Dziwny... Niby dość skuteczny (bynajmniej nie przez zadeklarowane 72 godziny), ale brzydko się po nim pachnie, i plami białą pianą, niczym z gaśnicy przeciwpożarowej
Używałam kilku antyperspirantów Adidas i ten, pomimo deklaracji Producenta o maksymalnym działaniu trwającym nawet przez 72 godziny i rzutkiej, obiecującej co najmniej supermoc, nazwie "Adipower", oceniam jako jeden z gorszych, choć przede wszystkim jego działanie określiłabym jako dziwne do granic niepokoju, bo niby całkiem zły nie jest i chroni, jednak...
Z poręcznego opakowania – schludnego cylindra z pomarańczowo-żółtą grafiką sugerującą zastosowanie do wzmożonej aktywności – sprawnie i równomiernie dawkuje się spray w postaci – niczym z gaśnicy - lekkiej białej nibypianki, która użyta w większej ilości chroni lepiej, natomiast plami wówczas mocnym białym nalotem skórę i odzież. Lubię i często noszę czarne bluzki blisko ciała, a ponieważ proceder ów trwa już bardzo długo, bo od połowy podstawówki, wypracowałam sprawny dryg zakładania ich bez brudzenia dezodorantami. W przypadku tego antyperspirantu owa iście Houdinowska zwinność nie przydawała się moim licznym czarnym bluzeczkom na wiele, gdyż choć ubierając się wciąż nie tworzyłam na ich bokach mazów, to biała pianka "Adipower" przesiąkała przez ich materiał pod pachami, zastygając w formie białych plam.
Można użyć go mniej, i wówczas nie plami, natomiast słabiej chroni - nie przez kilkanaście godzin, co akurat jest zaletą kosmetyku, a przez zaledwie kilka. Nie mam problemu z poceniem się, więc wymaga weryfikacji informacja o aż 72 godzinach ochrony, jaką antyperspirant ma rzekomo zapewniać, i to jeszcze aktywując się pod wpływem ciepła.
I jeszcze jedna wada – zapach, i nie mam tu nawet na myśli nie porywającego mnie, natomiast w miarę znośnego cytrusowo-pudrowego aromatu wprost ze spray'u, tylko zapach, który po kilku godzinach tworzy na skórze. To bardzo brzydka woń, w której ewidentnie nie współgrają ze sobą te nuty pudru i kwaskowych cytrusów, przypominając finalnie – pot pokryty talkiem. Niekomfortowe uczucie, bo choć po sprawdzeniu skóra okazywała się być sucha i chroniona przed potem, to jednak lekko nim zalatywała, przez co czułam się nieświeżo.
Nie, do tego antyperspirantu zatem nie wrócę i nie mogę go polecić, choć za sam fakt mimo wszystko zapewniania całkiem skutecznej ochrony przed poceniem się, wystawiam mu aż 3 gwiazdki.
Zalety:
- skuteczność – chroni przed potem (ale sam pachnie na skórze kwaskowato, co przypomina odór potu), ponadto w moim odczuciu jest tylko dla Osób nie mających problemów z nadmiernym poceniem się, chroni maksymalnie przez kilkanaście, nie aż 72 godziny (co wynika z napisu na opakowaniu), ale tylko przy większym jego zużyciu, co automatycznie wywołuje białe plamy na ciemnych ubraniach;
- nie uczula, nie podrażnia skóry;
- nie klei się na skórze – nawet po bardzo aktywnie spędzonym dniu;
- opakowanie – ładny (biały w grafikę pomarańczowo-żółtą), poręczny cylinder ze spray'em, dość dobrze rozpylający, ale nie płyn, a dziwną białą nibypiankę, wywołującą białe plamy na odzieży;
- cena – przystępna – ok. 12 zł (w promocji nawet mniej, choć nie jest to kosmetyk wydajny)
Wady:
- mylące określenie okresu ochrony – na opakowaniu nadrukowano wyraźnie napis "72 H", tymczasem to maksymalnie kilkanaście godzin i to w niezbyt intensywne dni (a nie mam problemu z nadmiernym poceniem się);
- konsystencja – niezbyt fajna – biała, lekka, rzadkawa pianka, która w większej ilości mocno plami na biało ciemną odzież (w mniejszej ilości nie plami, ale dezodorant nie jest wówczas skuteczny);
- wchłanialność – antyperspirant użyty w większej ilości niezbędnej dla skutecznej ochrony wchłania się wolniej i wsiąka w odzież;
- plami ciemne ubrania białymi plamami – patrz komentarze powyżej;
- wydajność – słaba – max. 2 tygodnie – kosmetyku dla skutecznej ochrony należy jednorazowo użyć sporo;
- zapach – pudrowo-cytrusowy – nie zachwyca; to niezbyt pasujące do siebie akordy – i choć ze spray'u nie pachnie źle, to po jakimś czasie na mojej skórze te cytrusowe nuty biły kwaskowo, przypominając pot (jednocześnie skóra była sucha i chroniona – po prostu nieświeżo pachniała)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie