Wibo Art Liner, Lakier do zdobienia paznokci (nowa wersja) 

Lakier o opakowaniu w kształcie prostopadłościanu kupiłam jakieś 8 lat temu, za 6 zł chyba w drogerii Natura. Zdziwiłam się ostatnio, bo mimo otwarcia i sporadycznego używania kilka lat temu a później zapomnienia nadal ma tę samą konsystencję. W zakrętce zamontowany pędzelek o cienkim i długim włosiu (ponad 1cm) powinien pozwolić na namalowanie wzorków, niestety konsystencja od początku była dosyć specyficzna - duża ilość złotych drobinek w przezroczystej bazie utrudnia zaznaczenie cienkich linii - są wypukłe, mają intensywne nasycenie poprzez nadmierną ilość drobinek, a zebranie z pędzelka lakieru na brzeg buteleczki sprawia, że narysowane linie są słabiej widoczne, nie mają zdefiniowanych, ostrych brzegów a bardziej rozmyte, ilość drobinek w tym przypadku nie powala. Wysycha szybko, bo po około dwóch minutach nic się nie lepi i np. zakładanie ubrań nie odkształca faktury materiału na powierzchni stylizacji. Powierzchnia lakieru niestety ma drobne, rysujące skórę i potrafiące zaciągać delikatniejsze materiały odzieży, dlatego lepiej pokryć całą stylizację jeszcze topem dla wyrównania powierzchni. Trwałość na poziomie 8 dni albo i dłużej, bo lakier kolorowy będący podkładem szybciej zaczął odpryskiwać, a Art Liner od Wibo nadal się go trzymał.

Lakier kupiłam wiele lat temu, za około 5 zł. Szczerze mówiąc zupełnie nie pamiętam gdzie go zdobyłam. Mimo, że stał nieużywany przez jakieś 7 lat, wciąż jest zdatny do użycia. Posiadam i recenzuję kolor srebrny. Lakier ma służyć do zdobienia paznokci, stąd cienki pędzelek. Niestety według mnie nie jest wystarczająco cienki, ale mam bardzo wąskie paznokcie, więc u mnie zdobienie musi być niemal mikroskopijne :D Dla kobiet o przeciętnych, statystycznych paznokciach pędzelek powinien być ok. Drugą wadą dla mnie jest to, że lakier nie jest w srebrnym kolorze. Jest bezbarwny z dużą ilością srebrnych drobinek. Wpływa to na dość małą widoczność jednej warstwy lakieru na paznokciu, a kolejne warstwy nie sprzyjają precyzji i estetyce. Trwałość jest bardzo dobra, lakier nie odpryskuje przez tydzień (dłużej nie sprawdzałam). Lakier nie gęstnieje z biegiem czasu. Jak wspomniałam na początku, jest zdatny do użycia po co najmniej 7 latach. Lakier nie jest odpowiedni do tworzenia bardzo cienkich kresek, ale ma dobrą trwałość i długą zdatność do użycia. Daję 4 gwiazdki z małym minusem.

Zacznę od tego, że kupiłam dwa kolory: czarny i srebrny. Każdym pracuje mi się jednak nieco inaczej. Pędzelek w czarnym jest faktycznie cienki i można zrobić nim zarówno cienką, jak i grubszą linię. Przy srebrnym pędzelek wcale nie jest cienko zakończony, więc w grę wchodzi tylko dość gruba kreska... :/ Jeśli chodzi o intensywność i krycie- oba wypadają bardzo dobrze, srebrny zostawia piękną brokatową (niestety grubą ;p) kreskę ;D Schną szybko, są trwałe. Mogę się właściwie przyczepić jedynie tylko tych pędzelków. Nawet tym czarnym trzeba dość dużej wprawy, pędzelek jest bowiem bardzo "giętki".

Pędzelek wcale nie jest taki cienki i dokładny więc, wole użyć swojego, albo sondy. Ale lubie ten produkt ze względu na fakt, że szybko schnie. Brokatu jest dość dużo. Jednak, po tym lakierze, mam nie przyjemne odczucie gdy dotykam włosów albo paznokci, więc wole to jeszcze pomalować bezbarwnym utrwalaczem. Ja osobiście mam złoty. ZALETY: +szybko schnie +ładnie wygląda +wydajność +cena +MEGA trwały WADY: -pędzelek Ten złoty ładnie wygląda z beżowymi odcieniami ;)