Sally Hansen 18K Gold Hardener Odżywka wzmacniająca paznokcie

Odżywka jest bezbarwna, posiada drobne złote kawałki. Szybko wysycha na paznokciach i dobrze na nich wygląda. Jako odżywka sprawdza się słabo. Nie ma tu jakiegoś szokującego wzmocnienia, utwardzenia czy czegokolwiek innego, czego można by było oczekiwać od odżywki. Jej właściwości porównałabym do pierwszego lepszego lakieru do paznokci. Troszkę utwardzi płytkę jeżeli da się więcej warstw. Ale będzie to takie bardziej lakierowe utwardzenie niż odżywkowe, czyli bez większego szału. Jako lakier sprawdza się przeciętnie, nie ma tu fantastycznej trwałości. Jednak przyznaję, że produkt daje ładny efekt wizualny. Nie jest to niestety coś, co sprawia, że mam ochotę po to sięgać. Jako odżywka wypada bardzo blado. Jako lakier lepiej, jednak gdybym chciała lakier z brokatem - sięgnęłabym również po coś lepszego.

Kupiłam go w promocyjnej cenie ok 15 zł, także za taką cenę nie mogę narzekać. Właściwie dopiero w domu się zorientowałam że to odżywka. 35 zł osobiście bym nie dała.Ma ładne, klasyczne opakowanie. Używam jej częściej na lakier przez złote drobinki. Dobrze ozdabia i ładnie wygląda na różnych kolorach. Nadaje lakierowi bazowemu blasku. Dobrze się rozprowadza i ma super, lekko silikonowy pędzelek, który na prawdę wyróżnia się na tle innych pędzelków. Mam już ją jakiś czas i nie zasycha także tutaj plus. Polecam bardziej jako lakier ozdabiający niż odżywka. Bynajmniej przy częstym używaniu może faktycznie ma właściwości odżywcze, ja pod tym względem nie będę jej oceniać. Drobinki pod lakierem są widoczne i wygląda to dość specyficznie ale dla osób którym zależy na przezroczystym lakierze z właściwościami odżywczymi na pewno się sprawdzi. Bardzo wydajna. Drobinki ładnie przylegają na lakierze, nie odstają i nie odpryskują.

Odżywkę dostałam do przetestowania i od początku miałam mieszane uczucia z powodu tych złotych drobinek w środkuOdżywkę można stosować także jako bazę pod lakier i ja właśnie tak ją używałam. Niestety bez jakiegokolwiek rezultatu. Złote drobinki widać doskonale na płytce paznokcia i jest to dla mnie niezrozumiały i zbędny gadżet szczególnie pod jasne lakiery. Prodykt schnie dość szybko, ale co z tego skoro nic nie robi! Nie sprawia, że jakikolwiek lakiery u mnie trzymał sie dłużej niż 3 do 4 dni, kondycja paznokci była taka sama jak przed kuracją czyli jest ok, ale mogłoby być lepiej. Nie mam zniszczonej płytki paznokcia, ale rozdwaja się ona z nieznanych mi przyczyn, bo o paznokcie dbam. Ta odżywka w niczym nie pomaga, nic nie robi. To takie nic na które szkoda wydawać pieniądze. Swoje opakowanie zużyłam do samego końca i z ulgą wyrzuciłam.