Givenchy Mister Light, Instant Light Correcting Pen Korektor rozświetlający w pędzelku

Zakupiony kilka dni temu z nadzieją na całkowite zakamuflowanie moich cieni pod oczami. Niestety jestem ich włascicielką od urodzenia, taki mój typ urody! Używałam wielu kosmetyków i niższej połki jaki z wyższej. Ostatnio po przeczytaniu pozytywnych opini na temat Givenchy Mister Light postanowiłam go wypróbować. Moj odcien to 2 MISTER MILK. Pierwsze wrażenie: piękne opakowanie, porządny cięzki metalowy oplikator ( nie jais tani plastik). Konsystencja bardzo przyjemna, nie za rzadka, dobrze się rozprowadza....ale niestety nie podołał wyzwaniu!!!!! Cienie nadal widoczne, choc oczywiscie w mniejszym stopniu. Nie jestem rozczarowana, raczej sie tego spodziewałam...trudno będę szukać nadal. Właśnie zmówiłam w Douglasie Helena Rubinstein Korektor w płynie Magic Concealer 02 Medium, liczę na lepszy efekt...podobno kryje idealnie. Używam tego produktu od: od miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Korektor poradzi sobie z nawet największymi sińcami pod oczami. Jest naprawdę rewelacyjny, dobrze napigmentowany i dzięki temu kryje wprost idealnie (sama mam takie naturalne sićne pod oczami, a niestety nie wszystkie korektory sobie z nimi radzą). Korketor daje efekt rozjaśnienia okolic oczu, po użyciu twarz nie wygląda na zmęczoną Korektor nie wywołał u mnie alergi. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakccie pierwszego

Korektor Mister Light kupiłam kiedyś po przeczytaniu pozytywnych opinii na Wizażu i nie zwiodłam się, bo właśnie zużywam trzecie już opakowanie ;) Korektor mieści się w opakowaniu wykonanym z czarnego, solidnego plastiku zakończonego pędzelkiem. Aplikacja nie sprawia najmniejszych problemów - przekręcam końcówkę z pędzelkiem i ze środka wydobywa się odpowiednia ilość produktu. Korektor ma lekką kremową formułę - szybko stapia się ze skórą i wygląda na niej bardzo naturalnie. Nie wchodzi w załamania, utrzymuje się bardzo długo, nie ściera się i nie zanika w ciągu dnia. Jeśli chodzi o efekt jaki daje na skórze to przede wszystkim bardzo dobrze radzi sobie z moimi sińcami pod oczami, jednak chcę zaznaczyć, że nie mam nie wiadomo jak ogromnych zaciemnień. Jeśli komuś zależy na ogromnym kryciu to myślę, że powinien poszukać czegoś innego - Mister Light to korektor rozświetlający, a nie tylko kryjący. A skoro o rozświetleniu mowa - zawiera on w sobie delikatne, subtelne drobinki (nie żaden chamski brokat), które świetnie rozświetlają okolice pod oczami. Jedynym minusem jest brak możliwości sprawdzenia ile produktu zostało w środku za każdym razem kończy mi się on w najmniej oczekiwanym momencie, gdy kompletnie się tego nie spodziewałam. Używam tego produktu od: 2-3 lat Ilość zużytych opakowań: 2 całe opakowania, zużywam właśnie trzecie

