Glam Shop Brush T110 Pędzel do pudru, różu i rozświetlacza

ja uzywam go tylko do rozswietlacza i tu sie sprawdza bardzo dobrze pieknie nabiera produkt nie wychodza wloski dobrze sie go myje pracuje sie nim super wlosie jest naprawde mile w dotyku

Nigdy nie miałam bardziej miękkiego pędzla. Jest niesamowity, do pudrowania pod oczami lub rozświetlacza jest wprost idealny. Początkowo po myciu brzydko pachnie, ale po paru myciach nie ma już tego zapachu. Naprawdę wart swojej ceny. Ideał ;)

Potrzebowałam dobrego pędzla do nakładania pudru dla mojej wymagającej skóry pod oczami. Zastanawiałam się na kupnem tego, a MBrusch Maxineczki. Wygrała cena i to że ten pędzelek miał również same pozytywne opinie, postanowiłam zaryzykować i spróbować GB T110. Pędzelek jest mega mięciutki o czym chyba już każdy pisze, nie ma prawa podrażnić oczu, nakładanie nim pudru pod oczami jest mega przyjemne, pierwszy raz spotkałam się z takim efektem. Super nakłada puder, łatwo się go czyści, niczym nie śmierdzi, jak narazie jak najbardziej zachowuje swój kształt. Nie żałuję ani złotówki zainwestowane w to małe mięciutkie cudeńko.

+jest to najlepszy pędzel z serii Glambrush jakiego używałam, niestety większość jest dla mnie miernej jakości, kilka średniej, a ten jest genialny, +milszy niż M Brushe, a to naprawdę coś, +bardzo ładnie się prezentuje, estetki docenią, +dobrze się myje i szybko schnie, +jest bardzo delikatny, jak puszek dotykanie go to czysta przyjemność, +doskonale leży w dłoni, +o żadnym drapaniu nie może być mowy, +nie pachnie brzydko, nawet na mokro, +idealny do pudru pod oczy, -/+ z tym opisem na stronie to poszaleli, jak niby do pudru, to chyba trzeba by 10 minut pudrować twarz, -/+ nie próbowałam, ale sądzę, że idealnie nada się do rozświetlacza, -niestety drogi, ale sądzę, że wart jest swojej ceny, -dostępny tylko online

Zakupiłam ten pędzel na targach URODA, które odbywały się w Gdańsku. I jest to NAJMILSZY pędzel jaki posiadam, naprawdę. Jest milszy od moich ukochanych Mbrush-y. Zalety pędzla: -ładnie wykonany -ładnie się pierze i domywa, bez większego kłopotu -nie gubi włosia -jest bardzo miły w dotyku -nie stracił kształtu -uniwersalny - można nim spokojnie nakładać puder, róż czy nawet rozświetlacz Jest podobny do pędzla z Zoevy nr 114 Luxe Face Focus. Tylko trochę mniej puchaty i szerszy. Załączyłam zdjęcia.

To jest najbardziej miękki pędzel jakim w życiu miałam się okazję malować i jakiego dotykałam. Czaiłam się na niego bardzo długo, aż w koncu zamówiłam po tym, jak nasłuchałam się wychwalań pod niebiosy. Wychwalania nie był daremne, ponieważ ten pędzel nie można z niczym porównać. Nie spotkałam się jeszcze nigdy z tak miękkim włosiem. Dodatkowo prezentuje się pięknie i świetnie aplikuje kosmetyki. Ja najpierw utrwalam nim korektor pod okiem, a potem nakładam rozświetlacz. Ze względu na swą delikatność, pędzel robi to bardzo skutecznie. Nie ma mowy o plamach. Rozświetlacz nanosi nam delikatną chmurką, a puder rozprasza bez koncentracji w jednym miejscu. Naprawdę warto!