La Roche-Posay, Hydreane Riche (Krem nawilżający do skóry bardzo wrażliwej)

Normalnie nigdy nie sięgnęłabym po kremy z cyklu bogate, gdyż moja mieszana skóra kompletnie się z nimi nie dogaduje. Są dla niej najnormalniej w świecie za ciężkie. Ale z racji,że męczy mnie trądzik dorosłych 2 razy do roku korzystam z terapii kwasami u Pani kosmetolog. Efekt końcowy jest oczywiście warty poświęcenia ale to co dzieje się pomiędzy sesjami wymaga skutecznego działania. Oczywiście mówimy o łuszczeniu się skóry, która ok 2-3 dni po sesji zaczyna czasem schodzić płatami. Aby zniwelować ten efekt sięgam własnie po sprawdzony , bogaty krem nawilżający. Hydreane Riche jeszcze nigdy mnie nie zawiódł w tym temacie. Smaruję twarz na noc , "na bogato" a rano moja buzia jest wygładzona, nawilżona. Krem idealnie nawilża, nie powodując aktywacji sebum,jego konsystencja jest jak dla mnie idealna. Nie jest to krem tłusty mimo,ze nosi nazwę bogaty. Ja gorąco polecam każdemu kto boryka się z tematem przesuszonej skóry.

Odkąd mam atopowe zapalenie skóry muszę ostrożnie wybierać pielęgnację skóry. Firma La Roche Posay tworzy kosmetyki, które pomagają długofalowo.
Od ok. 2 lat używam Hydreane Riche lub Extra Riche, czasami szukam zamienników lub testuję inne marki.
Krem nie ma zapachu, jest neutralny, opakowanie w tubce jest praktyczne, choć resztki produktu pozostają w tubce, chyba że się ją przetnie, design tubki w bieli z zimnym niebieskim kolorem, w przypadku skóry atopowej jest relaksujący.
Skóra jest odżywiona i nawilżona nie tylko wtedy, gdy krem jest na twarzy, zdarza mi się zapomnieć go nałożyć, a skóra nie napina się od razu i nie ma uczucia, że za chwilę popęka, jak to się dzieje w przypadku innych kremów.
Porównując do kremów drogeryjnych, jest on droższy, ale w porównaniu do innych kosmetyków podobnej jakości, cena jest bardzo korzystna.

Wcześniej używałam wersje legere a ta jest riche ale ja nie widze wielkiej różnicy. Krem ładnie pachnie i szybko się wchłania. Dla mnie poziom nawilżenia jest niewystarczający gdyż często czuje suchość i ściągnięcie skory. Będę dalej poszukiwać swojego ideału.

Krem dostałam w spadku po siostrze, która nie mogla znieść jego zapachu. Mi też jest trudno. Krem pachnie... mocno, jakoś tak... tanimi perfumami? Kiepskim balsamem z supermarketu? No nic przyjemnego. Używam, bo żal mi wyrzucić.
Krem ma bardzo gęstą i treściwą konsystencję. Raczej natłuszcza niż nawilża. Na dzień za bardzo się nie nadaje, bo zostawia na twarzy warstwę... czegoś. Parafiny chyba, albo czegoś podobnego.
Nie regeneruje skóry, nie sprzyja łagodzeniu podrażnień.
Nie warto.

Jeden z najlepszych nawilżających kremów o bogatej konsystencji jakich używałam. Mam skórę dość problematyczną, która pomimo tego, że jest mieszana, ze skłonnością do zaskórników i wyprysków to jeszcze wrażliwa i podatna na podrażnienie. Ten krem bardzo dobrze sobie radził z utrzymaniem jej w ryzach. Bardzo dobrze nawilżał, nie powodował powstawania zaskórników i był bardzo przyjemny w użyciu. Używałam go nawet w czasie kuracji kwasami i retinoidami, kiedy większość kremów dosłownie parzyła moją twarz.

