La Roche-Posay Effaclar Mat Sebo - regulujący krem nawilżający przeciw błyszczeniu skóry

Przy pierwszym użyciu nie zauważyłam , żeby robił jakieś wow , jednak dałam mu szanse i zaczęłam używać go codziennie , pod makijaż przed wieczorna zmiana w pracy i się zakochałam. Na prawdę cudowny krem, skóra jest matowa , pięknie wygładzona i co najbardziej mi się spodobało to to , że szybko się wchłania i po nałożeniu go pod podkład nie mam konieczności użycia pudru wykańczającego makijaż, skóra się nie lepi , podkład pięknie wygląda i przedłuża trwałość makijażu. Wcześniej miałam też częstrzy problem związany z niedoskonałościami, odkąd go używam, tuch niedoskonałości jest zdecydowanie mniej ! Kupiłam już 4 raz i nie mogę się bez niego teraz obejść. Minus jest jednak taki, że jest bardzo mało wydajny , a cena jest jednak wysoka.

Dobry krem. Niby nic niezwykłego, ale dobrze spełnia swoje zadania. Nietłusta konsystencja. Brak zapachu. Szybko się wchłania, nie lepi się, nie zostawia białej warstwy. Lekko nawilża i lekko matuje. Mam skórę mieszaną i dla niej się sprawdza.

Jeden z lepszych kremów matujących (rzeczywiście cera jest bardziej matowa), a przy tym nie wysusza skóry. Zaznaczę jednak, że stosuję go tylko na dzień, bo na noc używam kremu nawilżającego. Ma przyjemny, delikatny zapach. Nie zatyka porów i szybko się wchłania. Jestem zadowolona z efektu matującego i mam już za sobą kilka zużytych opakowań. Minusem produktu jest małe opakowanie i dość wysoka cena.

Stosowałam ten krem wiele miesięcy. Mam cerę mieszaną i na początku był świetny. Matowił to co się błyszczało. Jednak po 3 opakowaniu zauważyłam że moja skóra robi się bardzo przesuszona mimo stosowania na noc pielęgnacji nawilżającej. Dlatego krem odstawiłam i nie wróciłam ponownie. Zapach bardzo przyjemny, krem jest wydajny, ładnie pachnie. Robi co do niego należy jednak uważam że trzeba z nim uważać i nie stosować za długo. Świetny latem.

Kremu Effeclar Mat używam niezmiennie przeszło 5 lat. Zmagałam się z dużym problemem trądziku, niestety już w dorosłym życiu. Seria Effaclar uratowała moją skórę i była świetnym uzupełnieniem doustnej terapii antytrądzikowej. Terapia już za mną, ale kosmetyki zostaną na zawsze! Krem jest delikatny, nawilża i świetnie matuje. Stosuje go pod podkład Bourjois Healthy Mix i nic się nie roluje ani nie waży. Mimo ceny, nawet bez promocji polecam wypróbować, bo naprawdę jego stosowanie wraz z żelem do mycia twarzy z tej samej linii przynosi efekty.

Używam od dwóch lat tylko latem, gdyż tylko w ciepłe dni moja skóra wydziela zbyt dużo sebum. Jestem bardzo zadowolona. Żaden inny krem nie pomógł mi tak jak Effeclar Mat.

w przypadku mojej chronicznie przetłuszczającej się skóry na czole i nosie może nie daje spektakularnego matu, ale stosuję od dwoch miesięcy codziennie na dzień i zauważalnie moje cera zyskała blask, odżywienie, nawilżenie, jest sprężysta, jędrna, nie ma tego charakterystycznego dla cery tłustej ziemistego kolorytu, jest wygładzona i nawilżona w punkt, choć i tak nadprodukcja sebum nie została w żaden sposób ograniczona, czy opanowana (po 2 godzinach zaczynam się błyszczeć) to i tak krem wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie tym jak fajnie nawilża moją mieszaną skórę twarzy, nie wywołuje negatywnych reakcji na moich wrażliwych, suchych, policzkach, nie zaognia łzs, wręcz bym powiedziała, że uspokaja skórę, przez te dwa miesiące stosowania kremu zauważyłam mniejszą ilość krostek, wyprysków, cara jest gładka i oczyszczona, jedynym mankamentem jest gigantyczne rolowanie się kremu, ale zauważyłam, że inne propozycje lrp też tak moją, więc taki ich urok (?!), poza tym wszytko na plus, przyjemny zapach, po aplikacji czuć takie matowe, lekkie silikonowe wykończenie, krem nie zapycha, nie obciąża, czuję, że skóra "oddycha" pomimo tych silikonów i copolimerów

