Douglas Collection Lash Augmented Mascara Tusz do rzęs

Nie polecam tego produktu, gdyż: skleja rzęsy i zostawia grube warstwy tuszu na nich, przez co tracą swoją atrakcyjność oraz po wyciągnięciu szczoteczki zdecydowanie nabiera się za dużo tuszu z czego spora ilość zostaje na końcówce szczoteczki.

Mascara bardzo ładnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Jest bardzo czarna. Nie skleja rzęs. Ja mam dosyć długie i niewymagające rzęsy, dlatego nie wiem jak się sprawdzi na krótszych rzęsach. Pięknie je podkreśla. Skład nie jest zachwycający, ale jej działanie pozwala o tym zapomnieć ;). Nie osypuje się. Niestety cena jest dosyć wysoka, jak na maskarę, którą zużyjemy w ciągu 3 miesięcy :(. Polecam Po więcej recenzji kosmetyków w wolnej chwili zapraszam na mojego instagrama: @kosmetykinaturalne_recenzje. Polecam zerknąć ;)

Tusz dostałam w prezencie w zestawie z dwufazowym płynem do demakijażu. Pamiętam do dziś, że całość była pięknie zapakowana - ozdobny kartonik w środku przyozdobiony złotym brokatem mieścił w sobie te dwa produkty. Był to bardzo trafiony prezent urodzinowy, ponieważ maluję się na co dzień. Tusz Augmented jest tuszem własnym Douglasa. Znajduje się on w czarnym, eleganckim opakowaniu przyozdobionym złotą grafiką. Mieści on w sobie 9 ml produktu. Całość wygląda elegancko i robi wrażenie, oczywiście pozytywne. Tusz posiada dosyć dużą szczoteczkę z włosia. Szczerze powiedziawszy, nie zauważyłam, aby włoski układały się na kształt kwiatu - swoją drogą niezły chwyt marketingowy ;) Tusz ma specyficzny, dość mocny zapach, który do najprzyjemniejszych niestety nie należy. Moje rzęsy są dość długie, naturalnie lekko podkręcone, ale cienkie. Ten tusz, faktycznie, tak jak obiecuje producent, dobrze je pogrubiał, a także lekko wydłużał. Jest to czarny tusz, ale tak klasycznie. Na swojej makijażowej drodze spotkałam się już z tuszami kruczoczarnymi, ten taki nie jest. Oko jest podkreślone, a rzęsy przede wszystkim pogrubione, czyli to, na czym zawsze zależy mi najbardziej. Szczoteczka za każdym razem nabiera dużą ilość tuszu i musimy naprawdę uważać, żeby nie przesadzić z efektem pogrubienia. Tusz standardowo bardzo delikatnie unosi rzęsy, nie powiedziałabym nawet, że podkręca, bo to za duże słowo. Tusz mnie nie uczulił, ani nie podrażnił. Tusz zazwyczaj zmywałam płynem micelarnym, który szybko i skutecznie go rozpuszczał. Demakijaż przebiegał bezproblemowo. Niestety w ciągu dnia tusz czasami kruszył się i potrafił odbić się na powiece, co mnie wkurzało. Wydajność oceniam jako dobrą, wystarczył mi na jakieś 4 miesiące regularnego, praktycznie codziennego malowania się. Sama z siebie już go raczej nie kupię, ponieważ znam inne, dużo tańsze, a zarazem lepsze tusze do rzęs. Niemniej jednak fajnie było móc go przetestować i wyrobić sobie o nim zdanie.

Dostałam ten tusz w prezencie i jestem z niego bardzo zadowolona. Mimo, że szczoteczka nabiera dużo produktu, to nie skleja to rzęs a ładnie wydłuża i podkreśla. Z podkręceniem już gorzej, ale mi to nie przeszkadza. Mam dość problematyczne, krótkie i proste rzęsy i rzadko który produkt sobie z nimi radzi. Ten spełnił moje oczekiwania. Niestety dość szybko zasycha, ale używam kilka maskar w jednym okresie więc to nie do końca wina samej maskary. Generalnie polecam. :)

Tusz dostałam w prezencie. Po przeczytaniu treści na opakowaniu, stwierdza się ,że będzie to produkt idealny na wszystkie potrzeby- pogrubienie, wydłużenie i podkręcenie. Produkt jest dobry,ale nie rewelacyjny. Raczej na normalny dzień niż na wielkie czy wieczorne wyjście. Na początku przy pierwszym użyciu okazuje się że szczoteczka jest taka sobie. Tusz u mnie sprawdza się w zwykłe dni. Nie robi efektu łał, a taki jest obiecany na opakowaniu. Uznaję go za dobry ponieważ nie ma minusów, oprócz tego że trudno doszukać się spektakularnych efektów,ale jest to całkiem fajny produkt przy zwykłym delikatnym makijażu.

