Ziaja TinTin, Beztłuszczowy krem antybakteryjny (nowa wersja) 

plusy: + ładnie pachnie + nawilża + matuje minusy: - nie ogranicza niedoskonałości inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niewydajny - słaba dostępność + tani

Oceniam zalety i wady kremu Zalety - Dobra konsystencja - brak zapachu - szybkie wchłanianie - silnie matuje - łagodzenie trądziku - niska cena Wady brak uczucia nawilżenia skóry. Skóra nie jest nawilżona lecz ściągnięta. Używam tego produktu od: pierwsze opakowanie Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam tłustą, trądzikową cerę. Za krem zapłaciłam 7,90. Używała go na noc, na dzień stosowałam inny krem. Produkt pachnie ładnie, może nawet przeciętnie. Ma białoperłowy kolor i niegęstą, wodną konsystencję. Nie zostawia tłustej warstwy na skórze, chyba że przesadzi się z ilością. Jest niewydajny. Konsystencja i opakowanie sprawiło, że na początku nabierałam za duże ilości produktu. Nie wiem czy zmniejsza przetłuszczanie skóry. Oprócz produktu stosowałam maseczki antybakteryjne, dlatego nie jestem pewna, czy ten produkt sam jest skuteczny.Ale po przerwie w stosowaniu maseczek, trądzik się nie zwiększył. Kiedy stosowałam ten krem, skóra nie wymagała maseczek oczyszczających, zaskórniki byly mniej widoczne. Wykwity nie znikły całkowicie, ale widać było wyraźną poprawę na skórze. Jeśli znajdę lepszy produkt to na pewno nie kupię ponownie, ponieważ krem za słabo nawilża i nie podoba mi się jego konsystencja. Używam tego produktu od: ponad miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte do końca

Fajny krem o żelowej konsystencji, dobrze się rozprowadza, odpowiednio nawilża (stosowałam go na benzacne), dość wydajny, nie podrażnia. Cena też w porządku. Używam razem z maseczką tin tin z tej samej serii. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Kupiłam go kiedy jeszcze nie byłam świadoma tego, jak powinna wyglądać pielęgnacja ciała, twarzy włosów. Kiedy nie znałam wizażu i nie patrzyłam na składy kosmetyków. Ale jakiś krem do ochrony twarzy przed podkładem chciałam mieć. Szkoda tylko, że mój nieświadomy wybór padł na ten krem... Cena: Niewielka, chociaż przepłaciłam, bo w mojej Naturze kosztował jakieś 11 zł. Mimo to nie jest to wiele w porównaniu do wydajności. Opakowanie: Wygodne, łatwo wylatuje odpowiednia ilość kosmetyku, dobrze się je zamyka i poręcznie wyciska. Nie trzeb dużo siły, której nie mam :) Do tego jest schludne, proste, jak to opakowanie Ziajki ;) Konsystencja: W porządku. Nie za rzadka, nie za gęsta. Łatwo kremik rozprowadzić na buźce. I nie potrzeba go wiele, aby to zrobić. Zapach: nie pamiętam, żebym jakiś wyczuwała. Jest to dla mnie duża zaleta, bo nie lubię pachnących kremów. Są dla mnie sztuczne, a często drażnią mnie, bo nie przepadam za takimi chemicznymi zapachami. Wydajność: Mimo niewielkiej zawartości, bo to tylko 60 ml, to wystarcza na kilka miesięcy. Przy regularnym stosowaniu, ale tylko raz dziennie, na dzień. Całe szczęście nie byłam tak głupia, żeby jeszcze kłopotać się wsmarowywaniem go na noc. Dostępność: Na pewno Natura, ale nie rozglądam się za nim jakoś specjalnie. Myślę jednak, że może nią być kłopot, chociaż chyba nie w większych miastach. Działanie: Nigdy więcej nie zrobię tego swojej twarzy. Całe szczęście zostałam oświecona. No ale po kolei. Krem jest biały, ale nie bieli twarzy. Szybko się wchłania i matuje skórę bardzo mocno. Jest rzeczywiście cudowny pod makijaż, ale do pewnego stopnia. Ja mam cerę mieszaną na nosie i policzkach w jego okolicach, a także moje czoło... to istny dramat jeśli chodzi o produkcję sebum. I na pewien czas, używany raz dziennie ten krem sprawdzał się całkiem nieźle, jeśli nie bardzo dobrze. Zdecydowanie hamował poniekąd produkcję sebum, jednak jak dobrze się temu przypatrzyć, to wywołał błędne koło. Bo wysuszał niesamowicie, a wysuszona tłusta cera aby zrekompensować sobie brak nawilżenia produkuje jeszcze więcej łoju. Więc nie pomógł, choć w stanach niesamowicie tłustej skóry może pomóc przyhamować produkcję sebum. Zdecydowanie nie polecam stosować go dwa razy dziennie, bo to istna tragedia będzie. Rano można, ale też nie ciągle, na okrągło i przez cały rok. A na noc należy obowiązkowo nałożyć krem silnie nawilżający(ja niestety tego nie robiłam, choć od czasu do czasu, jak zauważyłam przesuszone od tintin\'a obszary-WŁAŚNIE NA STREFIE T- wsmarowywałam na nie krem Nivea. Ach, jeśli chodzi o zmiany trądzikowe to się nie wypowiem, bo mi wyskakuje jakieś 3 krostki na tydzień i nie uważam tego za problem. Możliwe jednak że poprzez silną redukcję sebum ogranicza powstawanie nowych krostek. Podsumowując: plusy - konsystencja - cena - brak zapachu - wygodne i ładne dla oka opakowanie - szybko się wchłania - silnie matuje - świetny pod makijaż - łagodzi trądzik, a przynajmniej te niewielkie krostki które czasem mi wyskakiwały minusy - WYSUSZA - WYSUSZA!!!!!!!! - producent obiecuje, że nawilża- nie robi tego, przez co nie nadaje się do używania dwa razy dziennie każdego dnia Zdecydowanie nie polecam tego kremu, wysuszył mi strasznie skórę, aż zaczęły pojawiać się takie suche, wystające skórki i nie umiałam się z nimi uporać. A już totalnie odradzam używania go bez nawilżania twarzy nocą. Bo o ile na dzień matowienie jest wskazane do pewnego stopnia, to jednak wysuszenie w nocy może mieć katastrofalne dla skóry skutki. Używam tego produktu od: rok temu przez 5 m-cy Ilość zużytych opakowań: 1 całe i połowa drugiego