Jestem osobą, która kiedyś miała bardzo przesuszoną skórę. Pamiętam ten produkt poleciła mi pani dermatolog do codziennej wieczornej pielęgnacji i od tamtego czasu jest to krem, który zagościł na stałe w mojej kosmetyczce.
Co prawda nie mam już takich problemów ze skórą i obecnie potrzebuję wzmożonej pielęgnacji głównie w okresie zimowym, ale to właśnie wtedy ten produkt zawsze jest pod ręką.
Ma dobrą konsystencję, jedna tubka starcza mi zwykle na ok 1,5-2 miesiące regularnego stosowania. Nie trzeba go dużo nakładać (może lekko zatykać wtedy). Bardzo dobrze nawilża skórę, wygładza i chroni.
Zwykle używam go na noc, myślę, że tak sprawdza się najlepiej, ale jeśli mam problemy z przesuszaniem we wrażliwych miejscach (np. skrzydełka nosa) to używam go też na dzień punktowo.
Co prawda nie jestem osobą, która codziennie się maluje, ale zdarza mi się go używać również w takich okolicznościach i ze skórą nie działo się nic złego, a po wchłonięciu produkty do makijażu też nie miały problemu z utrzymaniem się na skórze.
Mogę go polecić ze spokojnym sumieniem :)

Ma rzeczywiscie bogata konsystencje, dobry na noc, dobrze nawilża, może lekko zapycha pory, jest bardzo wydajny, nadaje się też na dzień, choć skóra się po nim dość mocno świeci, z czym radzi sobie puder np. Dobrze współpracuje z podkładem, nie roluje się . W miarę oszczędny, mi wystarczył na 2 miesiące.

Cudowny krem, od którego zapewne nie odejdę.
Przeszłam prawdziwe męczarnie szukając kremu który poradzi sobie z moją bardzo, bardzo suchą i wrażliwą skórą (na twarzy miałam zaczerwienione miejsca z których wręcz sypała się skóra + cała była napięta Po prostu TRAGEDIA).
Początkowo szukałam kremów z niższej półki cenowej, później tylko te z naturalnym składem, dla alergików, u dermatologa dostałam pełen spis kremów specjalistycznych i NIC, zupełnie nic oprócz naprawdę pokaźnej sumy wydanej na te wszystkie specyfiki. Zupełnie bezradna udałam się do apteki, gdzie zobaczyłam szafę La Roche-Posay przypomniałam sobie, że za dzieciaka mama w domu miała ich wodę termalną, więc bez zastanowienia poprosiłam Panią o krem do twarzy o jakiejś bogatej konsystencji.
Tak właśnie w moje ręce trafił ten oto krem, po 3 dniach (używałam i używam go rano i wieczorem) moja twarzy wyglądała już dobrze, a po tygodniu rewelacyjnie i tak jest do teraz. Skóra jest idealnie nawilżona, przez co wygląda cudownie i zdrowo; nie jest zapchana i dokładnie tak jak piszę producent krem jest idealny pod makijaż.
Jak dla mnie nic dodać nic ująć <3

Ps. Dla mnie, produkt wart jest każdej złotówki.

Gdybym mogła dałabym mu nawet dziesięć gwiazdek. Jest to cudowny krem przeznaczony dla osób z problemami, ja borykam się z uczuleniami, bardzo wiele kremów powoduje u mnie niepożądane reakcje, często skóra jest po niech podrażniona i zaczerwieniona.La roche doskonale nawilża skórę,powoduje, że jest ona jędrna i sprężysta, doskonale nadaje się pod makijaż.

Kupiłam ten krem jako baza pod makijaż i od czasu do czasu używam go pod podkład matujący , i może być, lecz żeby jakaś rewelacja to nie ;-)jest z przeznaczeniem do wrażliwej cery więc nie czuje się efektu ściągnięcia, pieczenia, itp.

Być może krem nawilża, ale dla mnie miał więcej wad niż zalet. Producent przedstawia ten krem jako produkt do skóry bardzo wrażliwej, jednak przy stosowaniu retinoidów nakładanie go wiązało się z niemiłosiernym pieczeniem. Ponadto Hydreane Riche jest ciężki i tłusty. Nie nadaje się na dzień, ponieważ zostawia tłusty film i mam wrażenie, że niezbyt dobrze się wchłania.
Nie jestem w stanie ocenić wydajności, ponieważ ze względu na ilość wad zużyłam go jako krem do rąk.

Krem przepięknie pachnie i dosyć dobrze nawilża, ALE w przypadku mojej cery niezbyt się sprawdził. Był za tlusty i za "ciężki". Na noc jeszcze ok, ale na dzień nie dawał rady, bo cera się świeciła.