Kupiłam ten produkt wraz z korektorem firmy Sephora w pędzelku, bo nie mogłam się zdecydować. Pani z Sephory oczywiście powiedziała, że Givenchy będzie o niebo lepszy. A tu rozczarowanie. Owszem, kryje cienie, delikatnie rozświetla. Ale jest nietrwały i po jakimś czasie trzeba poprawiać, inaczej widać cienie. Poza tym podkreśla zmarszczki, bo zastyga tak jakby był za gęsty. Za tą cenę zdecydowanie zbyt marny efekt. Sephora o niebo lepsza i duuuużo tańsza. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Dla formalności zaznaczę na wstępie, że Mister Light kosztuje w Sephorach 135 PLN. Odcień, którego używam to dwójka - żółtawy, delikatny beż. A używam z wielką przyjemnością: konsystencja jest po prostu piękna - lekka, ale kremowa i nawilżająca, cudownie wtapia się w skórę. Kryje (obiektywnie średnio, choć jak na produkt tego typu powiedzieć można, że mocno), rozświetla (zawiera subtelne drobinki), długo się utrzymuje. Nie pachnie, nie podrażnia. Różnica po jego użyciu jest duża - twarz natychmiast wygląda na bardziej wypoczętą, świeżą, natomiast kosmetyk pozostaje niezauważalny. Uważam też, że jest wydajny, bo ze względu na krycie i konsystencję nie wymaga zużywania dużej ilości na raz, a ze względu na trwałość - ponawiania aplikacji w ciągu dnia. Pędzelek jest mięciutki i nie rozwarstwia się, chociaż używam go o tyle, o ile, dlatego że wolę wklepać korektor palcami, zresztą jedyna funkcja jaką znam dla tych pędzelków to wchłanianie (=marnowanie) produktu, który mógłby mi z powodzeniem posłużyć. Opakowanie jest bardzo ładne, eleganckie, wygodne, solidne, wyjątkowo odporne na zarysowania i upadki. Jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości, myślę, że nie jest najgorszy. To oczywiście podlega indywidualnej ocenie, poza tym marka zawsze będzie nieco sztucznie dobijać dodatkowe złotówki, ale nie ulega wątpliwości, że w tym wypadku wysoką ceną płaci się za wysoką jakość. Dla mnie ten korektor jest skończonym ideałem w swojej kategorii i chociaż żyć bez niego można, wolę nie. :) Używam tego produktu od: dawna, z przerwami Ilość zużytych opakowań: 1, w trakcie kolejnego

Plusy: +kolor 02 - delikatna żółć, dla mnie idealny, nie spotkałam ładniejszego odcienia korektora +krycie jak na korektor rozświetlający przyzwoite +idealny pod oczy i rozjaśnienia innych partii twarzy np. skrzydełek nosa +nie wysusza +/- wydajność - 3 miesiące Minusy: - brokatowe drobinki, co prawda bardzo drobne i po tygodniu stosowania już ich nie było, no ale jednak... -cena, aktualnie kosztuje chyba 120 zł, i dla mnie to jest nie do zaakceptowania, nie oszukujmy się - to tylko korektor. Produkt jest naprawdę dobry, jakbym mogła sobie pozwolić (co 3 miesiące), to pewnie bym go kupowała. Nie mogę, więc szukam w trochę niższym przedziale cenowym (MAC, Loreal). Pomimo, że jestem zadowolona, to jednak widzę różnicę, aczkolwiek nieadekwatną do różnicy w cenie. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 pełne

Zakupiłam ten korektor ponieważ udając się do sephora po mój ulubiony sprawdzony KWC korektor HR Magic... okazało się że go nie mają. Babeczka, która mnie obsługiwała namówiła mnie na zakup tego od Givenchy obiecując, że ma dobre krycie i rozświetla. Przyznałam jej nawet racje po sprawdzeniu działania w perfumerii. W domu jednak okazało się że zdrada magika HR nie wyszła mi na dobre. -KRYCIE. Może i krycie ma lepsze niż inne tanie korektory, ale krótkotrwałe i magikowi do pięt w tej kwestii nie dorasta. -ROZŚWIETLENIE. hmm szału też nie ma, a do tego ma drobinki, które owszem znoszę, a nawet lubię np w cieniach do powiek, ale w tego rodzaju kosmetykach nie toleruję -CENA. pojemność 1.6 za 135zł Pozostawiam do przemyślenia moje drogie. -APLIKACJA. Pędzelek wydaje mi się być niehigieniczny w używaniu. Umyć go szkoda bo każdy mililitr korektora grubo zapłacony. Można by na rękę przed aplikacją dozować, ale jeśli za dużo się nałoży to też szkoda. Podsumowując: NAPRAWDĘ NIE POLECAM. Jeśli szukasz mocnego krycia na naprawdę duże cienie pod oczami jak moje i chcesz przez cały dzień miec taki efekt to z całą odpowiedzialnością poleccam wspomniany wcześniej korektor HR. Ma pojemność 15ml a cenę tylko trochę wyższą. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

korektor wręcz idealny. Posiadam odcień 02, który idealnie wtapia się w moją cerę. Używam go - na bliznę (malutką czerwoną plamkę na policzku) - pojedyncze niespodzianki, które w mgnieniu oka stają się niewidoczne. - kąciki oczu niewielką ilość- efekt bajeczny- pięknie rozświetlone spojrzenie. Nie nakładam pod oczy ale testując go raz muszę przyznać, że sprawdza się genialnie- nie waży się, ma lekką konsystencje przy czym ( nie wiem jak on to robi) idealnie maskuje! Cudownie współpracuje z BB kremami, podkładem, pudrem, pryzmami lub bezpośrednio na czystą skórę. Ciężko powiedzieć o wydajności używam 2 miesiąca ale nie wiem ile go jeszcze zostało w pisaku ;) jak się skończy na pewno będę mu wierna! ;)