W kremie podoba mi się tylko niska cena i przyjemna konsystencja, która szybko się wchłania. Skusiła mnie dobra renoma Ziaji i opis działania kremu (antybakteryjny, matuje, zwęża pory, itd.). Okazało się, że krem niestety nie spełnia żadnej z tych obietnic. Twarz nie jest zmatowiona ani na chwilę, zaskórniki ani inne niedoskonałości nie znikają, poziom nawilżenia skóry też daleki od ideału. Zapach nasuwa mi skojarzenia z gabinetem dentystycznym (zapewne sprawka Triclosanu), co też nie zachęca do częstej aplikacji. To działanie-niedziałanie niestety przypłacamy nakładaniem na swoją twarz warstwy parafiny i parabenów, co w przypadku walczenia z zaskórnikami oczywiści nigdy nie oczyści nam porów lecz będzie zostawiać film na skórze (nawet jeśli niewidzialny, to niestety zapycha pory). Podsumowując swoje wrażenia muszę powiedzieć, że mit o tym, że tanie kosmetyki są tak samo dobre jak drogie w tym przypadku jest niestety tylko mitem. A szkoda, bo chętnie sięgam po polskie marki, choć jak widać niekiedy rozczarowują. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam problem z tłustą cerą i niewielkim trądzikiem. Na ten krem natknęłam się przypadkiem - zobaczyłam w aptece za 8,99zł i "co tam, zaryzykuję". Podoba mi się jego konsystencja - ni to krem, ni to żel, ale w miarę szybko się wchłania. Po kilku użyciach zauważyłam, że na mojej twarzy jest mniej "czerwonych niespodzianek" co mnie bardzo ucieszyło :D Jedynym dość sporym minusem jest to, że ma regulować pracę gruczołów łojowych, zapobiegając tym samym przetłuszczaniu się cery, lecz niestety w tym się ani trochę nie sprawdził - skóra jak była tłusta, tak jest. + konsystencja + cena + zapobiega wypryskom na twarzy + pomaga zachować dobry stan cery +/- opakowanie - w miarę poręczne, lecz przy końcówce musiałam je rozciąć, +/- zapach - taki jakiś nie za ładny, nie za brzydki... - nie widzę poprawy w kwestii przetłuszczania się skóry, co obiecuje producent Używam tego produktu od: 3,5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno (w trakcie drugiego)

+wydajny +cena +/- średnio nadaje się pod makijaż -brak zmniejszenia się wyprysków, zaskórników -nie zauważyłam zmniejszenia przetłuszczania -długo się wchłania Nie wiem czy to jego wina, ale nasiliły mi się wypryski...

