Veet Krem do depilacji z dozownikiem do skóry wrażliwej 

Kupiłam jeszcze latem - wiadomo - na promocje w rossmannie, więc cieszę się że nie straciłam bardzo dużo forsy. Jednakże zastanawia mnie to, dlaczego na rynek wypuszcza się produkt, który nie działa... Owłosieniem grzeszę mocno (pcos). Nogi, pachy etc - busz i chaszcze. Dodatkowo te włosy są grube, czarne i twarde. Kupiłam, nałożyłam pokaźną warstwę i na nogi i na pachy i trzymam. I to o dwa razy dłużej niż wskazano w instrukcji... Jeśli bym miał określić to w procentach - pachy wydepilowało w ok. 70%, a nogi w 50%. Dla mnie to stanowczo zbyt niski wskaźnik żeby tak chciało mi się bawić z produktem.

Ten krem mnie rozczarował, choć nie jest bardzo zły, jednak za tę cenę oczekiwałam czegoś bardziej skutecznego. Uzywam glownie do depilacji bikini i nie radzi on sobie zbyt dobrze. Fakt, mam włosy dosyć grube i oporne. Czas 10min nie jest wystarczający, zawsze trzymam go dlużej. Po tym czasie i tak część włoskow pozostaje. Zazwyczaj aplikuje ponownie ściągniety krem w te miejsca, a ostatnie pozostałości usuwam za pomocą maszynki. *Krem nieprzyjemnie pachnie, ale to chyba norma dla kremów tego typu, więc do tego się nie przyczepiam. *Skład ma niezły. *Cena zdecydowanie za wysoka. *Opakowanie jest nieszczelne. Pomijam fakt, ze po dluższym czasie użytkowania pękło dno. Ale od gory, przy dozowniku powietrze może dostawać się bez problemu. Na początku próbowalam zakrecac go do stanu jak przed pierwszym uzyciem, ale było to bardzo kłopotliwe i zawsze traciłam na tym czesc kremu, więc odpuścilam...

Kupiłam ten krem do depilacji ponieważ: byłam ciekawa jego działania jest reklamowany jako super innowacyjna nowość oraz mam już dość codziennej depilacji maszynką Krem... mnie maksymalnie rozczarował. Po pierwsze - jest drogi. Nawet bardzo. Po drugie - nie nadaje się do skóry wrażliwej - nogi były zaczerwienione, piekły, mimo iż trzymałam się zalecanego czasu i nie wydłużyłam go. Myślałam że mam skórę wrażliwą, ale skoro krem który jest do takowej przeznaczony ją podrażnił to albo coś z nim jest nie tak, albo ja jestem jakaś ultra wrażliwa.. po trzecie - nogi nie były po usunięciu kremu gładkie i jedwabiste jak to zazwyczaj brzmi i wygląda w reklamie, tylko niestety szorstkie i z całą masą nieusuniętych włosków. Podsumowując: krem mnie podrażnił, nie usunął włosków oraz dodatkowo jest drogi. Aplikacja nie była zbytnio trudna, ani czas oczekiwania długi, natomiast efektu nie zauważyłam żadnego. Zdecydowanie nie polecam. No chyba że ktoś ma nadmiar pieniędzy i lubi mieć podrażnione i nieogolone nogi.

Pewnie nie kupię ponownie, bo ten po odlaniu teściowej i mamie zostanie ze mną dozywotnio, bo kupiłam go tylko do wąsa,ale wypróbowałam wcześniej. Cena znośna, na necie taniej i czasem w promocjach SP i Rossmann. wąs- wszystko dotychczas podrażniało i kończyło się albo na popalonej skórze albo na wysypie ropnych krost- paskudne. Już wolałam chodzic z wąsem. Ten jako jedyny ściąga włosy a skórę zostawia gładką ( mocznik w składzie na jednym z pierwszych miejsc). Trzymam 5 minut i nic się nie dzieje, nawet nie mam podrażnienia na drugi dzien po depilacji. Super ! Na żadnej skórze nie zdarzył się wypadek póki co . nogi- włosy ściągnął wszystkie, mimo że nie mam jakos specjalnie miękkich, ani znów nie specjalnie twardych. Jednak odrosły juz na drugi dzień normalnie jak po maszynce- wiec nie opłaca sie, jednak nie zostawił też podrażnień. ręce- ładnie ściaga włosy i odrastają mniejwięcej jak po wosku, moze bardziej stoją troche do góry, a nie się kładą, ale ręcę robię spokojnie raz na miesiąc- chociaż są po regularnym wosku, pewnie też ma to znaczenie. bikini- nie jest łatwo, włosy nie ściągnięte szpatułką pod włos( a wszystkie rosną w różnym kierunku więc cięzko dojśc w pełnym bikini do kierunku pod włos) nie schodzą, później trzeba trzec recznikiem żeby zeszły, przez co są podrażnienia, jak się dostanie w bliskie okolice warg albo błon śluzowych podrażnia niemiłosiernie, a włosy mimo że są po regularnym wosku odrastają szybko i kłują. pachy- idealne, mam rzadkie wlosy na pachach, i robię je raz na dwa miesiące, i nie są tragiczne przez ten czas, też spowalnia wzrost. 1. Szpatułka do ściągania jest super przydatna i łatwo ją wypłukiwac i wymywac. 2. Dobrze zmyc krem z depilowanych miejsc, pozostawiony niedokładnie zmyty wyrządza krzywdę. 3. ZASŁANIAĆ PIEPRZYKI ! nawet po 5 minutach potrafi spalic pieprzyki, potem sie długo goją, a to jest mega niebezpieczne. 4.Nie gęstnieje, pompka fajnie dozuje. 5. Polecam dla osób stosujących kremy :) Ogolnie polecam. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Na początku kilka słów o moich włochach , bo ciężko nazwać to włoskami - jestem brunetka z natury z całym dobrodziejstwem inwentarza - szybko się opalam na piękny brąz, mam długie ciemne rzęsy, eleganckie brwi nie wymagające henny oraz... mocne i ciemne włochy na nogach i nie tylko ;) maszynki podrażniają mi strasznie skórę i mam widoczne podrażnienia, tak samo po wosku, depilatorze itd itp... pozostają mi więc kremy. Stosowałam różne - joanny, eveleiny i inne cuda. Z całym przekonaniem muszę stwierdzić, ze ten krem jest najlepszy. Trzymam go ok 10 minut i włosy schodzą. Nogi mam gładkie i nawet tak kosmicznie nie śmierdzi ( przy Joannie maskę p-gaz trzeba zakładać ). Oczywiście cena nie jest niska, kremu muszę trochę użyć żeby był efekt ale...ja jestem zadowolona . Pierwsze wakacje od dawna podczas których nie walczyłam z wrastającymi włoskami i obranymi, ropiejącymi mieszkami włosowymi. Zalety: dobrze usuwa owłosienie, nie podrażnia, wygodne opakowanie Wady: chyba jednak cena ale cóż... Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 duże

