Bella Herbs, Sensitive Plantago, Podpaski wzbogacone wyciągiem z babki lancetowatej 

Podpaski Bella Herbs Sensitive Plantago bardzo dobrze spełniają swoją rolę. Mają mocny klej, który dobrze mocuje podpaskę do bielizny, dzięki czemu nic sie nie przesuwa. Dobrze chłoną i dają poczucie bezpieczeństwa. Są dość grube, jednak mimo to komfortowe. Nie podrażniają. Polecam.

Podpaski sa bardzo praktyczne w użyciu gdyż nie przemakaja i maja ładny zapach przez caly dzien. Cena jest niska w miare co do jakości produktu. Opakowanie jest kolorowe

Podpaski od marki Bella są jednymi z moich ulubionych. Szczerze mówiąc, to sięgam po nie najczęściej z racji tego, że są całkiem niedrogie i jednocześnie i zachwycające wręcz pod względem działania, sama zaś wychodzę z założenie, że nie ma co przepłacać, skoro można mieć fajny kosmetyk w niezbyt wygórowanej cenie. Z serią Herbs również miałam już styczność w przypadku propozycji z wyciągiem z lipy, która bardzo dobrze mi się sprawdziła, dlatego też tym razem przyszedł czas na opcje z wyciągiem z babki lancetowatej. Recenzowane podpaski dostępne są w kilku dostępnych wersji opakowania. Ja wybrałam dla siebie tę, w której dostępne jest dwanaście sztuk podpasek. Cena regularna wynosi w tym wypadku około pięciu złotych, czyli niezbyt dużo, co bardzo mnie cieszy. Muszę przyznać, że design opakowań z tej serii bardzo mi się podoba, ponieważ są bardzo rustykalne, a ja uwielbiam tego typu motywy. Opakowanie jest w kolorach bieli w połączeniu z delikatną, łososiową barwą. Umieszczono tutaj wszelkie najważniejsze informacje o produkcie, między innymi logo producenta, nazwę produktu, jego najważniejsze właściwości, zalecany sposób użytku czy opis. Dodatkowo nie zabrakło nam tutaj botanicznej grafiki jak i wizualizacji samej podpaski. Każde z akcesorium jest tutaj osobno zapakowane w zabezpieczającą folijkę. Po jej otwarciu ukazuje nam się podpaska, która jest dosyć gruba, ale jednocześnie bardzo mięciutka i puchata. Posiada praktyczne skrzydełka, które zdecydowanie wpływają na to, że wkładka nie zsuwa się z bielizny. Podobnie działa oczywiście klej, który w tym wypadku jest naprawdę mocny i zapewniający poczucie bezpieczeństwa. Poziom chłonności akcesorium jest w tym wypadku bardzo zadowalające. Podpaski sprawdziły mi się nawet przy najbardziej intensywnych dniach miesiączki. Dodatkowo pozytywnie zaskoczył mnie zapach tego produktu, który wydobywa się od razu po jej wydobyciu z zabezpieczającej folii. Jest bardzo ładny oraz kwiatowy i świeży. Podpaski od Belli są bardzo delikatne dla skóry, ale jednocześnie posiadają konkretne działanie ochronne, z którego jestem bardzo zadowolona. Zdecydowanie polecam ten produkt, jak każdy z serii Herbs. Jak najbardziej warto, ja z pewnością będę do nich wracać.