Korektor jest rewelacyjny. Moim problemem były wieczne sińce pod oczami ze zmęczenia i ewentualne małe niedoskonałości cery (drobne okazjonalne wypryski i przebarwienia). Ten korektor świetnie je ukrywa i rozświetla. Na plus: + idealna - ani za gęsta, ani za rzadka konsystencja, + rozświetla, ale nie nachalnymi bazarowymi drobinkami, tylko odbija światło, dając efekt naturalnie wypoczętej skóry, + delikatnie kryje drobne niedoskonałości (choć dla osób z problematyczną cerą może to być za małe krycie), + stapia się ze skórą i podkładem (używam Photoperfexion z Givenchy), + nie roluje się, nie sypie, nie tworzy skorupy ani nic podobnego, + nie przesusza skóry, co jest szczególnie ważne dla delikatnej skóry pod oczami. Na minus: - mam delikatne kreseczki (jakby zmarszczki, bruzdy) pod oczami i muszę uważać przy aplikacji korektora, by nie wszedł w nie i ich dodatkowo nie podkreślił, ale to drobna techniczna niewygoda. Dla mnie to hit :) Gdy go nałożę pod oczy, wyglądam, jakbym wróciła z urlopu świeżo wypoczęta. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 niepełne opakowanie

Nie mam wielkiego doświadczenia w tego typu produktach. Ten jest moim drugim po korektorze w pędzelku Sephora. Mister Light jest wspaniały, rozświetla, nie wchodzi w załamania, pięknie stapia się ze skórą. Małe przebarwienia zatuszuje, ale jeśli ktoś ma krostki, lub mocne cienie myślę że będzie zbyt lekki. Raczej doskonały rozświetlacz niż korektor. Dla mnie cudo! Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam odcień 02 Mister Milk. Długo szukałam porządnego korektora-rozświetlacza, który poradziłby sobie z moimi cieniami pod oczami. Rozczarowana nieco Touche Eclat YSL, sięgnęłam po Givenchy. Trochę bez przekonania przystapiłam do testowania, a tu proszę- niespodzianka :) Korektor ma bardzo przyjemną konsystencję, idealnie się rozprowadza, nie smuży, nie prześwituje, nie podkreśla zmarszczek, których nie ma :) Dodatkowo nie przesusza delikatnej skóry pod oczami. Krycie- idealne, najlepsze! Zakrywa spore zasinienie pod oczami nie tworząc "skorupy" jak niektóre korektory. Dobrze, choć bardzo subtelnie rozświetla. Nawet po nieprzespanej nocy oczy wyglądają na wypoczęte, pełne blasku. KOrektor utrzymuje sie na skórze cały dzień, o 22-giej wygląda tak samo nienagannie jak tuż po nałożeniu o 6 rano. Wraz z podkładem Colorstay Revlonu tworzy duet nie do przebicia i nie do zdarcia. Używam go raczej tylko pod oczy, czasami zdarza mi się nałożyć na lekkie przebarwienia na twarzy. Relacja jakość-cena : cóż, jakby nie patrzeć jest to kosmetyk luksusowy stąd cena zaporowa. Kupuję go zazwyczaj przez internet, więc wychodzi znacznie taniej niż stacjonarnie w perfumerii. Mimo wszystko jest to jeden z niewielu kosmetyków, za który jestem w stanie zapłacić sporo, właśnie dla rewelacyjnego efektu jaki daje. Ja polecam, może i któraś z Was szuka ideału, więc podpowiadam- wypróbujcie Mistera :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 skończone, w trakcie drugiego

Dużym plusem korektorów Givenchy jst różnorodnośc kolorów i to,ze wtapiają się w skóre a nie odznaczają. Mam jasną karnacje i mam dośc kolorów wpadającyh w róż a kolor 02 jest bajeczny ,beżowy aby wryównać koloryt i zretuszować zasinienia pod oczami. NIe wysusza również skóry pod okiem i świetnie sprawdza się też punktowo na twarzy, z kolorówki Gienchy to jeden z najlepszych produktów a także jeden z lepszych korektorów ; Używam tego produktu od: poł roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Ten korektor jest swietny- do drogerii przyszlam z zamiarem kupienia magicznego korekt. Rubinstein ale pani namowila mnie na cos lzejszego. I to byl strzal w 10! Nie roluje sie, jest idealny pod oczy, trwaly, swietnie kryje naczynka i przebarwienia- jesli uzywasz lzejszego podkladu na lato, ktore moze nie kryje tak jak trzeba to uzyj tego korektora. To jak ubieranie sie na cebulke z lekkich dzianinek na letni poranek. Polecam goraco- mam kolor 2 idealny dla bladolicych. Używam tego produktu od: 3m-cy Ilość zużytych opakowań: 1 uzywam, 2 juz w zapasie czeka...

Używam tego korektora od ponad roku. Ostatnio zakupiłam kolejne opakowanie. + Nie wałkuje się + ładnie rozświetla + kryje cienie pod oczami + kryje drobne niedoskonałości na twarzy + nie podkresla zmarszczek + nie uczula Jak dla mnie minuów BRAK ! Używam tego produktu od: ponad rok. Ilość zużytych opakowań: 1 i drugie w trakcie

GIVENCHY MISTER BRIGHT - Stylo Touche de Lumiere...nie mam cieni ale rozświetlenie jak najbardziej lubię,ten efekt lodowej księżniczki,dziewczęcego looku..mam nr 71 to pomieszany jasny kolor z odrobiną różu co daje dziewiczy efekt:)jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki twoja twarz zaczyna życ,bije z niej światło,niedoskonałosci są rozmyte..Świetny produkt,jak najbardziej przydatny..Testowałam juz wiele różnych ale sam beż nie da nam tego glamu,a beż z różem tak..jest ślicznie,jest dziewczęco..:) Używam tego produktu od: 2 mcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest to zdecydowanie najlepszy korektor, jakiego kiedykolwiek używałam i nie zamieniłabym go na żaden inny. Mister Light jest perfekcyjny, a inne tego typu rozświetlające korektory - próbowałam m.in. Touche Eclat YSL, Skinflash Diora, Precious Light Guerlain - nie dorastają mu do pięt. Dlaczego jest taki idealny? Po pierwsze, delikatna, kremowa konsystencja rewelacyjnie się rozprowadza, nie ma mowy o zbieraniu się korektora w załamaniach czy zmarszczkach nawet po całym dniu. Korektor świetnie nawilża i pielęgnuje okolice oczu. Po drugie - fenomenalne krycie!!! Momentami miewam naprawdę badzo mocno zasinione oczy, ale ten korektor radzi sobie z nimi bez problemów, a dodatkowo w ogóle nie widac, że jest nałożony - odcień 2, którego używam, idealnie stapia sie ze skórą. Po trzecie - cudooowne rozświetlenie! Skóra pod oczami wygląda na wypoczętą, spojrzenie nabiera blasku. Efekt jest przepiękny. Po czwarte - eleganckie, minimalistyczne czarne opakowanie to dla mnie dodatkowy plus. Dla mnie to ideał. Mój jedyny. Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: pięć

Kupiłam ten korektor tydzień temu. Postanowiłam juz go opisać bo jest naprawde fajny. Mam kolorek nr 5, niewiele rożni się od mojego podkładu. Ladnie rozświetla skore pod oczami,tuszuje drobne sińce, nie wchodzi w załamania. Jestem z niego bardzo zadowolona ponieważ ładnie również nawilża. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Mister Light Givenchy to moja milosc od pierwszego spojrzenia! Idealnie sprawdza sie jako korektor/rozswietlacz pod oczy. Takiego efektu nie daje zaden inny produkt - bije na glowe YSL, Lancome i Clinique. Po uzyciu mister light oko jest tak pieknie rozswietlone, ze niekiedy zbedny jest jakikolwiek makijaz. Jest to jeden z niewielu produktow, ktory rzeczywiscie sprawia, ze stajemy sie piekniejsze. Jedynym minusem jest mala pojemnosc, i co za tym idzie cena, ale produkt jest perfekcyjny i nie mozna mu z tego powodu obmizac oceny. Używam tego produktu od: 3 miesiace Ilość zużytych opakowań: dwa