Hagi Puder do kąpieli z bławatkiem 

Produkt nie jest tani ale zapewniam, że warto. Osoby, które cenią sobie piękne zapachy oraz dobrą jakość kosmetyków nie powinny być zawiedzione. Puder do kąpieli pachnie pięknie. Nie jest to chwilowy zapach, który poczujemy tylko nasypując go do wanny. Ten zapach wypełni całą łazienkę i pozostanie z nami na dłużej. Mogło by się wydawać, że puder do kąpieli to tylko taka fanaberia bez większego działania. To że jest to lekki proszek, nie znaczy że nic nie robi. Wręcz przeciwnie. Puder zawiera w sobie olejki, które przy dłuższej kąpieli fantastycznie odżywiają skórę. Dlatego warto posiedzieć w wannie dłużej. Puder nie jest bardzo wydajny. Zgodnie z zaleceniem producenta należy sypać 100 g na kąpiel, co oznacza że opakowanie wystarczy nam na 4 kąpiele. Oczywiście można sypać nieco mniej, sama tak robiłam i uważam że nadal jest spoko.

Jak Hagi wypuści jakikolwiek produkt to można być w 100% pewnym, że zapach zwalu z nóg. Nie mam pojęcia, jak oni to robią, ale nie dość, że fajne produkty to jeszcze genialnie pachną. Pudry do kąpieli są najlepsze na rynku. Uwielbiam je za działania, zmiękczające, nawilżające, lekko natłuszczające, ale też za to, że pachną nie tylko podczas wsypywania do wanny, a przez całą kąpiel. Niby niezbyt wydajne, ale można sypać mniej niż zaleca producent. Zdecydowanie warte polecenia.

W okresie jesienno- zimowym recenzje wszelkiego rodzaju umilaczy kąpieli pojawiają się na moim koncie zdecydowanie częściej. Standardowo z racji panującej aury na zewnątrz najzwyczajniej w świecie nie mam ochoty na długie, gorące kąpiele. Bardziej po drodze mi z szybkim prysznicem... Podejrzewam, że jak większości :) Jednak to nie oznacza, ze zupełnie zrezygnowałam z kąpieli z dodatkiem... Podczas jednych z wiosennych zakupów- standardowo w drogerii internetowej skusiłam się na zakup Hagi Cosmetics, Puder do kąpieli z bławatkiem- przez moje ręce przeszło już baaardzo dużo tego typu produktów. Tym razem zdecydowałam się na Hagi. Polska marka. Co tutaj dodać specjalizująca się w produkcji kosmetyków z rewelacyjnymi składami. Mam tutaj na myśli skład bazujący na roślinnych ekstraktach. Za moje 400ml opakowanie o ile dobrze pamiętam zapłaciłam coś około 40zł w cenie regularnej. Nie jest to mało- owszem... Jednak ja należę do tych osób, które rozumieją doskonale skąd taka cena.... Jakość musi kosztować. Puder zamknięty jest w plastikowym, masywnym słoiczku z zakrętka. Wizualnie wszystko prezentuje się jak najbardziej w moim guście. Minimalistyczne klimaty. Delikatna dziewczęca grafika. Tak jak lubię. Co najważniejsze opakowanie bardzo dobrej jakości. Spełnia swoją funkcję, nic się nie rozsypuje. Produkt pomimo, iż leży w łazience na półce nie bryluje się. Wszystko jak najbardziej do ostatniego ziarnka utrzymane w postaci lekkiego pudru :) Zapach... Hm... Jak to oddać?... Na wstępnie produkt bazuje na naturalnych olejach. Wizualnie kojarzy mi się z kozim mlekiem, lekka chmurka z dodatkiem zasuszonych płatków kwiatu bławatka... Zaś woń sama w sobie lekka, niezwykle trwała podczas kąpieli idąca w klimaty kwiatowo- owocowe. O tak po mojemu mogę to opisać :) Na jedną kąpiel zużyłam około jedną trzecia szklanki. Więc zasadniczo jedna tubka przy oszczędnym użytkowaniu wystarczyła mi na 6 kąpieli. Mój rytuał przeprowadzałam zawsze raz w tygodniu. Skóra po relaksującej kąpieli jest miękka, gładka i dogłębnie odżywiona. Podsumowując wile razy w moich podsumowaniach zaznaczałam, że regularne użytkowanie produktów bogatych w składniki odżywcze jako dodatek do kąpieli ma sens. Skóra przez długie lata pozostanie w rewelacyjnej kondycji, Regularnie otrzymuje porcje naturalnej terapii odżywczej. Polecam z czystym sumieniem zainteresować się tematem i przystąpić do działania aktywne posiadaczki własnej wanny :)

To był mój pierwszy puder do kąpieli (zazwyczaj sięgam po pieniące się produkty) i oceniam go bardzo pozytywnie. Sypałam go na wyczucie, ale moim zdaniem nie trzeba wiele, by odczuć działanie. A jest ono naprawdę przyjemne. Puder nadaje wodzie lekko mleczny odcień, zawiera też płatki kwiatów, co całkiem ładnie wygląda. Zapach jest intensywny, ale z gatunku uspokajających - nie drażni, można się dzięki niemu zrelaksować. Kąpiel z dodatkiem tego pudru zmiękcza skórę, która po wyjściu z wanny jest gładka i sprawia wrażenie pokrytej delikatnym, nawilżającym filmem. Wady? Cóż, nie da się ukryć, że brudzi wannę i to dość mocno - zostawia oleistą powłoczkę, którą raczej trzeba zetrzeć, bo spłukiwanie prysznicem nie wystarczy. Za ten mankament odejmuję gwiazdkę (nienawidzę szorować wanny), ale w dalszym ciągu polecam.

Puder pięknie pachnie! Po wsypaniu do wanny szybko się rozpuszcza i pozostają tylko płatki bławatka, które pięknie wyglądają:) Kąpiel jest bardzo przyjemna, bo z jednej strony cudowny zapach , z drugiej efekt płatków kwiatów i na dokładkę to co chyba najważniejsze - porządne nawilżenie. Nie ma potrzeby wmasowywać balsamu w skórę po kąpieli. Jak dla mnie - rewelacja!