Używałam go kiedyś, ale nie wróciłabym do niego przede wszystkim dlatego, że dla mnie jego efekt zmatowienia był krótkotrwały. Poza tym nie przydałby mi się w "świadomej pielęgnacji" pielęgnacji, ponieważ: a) na noc nie potrzebuję matującego kremu, b) na dzień używam kremu z filtrami. Nie wiem więc jak i kiedy miałabym go wykorzystać. Ogólnie krem jest bardzo przyjemny, lekki, nie ściąga cery i delikatnie pachnie typowo dla tej serii. Ma formułę oil-free, nie zatyka porów. Nie podrażnia i nie uczula. W białej tubce z precyzyjną końcówką. Dodam, że mam cerę wrażliwą z tendencją do przeWtłuszczania. Raczej nie polecam...

To strzał w dziesiątkę! Ten krem pozwala mi funkcjonować bez obaw przez cały dzień. Moje czoło nie jest błyszczące - jest matowe i zachowuje dobrą kondycję w ciągu dnia. Konsystencja jest bezbarwna, łatwo się krem nakłada i rozsmarowuje na twarzy. Zapach dla mnie był słabo wyczuwalny, nie powodował podrażnień, pieczenia ani innych niepożądanych efektów. Krem stosowałam tylko rano przed nałożeniem makijażu. Krem wystarcza mi na trzy miesiące, dlatego z uwagi na jego cenę dokonuję zakupu tylko na przecenach. Produkt jest warty ceny, ponieważ się sprawdza i przynosi efekty.

Matuje skórę błyszczącą się, kontroluje wydzianie sebum. Do cery tłustej, błyszczącej się to będzie super rozwiązanie. Kupiłam już kilka opakowań, używam codziennie, jest dobry pod makijaż

Jestem ogromną zwolenniczką firm aptecznych w tym m.in. marki La Roche Posay, po tym jak świetnie sprawdził się u mnie krem Effaclar Duo + postanowiłam wypróbować krem matujący na dzień z tej samej marki Krem ma działać nawilżająco, ale jednocześnie matowić skórę, zmniejszać widoczność porów oraz uregulowywać wydzielanie sebum OPAKOWANIE Klasyczna biało-niebieska szata graficzna, bardzo wygodna tubka, która jest dość spłaszczona, zamknięcie typu klik, pojemność tubki to 40ml KONSYSTENCJA I WYDAJNOŚĆ Konsystencja jest cudowna, jest bardzo gęsta podczas wyciskania z opakowania, ale niesamowicie przyjemnie się rozsmarowuje na skórze, wystarcza niewielka ilość aby pokryć całą twarz Jedna tubka wystarczyła mi na 2,5 miesiąca stosowania codziennie rano na twarz co uważam za naprawdę dobrą wydajność produktu CENA I DOSTĘPNOŚĆ Krem jest dostępny w wielu internetowych aptekach, ja swój zakupiłam stacjonarnie w drogerii Superpharm za około 50 zł. Cena może wydawać się wysoka, ale biorąc pod uwagę wydajność produktu i jego jakość jest to jak najbardziej uzasadnione:) DZIAŁANIE I EFEKTY Przy pierwszym użyciu czułam na twarzy delikatne mrowienie i pieczenie, po kilku minutach ustawało. Takie odczucie towarzyszyło mi przy kilku aplikacjach, za każdym kolejnym razem to uczucie było coraz mniej odczuwalne. To co zauważalne za pierwszym nałożeniem jest to z pewnością obiecany efekt matu. Krem od razu po nałożeniu błyskawicznie się wchłania pozostawiając skórę delikatnie nawilżoną oraz mocno zmatowioną. Taki efekt u mnie utrzymywał się około 3h (dodam, że mówię tutaj o efekcie po nałożeniu samego kremu, bez użycia jakichkolwiek kosmetyków kolorowych) Po około miesiącu stosowania miałam wrażenie, że skóra delikatnie się uspokoiła, zmiany trądzikowe były delikatniejsze, a wydzielanie sebum bardziej uregulowane. Jedynym minusem kremu jest delikatne wysuszanie skóry po dłuższym czasie stosowania, dlatego zalecam przy używaniu go z rana, włączyć dodatkowo jakiś bardziej nawilżający krem na wieczór. W moim przypadku był to krem Tołpa-nawilżająca maska na noc W takim zestawieniu krem sprawdzał mi się rewelacyjnie i z pewnością do niego wrócę

Mam cerę mieszaną, z dużą skłonnością do nadprodukcji sebum. Sam puder daje efekty na maksymalnie kilka godzin, więc postanowiłam wypróbować krem matujący. Ten zdawał się idealny, bo przy okazji miał zapewnić nawilżenie, a przy skórze mieszanej występuje często równocześnie przetłuszczenie i przesuszenie. Produkt jest przyjemny w nakładaniu, lekki, nadaje się pod makijaż. Pomógł z nawilżeniem i ogólną poprawą stanu cery, ale niestety nie spełnił swojej głównej jak wskazywałaby etykieta funkcji - nie zdziałał nic w kwestii błyszczenia skóry.

Effaclar mat używam od bardzo długiego czasu jako bazę pod makijaż i sprawdza się idealnie - ładnie matowi skórę i nie zatyka porów. Na początku nieco się obawiałam konsystencji, bo generalnie nie jestem fanką kremów na dzień, ale bardzo szybko się wchłania i wystarczy dosłownie niewielka ilość, żeby szło rozsmarować go równomiernie na całej buzi.

Krem kupiłam z zamiarem nakładania go bezpośrednio pod makijaż. Jako, że mam cerę mieszaną, trądzikową doszłam do wniosku, że produkt apteczny La Roche Posay spełni moje oczekiwania. Spełnił je.... Ale nie zachwycił. Produkt nakłada się bardzo dobrze. Ma niezwykle fajne opakowanie, plastik tubki jest przyjemnie szorstki. Preparat sam w sobie ma białą, lekką konsystencję o delikatnym, niedrażniącym zapachu. Po porannym oczyszczeniu twarzy nie byłam za bardzo przekonana do testowania produktu, bo bałam się, że zbytnio wysuszy mi twarz. Nic bardziej mylnego, krem szybko się wchłania, nie roluje i przede wszystkim nie wysusza, co jest częstym mankamentem produktów nastawionych na nadanie efektu mat. Co mi się nie spodobało? To, że krem za taką cenę nie robi poza tym zupełnie nic. Nie likwiduje trądziku a tym bardziej nie wspomaga walki z nim. Sam efekt mat bez nałożenia makijażu trwa około 5-6 h. Po tym czasie trzeba zmyć produkt, bo zaczyna się złuszczać a cera zaczyna się błyszczeć. Jednak kiedy używam go pod makijaż, nie zauważyłam żadnych takich zmian. Dobrze z nim współgra. Jest to dobry produkt dla osób z mieszaną cerą, które szukają czegoś dobrego pod makijaż ale poza tym nie mają żadnych innych dodatkowych wymagań. Produkt nie obciąża, raczej nie zapycha jednak za tą cenę spodziewałam się czegoś więcej.

LA Roche to moja wielka kochana rodzina. Krem matujący zakupiłam aby zastąpić effeclar duo który używałam pod podkład. Jaki efekt? Po pierwsze zacznijmy od efektu wizualnego--poręczne niewielkie opakowanie z łatwym otwarciem (nie nawidze korków), a pod koniec produktu śmiało możemy rozciac opakowanie i cieszyć się jeszcze kilkoma kroplami produktu ????. Po drugie konsystencja--miła gładka konsystencja o charakterystycznym delikatnym zapachu, dosyć gęsta, bardzo szybko się wchłania. Po trzecie działanie? Krem po nałożeniu jak wspomniałam błyskawicznie się wchłania pozostawiając cerę matowa i jedwabiście gładka. Po dłuższym stosowaniu twarz się mniej świeci. Nie zapycha porów, pory są mniej widocznie a podkład wygląda bardzo naturalnie. Nie uczula i nie podrażnia. Nie przesusza skóry. Bardzo wydajny bo wystarczy ziarenko aby rozprowadzić na całej twarzy. Cena przystępna-chyba przyzwyczaiłam się do cennika la Roche.

Cera tradzikowa to dla mnie zupelna nowosc. Jeszcze kilka miesiecy temu moglam wychodzic z domu bez makijazu, bo moja skora byla naprawde nieskazitelna! Ale po przekroczeniu 30 cos zaczelo sie psuc i to bardzo. Na tyle ze musialam skorzystac z leczenia dermatologicznego. A pomimo to, moja skora po godzinie czy dwóch juz naprawde mocno sie swiecil.a Mialam wrazenie ze wrecz sebum scieka z twarzy! Do kremu przekonała mnie przyjaciólka, ktora jest farmaceutką. Z kosmetykami tej firmy mialam juz nie raz do czynienia, ale nigdy z tym kremem. Przez kilka miesiecy szukalam kremu ktory ladnie zmatowi skóre, bedzie regulował wydzielanie sebum, ale bedzie tez nawilzający i na tyle delikatny, ze po zetknieciu ze skórą przy leczeniu dermatologicznym nie bedzie mnie "palil". I taki wlasnie jest ten krem. Ale zaczne od poczatku. Opakowanie bardzo ładne, zgrabne, "spłaszczone", zmiesci się w kazdy zakamarek mojej kosmetyczki. W dotyku "matowe" naprawde przyjemne, Do tego dosc cienka koncówka dozujaca, dzieki czemu mozna nabrac idealną porcje kremu. Mysle, ze bedzie ciezko wydobyc koncowke kremu, ale od czego mamy nozyczki :) Konsystencja fajna, lekka i bardzo szybko sie wchłania, nie zostawiajac nieprzyjemnej lepkiej czy tlustej powloki, co jest dla mnie bardzo wazne szczegolnie teraz. Bardzo dobrze wspolgra z kosmetykami. Jego dzialanie jak na razie jest dla mnie milym zaskoczeniem. Matowi skórę na kilka godzin (kazdy inny kosmetyk matowil na godzine badz 2). Dobrze nawilza pomimo matowienia, nie sciaga skóry i jest dla niej naprawde bardzo delikatny. Po aplikacji skóra mnie nie piecze. Po 3 tygodniach stosowania widze znaczną róznice w wygladzie skóry. Niedoskonalosci sa zdecydowanie mniejsze i jest ich mniej. Do tego lekko sciagnał pory, a skóra wyglada naprawde świeżo i promiennie. Widze pierwsze oznaki znikających blizn potrądzikowych i mysle ze to rowniez jego dzialanie. Jedno z najwazniejszych punktów kremu to to, ze producent zapewnia, iz krem nie zatyka porów. Przy skórze probematycznej jest to podstawa. Krem stosuje tylko na dzien pod makijaz. Cena nie jest moze zbyt niska, ale w internecie mozna kupic krem w o wiele lepszej cenie niz w aptece.

Krem ma przyjemną lekką konsystencję, szybko się wchłania i nadaje pod makijaż. Niestety nie spełnia swojej podstawowej funkcji - nie matuje, a przede wszystkim pod tym kątem go kupowałam. Mam cerę mieszaną, ze sporą tendencją do świecenia w strefie T. Ten krem sobie z moją skórą nie poradził, czoło i broda świecą sie już po 2 godzinach, niezależnie od tego jaki makijaż nałożę. Czasem staram się odciążyć cerę i nakładam sam puder matujący... efekt jest ten sam.

Sprawdza się genialnie jako baza pod makijaż lub krem na noc. Bardzo dobrze nawilża, nie powoduje alergii i podrażnień. Stosuję od ponad roku i bardzo polecam.