolory wyglądają ładnie i fajnie, że cienie można połączyć, ale co z tego, skoro nie ma sensu się nimi malować. Za taką cenę oczekuję czegoś lepszego.

Zakupiłam brązowy kolor (o delikatnym połysku) z myślą o brwiach, bo wydawał się wystarczająco chłodnym odcieniem. Wpada jednak w ciepłe tony więc do brwi używam go rzadko, ale wykorzystuje na powiekę :) Tani nie jest, bo 15 zł na tak mały produkt to sporo ale nie żałuje zakupu. Pracuje się z nim dość fajnie, najlepszy efekt krycia daje wcierany palcem. Bardzo mi się podoba możliwość łączenia cieni we własną paletkę ( zauważyłam to dopiero po kupnie cienia i naprawdę mnie to jarało :v ). Myślę że będę poszerzała kolekcje o nowe cienie

Taka marka i taki niewypał. Spodziewałam się lepszej jakości i trwałości. Zakupiłam kolor Sand, który jest perłowy i ma tyle drobinek, że wygląda prawie jak złoty na powiekach :/ Bez dobrej bazy do cieni, szybko się ważył i rolował na powiekach. Jest dosyć twardy. Dużym plusem jest opakowanie i możliwość zbudowania własnej paletki cieni.

Mam kolor cielisty, nakładam go na całą powiekę i go w ogóle nie widać. Cień jest słabo napigmentowany, twardy, tępy, wolno się zużywa. Efektu na powiece w ogóle nie widać. Może to kwestia koloru, może inne kolory maja lepszą pigmentację, ale ja na razie jestem na nie i na pewno więcej go nie kupię. Dodam jeszcze, że kupiłam go na promocji -40% w Rossmannie i może mi się trafił jakiś stary?

Cienie zachowują się jak produkty z najniższej półki :/ Jasne odcienie są słabo napigmentowane, szybko wysychają i stają się twarde jak kamień. Ciężko się z nimi pracuje. Szybko znikają z powieki, a ciemne odcienie się rolowały. Duży i jedyny plus za praktyczne opakowanie.

W życiu nie miałam do czynienia z gorszymi cieniami. Brak pigmentu, trzeba się napracować żeby cokolwiek było widać na powiece. Nie nabierają się też wcale na pędzelek, trzeba kombinować palcami. Nie polecam.

Kupilam ten cień, ponieważ poszukiwałam matowego bezowego cienia a ten od razu wpadł mi w oko. Niestety się rozczarowałam ;) Jedyny plus to ładny kolor. Przekreśla go fakt, że w ogóle nie pokrywa powieki. Nie kryje nic! NAJGORSZY Używam tego produktu od: Tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie w trakcie

Wiedziałam co chciałam od tego cienia, miał ładnie wyrównać kolor powieki pod kreskę. + opakowanie jest malutkie i idea łączenia z innymi jest dla mnie bardzo fajna, nie wiem czy nie jest to największy atut tego produktu :P + kolor beżowy, jasny, matowy, bez drobinek + nie osypuje się przy nakładaniu - słabe kryciem nie wiem ile warstw produktu trzeba by nałożyć, ale wypada nie lepiej niż przeciętny puder na oku, który by się użyło - cena za ten produkt jest mało adekwatna (ale ja jako wytrwały łowca dałam za niego połowę :P) Używam tego produktu od: paru dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam trzy kolory, jako że pudełka wywaliłam a cienie poszły do palety nie mam numerków - połyskujacy róż- koszmarny, bo przy nakładaniu drobinki są wszędzie. kolor ładny ale co z tego jeżeli chce go tyklo w jednym miejscu a nie na całej twarzy - połyskujący lila fiolet- ulubiny, delikatny kolor przyjemna aplikacja, napigmętowanie średnie, krzywdy sobie nie zrobię. - matowy filet- kolejny koszmarno-doskonały niby aplikacja ok, trwałość też, ale musze go nakładać strasznie dużo żeby wydobyć ładny kolor ( na mokro to samo) nałożony "tak jak zawsze" daje efekt cieni, dosłownie schodzącego lima. Niby ok ale tylko w dułecie z innym kolorem który go podbije lub w oszałamiającej ilości. Używam tego produktu od: ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: trzy

Bardzo przyjemne cienie. Ja mam cielisty beż z drobinkami, oraz grafit. Ładnie kryją, dobrze się je nakłada. I chyba polubię na dłużej, bo nawet bez bazy trzymają się całkiem, całkiem.... Tylko paleta, przynajmniej w Hebe, taka sobie... No i wielkość... Warto wypróbować, tak czy inaczej:) Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego