Jantar Odżywka w piance z wyciągiem z bursztynu do włosów słabych 

Ten produkt jest naprawdę ciekawy! Po pierwsze, forma jest rewelacyjna i taka gadżeciarska - po prostu psikacie na dłoń i wsmarowujecie we włosy.Trzeba jednak uważać, bo łatwo przesadzić z ilością i wtedy obciąża włosy. Generalnie, dość dobrze nawilża, włosy łatwiej się rozczesują i pięknie błyszczą. Ma fajny, słodki i nienachalny zapach i cena - bardzo przystępna.

Miałam spore oczekiwania od piankowej odżywki Jantar. Obietnice producenta tak mnie zauroczyły i powinny rozwiązać mój odwieczny problem, jakim są oklapłe włosy. Mam cienkie włosy z tendencją do wypadania. Przy ich pielęgnacji muszę uważać by używane przeze mnie produkty nie obciążały ich zbytnio. Odżywka Jantar ma przyjemną i przede wszystkim lekką konsystencję. Aplikacja na włosy była bardzo przyjemna. Formuła nie obciążała moich włosów, natomiast nie spełniała swojej głównej funkcji, jakiej było nadanie objętości. Nie dość tego po odżywce oczekiwałam, że w jakimś stopniu pomoże w rozczesywaniu mokrych włosów po myciu. Tak też nie było. Pianka była bardzo wydajna, starczyła na długi czas. Niestety nie zostały spełnione obietnice producenta. Skończyłam opakowanie i będę szukać czegoś lepszego.

Odżywka Jantar w piance jest moim hitem od co najmniej 2 lat. Jestem nią zauroczona i zawsze znajduję dla niej miejsce w mojej szafce. Z reguły moje włosy są cienkie i pozbawione objętości. Czasami tylko mają lepszy dzień i same po umyciu i wysuszeniu są odbite u nasady i dobrej objętości na długościach. Ale niestety czasami jest tak,że nawet w dniu, w którym myje włosy i susze suszarką wyglądają jakby ktoś pozbawił je życia. Zwisają wtedy smętnie przychlapnięte od nasady . Jednym słowem wyglądają źle. W takich dniach z pomocą przychodzi właśnie odżywka w piance Jantar. Wystarczy zaledwie trochę pianki aby włosy od nasady nabrały życia i wigoru. Nie stosuję jej na długości bo już nie ma wtedy potrzeby. Odżywka bardzo dobrze odbija włosy od skóry, nadaje im pięknego połysku i dyscyplinuje je. Nie przetłuszcza włosów i nie obciąża. Efekt utrzymuje się do następnego dnia. Kiedyś stosowałam ją w połączeniu z szamponem tej samej marki teraz z szampnem kerasys i w obu przypadkach efekt jest zadowalający . Bardzo polecam odżywkę wszystkim dziewczynom, które borykają się z cienkimi,pozbawionymi objętości włosami :)

Odżywka była dość wydajna i miała piękny zapach, ale niestety z moimi włosami nie zrobiła nic. Była najwidoczniej zbyt lekka. Być może moje włosy potrzebują bardziej konkretnej formuły odżywki niż taka piankowa. Skład odżywki również nie powala. Na szczęście jej cena nie jest wysoka, więc można pozwolić sobie na jej wypróbowanie bez obciążania portfela.

Co do całej serii jantar mam mocno mieszane uczucia, bo jedne kosmetyki są lepsze, inne gorsze i na pewno stosowania całej serii nie poleciłabym nikomu. Odżywka w piance jest jednym z tych lepszych w serii. Jest bardzo wydajna, ekonomiczna i mam wrażenie, że się nie kończy. Ma bogatą formułę, dobrze dociąża i odżywia włosów ale ich nie obciąża i nie przyspiesza ich przetłuszczania czego po formie pianki się szczerze mówiąc obawiałam. Szybka w użyciu, wygodna, poprawia kondycję włosów bez niepotrzebnego obciążania. Może nie jest najlepsza odżywka jaką znam ale jest zupełnie przyzwoita.

Jak popatrzeć na cenę to jest genialna. Jest bardzo lekka nie obciąża włosów a wręcz odbija je od nasady dodając sporo objętości. Moje włosy to coś przypominające boba. Mocno rozjaśnione. Końce suche u nasady bardzo szybko przetłuszczające. Naturalny kolor to niemal czarny. Co dwa miesiące rozjaśniam odrosty następnie nakładam farbę w kolorze chłodnego blondu oczywiście mimo mojego iż przez 2 lata byłam uczennicą szkoły fryzjerskiej i maluje włosy wszystkim w rodzinie oraz wśród znajomych to sama nie tykam swoich cienkich i nielicznych piórek. Oddaje się w ręce mojej mentorki od 10 lat. To właśnie ona poleciła mi tą odzywkę. Ja jestem z niej zadowolona ale stwierdzam że nadaje się tylko do cienkich i delikatnych włosów. Na sztywnych i gęstych zupełnie nie robi nic.

