Kremy do twarzy z filtrem SPF często budzą niechęć. Dlaczego? Bo bielą, bo twarz jest po nich lepka, bo zapychają. Jeśli też tak masz, to nie trafiłaś jeszcze na odpowiedni krem dla siebie. Użycie kremu z filtrem SPF25 od myBuddy może być początkiem pięknej i długiej kosmetycznej przyjaźni.
Spis treści:
Głównym zadaniem tego kremu jest oczywiście ochrona przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Zawarty w kremie filtr SPF25 zapewnia optymalną i skuteczną ochronę przed fotostarzeniem się skóry. Sprawdzi się na co dzień, gdy nie wystawiamy skóry na pełne słońce (na wakacje zdecydowanie polecamy SPF 50). Dodatkowo świetnie nawilża i odżywia dzięki swojej pielęgnacyjnej formule.
Po nałożeniu kosmetyku od razu zauważysz, że nie sprawia problemów, które często występują przy innych kremach SPF. Przede wszystkim nie bieli twarzy i nie pozostawia uczucia tłustawego filmu na skórze. Ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Jeśli zrobisz na nim makijaż – nie zważy się, ponieważ został opracowany tak, aby stanowić doskonałą bazę pod podkład czy krem BB. I faktycznie nią jest. Nieważne, czy masz przesuszoną, czy przetłuszczającą się skórę twarzy. Krem jest uniwersalny i sprawdza się przy każdym typie cery.
Dodatkowym autem kremu jest to, że został zamknięty w opakowaniu typu air less. Ogranicza to dostęp tlenu do kosmetyku, ułatwia jego wydobycie, a także cieszy oko (zwłaszcza że ma piękny pudrowo różowy kolor).
Poza wodą i substancjami pochłaniającymi szkodliwe promienie UV znajdziemy też składniki, które głęboko nawilżają, wygładzają oraz regenerują barierę ochronną. Krem zatroszczy się o Twoją cerę dzięki tym składnikom:
Krem z filtrem SPF25 od myBuddy kradnie serca nie tylko ze względu na skuteczną ochronę. Przede wszystkim nie sprawia problemów. Nie bieli twarzy, jest doskonałą bazą pod makijaż i nie zapycha, a to zawsze budzi największe obawy przy wyborze kremu z SPF. Poniżej przykładowe odczucia dziewczyn, które już sprawdziły ten kosmetyk:
Jeden z najlepszych SPF jakie miałam, szybko się stapia ze skóra, nie bieli, nie szczypie w oczy, jest tak lekki, ze w ogóle nie jest wyczuwalny, nie powoduje zaskórników, Pięknie wygląda pod makijażem a połączony z podkładem daje efekt rozświetlonej cery. Miałam już 3 sztuki i kupie kolejne. – napisała Paula
Mój ulubiony SPF! Nie bieli, pięknie się wchłania i super wygląda pod makijażem. Zdecydowanie za takie pieniądze warto! – napisała Renata
Fajny krem. Faktycznie nie bieli i ładnie wygląda po makijażem. Na pewno kupię ponownie. – napisała Kasia
Chodzi o mgiełkę brązująca do twarzy i ciała „Złocista bogini” polskiej marki BodyBoom. Produkt w katalogu KWC zdobył już kilka recenzji, a jego ocena to 4,7 na 5 możliwych gwiazdek ! Co więcej, 100% Wizażanek deklaruje, że kupi ten produkt ponownie. Spis treści: Mgiełka brązująca „Złocista bogini” BodyBoom – działanie Mgiełka brązująca „Złocista bogini” BodyBoom – skład Mgiełka brązująca „Złocista bogini” BodyBoom – opinie Mgiełka brązująca „Złocista bogini” BodyBoom – działanie Mgiełka brązująca do twarzy i ciała „Złocista bogini” marek BodyBoom w odróżnieniu od balsamów czy kremów, ma bardzo lekką wodnistą konsystencję , co z pewnością docenimy podczas upalnych dni. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Co więcej, aplikacja tego produktu jest naprawdę bardzo prosta i intuicyjna , dlatego sprawdzi się u osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z samoopalaczami i boją się nierównego efektu… Bo o taki naprawdę trudno w tym przypadku! Mgiełkę rozpylamy nad skórą , a następnie wmasowujemy produkt za pomocą dłoni . Nie potrzebujemy nawet rękawicy! Produkt nałożony na ciało nie brudzi też pościeli czy ubrania (chociaż zawsze warto dla pewności odczekać kilka minut aż kosmetyk wchłonie się w skórę). Mgiełka daje bardzo naturalny efekt wakacyjnej skóry muśniętej słońcem . Już po pierwszej aplikacji wygląda na zadbaną i wypielęgnowaną, ma lekkie glow i świetnie wygląda zarówno na żywo, jak i na zdjęciach . Nie ma tu mowy o pomarańczowych tonach, ciemnych plamach czy nieestetycznych odbarwieniach . Kosmetyk nie robi też zacieków i nie ściera się w nierównomierny sposób , co jest niezwykłym atutem. Co więcej, poziom opalenizny można stopniować , dokładając kolejne warstwy produktu. Mgieł ki można też używać do skóry twarzy...