Bardzo ciężko jest ocenić ten krem, ja używałam go na noc po żelu z tej samej serii i po peelingu. Sytuacji nie poprawił ale i nie pogorszył, więc nie jestem ani zadowolona ani zawiedziona działaniem kremu. Myśle że raczej przydałby się osobie z mniejszym trądzikiem,niż w moim przypadku. Plusy+ + minimalnie nawilża + Nie zatyka porów + nie podrażnia + lekko wysysza wypryski ( bez szału ) + tani ( około 5-6 zł za 6o ml. ) + łatwo dostępny + bardzo, bardzo, bardzo wydajny ( na posmarowanie całej twarzy wystarczy ilość wielkości ziarnka grochu) Minusy- - połowa obietnic producenta ( niestety ) niespałniona :( Ogłonie szału nie ma :( Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie czwartego

Trudno mi ocenić ten krem, bo ani nie pomógł mojej skórze, ani (na szczęście) jej nie zaszkodził... Z początku używałam go na dzień, szybo zrezygnowałam z tego, bo podkład ciężko rozprowadzał się na nim a później w ciągu dnia szybciej ścierał się, poza tym krem ten jest bez żadnego filtra, więc zaczęłam używać go tylko na noc. Mam cere mieszaną, tłustą w strefie T, reszta twarzy jest w miarę normalna, ma skłonności do powstawania wyprysków, wągrów, łatwo sie podrażnia. Od kremu oczekiwałam, że poprawi stan mojej kapryśnej skóry... Niestety nie zauważyłam, żeby wpłynął na zmniejszenie powstawania zmian skórnych czy produkcji sebum. Jego plusy to bardzo lekka, żelowa konsystencja, szybkie wchłanianie się, krem ten optymalnie nawilżył moja mieszana skórę- bez efektu przesadnego błyszczenia się, choć podkreslam, że nie zmatowił cery, przetłuszczała sie ona tak jak zawsze ma to w swoim zwyczaju... lekko łagodził powstałe krosty, może trochę przyspieszał ich gojenie się, lekko rozjaśnił blizny po dawnych niedoskonałościach...ale to wszystko w naprawdę ledwo zauważalnym stopniu. Ma ładny,jakby ziołowy zapach, opakowanie wygodne, chociaż pod koniec lepiej je przeciąć, inaczej nie wydobędziemy resztek kremu. Krem jest tani(ok. 10 zł z Naturze), dość wydajny- wystarczył na 2 miesiące, ale tak jak już napisałam, nie pomógł mojej skórze prawie w niczym, więc raczej nie kupie go więcej. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Produkt sprawdza się w 100% wiadomo cudów nie czyni ale reguluje sebum na jakis czas i matuje a dodatkowym jego atutem jest to,ze jest antybakteryjny Używam tego produktu od: 3 mies Ilość zużytych opakowań: 1 całe

+konsystencja poł przezroczystego żelu-kremu +wydajny + delikatnie nawilża +wchłania sie do ładnego matu +świetny pod makijaż +zostawia buzie satynowo gładką -nie radzi sobie z pryszczami,zaskórnikami, wągrami -pod makijaz ok-bo lekki, ale jako nawilzenie bez makijazu na noc - nie -pod koniec nie mozna go wycisnac...krem zbiera sie po bokach "tubki" warto jednak sprobowac:) fajny krem lekki pod makijaz gdyz nie zapycha:) Używam tego produktu od: 3miesiecy Ilość zużytych opakowań: koncze pierwsze.

Bardzo dobry krem do cery trądzikowej i po-trądzikowej. Jestem tuż po wyleczeniu trądziku, co prawda od czasu do czasu coś tam wyskoczy, ale co chciałam napisać o tym kremie - dzięki niemu mam coraz mniej niemiłych niespodzianek. Dziwię się, że innym cera się po nim błyszczy, bo mi wręcz matowieje. Przez pierwsze kilka minut się błyszczę, ale kremik się wchłania i cera staje się gładziutka i matowa, ja jestem bardzo zadowolona. W dodaktu świetnie spisuje się pod podkład (Rimmel Lasting Finish), krem nie zapycha mi porów, do tego faktycznia działa antybakteryjnie. Jest bardzo, a to bardzo wydajny - ja smaruję się codziennie rano pod podkład i wieczorem na noc, a jeszcze mam go mnóstwo. :) Krem stosuję razem z żelem do twarzy Ziaja tintin oraz maseczką Ziaja tintin - kombinacja na prawdę godna polecenia. Zastanawiam się jeszcze nad Ziaja MED Reduktor przebarwień punktowy 30ml - gdyż po trądziku mam neirówny koloryt skóry, czerwone plamki i dziurki. Jeśli chodzi o krem Ziaja tintin to polecam, bo warto. + nawilża + matuje + cena + działa antybakteryjnie, a co za tym idzie - mniej krostek + szybko się wchłania + idealny pod makijaż + zauważyłam też poprawe kondycji mojej cery odkąd stosuję ten krem - skóra jest bardziej gładka, miękka i albo się mylę albo również rozjaśnił mi przebarwienia + bardzo wydajny, przez ciekawą konsystencję (niczym woda, bardzo mało się go nakłada na całą twarz) - jedynym minusem jest to, że początkowo przez kilka minut się błyszczę i jestem po nim czerwona (mam piekielnie wrażliwą cerę), ale i tak zaczerwienienie po chwili schodzi i wszystko jest idealnie :) Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Bardzo przyjemny krem, co prawda trądzik dawno wyleczony ale nadal lubię wracać do tej serii :) Idealny krem na dzień; lekki, szybko się wchłania, zostawia delikatny (nietłusty) film na skórze, daje satynowy poślizg, wygładza. Ma konsystencję przezroczystego żelu, łatwo się rozprowadza. Dobrze radzi sobie z moją przesuszona skórą podatną na zapychanie. Jak na krem antybakteryjny bardzo dobrze nawilża, koi skórę i na tym głównie mi zależało. Co do działania przeciwtrądzikowego niestety się nie wypowiem bo nie mam już tego problemu ale na pewno nie należy spodziewać się cudów po drogeryjnych kremach- mają być jedynie uzupełnieniem a od leczenia trądziku są leki przepisane od dermatologa (niektórzy chyba o tym zapominają). Opakowanie jak w większości kosmetyków Ziaji niepraktyczne, ciężko wydobyć krem pod koniec opakowania i trzeba rozcinać tubkę.. Średnio wydajny ale przy tak niskiej cenie wybaczam;-) Bardzo fajny krem na co dzień. Używam tego produktu od: kilku mies Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Przeciętny. Nic złego mi nie zrobił... ale dobrego też nie widać. +nie podrażnia +nie wysusza +cena -matuje na 30minut -dziwna, żelowata konsystencja Używam tego produktu od: 9miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2/3

Krem się nie sprawdził, dodam, że używałam całą serię (tonik, peeling, żel i krem). Plus: -mini plus, lekko nawilża -lekka formuła -nie zostawia tłustej powłoki -wchłania się w ciągu minuty Minus: -nie pomógł -możliwe, że zapycha -matuje na 5 min Zbędna rzecz, szkoda kasy. Myślę, że będzie dobry dla skóry bezproblemowej, normalnej. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: męczę cały czas 1 opakowanie

Krem nie jest najgorszy, ale jego wielką wadą jest to, że jest strasznie tłusty, a skóra błyszczy się po nim niemiłosiernie. Także pod makijaż odpada, a raczej na dzień też się nie nadaje, ja czasami używałam go na noc, bo mi było szkoda wyrzucić. Natomiast co na plus- dobrze nawilża i redukuje troszkę zmiany trądzikowe. Używam tego produktu od: jakichś 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno prawie całe

Hmm. Z jednej strony, produkt udany- tani jak barszcz, o pięknym jak dla mnie zapachu i praktycznym opakowaniu, nawilżający i niezapychający porów. Ale ma solidny mankament- sprawia, że skóra niemiłosiernie się błyszczy, a niby jest "idealny pod makijaż"... Jako, iż jest to produkt dla osób z problematyczną skórą, często przetłuszczającą się lub mieszaną (np. w moim przypadku), to naprawdę bardzo duży minus. Bardzo nasilił błyszczenie się mojego nosa, który podczas używania przeze mnie tego kremu wymaga pomocy bibułek matujących. Sprawia, że podkład szybciej się ściera. Wybitnego działania antybakteryjnego też nie zauważyłam- może dlatego, że używam go sporadycznie, ze względu na jego wady. No i ma w składzie triclosan... Co jest dość dyskusyjną sprawą. Podsumowując- spróbuję zrobić do niego "kolejne podejście", ponieważ bardzo nie lubię marnować kosmetyków, no i jest w nim coś, co mimo wszystko jakoś mnie przyciąga :D Ale jestem raczej sceptycznie nastawiona. Używam tego produktu od: Dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego