Chanel, Le Crayon Khol [Intense eye pencil] (Intensywna konturówka do oczu (stara wersja))

Jest to przeciętna kredka, nie za miękka, nie za twarda, dość dobrze napigmentowana, bywa, że się odbija, jest niezbyt trwała. Nie jest to bubel, jednak podobne formuły dostaję w Lovely albo Essence... serio. Jeśli już kupować Chanel, to może coś innego? Płacimy tylko za znaczek, nie za jej magiczne moce.
Dobrze, że dostałam ją w prezencie, bo gdybym zapłaciła, to bym się chyba zapłakała... :D

Kredka Chanel nie powaliła mnie na kolana, z łatwością dostaniemy podobny (może nawet lepszy) produkt z niższej półki cenowej.

PLUSY:
-intensywny, czarny kolor
-wydajna
-dołączona temperówka
-trwała
-nie rozmazuje się

+/-
-odbija się na górnej powiece, nie ma tego problemu po przypudrowaniu

MINUSY:
- cena, płacimy tylko za markę

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Już od pierwszego użycia bardzo polubiłam się z tą kredką. Jest dosyć miękka, dzięki czemu bardzo przyjemna w użyciu. Narysowanie nią linii jest naprawdę proste nawet dla osoby, która tak jak ja, nie ma w tym dużej wprawy. Łatwo się rozciera i dobrze utrzymuje na powiece praktycznie przez cały dzień. Z czasem nieznacznie blaknie, ale mnie to zupełnie nie przeszkadza. Zmywa się bezproblemowo płynem micelarnym już za pierwszym przyłożeniem wacika. Nie podrażnia oczu.
Mam kolor czarny - wystarczająco nasycony, ale nie przesadnie sztuczny.

Używam tego produktu od: prawie roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kredka Chanela bardzo mnie rozczarowała -jej jakosć nie odpowiada jej cenie; po przygodzie z różem chanel, który absolutnie uwielbiam, jakosc tej kredki byłą dla mnie podwójnie niemiłym zaskoczeniem.

Zacznę od konsystencji- kredka jest dośc miękka, dobrze się nią rysuje. Nie łamie się. Nie podrażnia oczu.

Mam kolor czarny (61-noir). Nadaje kresce intensywną czerń- nie jest szara jak to bywa z wieloma innymi "czarnymi" kredkami, nie trzeba kilka razy poprawiać rysunku, bo juz przy pierwszych pociagnięciach nasycenie koloru jest odpowiednie.

Natomiast moim podstawowym zarzutem pod adresem tej kredki jest jej totalna nietrwałość !!! Kredka ściera się i rozmazuje- po paru godzinach "kseruje" się pod brwiami i - o zgrozo- CAŁKIEM znika z wewnętrznych kacików oka !!!!! Wygląda to makabrycznie, bo wówczas kreska, która pierwotnie była na całej linii górnych rzęs zaczyna mi sie dopiero gdzieś w 3/4 oka. Musze powiedzieć, ze kredki Max Factor czy Rimmel, które posiadam, są dużo bardziej trwałe od tej z Chanel. Za tę kwotę uważam to za kpinę.

Na plus zaliczam fakt, że jest naprawde wydajna- mam ją juz prawie rok i końca nie widac.

Z pewnością nie kupię tej kredki ponownie. Od kosmetyku z tej półki cenowej oczekuję, ze wytrzyma w dobrym stanie chociaz pół dnia, niestety tak nei jest i już od południa chodzę już tylko z "połową" make-upu oczu.

Używam tego produktu od: Prawie roku
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego- nie zużyłam jeszcze nawet połowy

Pierwsze, co mi się nasuwa jak patrzę codziennie na tą kredkę, to cena, moim zdaniem zbyt wysoka. Płacimy TYLKO za napis Chanel, niestety.

Jakość? Taka sobie. Czerń jest bardzo głęboka, wręcz idealna. Przyjemnie się nią maluje oko, nie podrażnia, nie szczypie, nie trzeba wielokrotnie poprawiać kreski, aby była wyraźniejsza. Jest intensywna już od razu, za pierwszym pociągnięciem. Jest ani miękka, ani twarda, do malowania w sam raz, ale może gdyby była bardziej twarda, dłużej trzymała by się na oczach. I miła niespodzianka-Temperówka.

Niestety nie utrzymuje się zbyt długo na linii wodnej. Oczekiwałam mega trwałości, a tutaj? Bardzo słabo.

Gdyby wydłużona trwałość była by moim kredkowym KWC.


Ilość zużytych opakowań: 1 kredka

kredka jak kredka chodz nie narzekam ale najlepsza kredka z czarnych to super chok z avonu . chcialam kupic jeszcze ta druga kredke z chanel z zkonczeniem do roscierania kreski .

Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 kredke

Pare lat szukalam kredi,ktora by nie schodzila w zalamanie powieki i ktora moglabym zrobic precyzyjna linie. Ta jest super!!! Zdecydowanie warta swojej ceny!!
Wydajna!
Nie za twarda,nie za miekka.
I ta temperoweczka tez jest fajnowska :D

Używam tego produktu od: od pol roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej

KREDKE W KOLORZE "AMBER" ZAKUPILAM NIEDAWNO,SZUKAJC CZEGOS W BRAZIE I KOLOR OKAZAL SIE STRZALEM W 10-TKE.
NAPRAWDE, SLICZNIE SIE KOMPONUJE Z RESZTA MAKIJAZU, A SAMA KREDKA DOSC DLUGO SIE TRZYMA NA OKU BEZ POPRAWIANIA ,JEST MIEKKA, WIEC LATWO NIA PRACOWAC:)
W POROWNANIU Z INNYMI, KTORE POSIADAM-TEZ Z GORNEJ POLKI WYPADA WYSMIENICIE, POLECAM:)

Wcześniej używałam głównie brązowych kredek marki Dior, byłam zadowolona z efektu, ale żeby go osiągnąć musiałam się nieźle namęczyć. Minusem było również to, że kredka, chociaż dość twarda, łatwo "usuwała się" przy działaniu zalotką. Pogodziłam się z tym, myśląc, że może mój kształt oczu jest oporny (bo są dość głęboko osadzone). Kredkę Chanel nabyłam pod wpływem chwili, podczas zakupu czarnego tuszu tej marki; wybrałam dla odmiany czarną i... jakże się zdziwiłam! Nigdy nie miałam tak świetnie podkreślonego oka - kredka jest dość miękka, ale nie rozmazuje się, nie trzeba jej też zbyt często temperować, by rysowana nią kreska była bardzo cienka. Jednym słowem - ideał! Jestem pewna, że nie skończy się na tej jednej czarnej kredce, po raz kolejny (po tuszu, cieniach i szmince) przekonałam się, że ta marka nie ma sobie równych.

Używam tego produktu od: kilku tygodni.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Używam tego kosmetyku ro rozświetlenia oczu mam kolor Clair nr 69. Rewelacja w makijażu oka,subtelniej, ale naturalniej od białej kredki usuwa oznaki zmeczenia, biała pieknie rozświetla (tą też mam), ale Clair KOCHAM- w ciągu dnia, kiedy moje oczy są przemęczone, myk do łazienki i malowanko, kolor cielisty, więc niewidoczny, ale czerwone żyłki jakoś znikają optycznie. Świetny, świetny, świetny. Praktyczny w użyciu, temperówka dołączona do kompletu. Nie podrażnia, a noszę szkła kontaktowe. Droga, bardzo droga-ale musi być w mojej kosmetyczce. POLECAM !!

Używam tego produktu od: około 5 m-cy, codziennie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-szej kredki w tym odcieniu

Jestem wielką miłośniczką tak kredek jak i eyelinerów i muszę powiedzieć, że ta kredka to klasa najwyższa.
Dostałam ją w prezencie od narzeczonego, wiem, że kosztuje sporo, ale naprawdę to jeden z najlepszych prezentów makijażowych, jakie kiedykolwiek dostałam.
Oceniam kolor biały, bo taki chciałam i taki mam. Już od dłuższego czasu poszukiwałam naprawdę trwałej, białej kredki, która wytrzyma we wnętrzu oka i to jest jedyna, jaka wytrzymuje u mnie w nienaruszonym stanie calusieńki dzień i wieczór, aż do zmycia makijażu. O jakież moje zdziwienie było, kiedy spostrzegłam, że nawet mimo grzebania w oczach (zawsze coś mi wpadnie) nadal miałam białe linie wewnątrz oka. Do tego żadnego mazania się (kocham czarne kredki Lancome, ale chyba się przerzucę na Chanelki jednak...bo choć Lancome\'y jako jedyne nie dokuczają moim oczom, to lubią mi zakłócać widzenie mazaniem się użyte na wew. powiece) szczypania, pieczenia, czy w jakikolwiek inny sposób dawania znać o sobie. Mój absolutny kredkowy KWC!!!! I jeszcze ta temperóweczka.

Używam tego produktu od: kilka dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go, a będą następne, oj na pewno.

Zalezy co kto lubi i oczekuje od kredki, mojej mamie nie przypasowała, mówi, że zbiera się jej w kącikach. Ja osobiście bardzo lubie tą kredkę. Jest przede wszystkim mięciutka, delikatna i supertrwała! Nie rozmazuje się, nie ściera. Drzazgi z ołówka nie drażnią oczu podczas malowania.
Miłym zaskoczeniem była też temperówka, o której dowiedziałam się dopiero w domu, ma dołączony patyczek do "przepychania" :D
Obcięłam pół gwiazdki za cenę, bo wg mnie jest zbyt wygórowana.