Zoeva Rose Golden Vol. 2 jest już chyba kultowym zestawem pędzli od niemieckiej marki. Moim zdaniem nadal pomimo nowych kolekcji ta jest najpiękniejsza i pędzle cieszą moje oko już od dobrych kilku lat.
Zestaw zawiera w sobie kosmetyczkę oraz 12 różnych pędzli mających pomóc w pełnym makijażu oka:
*142 do roztarcia korektora pod okiem - używam go dokładnie do tego zadania. Jest to bardzo przyjemny, syntetyczny pędzel o 'jajeczkowym' kształcie, który bez problemu rozciera pod okiem korektor. Czasami używam go również do pudru w okolicach oka i nosa.
*221 do roztarcia/blendowania cienia w załamaniu powieki. I tutaj mam problem, bo w tym zestawie są 2 łudząco podobne do siebie pędzle (221 i 228). Różnią się od siebie tylko końcówką, bo 221 jest bardziej spłaszczony, aby uzyskać delikatniejszy efekt roztarcia. Ale w pracy z nimi ta różnica jest również ogromnie subtelna i tutaj chętnie zamieniłabym jeden z nich na pędzelek do eyelinera. No ale, pędzli do blendowania nigdy dość, bo makijaże z kilkoma kolorami wymagają kilku pędzli.
*227, to mój faworyt pod względem ile mogę z niego wycisnąć. Jest to standardowy, języczkowy pędzel do nakładania i rozcierania cieni. Jest spłaszczony, ale mimo to puszysty. Jest też krótszy od pędzli 221 i 228, więc daje mocniejsze nasycenie koloru na powiece. Podobnym pędzlem w komplecie jest 232. Uwielbiam go i zdecydowanie dokupiłabym 2 sztukę.
*228 jest siostrzanym pędzlem 221. Mają tę samą długość włosia, a różnią się końcówką; 228 ma bardziej 'jajeczkowy' kształt i będzie fajny do mniejszego oka, gdzie załamanie powieki potrzebuje więcej precyzji. Dla mnie ten pędzel nie jest niezbędny w zestawie - wystarczy mi jeden tego typu, a w zestawie mamy 2.
*230 jest pędzlem precyzyjnym. To własnie nim warto nałożyć iskierkę w wewnętrznym kąciku, albo ładnie rozetrzeć granice koloru. Jego kształt sprawia, że najbardziej lubię pracować nim na dolnej powiece.
*231 powiedziałabym, że jest młodszą siostrą 221 i 228. Jest to krótszy od tych dwóch pędzel, bardziej precyzyjny, ale nadal okrągły i ma kształt jajeczka jak 228. On również nadaje się do blendowania cieni, szczególnie kiedy chcemy je tylko odrobinę połączyć bez rozcieranie na większą powierzchnię.
*232 jest pędzlem łudząco podobnym do mojego ulubieńca 227. Oba to pędzle języczkowe, spłaszczone, ale wyjątkowo puchate i przez to idealne do każdej roboty (szczególnie kiedy ma się duże oko jak ja). 232 jest delikatnie krótszy i grubszy, ale oba są świetne i oba są tymi po które najczęściej sięgam.
*235 - przyznam, że ten pędzel nie przypadł mi do gustu. Jest to syntetyk do przyciemniania zewnętrznego kącika. Przyciemnienie zewnętrznego kącika jest oczywiście potrzebne w makijażu oka, aby nadać makijażowi głębi i efektu 3D, ale szczerze mówiąc nada się tu absolutnie każdy pędzel. Mogłabym się obyć bez niego.
*238 natomiast to zupełnie inna bajka i najlepiej chciałabym w zestawie takie 2! Jest to malutki języczek do akcentów w makijażu. Uwielbiam dodawać nim precyzyjnie iskierki w wewnętrznym kąciku, kiedy pracuję na pigmentach lub cieniu foliowym (a la brokat). Zastępuje mi też pędzelek do jaskółki, którego w zestawie mi brakuje. Jeśli ktoś lubi makijaż w koreańskim stylu to ten pędzelek będzie niezastąpiony do delikatnej jaskółki.
*310 jest pędzlem dedykowanym do eyelinera, ale do tego zadania jest średniakiem, żeby nie powiedzieć słabiakiem. Wnerwia mnie jak nie wiem, bo jest niby mały, ale jednak ścięty na płasko. Zrobić nim kreskę jest nieprzyjemnie i trudno, bo nie ma ostro ściętej końcówki i bardziej stemplujemy ten eyeliner niż suniemy po powiece. O niebo bardziej widziałabym w tym zestawie 317, którego poskąpiono. 310 używam jako pędzelek do ust i nakładam nim szminki aby uzyskać gradient w koreańskim stylu.
*322 jest syntetycznym pędzlem dedykowanym do brwi. Jest ok w nakładaniu produktu kremowego, czy sypkiego i wypełnia brwi ładnie. Można go też użyć do zrobienia jaskółki w zewn. kąciku oka.
*325 jest pędzlem bardzo dużym i puchatym i jest dosyć spory jak na zestaw do oka. Teoretycznie rozświetla się nim pod łukiem brwiowym, ale ja wolę go do rozświetlacza na kości policzkowe. Jest też ok do uratowania makijażu i silnego rozblendowania cieni na oku lub przyprószenia pudrem.
Jak widać zakupując ten zestaw mamy praktycznie od ręki wszystkie niezbędne pędzle do wielu zadań. Znajdziemy tu zupełne podstawy, jak i pędzle specjalne, od których może wcale nie zaczynalibyśmy kompletowania naszego idealnego zestawu. Myślę, że ten zestaw pędzli Zoeva swoją jakością zaspokoi nawet największych perfekcjonistów, a swoim wyglądem umili każdy wykonywany makijaż. Ten zestaw jednak nie jest niezbędny dla osoby, która z makijażem kompletnie dopiero zaczyna, bo połowa z tych pędzli dla makijażowego laika będzie nieprzydatna. Jeśli dopiero zaczynamy warto spróbować z pojedynczymi egzemplarzami lub spróbować czegoś tańszego. Ten zestaw jest jednak wyjątkowo piękny i ja nie żałuję wydanych pieniędzy. Mam już te pędzle ze 4 lata i nadal są piękne i nie zniszczone.
Zalety:
- przepiękna szata graficzna: skuwki w odcieniu rose gold z grawerem, złote napisy, trzonki w kolorze pudrowego różu
- solidna kosmetyczka w zestawie w przepięknym metalicznym różu z metalowym zamkiem i pięknym zdobionym suwakiem
- 12 fantastycznej jakości pędzli do makijażu oka
- zestaw będzie wspaniałym prezentem dla miłośnika makijażu
- zakup zestawu wychodzi taniej niż pojedynczych pędzli
- pędzle po kilku latach u mnie nadal są w świetnym stanie
- pędzle bezproblemowo domywają się z każdego koloru cienia i pozostają pięknie białe
- pędzle są mięciutkie i spełniają swoje zadanie
Wady:
- cena zestawu trochę wbija w podłogę; jeśli nie jest się wizażystą i w pracy zakup się nie zwróci to te pędzle są dosyć kosztownym wydatkiem (teraz na oficjalnej stronie Zoeva za około 320 zł)
- brakuje mi w tym zestawie pędzelka do eyelinera
- niektóre pędzle z zestawu nie są tak niezastąpione jak by mogło się wydawać
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu