Eyeliner w tym wydaniu mam tylko w kolorze złotym; do robienia całej kreski mam już sprawdzone czarne eyelinery, więc z serii Sephory postanowiłam na początek wybrać coś do innych zadań, zamiast klasycznej czerni. Złoty eyeliner wykorzystuję do różnych specjalnych makijaży, a to do podkreślenia linii cut-crease, a to do pociągnięcia tylko części czarnej kreski czy to na końcu, czy przy kącikach, i tak dalej. I w takim zastosowaniu - świetnie mi się go używa.
Złoty odcień - jest bardzo udany, klasycznego, ciepłego złota, bez drobinek (to nie eyeliner brokatowy, ale o lśniącym, gładkim wykończeniu).
Daje równe, bardzo gładkie krycie, nie smuży, nie jest prześwitujący. Nie tworzy też grudek ani skorupki, nawet przy poprawianiu kreski. Nie wiem, czy inne kolory zachowują się podobnie, ale złoty kolor pod tym względem jest bezbłędny: kryje bez zarzutu, można go poprawić bez ryzyka, że ściągnie wcześniejszą warstwę, nie marszczy powieki.
Aplikator - cieniutki, plastyczny i odpowiednio giętki pędzelek, spiczasto zakończony, z powodzeniem rysuje równe i ostro zakończone kreski. Dla mnie jest precyzyjny, nie napotkałam trudności w kreśleniu nim linii.
A sam uchwyt, czyli patent z zakładaniem na palec - nie wiem, czy będzie tak samo wygodny, gdy rysuje się kreskę przez całą długość powieki, bo tego eyelinera tak nie używam - ale przy wykonywaniu mniejszych fragmentów, detali, jak najbardziej mi się sprawdza. Myślę, że rozwiązanie jest ciekawe, dość intuicyjne i powinno ułatwiać, a nie utrudniać także tworzenie klasycznej, pełnej kreski. Czy w trzymaniu jest wygodny? Według mnie tak, palec dobrze mieści się do środka i trzyma się stabilnie, nie tworzą się jakieś luzy utrudniające manewrowanie końcówką.
Samo opakowanie jest wykonane z jakby utwardzanej tektury, nie wiem czy będzie bardzo trwałe, ale na razie ma się dobrze, nie wyciera się z napisów ani nie przeciera na krawędziach, choć na co dzień leży w kosmetyczce wśród innych kosmetyków, więc jest trochę tarmoszony w te i we wte. Graficznie ładne opakowanie, taki mały zabawny gadżet z nowoczesną grafiką.
A trwałość wykonanej kreski? Nie mam zastrzeżeń. Trzyma się świetnie, nic mi się nie ściera, nie blaknie, ani nie kruszy; w ciągu dnia widoczny jest cały czas w tym samym stopniu.
Sam tusz w środku opakowania nie zasycha, nie gęstnieje; opakowanie jest dobrze domykane.
Bardzo się z nim polubiłam, nie wykluczam, że gdy już skończę wszelkie, nieprzyzwoite, gargantuiczne, przerażające przeciętnego konsumenta zapasy czarnych eyelinerów, to również skuszę się na czarną wersję Fingertip Eyelinera. Przyjemnie mi się z nim pracuje, dobrze się trzyma, jakoś tak całościowo - lubię go ;)
Zalety:
- ładny odcień złota, gładkie lśniące wykończenie, formuła - odpowiednio gęsta, nie robi smug, prześwitów, nie zbiera wcześniejszej warstwy; trwały, nie kruszy się, nie ściera; ładne opakowanie, wygodne rozwiązanie z malującą końcówką zakładaną na palec, wygodny w użyciu aplikator, cienka końcówka
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie