AA Wings of Color Oil Therapy, Nail Lacquer Lakier do paznokci

Lakier od AA Wings of Color kupiłam w kolorze nr 21 - sparkly cinnamon; nazwa tego odcienia mówi sama za siebie - błyszczący, lekko złotawy, ale wpadający w beż. Lakier w tym kolorze bardzo ładnie komponuje się z innymi kolorami, ale dobrze też wygląda samodzielnie; w jednej warstwie lub dwóch warstwach dla lepszego krycia. Jest to błyszczący lakier, więc sam w sobie nie ma nie wiadomo jakiego krycia. Ma dobrą trwałość i nie zauważyłam, żeby jakoś specjalnie niszczył paznokcie. Ma też wygodny, lekko spłaszczony pędzelek. Polecam!

Kolor piękny, intensywny, kobiecy (mam odcień czerwieni), ale co z tego skoro już pół dnia po umalowaniu jest przetarty na czubkach paznokci. Lubię produkty AA do makijażu, ale tutaj się mocno rozczarowałam i nie polecam.

Ja swój lakier mam w odcieniu 17. Cherry Lady. Kolor jest piękny, intensywny. Sam pędzelek jest mało precyzyjny, ale da się nim ładnie pomalować paznokcie. Kryje całkiem dobrze. Wystarczą dwie warstwy. Zapach ma dość intensywny i drażniący, aczkolwiek ten szybko znika. Plus zdecydowanie za cenę oraz sporą pojemność. Najgorsza jednak jest trwałość. Lakier bardzo szybko schodzi z paznokcia, nawet przy mało wymagających czynnościach. Po dwóch dniach trzeba od nowa odmalowywać wszystko, ponieważ zostają jedynie resztki. To sprawia, że na pewno nie kupię go ponownie.

Lakier AA zachęcił mnie przepięknymi kolorami - uroczy koralowy to jeden z moich ulubionych. Niestety już przy pierwszym malowaniu czar pryska - nie wiem, czy to kwestia pędzelka czy formuły lakieru, ale strasznie nieprecyzyjnie rozlewa się po paznokciu, przez co bardzo łatwo zalać sobie skórki. Strasznie mnie to irytuje. Na pierwszy rzut oka pędzelek wygląda spoko, ale przy malowaniu juz nie jest najlepiej. Na szczęście trwałość w moim przypadku jest w miarę ok, krycie bez zarzutu. Ale raczej nie kupię ponownie pomimo przepięknych kolorów, bo samo używanie doprowadza mnie do szału.

Lakier kupiłam z sympatii do marki zachwycona bogatym wyborem kolorystycznym lakierów oraz - nie ukrywam - efektownym wyglądem opakowania. Ponieważ wyjątkowo dużo w wachlarzu marki jest jasnych odcieni, nie tak popularnych w innych drogeryjnych markach, zdecydowałam się na odcień nr 10 Cotton Flower. Jest to delikatny kremowo-cielisty beż. Podejrzewam, że jakość tego lakieru bardzo się różni w zależności od koloru, patrząc na skrajnie różne opinie. Ja trafiłam dobrze, bo jestem z niego bardzo zadowolona. Na plus - dobry odżywczy skład, duża objętość - 11ml oraz względnie długie PAO - 18 m-cy. Podoba mi się też kwadratowe eleganckie opakowanie z wygodną nakrętką. Potrafi jednak ona odseparować się od zakrętki :) Ogromna zaleta to szeroki i płaski, spłaszczający się ku końcowi pędzelek. Dzięki temu jest bardzo precyzyjny i łatwo można pokryć lakierem szerokość płytki oraz wjechać pod skórki. Lakier jest dość oleisty - ma taki skład - i to czuć podczas aplikacji, bo nie jest rzadki i się nie rozlewa. Przez co trzyma kształt i nie wylewa się niekontrolowanie poza brzegi. Mój odcień nr 10 Cotton Flower jest transparentny, dlatego nie oczekuję pełnego krycia. Pokrywa płytkę równomiernie, nie tworzy smug. Rozmycia są mleczne i wynikają z nieumiejętnej aplikacji. Czasami za mocno przycisnę pędzelek, przez co wtedy muszę dołożyć kolejną warstwę. Ku mojemu zdziwieniu lakier szybko wysycha. Czasami uda się nałożyć tylko jedną warstwę i wtedy jest super, jeżeli chodzi o tempo schnięcia. Gdy są to dwie warstwy wiadomo, że trzeba troszkę odczekać. Najczęściej nie używam do niego lakieru nawierzchniowego - wtedy wytrzymuje w nienaruszonym stanie 2-3 dni. Potem zaczyna się ścierać na brzegach, ale nie zdarzyły mi się odpryski. Po 5 dniach widać już zniszczenia na samej powierzchni lakieru. Jednak po zastosowaniu top coatu, wytrzymałość jest standardowa - 7 dni. Reasumując - bardzo go lubię, mój kolor nr 10 Cotton Flower się sprawdza. Przykro, że inne kolory są mniej trwałe, bo kolorystyka jest szeroka i ciekawa. Trzeba próbować - może uda się trafić w udany odcień.

