No nie bardzo...
"Formuła z witaminami B3, B5 oraz E przywraca włosom blask i odżywia je, by były jedwabiście miękkie i gładkie." - to jest cały opis dotyczący szamponu jaki znajduje się na opakowaniu. Jak widzicie, trochę różni się od tego na wizażu, zwłaszcza pod względem włosów farbowanych...
Za to gdy go kupowałam to jedyna informacja jaka była, to ze zawiera witaminy i jest z odżywką, więc już nie trzeba nic więcej używać i to właśnie ta informacja skłoniła mnie do jego zakupu.
Szampon jest zamknięty w zielonej, plastikowej, butelce zamykanej na zatrzask. Zatrzask jest szczelny, ale chodzi bez problemu, nie trzeba się z nim siłować. Otwór do wydobycia produktu jest odpowiedni - nie za mały, nie za duży. Ja posiadam wersję mniejszą, 250ml, która zadziwiająco dobrze leży w dłoni (konkurencji, ucz się robienia butelek!). Jedyny minus jaki widzę w opakowaniu to brak możliwości podejrzenia ile produktu pozostało do końca, nawet pod światło nie ma szans na zobaczenie poziomu zużycia.
Szampon jest perłowy, żelowo-mydlany. Zapach bardzo przyjemny, faktycznie pachnie lotosem i bazylią, ale w odwrotnej kolejności, bardziej tę bazylię wyczuwam niż kwiat lotosu, ale wiadomo, on jest dość delikatny ;) Nie utrzymuje się na włosach po wysuszeniu.
Bardzo dobrze się pieni, dzięki czemu mam wrażenie, że dociera do każdego zakamarka, dokładnie tak jak lubię. Niestety jego spłukiwanie to masakra! Płuczemy, płuczemy, a i tak czuć dalej jakąś warstwę na tych włosach... Kilka razy nawet się okazało po ich wysuszeniu, że jeszcze trochę mi szamponu zostało i były oblepione z tyłu... :/ Dla mnie totalna tragedia, z żadnym szamponem jeszcze takich przygód nie miałam.
Co do jego działania, to włosy po umyciu są gładkie, dociążone i miękkie. Moja czuprynka ma tendencje do puszenia, po tym szamponie są wygładzone, nawet moje fale się wyprostowują, co jest nawet plusem, ale niestety jednocześnie są przyklapnięte u nasady i szybciej się przetłuszczają.
Szampon miał głównie dodawać blasku i niestety nie zaobserwowałąm takowego, wręcz dla mnie wyglądały słabiej niż po innych szamponach, jakby właśnie ten blask zabierał zamiast dawać...
Nie zaszkodził skórze głowy, nie dostałam żadnego wysypki czy łupieżu, ale żeby wzmocnił włosy to też nie napiszę. Taki zwyklak pod tym względem.
Dla mnie ten szampon był dość męczący, zużyłam bo krzywdy nie robił, a wywalać kosmetyków nie lubię, ale używałam go gdy wiedziałam, że będę w domu i było mi bez różnicy jak te włosy się będą prezentować, byle były czyste.
PS. Wstawiam zdjęcie składu. :)
Zalety:
- wygodna butelka, szczelne zamknięcie, odpowiedni otwór
- przyjemny zapach
- konsystencja
- dobrze się pieni
- wygładza i dociąża
- włosy po użyciu są miękkie
Wady:
- nie widać ile szamponu pozostało do końca
- tragicznie się spłukuje
- nie odbija włosów u nasady
- włosy szybciej się przetłuszczają
- nie zauważyłam wzmocnienia włosów
- zamiast dodawać blasku, to jakby je lekko matowił
- zostawia delikatną warstwę
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie