Sephora, Aloe Vera, Hand Mask (Maseczka do dłoni z aloesem)

Dostałam te maseczkę na święta. Osobiście nie mam problemu z przesuszonymi rękam, ale mój chłopak owszem. I u niego akurat była to sytuacja na prawdę poważna, a nie tylko lekka suchość, więc maseczka miała poważne zadanie

Na wstępie chce ponarzekać na wielkość tych rękawiczek. Dlaczego są takie małe? Przecież tego nie mogą swobodnie uzywać ani faceci, ani kobiety z większymi dłońmi

No dobrze, ale to jest jedyny ich minus jeśli chodzi i działanie to sprawdziły się na 5+. Mój chłopak był w szoku jak bardzo poprawiły mi stan skóry i to nie tylko na chwilę ale na parę tygodni. Jego przesusz zmniejszył się o połowę, a wierzcie mi, że w jego przypadku to dużo

Chwilowe ukojenie dla dłoni

Mam dłonie z tendencją do mocnego przesuszania się i ciągle szukam nowych 'specyfików', które będą w stanie dać im mocne nawilżenie i ukojenie. Tym razem padło na maskę-rękawiczki z Sephory.

W środku plastikowej saszetki znajdziemy parę zielonych, foliowych rękawiczek w grafikę przedstawiającą liście aloesu. Świetnym rozwiązaniem o którym pomyślał producent jest zabezpieczenie u góry rękawiczek - zaklejamy je wokół nadgarstków i dzięki temu mamy pewność, że ich zawartość nie wyleje się tam gdzie nie trzeba.
Materiał z jakiego zostały wykonane rękawiczki jest naprawdę gruby i solidny - nie jest to cienka folia, ale taka którą ciężko rozerwać. W środku natomiast są wyścielone czymś w rodzaju flizeliny, która nasączona jest płynem. Rękawiczki mają rozmiar oversize.

Zapach płynu znajdującego się w środku rękawiczek jest aloesowy, dość naturalny. Jego ilość jest odpowiednia - flizelina jest nasączona dość dobrze.
Producent zaleca nałożenie rękawiczek na 15min, a po 15min należy zdjąć rękawiczki i wmasować pozostały na dłoniach płyn/żel.

Po wmasowaniu pozostałości produktu na dłoniach czułam prawdziwy komfort - dłonie zostały pokryte delikatną, lepką warstwą produktu, która z czasem się wchłonęła, a jedyne co pozostało to uczucie ukojonej, zmiękczonej i nawilżonej skóry. Dłonie były tak gładkie, że aż dziwiłam się, że naprawdę są moje. No wspaniałe uczucie.
ALE.
No właśnie, ale.
Rękawiczki nałożyłam wieczorem o godzinie 19:00. O godzinie 24:00 kiedy myłam ręce zauważyłam, że to uczucie mega gładkości delikatnie zanikło. Rano natomiast zauważyłam suche skórki na dłoniach, co prawda mniej niż zazwyczaj, ale jednak...

Produkt działa, niestety tylko doraźnie. Gdyby efekt utrzymywał się dłużej, byłabym skłonna wydawać te dwie dyszki co jakiś czas. W tym przypadku 20zł za coś co działa jedynie chwilowo - nie warto.