L'Oreal Paris Expert Nawilżenia, Krem nawilżający na dzień do skóry wrażliwej i zaczerwienionej 

Kupiłam go ze względu na cenę, akurat był w promocji w Rossmanie. Pomyślałam, że będzie dla mnie idealny, do skóry wrażliwej i zaczerwienionej, dokładnie taki jaki bym potrzebowała. Zapach delikatny, może trochę sztuczny. Fajne, lekko się go naklada, nie potrzeba nabierać dużo bo dobrze się rozprowadza. Skóra przez chwilę jest nawilzona, niestety nie czuje przez caly czas takiego efektu. Szybko się wchłania, to na plus. "Ekspert nawilżenia", po używaniu ok miesiaca, wciąż mam suche skórki na twarzy i nie potrafi sobie z nimi poradzić. W żaden sposób też nie niweluje zaczerwienień które mam na twarzy, na nosie, brodzie czy policzkach. Może po dłuższym stosowaniu będzie lepszy efekt. Szczerze nie wiem czy go polecić, może osobą które nie mają żadnego problemu ze skórą, do delikatnego nawilżenia, jedynie.

Kupiłam ten krem na wyjeździe, a popchnęła mnie do tego promocja. Bardzo lubię próbować nowości, ale niestety tym razem Ameryki nie odkryłam. Na początek zdziwiła mnie jego konsystencja. Nigdy przedtem nie miałam kremu do twarzy o takiej konsystencji. Jest podobna trochę do maseł do ciała.. Krem nie nabiera się na palec, a trzeba pocierac o niego. Zapach ledwie wyczuwalny więc to na plus. Nakładając go pierwszy raz zauważyłam, że trzeba bardzo długo czekać aż się wchłonie, zdecydowanie świeci się na twarzy. Pod makijażem nie jest aż tak źle, podkład trzyma się. Jednak stosując wyłącznie ten krem na twarz trzeba być przygotowanym na święcenie. Mam wrażenie, że powoduje lekko zaczerwienienie na mojej twarzy, ale na szczęście nie wysusza skóry, jakieś nawilżenie daje choć moim zdaniem jest ono powierzchowne bo produkt się dobrze nie wchłania. Opakowanie ładne, szklane. Niestety efekty nie są dla mnie zadowalające

Skusiłam się na ten krem po rewolucjach alergicznych, które wywołały mi naturalne kremy z Feel Free, w skrócie byłam czerwona na całej twarzy a policzki miałam fioletowo-purpurowe. Skóra również się bardzo złuszczyła. Sięgnęłam po krem z L'Oréal bo kiedyś kilka razy już miałam kremy z tej firmy i raczej byłam jego pewna, że mnie nie uczuli, bo nie chciałam już kusić się na coś nowego. Pragnęłam aby moja skóra się uspokoiła. Tej wersji kremu z tej firmy nie miałam wcześniej. Przy kupnie krem jest zapakowany w standardowy kartonik. Opakowanie i pojemność jest klasyczna jeśli chodzi o kremy do twarzy. Zaskoczyła mnie konsystencja. W opakowaniu jest gęsta i delikatnie galaretkowa, a po nałożeniu na twarz znacznie bardziej kremowa. Kosmetyk jest gęsty i treściwy, ale łatwo się go nakłada i rozsmarowuje na twarzy. Co ważne formuła jest odżywcza ale zarazem nie obciążająca i nie zapychająca skóry. Jest wydajny, używam go od około miesiąca i obecnie zużyłam mniej więcej połowę opakowania. Dobrze się wchłania, ale zostawią delikatną, lekką, lepką warstwę na skórze. Twarz nie świeci się, nadzwyczajnie, bo nie, ale ma delikatny naturalny połysk, który mi nie przeszkadza. Teraz zimą ta warstwa dobrze chroni skórę przed mrozem i jego działanie jest mniej odczuwalne na skórze, tak zwanie np. skóry mocniej nie przesusza i nie podrażnia. Co do nawilżenia, nie jest spektakularne, ale buzia jest gładka i miękka od pierwszego zastosowania. Nie odczuwam jakiegoś niezwykłego nawodnienia skóry, lecz nie mam przesuszonych miejsc, podrażnionych i nie odczuwam specyficznego ściągania. Przez cały dzień skóra w odczuciu jest złagodzona i komfortowa. Krem po nałożeniu przyjemnie koi skórę, ale nie wyrównuje jej kolorytu a tym bardziej nie zmniejsza zaczerwienień. Jak na krem za niecałe 18zł za które go kupiłam muszę przyznać, że jest naprawdę przyzwoity choć nie wybitny, to polubiłam go. Pomimo delikatnie lepkiej warstwy, którą zostawia na twarzy to dobrze się spisuje pod makijażem. Nie zmienia formuły podkładu i tak samo jest trwały jak wcześniej. Opakowanie jest poręcznie i wytrzymałe, chociaż trzeba uważać aby nie spadło bo jest szklane. Zapach z opakowania jest niezbyt bo delikatnie alkoholowy, lecz na szczęście na twarzy kosmetyk pachnie delikatnie pielęgnacyjnie. Krem spełnił moje oczekiwania na ten dany moment. Nie uczulił mnie, złagodził, nawilżył i otulił skórę a ta się zregenerowała, po tych rewolucjach. Pozytywnie mnie zaskoczył swoją delikatną konsystencją, ukojeniem po nałożeniu i warstwą ochronną która wyśmienicie ochrania skórę teraz przed mrozem, więc to dobry krem zimę. Choć dla mnie mógł by być mocniej nawilżający i mieć nieco ładniejszy zapach. Dziwi mnie tak negatywna opinia jego tutaj bo wcale nie jest aż taki zły.