Marka Bella to zdecydowanie klasa sama w sobie na podpaskowym rynku. Wypróbowałam już wiele ich produktów i się nie zawiodłam. Przyszedł czas i na podpaski z wyciągiem z babki lancetowatej, która jest mi znana od wczesnego dzieciństwa, gdy to liśćmi tej rośliny obkładało się wszelkie ranki, siniaki, stłuczenia z pozytywnym skutkiem. Dlatego też na zasadzie dobrych skojarzeń, przystąpiłam do testowania. Podpaski kupiłam w ilości 20 sztuk za około 8 złotych. Są one zamknięte w estetycznie wykonanym opakowaniu zbiorczym, a każda sztuka jest dodatkowo oddzielnie zapakowana w folijkę. Podpaski dobrze dopasowują się do bielizny, a dzięki skrzydełkom trzymają się cały czas na swoim miejscu, bez przesuwania w trakcie chociażby aktywności ruchowej. Niestety podpaski są raczej z tych trochę grubszych, dlatego są lekko wyczuwalne podczas użytkowania. Wyprofilowanie jest ok, ale dla większego komfortu i ochrony bielizny przed ewentualnym zabrudzeniem, zwiększyłabym również ich długość. Walorem jest dla mnie brak zapachu, dzięki temu zmniejsza się ryzyko podrażnień. Materiał, z którego wykonane są podpaski jest miękki i przyjazny dla skóry, a wydzielina wchłania się do środka, więc mamy poczucie czystości. Chłonność jest zgodna z opisem, mnie się nigdy przeciek nie trafił. Generalnie gdyby te podpaski trochę wydłużyć i wyszczuplić, byłyby idealne!

Podczas menstruacji zwykle sięgam po produkty marki Always, jednak do Belli mam pewien sentyment. Używałam jej w czasach nastoletnich i co jakiś czas decyduję się na podpaski czy wkładki tej firmy. Moje miesiączki są dość intensywne, szczególnie w pierwszych dniach. Opakowanie jest bardzo proste i przede wszystkim funkcjonalne. Dzięki perforacji z łatwością możemy je otworzyć. Jego kolorystyka jest ładna, jednak jak dla mnie zbyt dużo grafik i napisów. Moje zawiera 12 sztuk. Na opakowaniu mamy oznaczenie stopnia chłonności, jest to 5 na 6 kropelek, co sugerowałoby przeznaczenie dla osób o bardzo obfitym krwawieniu, co zgodne jest z prawdą, jeżeli chodzi o chłonność, ale długość już nie. Podpaski są zapakowane w osobne torebeczki, które ułatwiają zachowanie higieny, bo bez problemu weźmiemy je ze sobą do torebki. Możemy też w tę folikę owinąć już zużytą sztukę. Przydałaby się jeszcze przylepna tasiemka, która zabezpieczyłaby ją przed otwarciem. Nie jest to najcieńsza propozycja na rynku. Te z was, które mają skąpe miesiączki, a potrzebują dyskrecji, np. podczas noszenia obcisłych ubrań mogą nie być zadowolone. Jednak mnie ta grubość odpowiada, na jeansach się nie odznaczają, nie są niewygodne, a dzięki temu, że są grubsze zapewniają całkiem dobrą chłonność. Nie do końca odpowiada mi ich długość. Byłoby miło, gdyby były odrobinkę dłuższe. Te są w porządku na późniejsze dni okresu, jednak na samym początku nie czuję się z nimi stuprocentowo bezpiecznie. Dobrze wyprofilowane, łatwo dopasowują się do bielizny. Nie są sztywne ani zbyt szerokie. Skrzydełka są pokryte klejem na niewielkim obszarze, ale o dziwo to działa, bardzo dobrze trzymają podpaskę w ryzach. Nic się nie przesuwa, nie roluje, nie odkleja. Są nieperfumowane, zupełnie mi to nie przeszkadza, lubię zarówno takie, jak i delikatnie pachnące. Brak zapachu może jednak przyczyniać się do tego, że nie podrażniają. Bardzo delikatne, nie miałam podczas używania ich żadnego dyskomfortu czy odparzeń. Miło mnie ten produkt zaskoczył – Bellę kojarzę przede wszystkim ze słabym klejem, a co za tym idzie złą przyczepnością. Tutaj takich problemów nie ma. Na pewno jeszcze kiedyś je kupię.