Używałam wielu kremów do depilacji, ten jest całkiem przyzwoity. Kupiłam go w promocji za 29zł. Ma wygodny dozownik, nie wylewa się go dzięki temu za dużo, poprawia to też ko komfort aplikacji. Co do samego działania, to działa podobnie jak Veety w mniejszych tubkach. Niestety gdybym trzymała go na skórze tyle co producent, nie udałoby mi się usunąć chyba ani jednego włosa. Potrzebuje o kilka minut więcej czasu. Nie możemy też przesadzić, bo wtedy podrażni, więc trzeba się pilnować.Jak dla mnie całkiem sensowny krem do depilacji, chociaż nie ideał, ale ideału jeszcze nie znalazłam. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Może dla blondynek z bardzo cienkimi włosami... Jednak w przypadku moich grubych i mocnych włosów na nogach, rękach i pod pachami nie zdał egzaminu. Poza tym trzeba czekać to 10 min żeby później babrać się we włosach. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zwykła maszynka do golenia. Jedynym plusem w tej recenzji będzie to, że nie miałam po nim żadnych podrażnień. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Kupiłam owy krem. Zadowolona z zakupu i pewna efektów użyłam kremu. Czekałam 5 min i usunęłam krem z małej powierzchni, włosy trzymały się całkiem nieźle, więc poczekałam jeszcze trochę. Po blisko 8 minutach (czyli 3 później) sprawdziłam efekt w innym miejscu i nic. Poczekałam chwilę i szpatułką usunęłam krem już zupełnie. Zapłaciłam 40zł, żeby babrać się kremem, męczyć i denerwować, a następnie i tak użyć maszynki, a na nogach mieć ślady podrażnień. Nie polecam osobom z trochę mocniejszymi włoskami. Używam tego produktu od: Tygodnia Ilość zużytych opakowań: zero

Produkt jest wydajny , funkcjonalny i spełnia swoje zadanie - ciało gładkie jak jedwab :) choć by usunąć 100 % włosków z nóg potrzeba nieco więcej czasu niż 5 minut.. a i o podrażnienie skóry wtedy łatwiej , zapach nie aż tak okropny jak w zielonej wersji wiec da się przeżyć , cena zadowalająca ;) POLECAM !Używam tego produktu od: od lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Za co aż dwie gwiazdki? Produkt jest niesamowicie wydajny, a szpatułka to istne arcydzieło wśród szpatułek. Dlaczego nie więcej? - mimo wydajność i wygodnej pompki, produktu nie da się wybrać do końca - trzeba odkręcać i "babrać się" - na początku myślałam, że zwymiotuję przy każdej aplikacji - \'zapach\' był tak nieznośny (z czasem jednak udało mi się przyzwyczaić - trzymany około 9 minut (czyli dłużej niż zaleca producent) nie usuwa całego owłosienia i trzeba poprawiać maszynką - trzymany dłużej niż 9minut podrażnia skórę Miałam wersję zieloną, po veet spodziewałam się dużo więcej. Używam tego produktu od: niecały rok Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Zazwyczaj kupowałam kremy Veet w wersjach w tubkach. Miałam chyba wszytkie jego kolory. Przed wakacjami dwa lata temu skusiłam się na tą wersje z dozownikiem. Jest droższa, ale pojemnościowa jest i większa i bardziej wydajna do tego aplikacja jest dużo bardziej wygodniejsza. Krótko o działaniu kremu. Posiadam wersje niebieską. Nie mam większego problemu z owłosieniem ciała i u mnie Veet sprawdza się w 100% Używam go wyłącznie na nogi, głównie do kolan (wyżej nie potrzebuje). Na jedną łydkę starczają 3-4 pompki i trzymam krem na nogach koło 10 minut i zawsze schodzą wszytkie włoski! Krem mnie nie uczula, a nogi po jego uzyciu są idelanie gładkie, aż chce się je głaskać :) Włoski faktycznie odrastają bardziej delikatne. Dzięki pompce produkt jest dużo bardziej wydajny, aplikacja jest higieniczna i przyjemniejsza. Nie można czepiać się nie przyjemnego zapachu bo ten mają chyba większość kremów do depilacji, ale żaden nie działa tak jak Veet! Po za tym on ma działać a nie pachnieć ;) Zapach nie utrzymuje się na skórze, więc po zabiegu i wtarciu balsamu na depilowaną skórę pachnie ona właśnie ulubionym kremem! :) +wydajność (starcza mi na ponad rok!) +działanie +butelka z pompką +higieniczna aplikacja +dostępność +cena (w porównaniu z ceną, wydajnością i sposobem uzytkowania wersji w tubce bardzo się opłaca!) +dołączona szpatułka pomaga dokłądnie i bezbolesnie usunąć krem wraz z włoskami -brak (zapachu nie uważam za minus bo jest do wytrzymania) Naprawdę warto wydać jednorazowo to 40 zł niż 20 zł za wersję w tubce, której wyciskanie szczególnie pod koniec sprawia kłopoty, dozujemy za dużo kremu lub po prostu starcza on na niewiele aplikacji. Raz wydamy 40 zł i butelka z pompką starczy nam na bardzo długo!!! Polecam gorąco! :) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1 cała i drugie w trakcie

Mam kolor zielony ze względu na ładniejszy zapach, który nie drażni mnie i wszystkich dookoła. Zielony ma bardziej roślinny zapach i jest ogólnie delikatniejszy niż niebiski. Opakowanie: Pompka jest dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza, że jest zamykana. Nie ma zagrożenia, że np. dziecko wyciśnie sobie trochę kremu i coś z nim zrobi. Pompka jest wygodniejsza w użyciu, nie brudzi się tak wszystkiego dookoła. Szpatułka dobrze spełnia swoje zadanie, jest dobrze wyprofilowana. Działanie: Krem łatwo usuwa wszystkie włoski, ale warstwa musi być nałożona dość grubo i równomiernie. Ładnie się rozprowadza, nie piecze, nie podowuje podrażnień (chyba, że stosujemy go na już podrażnioną skórę, wtedy zaogni). Po zastosowaniu kremu polecam balsam łagodzący, bo jednak skóra może być nieco sucha. Nie jest bardzo wydajny, bo rzeczywiście starcza na ok. 4 depilacje. W stosunku do ceny, przelicznik nie wygląda korzystnie. Uważam jednak, że efekt, który można dzięki temu kremowi uzyskać (żadnych podrażnień, idealna gładkość) jest tego wart. Dośc trudno go zmyć, skóra po nim zdaje się pokryta dziwną warstwą, która utrzymuje się dość długo. W końcu jednak znika. Ogólnie mogloby być jeszcze lepiej, ale i tak nie jest najgorzej. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: kilka(naście?)

Niestety, ale byłam rozczarowana tym produktem. \\nMiałam wersję zieloną. \\nKrem nie usuwał wszystkich włosków, depilację trzeba było poprawiać maszynką. Miał bardzo nieprzyjemny zapach, ciężko się nakładał. Poza tym czasami podrażniał i szczypał. \\nKolejny minus to opakowanie- produktu nie dało się wydobyć do końca, a zostało go dość sporo. \\nOgólnie odradzam zakup, szczególnie, że cena nie jest niska.