Skusiłam się samym opisem na opakowaniu, błąd.. Krem przeznaczony dla skóry wrażliwej i zaczerwienionej, czyli pomyślałam: zdecydowanie dla mnie. Krem ma ciężką konsystencję, uważam że jest dosyć mocno zbity i przez to słabo się rozprowadza na twarzy. Na dzień za bardzo się nie nadaje, wolno się wchłania i twarz długo się świeci. Pod makijaż na pewno się nie nadaje. Jest bardzo tłusty, dlatego też używałam go przeważnie na noc. Na następny dzień skóra była nadal cała otoczona lepiącą się warstwą, więc stwierdzam, że krem ma bardzo słabą wchłanialność. Co do nawilżenia- efekty praktycznie minimalne. Nie pomaga w niwelowaniu suchych skórek i przesuszonych partii twarzy. Tak więc uważam, że bardziej natłuszcza skórę, niż ją nawilża. W stosunku do przebarwień na twarzy także nic nie działa. Mogłabym nawet stwierdzić, że jeszcze bardziej je wywołuje, czasem lekko podrażnia skórę. Zapach również pozostawia wiele do życzenia- czuć w nim jakąś chemię.

Mam cerę wrażliwą, tłustą, skłonną do wyprysków. U mnie ten krem sprawdził się dobrze, ale jako krem na noc, ponieważ jest zbyt ciężki dla mojej cery na dzień. Nie zapycha, dobrze nawilża (czyli to czego oczekiwałam), nie podrażnia. Jedyne do czego można się przyczepić to, że nie zmniejsza zaczerwienień. Ma dość zbitą konsystencję, pozostawia na twarzy lepką warstwę.

Kilka miesięcy temu skusiłam się na zakup nowego kremu nawilżającego (chociaż mam już swojego ulubieńca), padło właśnie na "Eksperta" od L'Oreal Paris. Producent obok ładnej nazwy, obiecuje nam nawilżenie, ukojenie, zmniejszenie zaczerwienienia skóry. Niestety, u mnie totalnie się nie sprawdził. Zmniejszenia zaczerwienienia nie dostrzegłam. Formuła okazała się zbyt ciężka, zapychająca pory, nieprzyjemna w stosowaniu. Pomimo obietnic, że produkt nie zawiera substancji zapachowych, zapach jest - brzydki i zniechęcający, kojarzy mi się trochę z aptecznymi mazidłami tworzonymi na receptę wypisaną przez dermatologa. Na pewno nie kupię ponownie.

Mam skórę suchą, wrażliwą, naczynkową i szukałam czegoś dobrze nawilżającego. Trafiając na ten produkt nie trafiłam źle. Używam go od jakiegoś czasu i przyznam, że jestem zadowolona. Do plusów mogę zaliczyć fakt, że zdecydowanie nawilża, dobrze nawilża, niestety nie wchłania się w 100% i zostawia lepką konsystencję na twarzy, więc nie nadaje się pod makijaż. Nie zapycha skóry. Ma ładny niedrażniący zapach a cena jest przystępna. Co do redukcji zaczerwienień na skórze - redukuje, aczkolwiek nie w 100%.

Krem jest nie najgorszy, ale też nie najlepszy. Zostawia lekko tłustą warstwę, która mi przeszkadza, ale za to rozluźnia skórę. Nie zauważyłam, by redukował zaczerwienienia, jednak na moją skórę z AZS w okresie spokoju ten krem jest ok, chociaż za taką cenę mógłby być lepszy. Ma przyjemny delikatny zapach i ładne opakowanie.

Szukałam w Rossie jednego z moich ulubieńców, kremu L'Oreal Triple Active (matująco-nawilżającego), ale go nie było. Ekspedientka poleciła mi ten, zachwalała go w niebogłosy mówiąc, że jeśli Triple Active mi się spodobał, to ten też będzie super. Uwierzyłam się zawiodłam. Jedyny plus tego kremu, to ładne opakowanie. Zostawił na mojej twarzy nieprzyjemną lepiącą się, oleistą warstwę, do której czepiało się wszystko, o czym pojęcia wolę nie mieć (poza moimi włosami). Nic mi nie nawilżył, za to zapchał swoją konsystencją pory i strasznie mnie po nim wysypało. Próbowałam używać go na noc, ale raz nawet wstałam w środku nocy i musiałam zmyć, bo mnie denerwowało to, że czułam go na twarzy. Jedna wielka masakra i strata kasy :( Zużyję go jako krem do rąk, albo po prostu wyrzucę.

Krem jest rewelacyjny, dobrze nawilża i niweluje uczucie ściągniętej skóry. Ogólnie bardzo lubię kremy z Loreala, a ten z pewnością kupię ponownie. +dobrze nawilża, +nie podrażnia, +zmniejsza uczucie ściągniętej skóry, +jest idealny jako baza pod makijaż, +nie roluje się, +ma ładne szklane opakowanie, +przyjemnie pachnie, +często można kupić go w promocyjnej cenie, +nie jest tłusty, bardzo dobrze nawilżył moje spalone słońcem czoło.

Krem kupiłam w promocji 1+1 w Rossmannie. Jest on dość przyzwoity, ale nie powoduje znacznej poprawy w wyglądzie cery. Jeśli ktoś nie ma żadnych problemów z cerą (z ewentualnymi LEKKIMI przebarwieniami) będzie się sprawdzał dobrze. + przyjemna konsystencja + wydajność (jest bardzo skoncentrowany, wystarczy na długo) + efekt nawilżenia jest mocno widoczny, utrzymuje się przez długi czas, skóra jest miękka i jędrna + nadaje się pod makijaż, ale trzeba nałożyć go o wiele wcześniej i pozostawić do całkowitego wyschnięcia, inaczej stapia się z podkładem + słoiczek z praktycznym zamknięciem, wygląda w porządku +/- zapach dość specyficzny i intensywny, mi akurat nie przeszkadza, ale dla niektórych może być nie do zniesienia - minimalny efekt jeśli chodzi o zmniejszenie zaczerwienienia na twarzy - na szczególnie suche partie skóry (w moim przypadku okolice szyi oraz dekolt) trzeba go nałożyć bardzo dużo - w połączeniu z nocnym kremem z tej serii wydaje mi się że skóra zaczyna mocno świecić w ciągu dnia, zauważyłam że o wiele częściej używam chusteczek matujących

Bardzo fajny krem . Przy dłuższym stosowaniu sprawia że twarz jest miękka ,przyjemna w dotyku i gładka . Mam wrażenie , że ją uelastycznił stała się taka lekko naciągnięta. Krem nie niweluje zaczerwień w żadnym stopniu , nadal mam zaczerwienienia na twarzy . Dobrze nawilża twarz , szybko sie wchłania . Jeśli zbyt blisko posmaruje się go koło oczu to pieką i łzawią. Ma specyficzny zapach który utrzymuje się wiele godzin - mi osobiście on przeszkadza. Krem kupiłam w promocyjnej cenie 15 zł . Plusy : -efekt liftingu - nawilża twarz - szybko się wchłania Minusy: - nie niweluje zaczerwień - specyficzny przeszkadzający zapach

Krem jest bardzo skoncentrowany, więc na pewno starczy na bardzo , bardzo długo. Zostawia uczucie nawilżenia na skórze ale jest trchę ciężki więc na noc będzie się dobrze sprawdzał, jednak jak na dzień pod makijaż wydaje mi się nieodpowiedni. Co do zmniejszania zaczerwienień nie sądzę by coś wskórał, jakoś nie widzę żadnej różnicy jak na razie. Ma nieprzyjemny zapach jakiś taki alkoholowy, drażniący, nie ładny. Krem kupiłam w Biedronce za jakieś 17zł