Herba Studio Tisane, Balsam do paznokci 2x5 (nowa wersja) 

Jeśli twoje paznokcie są osłabione, suche albo rozdwajają się na potęgę, to ten balsam może je uratować. Ma gęstą, bogatą konsystencję, więc najlepiej stosować go na noc – wtedy daje najlepsze efekty. Po kilku dniach zauważyłam, że paznokcie są bardziej nawilżone, elastyczne i mniej się łamią.Zapach jest ziołowy, trochę specyficzny, ale da się przyzwyczaić. Trzeba być systematycznym, bo to bardziej pielęgnacja niż szybka odżywka, ale jeśli dasz mu czas, to naprawdę poprawia kondycję paznokci. Idealny na regenerację po hybrydach!

Masełko kupiła mi moja mama jak jako dziecko zaczełam malowac paznokcie - jakieś 10 lat temu - od tego czasu robiłam swoim paznokciom bardzoooo róne rzeczy i ten balsam zawsze mam ze sobą - w każdej torebce. Konsystencja (w moim odczuciu) nie jest tłusta, nie zostawia śladów na papierze czy telefonie. Smaruje paznokcie jak mam możliwość - w pracy, w autobusie, przy pracy na komputerze, przy telewizorze, jeśli macie dłuższe paznokcie to polecam nabierać masełko samą końcóweczką paznokcia od strony grzbietu paznokcia Paznokcie są odżywione, twarde i nie rozdwajają się, a skórki nie narastają, brak zrogowaceń. W mojej opinii film, który zostaje na paznokciach jest całkowicie strzałem w 10 - masełko jest dzięki temu w stanie mieć kontakt ze skórą dłużej niż minutę, a dzięki temu, że mięknie przy kontakcie z ciepłem skóry po nałożeniu ładnie się "wpija" pod skórki. Po tak długim czasie stosowania przywyka się do zapachu - ale nigdy nie miałam z nim problemu - 10 lat temu mam wrażenie był bardziej miodowy teraz ziołowy. Zapach jest bardzo mocno indywidualną sprawą . Polecam go wszystkim, którzy szukają dobrego balsamu do paznokci

Balsam znajduje się w sloiczku. Zostaje pod paznokciami, ale niestety tak jest w tego typu opakowaniach. Ma zapach, ktory mnie zniecheca do uzywania, czuje tu jakas mieszanke keratyny, miodu i ziół. Wiem ze w skladzie znajduje sie olejek waniliowy, ale niestety produkt nie pachnie wanilia. Poza wspomniana keratyna znajduje się tu m.in. olej rycynowy, wit e, cholesterol, wit c, wit b5, miód, oliwa z oliwek, ekstrakt że skrzypu, ostropestu, kopru a więc wiele dobrych składników dla paznokci. Nie znalazlam w tej cenie innego produktu do paznokci ktory mialby tak bogaty sklad. Niestety balsam jest trudno dostępny w moim mieście stacjonarnie więc muszę go zamawiać do tego zniecheca mnie ten zapach. Nawilża skórki, nabłyszcza paznokcie, troche je wzmacnia. Wchłania się dość szybko pozostawiajac delikatna warstwe charakterystyczna dla masla, nie jest bardzo tłusty. Stosowałam przy końcówce leczenia onycholizy a teraz już na zdrowe paznokcie. Cudów nie robi, jednak zauważalnie paznokcie wzmacnia, a to mnie satysfakcjonuje. Wydajność średnia choć wciąż lepsza niż wiele innych odżywek do paznokci które mają konsystencje wodna czy żelowa.

Balsam kupiłam za nie więcej niż 5 zł w drogerii internetowej. Mały plastikowy słoiczek przypomina masełko do ust. Jego konsystencja jest gęsta,ale w kontakcie z ciepłymi palcami mięknie i gładko rozprowadza się na skórze. Zapach jest raczej przyjemny,mi przywodzi nutę miodową. Balsam należy wmasować w płytkę paznokcia i skórki. Produkt pozostaje na powierzchni więc aplikowałam zazwyczaj go przed snem. Po zużyciu całego słoiczka muszę przyznać, że ładnie nawilżył i wygładził szorstkie skórki wokół paznokci oraz brzydkie zrogowacenia skóry wokół paznokci na stopach. Nie zauważyłam natomiast wzmocnienia samych paznokci i ich szybszego wzrostu. Podczas stosowania nie lubiłam natomiast,kiedy balsam wchodził pod paznokcie . Ja już do niego wrócę,ale mimo wszystko polecam wypróbować,chociażby po to by poprawić wygląd skórek wokół paznokci.

Balsam do paznokci Tisane poleciła mi koleżanka daaaawno temu i od tej pory sięgam po niego co jakiś czas gdy zaczynam mieć zauważalny problem ze narastającymi twardymi skórkami oraz gdy paznokcie zaczynają się łamać i nie chcą rosnąć. W tej chwilo stosuje już 3 opakowanie-pudełeczko wystarcza mi na bardzo długo,średnio na 3 /4 miesiące. Zalety: -Ładnie pachnie(dość specyficzny zapach ale mi odpowiada) -BAAAARDZO wydajny mimo pojemności 4,5g -Działa!Skórki nie narastają,pazkoncie przestają się wyginać i łamać. -Płytka jest wygładzona i wygląda zdrowiej -Cena. Wady: -Tłusta konsystencja i sposób użytkowania... Tutaj może być problem ponieważ po nałożeniu mamy praktycznie unieruchomione ręce.Ja znalazłam na to sposób-smaruje paznokcie od góry i od dołu bardzo grubą warstwą i zakładam na to rękawiczki gumowe.Czasami tez poprostu nakładam go podczas oglądania filmu i siedze tak tą godzine.Niestety nie można "normalnie " funkcjonować z Nim -balsam jest tlusty. -Dostępność.Ja kupuje go w aptece ale też muszą mi go zamawiać z hurtowni bo nie ma go akurat na stanie.Jest ciężko dostępny. Przydatny kosmetyk raczej dla tych cierpliwych bo sam sposób aplikacji jest dość problematyczny. Ja jednak polecam spróbować.

W niepozornym, białym słoiczku o pojemności 4,5 grama znajdziemy balsam do paznokci w kolorze miodowo-rokitnikowego, a to właśnie za sprawą naturalnych składników aktywnych, które są mocno skumulowane w małej pojemności. Z słoiczka wystarczy opuszkiem palca, czy też paznokciem wyciągnąć małą ilość balsamu i zacząć wsmarowywać w płytkę jak i wokół skórek by po kilku chwilach wrócić do czynności domowych. W pierwszej fazie starałam się balsam nakładać dwa razy dziennie i trwało to może aż z 3 dni:D Następnie balsam nakładałam zawsze wieczorem po pracy przez kolejne dni i o dziwo już po pierwszym tygodniu zauważyłam pierwsze efekty, które umocniły mnie w przekonaniu, że ten produkt działa. Po dwóch tygodniach zauważyłam znaczącą poprawę kondycji paznokci, a mianowicie przestały się wyginać na wszystkie strony świata, a i stały się mocniejsze przez co nie kruszyły się na każdym kroku i mogłam znów zacząć zapuszczanie paznokci. Skórki stały się miększe i bardziej nawilżone przez co brak zadziorów. Najbardziej jednak cieszy mnie fakt, że struktura paznokcia zaczęła wyglądać i nowy paznokieć, który rósł był bez zbędnych wgłębień. Zapach TISANE BALSAM DO PAZNOKCI, jak to się mówi ujdzie w tłumie; zresztą po nasmarowaniu paznokci i skórek ich się nie wącha, a więc jak dla mnie nie jest istotny.