Podziwiam osoby,ktory depiluja nogi,badz pachy przy uzyciu kremow do depilacji.Smierdza niemilosiernie,czesto podrazniaja i nie usuwaja wloskow tak jak obiecuja reklamy.Ja swego czasu uzywalam kremu do depilaji okolic intymnych,o zgrozo miejsce,gdzie bardzo latwo o podrazniena,ale jak sie okazalo w moim przypadku krem sprawdzal sie najlepiepiej,choc nie idelanie.Krem Veet namietnie kupowalam w USA,zaczynalam od standardowych tubek,az trafilam na ten wielgachny pojemnik z dozownikiem.Dozownik fajna sprawa,ale niestety zawsze jest oblepiony kremem,ktory zasycha....i trzeba to czyscic,aby przypadkiem nie zaplatalo sie na szpatulke podczas depilacji.Krem ma specyficzny zapch dla tego typu produktow-jednym slowem smierdzi,wybaczacie,ale dla mnie to smrod chemikalii.Nakladamy na szpatulke,ktora dolaczona jest do produktu i bardzo sie przydaje,pokrywamy wlosky kremem i czekamy...ja czekam ok 5 minut,czasem dluzej.Po prostu aplikuje krem i myje sobie w tym czasie zabki:)Jak juz widze,ze struktura wlosa jest zmieniona(tak widac to pod kremem,wlos robi sie jakby karbowany,co oznacza,ze jest prawie rozpuszczony)usuwam wsio lopatka tak z grubsza,a pozniej wskakuje pod prysznic i przy pomocy wody uzuwam pozostalosci.Jesli ktos marzy o efekcie gladkiej aksamitnej skory to napewno nie uzyska jej przy pomocy tego kremu.No way!Krem usuwa owlosienie,ale zostawia wloski przy skorze,albo pojedyncze wogole nie sa rozpuszczone i zawsze pomagalam sobie maszynka.Nie podraznia o ile wczesniej skora nie jest podrazniona.Na to trzeba zwracac uwage,bo nawet minimalne podraznienie bedzie powodowac piekacy bol.Krem jest o.k,ale byc moze na rynku sa produkty lepsze.Ja znalazlam lepsze rozwiazenie jesli chodzi o depilacje okolic intymnych i krem stoi sobie bezuzyteczny. Używam tego produktu od: od kilku lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Produkt dziala ,dosyc szybko i pozadnie usuwa wloski z nog.ciezko sie troche uzywa tej szpatulki bo idzie sie nameczyc ale wrazenie ogole pozytywne.jedyny minus to tragiczny zapach a no i radze sciagnac bizuterie{pierscionki} przed uzyciem bo robia sie przebarwienia.:) Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: niecale 1

Koszmar, po prostu wkurzający niczym Chochoł u Wyspiańskiego. - Ma nieznośny zapach, żeby nie powiedzieć, że smierdzi, - podrażnia i piecze, - aplikacja trwa długo, a efektów brak i brak po minięciu czasu maxymalnego po prostu zmyłam, co się dało, a resztę tradycyjnie zgoliłam. Nie polecam najgorszemu wrogowi, strata czasu pieniędzy, nerwów, a szczecina jako jedyna się dalej trzyma! Może jakbym miała włosy grybości pajęczyny , to by przyniosło jakieś rezultaty, a tak Never ever again... a przynajmniej nie w tym życiu Używam tego produktu od: lato 2009-2010 Ilość zużytych opakowań: 1 i starczy

Pierwsza depilacja kremem kilka lat temu to była prawdziwa próba ognia dla mojej wrażliwej skóry. Straszne pieczenie. Zniechęciłam się do tego sposobu depilacji na długo. Kiedy pojawiła się wersja kremu do skóry wrażliwej, postanowiłam zaryzykować. Nałożyłam krem na uda i okolice bikini. Na udach czułam lekkie swędzenie i skóra po depilacji była zaczerwieniona. Z kolei w pachwinach krem nie powodował podrażnień ani pieczenia. Nie pojawiły się bolesne krostki, które zdarzały się po goleniu maszynką. Krem dobrze się nakłada i rozprowadza, ale mógłby mieć trochę gęstszą konsystencję. Efekt depilacji jest dość krótkotrwały, ale to pewnie zależy od grubości włosów. U mnie zaczynają odrastać po dwóch dniach. Używam go od ponad roku wyłącznie do depilacji okolic bikini. Ilość zużytych opakowań: 1,5

Plusy: + dokładnie usuwa włoski z nóg + nie podrażnia, usuwa włosy bezboleśnie + wygodne, duże opakowanie z pompką Minusy: - cena! - nadaje się tylko do nóg (u mnie nie radził sobie z "okolicami bikini":) i pod pachami (ale uwierzcie nie mam aż takich strasznych włochó w tych miejscach:) ) - drażniący, mocny zapach - trzeba dłuuugo czekać aż zacznie działać Ogólnie może być, ale mógłby lepiej działać lub być tańszy! Nie wiem czy kupię ponownie, bo szkoda mi pieniążków by tylko ogolić nogi, szybciej i taniej robię to maszynką. może kiedyś kupię z braku laku;) Używam tego produktu od:2 lata temu Ilość zużytych opakowań:1