Rozczarowanie. Niestety, zawiodłam się na tych lakierach. Poniższa recenzja będzie dotyczyć tylko jednego z dwóch lakierów tej serii, które kupiłam. Kolory urocze, przyciągające uwagę i ładnie prezentujące się opakowanie, sprawiają wrażenie produktów dobrej jakości. Ponieważ poszukiwałam jasnego koloru, który dobrze będzie komponował się z moją jasną karnacją, najbardziej zainteresował mnie odcień 08 Water Lily. Od pierwszego użycia poczułam przypływ frustracji. Lakier zalewa skórki, nierównomiernie się rozprowadza dając efekt jednostronnego zalewania. Gdy mamy cierpliwość, możemy nakładać go od najbardziej cienkiej, przezroczystej warstwy, czekać aż zastygnie i ponawiać ten zabieg, aż do uzyskania odpowiedniego koloru. Niestety ta metoda również jest bezproduktywna, ponieważ wierzchnia warstwa pozostanie w efekcie miękka. Dotykając paznokieć bardzo delikatnie palcem, odciskają się na nim linie papilarne. Nawet po nałożeniu bezbarwnego, utrwalajacego top coatu sytuacja się nie poprawia. Musimy zadowolić się delikatnie pomalowanymi paznokciami i zaakceptować kiepskie krycie, a ponadto trwałość tego produktu jest poniżej wszelkiej krytyki. Poświęcanie czasu na malowanie paznokci tym lakierem jest według mnie po prostu wkurzające, a efekt daleki od oczekiwanego. Nie polecam.

Fajne kolory do wyboru i plus za fajniejszy skład. Lakier nie uczula, jednakże nie do końca fajnie się trzyma. Niestety u rąk odpada po 2/3 dniach. Gdyby tylko trwałość była dłuższa to ekstra.

Z wyboru nie noszę hybryd . Od wielu , wielu lat stawiam na lakiery tradycyjne . Mam to szczęście , że moje paznokcie są mocne , zdrowe i długie z natury i zazwyczaj każdy lakier nawet najtańszy świetnie się na nich trzyma . Markę AA dość lubię , więc uciszyłam się gdy ten lakier przywędrował do mnie jako prezent od kochanej Intermanki . Byłby jednym z drogeryjnych hitów , no ale tu niestety mam takie zdanie jak większość dziewczyn które pisały recenzję przede mną . Trwałość niestety nie powala . Wizualnie lakier prezentuje się ok - to szklana kwadratowa buteleczka z dobrej jakości zatyczką . Pędzelek dość długi i wygodny , z gatunku tych grubszych . Aromat...No typowego lakieru fiołków tu nie uświadczymy , na szczęście szybko wietrzeje . Posaiadam odcień nr 18 - Sweet Grenadine . Jest przepiękny . To taka intensywna , wieczorowa dość ciemna czerwień . Jak wiadomo konsystencja w klasycznych lakierach do paznokci potrafi się mocno róznić w zależności od odcienia . Tutaj jest idealna - nie za rzadka . Paznokcie dzieki wygodnemu pędzelkowi maluje się nim błyskawicznie . U mnie by uzyskać idealną głębie koloru wystarczy tylko jedna warstwa . Nie ma żadnych prześwitów ani smug . Nie zdarzyło mi sie by lakier rozlał mi się na skórki wokół paznokci , ale też mam w malowaniu ogromną wprawę . Bardzo szybko schnie . Daje pięknie wyglądający błyszczący efekt który z łatwością można podbić żelowym topem . Nie ciastkuje się , nie tworzą się na nim nieestetyczne pęcherzyki powietrza , i spokojnie możemy go użyć nawet wieczorem bez obaw o żadne odgnioty od pościeli . Szkoda tylko , że ściera się już na drugi dzień , obojętnie czym by nie był utrwalony i tak się ściera , a jak już wykonujemy jakieś domowe czynności to w ogóle raz , dwa i już go nie ma . Na szczęście pozostałości bardzo łatwo zmyć - to chociaż tyle dobrze . Są tańsze lakiery drogeryjne o zdecydowanie lepszej trwałości dlatego ten można sobie śmiało odpuścić - no chyba , że ktoś ma czas i ochotę na codzienne malowanie paznokci , wtedy - śmiało .

