Golden Rose Prime & Prep, Lipstick Base Baza pod pomadkę

Baza pod pomadkę, która nie pomaga a wszystko psuje. Po nałożeniu ma konsystencję wazeliny. Usta są bardzo obciążone produktem, który się lepi. Pomadka kolorowa po nałożeniu na bazę, roluje się, tłuści, zmienia odcień. Makijaż ust nie zyskuje na trwałości. Baza wysusza usta.

Pomadka bardzo wydajna, starczy na naprawdę na długo, niestety nie spełnia swojej roli. Mam nawet wrażenie, że przez to, że natłuszcza usta, pomadka schodzi szybciej... Myślałam, że po nałożeniu będzie bardziej "tępa"...

Nie zauważyłam szczególnych właściwości tego produktu, jak dla mnie nie jest wart żadnych pieniędzy. Pomadka i tak się z czasem zjada, natomiast czy szybciej to nastąpi czy wolniej, mnie nie robi różnicy. Stosowanie tego produktu jako balsam do ust też mija się z celem, bo nie jest zbyt nawilżający, ma bardziej tępe wykończenie. Opakowanie standardowe jak na zwykłą pomadkę, cena niska, wydajność też normalna jak w przypadku używania zwykłej pomadki. Nie kupię ponownie, to bez sensu.

Kupiłam w celu przetestowania jako bazę pod pomadki i szminki i niestety nie sprawdziła się. Mam wrażenie, że szminka/pomadka nie wygląda dobrze na ustach po uprzednim nałożeniu tej bazy. Trwałości również nie wydłuża. Używam jej w zamian jako pomadki ochronnej. Mimo nawilżenia, nieprzyjemnie się zjada. Zbiera się w jedno miejsce na ustach, co niesamowicie mnie irytuje.

Ten produkt ma pomóc w lepszym nakładaniu pomadki, przedłużyć jej żywotność a działa przeciwnie. Od razu po nałożeniu na to jakiejkolwiek pomadki/szminki ona się roluje i wygląda okropnie.

Kupiłam i jestem zadowolona. Nakładam bazę i odczekuję dłuższą chwilę zanim pomaluję usta kolorem. Ma przyjemny zapach i fajnie się rozprowadza. Stosuję również jako pomadkę ochronną. Długo pozostaje na ustach, czuć ją i nie muszę często sięgać do torebki, żeby poratować czymś wargi. Czy przedłuża trwałość koloru szminki ? Możliwe, że tak - może nie jakoś rewelacyjnie długo. U mnie w zależności jakiej szminki użyję. Matowe chyba najbardziej pokazują mi jakiś efekt tej bazy.

Kupiłam ten "kosmetyk" namówiona przez Panią na stoisku Golden Rose. No wiec tak. Po nałożeniu na ustach czuć to jak gęstą wazeline. Klei się, czuć ją cały czas. Szminka wcale się dłużej na tym nie trzyma, jest za to uczucie grubej warstwy i ciężkości na ustach. Ale najgorsze jak sie wszystko zjadło, usta suche jak wióry sie po tym zrobiłyz szorstkie, trzeba się było olejkiem ratować. Generalnie pieniądze wyrzucone do kosza.

Tą bazę kupiłam kiedyś zupełnie przypadkiem ( bo brakowało mi w koszyku kilka zł do darmowej dostawy) i pokochałam od pierwszego użycia! Po pierwsze i najważniejsze - aksamitna konsystencja! Baza jest w formie pomadki i niewiarygodnie gładko rozprowadza się na ustach pozostawiając je miękkie i nawilżone. Po drugie- obłędny zapach! Pachnie tak przyjemnie, ze czasami używam jej nawet wtedy, kiedy nie planuje makijażu ust. Po trzecie - działanie! Baza przedłuża żywotność pomadki na ustach i doskonale je nawilża. Dziś nie wyobrażam sobie makijażu ust bez tej konkretnej bazy. Mała , dyskretna, obowiązkowa w każdej damskiej torebce, a do tego śmiesznie tania i cudownie pachnąca- czego chcieć więcej?

Niby nawilza, witaminowa, primer itd ale osobiscie nadzwyczajnych wlasniewosci nie zauwazylam. POmadki gr lepiej sie utrzymuja bez tej bazy, aczkolwiek jako produkt regeneracyjny, do wieczornego stosowania-calkiem spoko.