Szukając jakiejś odżywki do paznokci natrafiłam na to masełko. Byłam ciekawa jego skuteczności, ponieważ wcześniej kupiłam balsam do ust tej marki i o ile z balsamu jestem całkiem zadowolona, o tyle to masełko to totalna porażka. Nie dosyć tego, że niewygodnie się go aplikuję, to dodatkowo zapach jest dość specyficzny. Po kilku użyciach moje, i tak już zniszczone ciągłą dezynfekcją paznokcie, uległy totalnemu zmiękczeniu. Po wyjściu z wanny zaczęły się uginać jak kartka papieru, a teraz żadna inna odżywka nie utrzymuje się na paznokciach dłużej niż 1 dzień. Jestem totalnie zawiedziona. Nie rozumiem tych wszystkich pozytywnych komentarzy. Może komuś ono pomaga, ale mi zaszkodziło i to bardzo, bo moje paznokcie nawet po hybrydzie były w lepszym stanie niż po tym masełku.

Odkryłam ten specyfik dopiero niedawno i...zakochałam się. Już po jednokrotnym użyciu zauważyłam dużą poprawę w wyglądzie skórek: przez cały dzień były wygładzone, nawilżone i ładnie przylegały do płytki paznokcia.

Super nawilża skórki, pięknie pachnie i jest bardzo wydajny. Niestety jak to słoiczek, trzeba wyciągać produkt palcami, przez co szybko się brudzi. Jest dosyć zbity, trzeba go najpierw rozgrzać palcami.

Fajny produkt, wydajny i bardzo dobrze pielęgnuje usta. Tani i obecnie łatwo dostępny. Używałam go milion lat temu, kiedy z jego zdobyciem były problemy, Wydajny.

Ten balsamik kupiłam przez przypadek. Pani w aptece mi go doradziła. Po kilku dniach stosowania zauważyłam, że moje paznokcie znacznie się wzmocniły. Może nie tak bardzo jakbym chciała, ale i tak byłam zadowolona z efektu. Na ogół nie mam dużych problemów z paznokciami, więc taki balsam zdecydowanie mi wystarczy. W awaryjnych sytuacjach muszę jednak siegnąć po coś mocniejszego.

Jedna z nielicznych odżywek , która się u mnie naprawdę sprawdziła. Przywraca zdrowy wygląd nawet bardzo zniszczonym paznokciom. Jest bardzo wydajna. Początkowo miałam problem z jej aplikacją i choć nie należy do najbardziej poręcznych, to jednak uczyniłam z tego rytuał, który polubiłam. Cena super, jest problem z dostępnością i właściwie teraz zamawiam tylko z internetu, bo od dłuższego czasu nie ma jej w Naturze.

Po hybrydzie w lecie, jesienią daję im mocną dawkę regeneracji. Paznokcie mam z natury bardzo suche, potrzebujące natłuszczenia i to właśnie daje mi ten rewelacyjny balsam! Jest gęsty, zbity jak.. masełko, wosk. Pod wpływem ciepła konsystencja staje się bardziej mazista. Wmasowuję go głównie na noc, juz po kilku aplikacjach widzę ogromną różnicę - paznokcie mi nie pękają, są elastyczne, wyglądają zdrowo. Nowe rosną mocniejsze przez wsmarowywanie produktu w skórki wokół paznokcia. Dla mnie to rewelacyjny ratunek-regenerator do paznokci, który robi na nich to, co nie uzyskałam z żadnym innym produktem! Wracam do niego od dobrych 6 lat i niezmiennie jest dla mnie numerem 1 w regeneracji i natłuszczaniu paznokci!

