Zabieg rozjaśniający od AA trafił w moje ręce przypadkiem, ale cieszę się, że taki oto przypadek miał miejsce w moim kosmetycznym świecie (i oby jak najwięcej takich!). Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że ta niepozorna saszetka zagości na stałe w mojej pielęgnacji.
Na dzień dzisiejszy jestem po 4 zabiegach, tak więc swobodnie mogę wydać opinię na temat tego produktu. Z góry zaznaczę: jest ona pozytywna i do dziś nie mogę wyjść z podziwu, jak takie tanie cudo może robić takie rzeczy ze skórą!
ZALETY:
+Opakowanie: nieduża duo-saszetka skrywa w sobie peeling drobnoziarnisty oraz serum w masce. Saszetkę łatwo otworzyć nawet bez użycia nożyczek. Szata graficzna niezwykle prosta, ale estetyczna.
+Konsystencja: peeling ma postać białego kremu z zatopionym mnóstwem drobinek, które umożliwiają wykonanie porządnego masażu. Peeling nie jest tłusty i łatwo się spłukuje, bez pozostawiania na skórze warstwy okluzyjnej (choć pod palcami czuć, że peeling jest na kremowej bazie). Maska jest rzadka, ale nie spływa z twarzy, wchłania się w zdecydowanej większości, w zasadzie to po upływie zalecanego czasu mało co mogłam wmasować (ale moja cera jest wybitnie sucha).
+Zapach: z początku nie przypadł mi do gustu, ale w gruncie rzeczy jest ładny! Typowo 'kosmetyczny', z nutą cytrusów, taki kremowy, przyjemny i nieinwazyjny.
+ Niska cena, zapłaciłam bodajże 4,50 zł/saszetkę.
+Ani peeling, ani maska nie podrażniają mojej wrażliwej cery.
+Nie zatykają porów.
DZIAŁANIE:
Zabieg zaczynamy od peelingu. Nakładamy go na oczyszczoną (i zwilżoną lekko) twarz, po czym masujemy od 5-10 minut. Nie jest to żadna przesada - masaż okrężnymi ruchami przez zalecany czas pozwala na całkowite rozpuszczenie peelingu, masaż jest dogłębny, skuteczny, a przy tym delikatny.
Następnie spłukujemy produkt ze skóry, osuszamy ją i nakładamy serum, omijając okolice oczu, na mniej więcej 10 minut (mnie zdarzyło się zostawić ją i na 20, nic złego się nie działo), po czym wmasowujemy resztki i spłukujemy.
Już po użyciu peelingu skóra wygląda ładniej - jest wygładzona, delikatnie rozjaśniona, znikają suche placki i skórki, a sama twarz wygląda świeżo.
Natomiast to, co jest koroną dzieła, to serum w masce - dziewczyny, miałam ostatnio bardzo intensywny czas (nerwy w pracy, w końcu zmiana pracy, przeprowadzka do innego miasta, stres, niedosypianie itd) i wszystko to odbiło się na moim wyglądzie. Raz, że pojawiły się krostki (upały też nie pomagają!), dwa, skóra była MEGA zaczerwieniona i podrażniona. W makijażu wyglądałam całkiem nieźle (wiecie, trochę pudru, trochę tapety i nie widać, że ruina), ale w wersji saute wolałam nie pokazywać się nawet kotu...
I wiecie co?
Wyciągnęłam z zapasów tę saszetkę i postanowiłam dać jej szansę w tym najgorszym dla mojej skóry czasie. I dopiero w tej sytuacji doceniłam jej działanie i efektywność!
Nie wiem, co to zaczerwienienia, moja twarz wreszcie ma jednolity kolor i jest promienna, taka świeża i młoda, jak na moją metrykę przystało.
Krostki zniknęły, podobnie jak ślady po nich. Skóra jest mięciutka, nawilżona i nie odczuwam dyskomfortu w ciągu dnia. Co ważne, efekty są takie, że swobodnie mogę wykonywać ten zabieg raz na tydzień i nadal będę cieszyła się zadbaną skórą.
Co do rozjaśniania - jak wspomniałam, mam za sobą 4 zabiegi, z czego jeden wykonany w sytuacji kryzysowej. Nie mam przebarwień sensu stricte, ale mam taki problem, że w przypadku najmniejszej krostki, ślad po niej zostaje ze mną na wiele tygodni. I to, co zauważyłam po zaledwie 4 zabiegach to to, że owe plamy i ogólne zaczerwienienia zniknęły bez śladu - tak więc wierzę, że przy regularnym stosowaniu rozjaśnienie oraz likwidacja przebarwień są w zasięgu ręki.
MINUSY:
-Dostępność. Mieszkam obecnie w jednym z większych miast na południu Polski (miasto królów ;) ), zdążyłam obejść kilka drogerii i w żadnej nie znalazłam tej niepozornej, białej saszetki. Bardzo dziwne, ale nie tracę nadziei, bo drogerii u nas bez liku i jeszcze trochę. Niemniej jednak, z dostępnością jest ciężko, a szkoda, bo to dobry produkt, spełniający obietnice producenta.
***Reasumując: twoja cera wygląda nieświeżo, szaro, borykasz się z zaczerwienieniem, przebarwieniami, ogólną suchością? Zaopatrz się w zestaw od AA, nie pożałujesz - efekty natychmiastowe, skóra niczym po zabiegu w salonie, portfel nie ucierpi, a ty będziesz pięknie wyglądała i kosiła komplementy :). Polecam, to dobry produkt!***
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie