Vitea Nawilżający krem do rąk "Papaja" 

Kupiłam go przypadkiem, bo potrzebowałam kremu do torebki, oczekiwałam tylko nawilżenia a tu proszę , pozytywnie mnie zaskoczył. Po pierwsze ma aksamitną konsystencję, szybciutko się wchłania , nie pozostawia lepkiej warstwy, świetnie nawilża , wygładza i upiększa skórę . Jest wydajny i tani , ma ładny owocowy zapach .

Krem kupiłam z czystej ciekawości. Nigdy nie widziałam produktów tej marki, więc od razu mnie zaciekawił ten kosmetyk. Postanowiłam wypróbować. Nie jest jakoś super popularny. Widziałam go tylko w moim sklepie osiedlowym, a i tak chyba zaledwie 2-3 razy. W drogeriach stacjonarnych i online raczej go nie ma. Produkt ma śmiesznie niską cenę, więc warto chociaż z ciekawości spróbować. Krem w prostej, poręcznej tubce, wytrzymałej, nie widać na niej specjalnie śladów użytkowania. Na tyle tubki znajdziemy informację o składzie - pół tablicy Mendelejewa, gliceryna i panthenol daleko w tyle. Produkt ma przyjemną, delikatną konsystencję, która szybko się wchłania. Niestety krem ma wysoko w składzie perfum, a zapach jest zbyt mocny, nachalny i długo utrzymuje się na skórze. Nie ma tutaj jakiegoś cudownego działania. Moją skórę określiłabym mianem normalnej z może trochę przesuszonymi skórkami przy paznokciach. Nie potrzebuję niesamowicie mocnego nawilżenia, ale nawet z moją skórą ten krem nie radzi sobie najlepiej. Uczucie nawilżenia utrzymuje się bardzo krótko, właściwie parę minut po nasmarowaniu dłoni. Działania łagodzącego również nie zauważyłam. Widziałam jeszcze wersję oliwkową, której nie ma nawet na wizażu. Raczej odradzam ten zakup. Kremy z Isany są w podobnej cenie, a działają jednak lepiej.