Przeczytałam o tym balsamie ze dwa lata temu szukając pomocy w internecie dotyczącej pielęgnacji słabych paznokci. Kupiłam ponieważ recenzje były ciekawe i cóż. Kupuję regularnie na allegro, jeden z moich ulubionych kosmetyków. Mam bardzo, bardzo słabe paznokcie i przy zastosowaniu balsamu naprawdę widzę poprawę, jest tylko jeden warunek, trzeba stosować CODZIENNIE. Skórki nie odrastaja, paznokcie stają sie twardsze i zaczynają rosnąć co u mnie jest zauważalne. Dla mnie najlepszy produkt tego typu na rynku.

To małe cacko polecam wszystkim!!! Ze względu na rozmiar mam go zawsze przy sobie. Używam często w ciągu dnia , więc efekty zauważyłam bardzo szybko. Dzięki niemu pozbyłam się suchych skórek i tzw. zadziorków , których nienawidziłam i walczyłam z nimi różnymi olejkami. Choćby za to go polecam. Na pewno przyda się dziewczynom, które zrobiły sobie przerwę od hybryd, tipsów i tym podobne, bo odżywia paznokcie. Zauważyłam że moja płytka jest bardziej elastyczna i gładsza. Warto wypróbować, bo cena jest przystępna ( ja kupiłam za 7 zł w NATURZE)

Kupiłam go z polecenia pewnej youtuberki i zakochałam się w nim! Jest w małym słoiczku, aplikuje się go palcami. Poprawia wygląd paznokci, wzmacnia je, zmniejsza ich rozdwajanie się, nawilża także skórki. W moim przypadku, dzięki niemu paznokcie rosną szybciej. Jestem zachwycona, nie spotkałam jak dotąd, lepszej odżywki do paznokci. Stosuję go tak często, jak to tylko możliwe - kilka razy w ciągu dnia oraz grubą warstwę na noc. Używam go także do regeneracji paznokci po zdjętych hybrydach - sprawdza się znakomicie.

Produkt poleciła mi Pani w aptece. Moje paznokcie po hybrydach łuszczyły się, były suche, łamliwe i rozdwajające się. Poprawę zauważyłam już po kilku dniach, skórki były nawilżone, płytka paznokcia była w lepszym stanie bardziej elastyczna, nie taka sucha jak wcześniej. Widać normalny, zdrowy paznokieć wyrastający od macierzy :) Bardzo mnie to cieszy. Produkt działa, ale trzeba być systematycznym. Info techniczne: mały słoiczek, poręczny, ze względów higienicznych polecam stosowanie w warunkach domowych. Dość łatwo wydobywa się go z opakowania, przyjemny zapach, korzystna cena.

Kosmetyk znajduje się w maleńkim, okrągłym opakowaniu. Tutaj mamy kolorystykę białą i wiśniową. Po otwarciu wieczka naszym oczom ukazuje się srebra folia zabezpieczająca. Wprawdzie forma nie jest zbyt wygodna i higieniczna, gdyż musimy działać paluszkami, ale nakładamy go na paznokcie, więc zupełnie mi to nie przeszkadza. W składzie zawarto wiele wartościowych ekstraktów, a także parabeny. Zapach jest delikatny i kojarzy mi się z miodem. Balsam ma bardzo zbitą i treściwą konsystencję przypominającą pastę. Jest delikatnie tłusty, ale po aplikacji nie jest to wyczuwalne. Czy specyfik działa? Moim zdaniem tak. Zauważyłam znaczącą różnicę zwłaszcza w stanie skórek. Wyglądają na zdrowsze, i - co dla mnie najważniejsze - pozbyłam się brzydkich i bardzo niekomfortowych 'zadziorów', do których miałam ogromną tendencję. Okolice paznokci są solidne nawilżone i natłuszczone. Jeśli chodzi o stan paznokci to tutaj nie mogę być w pełni obiektywna. Z racji szkoły i egzaminów musiałam mieć cały czas króciutkie paznokcie, więc nie miałam kiedy ocenić, czy rzeczywiście mniej się łamią i przestają rozdwajać. Jednak sama płytka wygląda na zdrowszą i odżywioną.