Podpaski byłyby bardzo fajne, ale niestety jeszcze żadna stabilnie mi się nie utrzymała... Ciągle albo mi się zawija, ucieka gdzieś w bok albo po prostu mi się odkleja... Jest to strasznie frustrujące więc przy większym krwawieniu byłby problem. Nie dopasowuje się do każdej bielizny. Jest fajnie wyprofilowana, nie podrażnia. Ma ładne, schludne opakowanie cena jest niska oddzielnie pakowane, więc można wrzucić do torebki

Podpaski mają ładny delikatny zapach, który niweluje nieprzyjemne zapachy. Są chłonne, trzymają się na miejscu, nie podrażniają. Nie przeszkadzam mi to, że nie ma dodatkowej siateczki, ponieważ mają delikatne bawełniane wykończenie, które też lubię. Należą do tych grubszych podpasek, ale mimo to są wygodne i komfortowe. Rozmiar jest standardowy. Niska cena, łatwa dostępność.

Kupilam je na koncowke połogu kiedy krwawienie jest juz dosc skąpe. Sprawdzaja sie dobrze, zazywyczaj podczas okresu uzywalam cienszych podpasek, ale taka grubosc tez jest ok. Jednak mysle, ze przy obfitym krwawieniu moglyby sie nie sprawdzic, zwlaszcza nocą.

Podpaski kupiłam z myślą i chęcią ich wypróbowania . Opakowanie zwróciło swoim wyglądem moja uwagę. Znam markę bell i bardzo lubię szczególnie podpaski ultra . Teraz postanowiłam zmienić i sprawdzić te. Te są grubsze, mają delikatny zapach. Dobrze kleją i chłoną. Natomiast wydają się jakby krótsze od ultra i pomimo swojej grubszej wersji te ultra właśnie wydają się wygodniejsze i dla mnie przyjemniejsze w użytkowaniu. Z tymi się nie polubiłam , raczej już po nie nie sięgnę. Nie są źle, natomiast zdecydowanie wolę inne wersje tej marki.

Kupiłam w Kauflandzie za . W paczce jest 12 sztuk. Pięć kropelek na sześć czyli na mocny okres. Pomimo tego podpaski są krótkie (22,5 cm). Do tego całkiem grube (5 mm). Bezzapachowe. Nie zawierają siateczki. Pokryte włókniną extra soft. Wzbogacone babką lancetowatą. Bardziej się nadają na umiarkowane krwawienie. Mój okres jest dosyć bolesny i obfity, trwa prawie tydzień. Nie wiem czy odparzają bo nie używałam ich wiosną i latem.

Podpaski Bella jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Tym razem było tak samo. Zakupiłam je przypadkiem robiąc większe zakupy w aptece internetowej w korzystnej cenie. Celowo wybrałam te, bez siatki, bo nie przepadam za plastikiem przylepiającym się do okolic intymnych. Nie mam zastrzeżeń do ich wymiaru czy grubości. Skrzydełka spełniają swoją funkcję i nic się nie odkleja ( to może zależeć od materiału użytego do produkcji bielizny ! ). W podpaskach Bella lubię tą miękkość i naturalność. Spełniają swoje zadanie w 100%. Zakupiłam i użyłam kilka opakowań i kupowałabym je nadal, ale poza PL nie są dostępne ( przynajmniej u mnie ).

Podpaski bardzo grube, odczuwałam dyskomfort nosząc je. Co je już dyskwalifikuje. Do tego łatwo się rozrywały na brzegach i odklejały. Nie były dobrej jakości. Normalnie nie używam podpasek firmy Bell, ale kupując je, spodziewałam się czegoś lepszego. Nie polecam.

Bardzo cenię sobie Belle - ale to jakaś kpina. Podpaski są bardzo grube - i pierwszy raz chyba zdarzyło mi się aby się rozwarstwiły na brzegach........ zgroza. Kolejna dyskwalifikacja - są zbyt krótkie i nie mają paska kleju na opakowaniu do dyskretnego zapakowania zużytych. Czerwona kartka dla Belli

Bardzo lubię podpaski i wkładki Bella. Te kupiłam przypadkowo - nie było w sklepie moich ulubionych. Nie polubiłam ich. Plusy: *dobrze wchłaniają płyny *dobrze pochłaniają zapachy *dają uczucie świeżości *są wykonane z miękkiego materiału *nie odkleją się od bielizny, nie przesuwają ani nie rolują *higieniczne opakowanie każdej podpaski *cena. Minusy: *są bardzo grube, przez to nie są w zupełności komfortowe w noszeniu *przez swoją grubość nie są dyskretne *są trochę za krótkie. Wracam do swoich ulubionych z Bella, do tych już nie wrócę.

Opakowanie zawiera 12 sztuk jest to dla mnie wystarczająca ilość. Podpaski są grubsze i nie posiadają siateczki. Jednak nie sprawia to, że czuję się w nich nie komfortowo a wręcz przeciwnie.Mają one bardzo mocny klej , który dobrze trzyma się bielizny. Podpaska nie przesuwa się ani nie zwija co jest ogromnym plusem. Bardzo je lubię gdyż nie zawiodły mnie, nie miałam z nimi jakiś przykrych niespodzianek i nie podrażniły mnie.Bardzo często można je kupić na promocji i są łatwo dostepne.

Jejku, aż nie wiem od czego zacząć, tak bardzo nie spodobał mi się ten produkt. Ostatni raz podpasek firmy Bella używałam kilkanaście lat temu, a potem przerzuciłam się na Always (bo staniały) i rossmannowskie Facelle. Ostatnio będąc w Rossmannie zobaczyłam, że Bella ma niewysoką cenę, ładne opakowanie i pomyślałam "chyba te podpaski były całkiem OK, no a poza tym minęło z 15 lat, na pewno jeszcze je ulepszyli i teraz są bardzo dobre, więc kupię". No więc te podpaski wyglądają jak jakieś podpaski z PRL. Grubość podpaski to chyba z 3cm! Dosłownie pielucha! Czujesz się z tym absolutnie niekomfortowo! W dodatku zapomnijcie o chłonnych siateczkach i innych takich, tutaj to zwyczajna wata, powleczona czymś, żeby się nie przyklejała do skóry. Więc kwestie uczucia suchości lub neutralizacji zapachu - totalna klapa! Z plusów to skrzydełka i klej, dzięki któremu podpaska trzyma się na miejscu, ale czy tego nie oferuje obecnie przypadkiem każdy producent "w standardzie"? Kopertki od podpasek nie mają żadnego paseczka do zaklejenia, więc zużytej podpaski nie zawiniemy szczelnie w kopertkę od nowej przed wyrzuceniem do śmietnika, bo wszystko się rozłazi. Fuj. Podpaski są do tego sztywne i bezzapachowe. Koszmarek. Żegnam markę Bella na kolejne 15 lat lub dłużej, nie sądziłam, że dziś w ogóle da się kupić takie podpaski jak z poprzedniej epoki. A cena wcale nie jest aż tak niska, żeby usprawiedliwiać taki bubel! Wstyd. Ładne opakowanie jest totalnie mylące!!!

Miałam całą serię wkładek z linii Herbs i bardzo mi się spodobały ze względu na swoje właściwości, postanowiłam więc spróbować podpasek Bella z tej samej linii. Podobnie jak wkładki są świetnej jakości i bardzo dobrze się u mnie sprawdziły. Opakowanie nawiązuje wizualnie do wkładek z tej samej serii, choć tutaj grafika jest nieco inna. Opakowanie ma stonowaną i dobrze dobrana kolorystykę. Podpaski pakowane są pojedynczo, każda osobno w folię. Są nieco grubsze niż standardowe podpaski ultra, ale mi to w nich nie przeszkadza. Są bardzo miękkie i przyjemne w dotyku, mają skrzydełka, które dodatkowo chronią bieliznę. Posiadają delikatny zapach roślinny, nie wiem jak pachnie babka lancetowata, ale ten zapach z pewnością do niej nawiązuje. Podpaski są bardzo chłonne i sprawdzają się świetnie nawet podczas bardziej obfitych miesiączek. Nie przeciekają, pozostają na swoim miejscu przez cały czas użytkowania dzięki mocnemu klejowi. Są ogólnodostępne, często można je kupić w korzystnej promocji. PLUSY + dobrze chronią + mają skrzydełka + delikatny zapach + wykonane z miękkiego materiału