Już od lat używam lakierów hybrydowych z których jestem bardzo zadowolona. Zazwyczaj, manicure oraz pedicure wykonuje w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym. Jednakże, podczas sezonu zimowego daję odpocząć moim paznokciom u stóp i całkowicie rezygnuję z tego zabiegu. Niestety zdarzają się czasami takie dni, kiedy muszę mieć pomalowane paznokcie, a moja kosmetyczka nie ma wolnych terminów. Dlatego też postanowiłam sama pomalować sobie paznokcie lakierem AA Wings. Pomyślałam sobie, że firma AA to dobra marka kosmetyczna, więc na pewno się nie zawiodę. Wybrałam kolor 16 Russian Rose. Intensywna (wręcz hipnotyzująca) czerwień od razu przykuła moją uwagę. Lakier zamknięty jest w szklanym opakowaniu o pojemności 11ml. Szeroki pędzelek sprawia, że bez problemu udało mi się nałożyć pierwszą warstwę lakieru, a po kilku minutach drugą. Byłam bardzo zadowolona z efektu końcowego, ale lakier już po dwóch dniach zaczął mi odpryskać. Dla mnie jest to zupełnie nowe zjawisko, bo zanim zaprzyjaźniłam się z hybrydami, przez wiele lat sama malowałam sobie paznokciami i każdy lakier sprawdzał się i efekt był widoczny przez 5-7 dni. Z uwagi na brak trwałości, nie polecam tego kosmetyku.

Niestety. Jedna z wiekszych porazek.. Trwalosc zerowa.. Robi mega smugi i fatalnie sie maluje. Mialo byc tak pieknie, kupilam kolor 29, perlowy pastelowy rozobez. Pierwsze pociągnięcie pedzlem i zonk, juz czuję jak by lakier się zespół, smugi nierownomiernie rozlewaja się. Cos fatalnego, ale upieram sie, walczę. Tylko po to by po niewielkim czasie, paru godzin zauwazyc duże odpryski. Nigdy więcej!

Lakier od AA Wings posiadam w dwóch odcieniach, ale przyznam się szczerze, że mam je już z dobre kilka miesięcy i są do wyrzucenia, dlaczego? Trwałość lakieru jest tragiczna. Lakier jest w standardowym opakowaniu, mianowicie szklanej, kwadratowej minibutelczce. Bardzo byłam zadowolona z aplikatora, czyli pędzelka, który nie jest za duży i dobrze wyprofilowany oraz się nie odkształca. Sama aplikacja lakieru zatem przebiegła szybko i sprawnie. Lakier ma wykończenie takie z połyskiem, co na prawdę jest fajne w standardowym kosmetyku. Kolory dostępne z tej serii również są cudowne. Największy problem występuje z trwałością, ponieważ po umalowaniu paznokci, na drugi dzień już mi odpryskiwał lakier! Jest to dla mnie takie zniechęcenie, że już nie sięgnę po ten produkt.

Dostałam lakiery w paczce prezentowej podczas warsztatów makijażowych hello beauty za co wizażowi bardzo dziękuje. Posiadam dwa kolory 07 biały z delikatnym tonem jasnego różu oraz 16 klasyczna piękna czerwień. Kolory niesamowicie napigmentowane po pierwszej warstwie nie ma już żadnych prześwitów płytki. Bardzo mocne krycie a to bardzo cenie. Lakiery schną w dosłowna chwile. Bardzo podoba mi się efekt końcowy pięknie błyszczą wyglądają na płytce jak lakier hybrydowy. Pędzelek jest bardzo precyzyjny. Aplikacja jest prosta nawet dla osoby takiej jak ja która nie lubi malować paznokci. Jedynie do czego moge się doczepić to trwałość. Lakier odpryskuje po 3 dniach.

Kolor, który miałam okazję testować to "dark garden". Buteleczka kwadratowa wyposażona w wygodny, dość szeroki pędzelek co zdecydowanie ułatwia jego aplikacje. Konsystencja jest ani za rzadka ani za gęsta. Jedna warstwa pozwala uzyskać ładne krycie ale ja zawsze nakładam dwie dla pewności, że mi nic nie będzie prześwitywało. Lakier ładnie się utrzymuje bez odprysków do 7 dni. Jak na lakier klasyczny uważam, że to całkiem niezły czas.