Baza ma na celu przedłużyć trwałość pomadki na ustach i uważam że to robi może nie w ogromnym stopniu ale jakoś tam działa :). Często przed nałożeniem pomadki wykonuję peeling i on pozostawia taką tłustą powłokę na ustach. Dzieki tej bazie mogę bez obaw nałożyć pomadkę i wiem że nie będzie spływać z ust . Baza pięknie pachnie i z tego co widzę jest wydajna :)

Pomadkę kupiłam ze względu na jej witaminową formułę i żeby sprawdzić czy faktycznie dłużej trzyma pomadki. Jeśli chodzi o nawilżenie ust to moje uratowała! Pod tym względem świetna. Jesli chodzi o bazę pod pomadkę, to nie przedłużyła efektu pomadki w płynie, wydaje mi się że te formuły mogły się nie polubić, ale przynajmniej na drugi dzień nie miałam wyschniętych ust a resztki pomadki zeszły szybko :) Myślę że ten primer bardziej nada się do pomadek w kredce/szminek, faktycznie stanowi fajną bazę, lekko przedłużając ich efekt :P

Ta baza zupełnie niczym się nie wyróżnia. Nie ma w sobie nic specjalnego, co każe na nią zwrócić uwagę i nie ma nic aż tak kiepskiego, co każe mi ją wyrzucić. Częściowo spełnia swoje założenia, a w innych przypadkach totalnie poległa. Meh.

Jest fajna, ładnie wygładza usta, dobrze je nawilża i matowe pomadki wyglądają na niej lepiej, ALE... robi dokładnie to samo co każda dobra pomadka nawilżająca. Nie ma w niej nic nadzwyczajnego. Na pewno nie przedłuży trwałości pomadek, co najwyżej może sprawić, że matowe pomadki nie będą tak wysuszać. Czy kupię ponownie? Nie, bo równie dobrze mogę do tego celu używać pomadek pielęgnacyjnych.

Bardzo fajny produkt. Wygładza i nawilża usta przez co nałożona na nie matowa pomadka wygląda lepiej. Raczej nie wpływa na czas utrzymywania się pomadki. Polecam posiadaczkom suchych ust.

Całkiem fajny wynalazek, stworzony chyba z myślą o tych wszystkich matowych pomadkach, na które jest teraz taki hype. Mi niestety niezbyt służyły, bo od razu wchodziły mi w szczeliny w ustach i wyglądało to mało prestiżowo. Na szczęście ta baza uratowała mi sytuację. Matowe pomadki na moich ustach wyglądają o niebo lepiej, a same usta nie są przesuszone ( a taką miały tendencję). Baza w żaden sposób nie zmniejsza trwałości takiej pomadki. Jednym słowem - robi robotę i spełnia swoje obietnice. Mi tyle do szczęścia wystarczy. Polecam.

Baza bardzo mnie ciekawiła, głównie z powodu matowych pomadek, które lubię ze względu na wykończenie, ale nie cierpię tego, jak wysuszają usta. Miałam nadzieję, że skóra ust odpocznie, a trwałość nie ucierpi. No, niestety, nie można mieć wszystkiego. Działanie: Silikonowo-emolientowa baza pod pomadkę pokrywa usta bardzo cieniutką warstweką. Warstewka ta jest przyjemnie tłustawa, ale nie spływa i nie jest mazista - ot, ledwie wyczuwalny film. Wystarczy jednak, by poradzić sobie z pomadkami zamieniającymi usta w rodzynki - odczucie i stan skóry są z tą bazą takie, jak gdyby nałożyć zwykłą, kremową kolorową pomadkę. Ale coś za coś - trwałość także się pogarsza. W większości przypadków bardzo. Matowe, zastygające trwałe pomadki zamiast kilku godzin są na ustach przez o. 3 (pod warunkiem, że nie jemy i nie pijemy, bo wtedy oczywiście krócej), no i dużo gorzej się ścierają (Pamela Anderson z lat 90-tych w pełnej krasie). Maty tradycyjne, czyli np. Golden Rose w kredce albo Marc Jacobs trzymają się z nią całkiem nieźle (chociaż trwałość również jest gorsza niż bez bazy) i w tym przypadku, uważam, bazy użyć warto, bo raz, że komfort, a dwa - drobne linie na ustach są wypełnione, więc pomadka się w nich nie zbiera i lepiej wygląda. Baza w żaden sposób nie zmienia wizualnie wykończenia pomadki, którą na nią położymy. Do obietnic o poprawieniu koloru czy powiększeniu ust nawet się nie odnoszę. Dodam tylko, że spokojnie można użyć tej bazy jako pomadki ochronnej, bo jest przezroczysta i nie bieli, a chroni dobrze i trzyma się długo. Będzie bardzo wydajna - używam jej od dwóch tygodni co dzień, albo i kilka razy na dzień, a ubytku jeszcze nie widać. Podsumowując: Pomadki nosi się przyjemniej, ale krócej. Do matów, ale nie tych zastygających jest ok, z zastygającymi mnie zawiodła.

bardzo fajna baza ktorą można stosoewac zarówno jako pomadke ochronna jak i baze pod szminke, która wygładza usta, nadaje im zdrowy wygląd, utrzymuej dłużej szminke i nadaje bardziejw wyrazisty kolor.