Peeling do ciała - jaki wybrać? TOP 5 najlepszych scrubów do ciała według Wizażanek

Zdradziliśmy już, że peeling od Ziaja o zapachu mango pierwszy ulubieniec Wizażanek, a na potwierdzenie możemy tylko dodać, że ten peeling do ciała został oznaczony wyróżnieniem KWC! Użytkowniczki pokochały go za skuteczne usuwanie naskórka, piękny zapach i nawilżenie, jakie daje. Już po pierwszym użyciu zauważycie znaczną różnicę - skóra będzie gładka i odżywiona, a przy tym pięknie pachnąca, bo zapach mango długo utrzymuje się na ciele. To, co ważne to również fakt, że produkt jest bardzo wydajny, a za duże opakowanie zapłacicie około 19 złotych. Zawiera 90% składników pochodzenia naturalnego.

W jego składzie znajdziecie:

• glicerynę,
• kofeinę,
• ekstrakt z figi,
• glikozaminoglikany,
• masło illipe,
• krzem,
• kwas alginowy.

Peeling jest idealny dla mnie, pięknie pachnie, mistrzowsko ściera martwy naskórek, zapach jest świeży, kompletnie niechemiczny. Bardzo przyjemna aplikacja, duża pojemność i dobra cena. Niech go nigdy nie wycofują! - Nanami 31

Kolejny peeling do ciała warty polecenia to ten od Soraya z serii plante i od również został oznaczony wyróżnieniem Kosmetyku Wszech Czasów. To, co najbardziej lubią w nim Wizażanki to jego delikatna formuła, która daje efekt pianki, jednak nie ma on litości na martwego naskórka. Ciało po nim jest megamiękkie i nawilżone, a przy tym bez podrażnień. Przy codziennym używaniu peelingu starcza na około miesiąc, więc jest wydajny, a przy tym ma wygodne opakowanie, z którego bez problemu nabierzecie produktu. Jego podstawą jest cukier, a w składzie znajdziecie również olej z czarnej porzeczki.

Ten peeling ma genialny słodki i świeży zapach, który zostaje na skórze dość długo. Peeling jest cukrowy, przez co jest bardzo delikatny. Dobrze myje, dobrze oczyszcza skórę, regeneruje. Do tego widać, że peeling wygładza skórę i kolor. Dla mnie super. Wydajny i w miarę cenowo też fajny. Wygodne opakowanie w postaci słoika. Polecam - evi900422

Peeling do ciała od Rituals to odrobina luksusu, którą możecie sobie sprawić w domowym zaciszu. Scrub w swojej podstawie ma cukier, a dodatkami są bogate olejki do ciała, które dbają o to, żeby skóra była odżywiona i nawilżona. Produkt cudownie złuszcza martwy naskórek i pozostawia skórę miękką i bez niedoskonałości. To, co najbardziej kochają w nim Wizażanki to obłędny zapach, jaki pozostawia na skórze. Utrzymuje się na ciele przez kilka godzin i spokojnie może zastąpić perfumy. Uwagę też zwraca piękne opakowanie, które nie tylko wygląda elegancko, ale też jest bardzo funkcyjne.

Peeling ma piękny, intensywny zapach. Po użyciu produktu skóra jeszcze długo niesamowicie pachnie. Świetnie złuszcza martwy naskórek, jednocześnie nie powoduje podrażnień, drobinki cukru są łagodne dla skóry. Peeling sprawia, że skóra staje się doskonale wygładzona, nawilżona i miękką. Pozostawia na jej powierzchni delikatny film, dzięki czemu nie ma potrzeby używania balsamu do ciała. Dodatkowo opakowanie jest bardzo estetyczne, super sprawdza się jako ozdoba łazienki - Hania_toj

Peeling do ciała Organic Shop zmiękcza i uelastycznia skórę, nawilża ją i natłuszcza oraz wspomaga jej regenerację. Dodatkowym atutem tego kosmetyku jest świeży zapach egzotycznych owoców.

Peeling świetnie się rozprowadza, nie spływa z ciała. Kryształki peelingują ciało i to od nas zależy, czy będzie to delikatny, czy też bardziej intensywny zabieg. Błyskawicznie się go zmywa, nie klei się do ciała. Efekt? Idealnie gładka, miękka i oczyszczona skóra! Uwielbiam moje ciało po tym zabiegu. Nie muszę nawet stosować balsamu, gdyż peeling Organic Shop pozostawia skórę nawilżoną – pisze browneyed_ann.

Wzbogacony masłem shea, olejem kokosowym, migdałowym, macadamia i masłem kakaowym peeling Indigo Nails Lab nawilża i natłuszcza skórę, zapobiegając jej wysychaniu. Chwalony także jest jego piękny, długo utrzymujący się na skórze zapach.

Bardzo dobry zdzierak, z bardzo bogatą konsystencją. Pozostawia na skórze wyczuwalny film, który utrzymuje się nawet przez dobę po kolejnej kąpieli! Idealny dla mnie w okresie jesienno-zimowym – pisze gagna.