Włosy po niej są świetne. Układają się i wyglądają jak po wizycie u fryzjera. Bardzo dobrze nadaje objętości moim rozjasnionym, cienkim włosom a co najważniejsze nie obciąża. Nakładam ją na wilgotne włosy i pamiętam aby nie przesadzić z ilością - sprawdza się idealnie.

Od razu zaznaczę, że nie jest to dla mnie odżywka do stosowania jako wyłączny produkt pielęgnacyjny - dla moich włosów jest na to za słaba. Ale przydaje się jako produkt uzupełniający (na przykład jako pianka do stylizacji włosów - producent zaznacza, że nie trzeba jej spłukiwać). Odżywka ma bardzo wygodną formę aplikacji - w piance. Jest lekka, trudno nią obciążyć nawet cienkie włosy, nie przetłuszcza. Jest to zarazem jej minus, bo w większości przypadków będzie niewystarczająca jako podstawowa odżywka. Mam jednak dla mniej parę zastosowań, w jakich się świetnie sprawdza. Przede wszystkim: jako odżywka uzupełniająca. Nakładam ją już po spłukiwaniu mocniejszej maski / odżywki, i zostawiam bez spłukiwania. Dobrze podbija efekt innych odżywek, a jednocześnie nie ma ryzyka, że warstwa produktów odżywiających będzie dla włosów zbyt ciężka. Używam jej także jako odżywki "prysznicowej" - kiedy biorę dłuższą kąpiel, gdy golę nogi albo nakładam peeling, na włosy aplikuję tą piankę i jej składniki działają mocniej pod wpływem pary podczas takiego dłuższego prysznica. Potem spłukuję i nakładam docelową odżywkę. Świetnie sprawdza mi się również, gdy chcę na włosy nałożyć koloryzującą płukankę - takie płukanki świetnie mieszają się z piankową formułą, można ją równomiernie rozprowadzić na włosach i mamy jednolity efekt. Dodatkowo otrzymujemy efekt pielęgnacji z lekką koloryzacją. Ułatwienie stosowania płukanki i oszczędność czasu :) Ostatnie zastosowanie - już po spłukaniu odżywki, jako pianka do stylizacji przed wysuszeniem włosów (to oczywiście bez spłukiwania). Generalnie, pomimo że odżywka nie jest zbyt mocna, jest całkiem fajna (dlatego zostawiam 4 gwiazdki). Poza lekkim dodaniem objętości, nie daje wyraźnego efektu pielęgnacyjnego (może przy bezproblemowych, zdrowszych włosach). Nie obciąża, nie skleja, nie jest wyczuwalna na włosach. Ułatwia rozczesywanie. Opakowanie jest wygodne, łatwo dozuje się potrzebną ilość. Lekkie i wygodne na podróż. Plus za zawartość kolagenu, który zawsze dobrze sprawdza się na moich włosach. Zapach ładny, dobra cena i dostępność. Mogę polecić przede wszystkim do stosowania pod prysznicem i jako uzupełnienie pielęgnacji, nie wpłynie znacząco na stan suchych czy zniszczonych włosów. (moje włosy: cienkie, delikatne, rozjaśniane)

całe szczęście, że odżywkę kupiłam w promocji -49%!! a i tak mogłam te kilka zł wydać lepiej. na moich włosach (grube, gęste, aktualnie w nieco gorszej kondycji od czapki, szalika, suchego powietrza) nie robi zupełnie nic, co ją w moich oczach dyskwalifikuje. nakładana na włosy suche/ mokre/ wilgotne, spłukiwana / nie spłukiwana, w małej/dużej ilości ładnie pachnie. i to tyle jeśli chodzi o działanie. czy odżywka/maska będzie pasowała moim włosom czuję już w trakcie jej nakładania. tutaj jakbym nie nakładała nic. co dobre nie ma szans przedobrzyć, po wyschnięciu i tak nic się nie zmienia. szkoda, bo brak spłukiwania+ fajna formuła są bardzo zachęcające i mogłyby uprzyjemnić dbanie o włosy:/

Włosy mam cieniutkie i nie za dużo, ale za to zawsze mocno splątane. Odżywka w piance spowodowała, że nie musiałam ich wyrywać, włosów było (optycznie) więcej. Używam już kolejnego opakowania, moja siostra także jest mega zadowolona z efektów tej odżywki.

Zakochałam się w odżywkach w piance dzięki Pantene Pro-V. Widząc, że taki sam produkt wprowadza marka Jantar, od razu postanowiłam go przetestować. Po kilku tygodniach intensywnego używania stwierdzam, że ta odżywka jest o oczko lepsza, niż Pantene. Włosy wyglądają na bardziej odżywione, zdrowe, nawet duża ilość pianki ich nie obciąża. Piankę stosuję na mokre, dopiero co umyte włosy i NIE SPŁUKUJĘ. Z natury mam suche, puszące się, kręcone włosy.