Lakiery do paznokci to dość specyficzna grupa kosmetyków, ponieważ ciężko je zrecenzować w pełni. Jednak podejmę się tego działania i postaram się wyrazić wszystko co mam do powiedzenia na temat tego produktu. Lakiery występują w bogatej gamie kolorystycznej, możemy znaleźć kolory pastelowe, ciemne, jasne, na prawdę jest z czego wybierać! Cena jest niska, może nie ekstremalnie niska, bo na rynku mamy do czynienia z lakierami podobnej jakość, które są tańsze, ale to czym wyróżnia się ta kolekcja to kolory, według mnie są inne niż wszystkie dostępne w Rossmannie ( oczywiście są gusta i guściki, jest to moje odczucie). Jeden lakier kosztuje 14,99 na promocji oczywiście około 30-40% mniej od ceny regularnej, co czyni go atrakcyjnym, można go dostać w każdym Rossmannie, oraz online. Jest to produkt polskiej marki więc kupując ten produkt wspieramy rodzimą produkcję ! Ja zwracam na to uwagę, więc chętnie sięgam po produkty całej marki AA, bo warto wspierać nasz kraj i formy kosmetyczne, bardzo w nie wierze. Opakowanie lakieru jest poręczne, wygodne, pędzelek jest idealny świetnie aplikuje lakier. Ja recenzuję kolor 02, i w jego przypadku wystarczy jedna warstwa pędzelkiem i mamy pięknie pomalowane paznokcie. Kolor pięknie się mieni w słońcu, wygląda nietypowo, jest chwalony w otoczeniu kobiet, nawet babcia pochwaliła piękne pazurki :) Minusem tego produktu jest niestety trwałość, przeczytałam recenzje innych użytkowniczek tego produktu i widzę, że nie jest to problem który zauważyałam tylko ja więc obawa o to, że może problem leży po mojej stronie (np. nieodpowiednia aplikacja lakieru, słaba płytka) odeszły daleko, bo nie jestem z tym problemem sama. Mi lakier zaczyna odpryskiwać po jednym, max drugim dniu noszenia, odpryskuje na małe kawałki, można go uratować dołożyć drugą warstwę i wyglada to przyzwoicie, aczkolwiek uważam to za ogromny minus, bo przez to spada jego wydajność.

Paznokcie maluję tylko u stóp i uważam, że te lakiery są dobrej jakości. Jest wiele pięknych kolorów, każdy może wybrać swoje ulubione, ja aktualnie posiadam dwa: czerwony i malinowy, jednak zamierzam kupić jeszcze żółty i zielony. Mają one wygodny, dosyć szeroki pędzelek, który dobrze rozprowadza lakier po płytce paznokciowej. Wystarczą dwie warstwy, aby dobrze pokryć paznokieć. Kolory są piękne, intensywne i ładnie się błyszczą. U mnie bez bazy i utwardzaczy wytrzymują kilka dni. Później trzeba robić poprawki lub malować od nowa. Cena w promocji bardzo przystępna. Polecam.

Mam żółty odcień. Długo szukałam właśnie takiego odcienia, jasnego, pastelowego. Ma super krycie. Standardowo dwie warstwy i wszystko bez smug pokrywa. Ma szeroki pędzelek. Używam utwardzacza, ale trwałość jest ok/przeciętna. W opakowaniu wyglądał jakby był lekko brokatowy, a nie jest. 15 zł dla mnie jak na lakier to trochę dużo, ale już w promocji jest ok.

Bardzo lubie kosmetyki z tej firmy. Gdy tylko lakiery pojawiły się na promocji, postanowiłam wypróbować. I oto co o nich myślę: - dobry pędzelek, ładnie rozprowadza lakier -dobre krycie - intensywny kolor - wytrzymuje 1 dzień. Niestety, trwałość jest minimalna. Często mam kontakt z wodą, lecz do np zmywania używam rękawiczek. Mimo wszystko lakier utrzymał się 1 dzień. Chce wierzyć, że trafiłam na "stary" produkt i lakier jest trwalszy. .. jeśli kupię ponownie i efekt będzie inny, na pewno będę edytować recenzję.

Jakiś czas temu pokusiłam się o zakup lakieru AA Winfs of color w kolorze 04 - soft muscat. Na początku byłam sceptycznie nastawiona jak do każdej nowości. Ale lakier zaskoczył mnie i to bardzo. Kolor 04 - ( szaro błotny ) krył dobrze przy 1 warstwie, szybko schnął , nie pozostawiał smug. Co do trwałości to 3-4 dni, potem się ściera na końcach. Jak na razie mój ulubiony lakier i kończę już 2 buteleczkę :)