Przy okazji zakupów w Douglasie, postanowiłam skusić się na przeceniony tusz do rzęs ich marki własnej. To był błąd. Tusz jest bardzo kiepski! - Leciutko pogrubia - Skleja rzęsy, nawet jeśli używam minimum produktu - Słabo wydłuża i podkręca rzęsy ze względu na swoją ogromną szczoteczkę, którą ciężko operować - Kruszy się, rozmazuje zupełnie nieoczekiwanie :| Miałam już naprawdę dziesiątki maskar, droższych i tańszych, ta jest jedną z tych, którą będę wspominać najgorzej.

Jest to jeden z najlepszych tuszów, jakie używałam. Daje efekt sztucznych rzęs bez doczepiania, idealnie pogrubia i podkręca rzęsy. Bez niego moje rzęsy nie istnieją! Nie skleja rzęs, a to częsty problem, z jakim się spotykam przy innych tuszach. Jedyną wadą jest jedynie to, że na szczoteczce jest za dużo produktu, ale można nad tym zapanować. Ogólnie bardzo polecam!

Ja jestem zaskoczona pozytywnie tym tuszem. Nie spodziewałam się dobrego produktu, zwłaszcza, że mi go pani w Douglasie polecała i że był w jakiejś tam promocji. Nie wiem czemu, może dlatego, że kiedyś też gdzieś dostałam za mniejsze pieniądze jakiś tusz i był beznadziejny. Ten nie był za grosze, ale tańszy niż douglasowe produkty. Tusz dobrze maluje, rzęsy są wyraziste, oczy szeroko otwarte, optycznie powiększone, rzęsy wydłużone i bardzo mocno podkreślone. Maluje dość szybko, tak więc nie trzeba długo machać nim przy malowaniu rzęs. Jedyną wadą jest rozamzywanie się , niestety, ale na mnie większość tuszów się rozmazuje.... Ja bardzo polecam, daje się odczuć, że nie jest to produkt drogeryjny nawet pomimo tego nieszczęsnego rozmazywania się. Z chęcią zakupię ponownie.

Niestety - dawno nie spotkałam tak złego tuszu. Skusiłam się na niego, gdyż mojej ulubionej nie było. Ekspedientka poleciła mi Lash Augmented, firmy Douglas. Miał pogrubiać, rozdzielać rzęsy, podkręcać. Nie robi ani jednej z tych rzeczy.... Szczoteczka jest niesamowicie gruba i wielka, ale w tym przypadku wcale nie jest to zaletą. Powinna pogrubiać, ale wcale tego nie robi. Rozdzielanie rzęs to już całkowita porażka :( Szczotka nabiera na siebie tak dużo produktu, że nawet ocierając ją z każdej ze stron tuszu jest za dużo i skleja on rzęsy niemiłosiernie. Próbowałam nawet umyć szczotkę pod wodą i zacząć raz jeszcze- nadal do niczego. Absolutnie nie rozdziela. Nie podkręca. Nie pogrubia-chyba że za pogrubienie uznamy jedną wspólną rzęsę, którą nam robi. Próbowałam go użyć do poprawki po innym tuszu-też skleja i porażka. Myślałam, że może posłuży komuś z innymi rzęsami (skoro nie dla mnie, to może komuś będzie pasować!) -koleżanki próbowały i żadna go nie chciała za darmo. Myśląc o zaletach? Jest czarny - tego mu nie odmówię. Ale nie wiem jaki z tego pożytek patrząc na wady. Dla mnie ten tusz ma też dość nieprzyjemny zapach, ale to już kwestia gustu. Gdyby spełniał swoje zadanie należycie to pewnie zapach aż tak by mi nie przeszkadzał. Podsumowując: zdecydowanie odradzam. Nie spełnia swojego zadania. Dodam, że tusz mam od 3 miesięcy, próbując go na różne sposoby (nie lubię wyrzucać mimo wszystko), ale nie widzę na niego sposobu.