Voluspa Japonica, Santiago Huckleberry Aroma Room / Body Spray Mgiełka zapachowa do ciała

Wącham, wącham i nawąchać się nie mogę. Mam na imię Jagoda i bardzo mi się zapach Voluspy podoba :-) Woń idealna na letnie dni. Nie jest to zapach z gatunk \'eleganckich\', ale jest tak radosny, że na samą myśl o niuchnięciu tego aromatu robi sie jagodowo na duszy. Pachnie świeżymi, dojrzałymi, rozgrzanymi w słońcu, rozgniecionymi, poduszonymi, posypanymi cukrem trzcinowo waniliowym JAGODAMI. Słodki od słodyczy owoców i cukru, kwaskowaty od naturalnej kwaskowatości jagód, gdzieś w tle czuć nawet jakby las - chyba jeden albo dwa listki z krzaczka jagodowego przez przypadek zostały rozgniecione razem z jagódkami.... Zapach nie jest specjalnie skomplikowany, nie rozwija się, nie ciągnie ogonem. Trwa 1,5 godzinki przy skórze i rozmywa się słodkość jagód pozostawiając w sercu jagodową plamę.... Bardzo udana kompozycja i pachnie naturalnie, nie czuć w tym zapachu chemicznych, sztucznych nut. TRAFIONY ZAKUP.

Jagód w życiu zjadłam duuużo! Świeżych, prosto z krzaczka (obsikanych pewnie przez niedźwiedzie, ale kto by się przejmował ;) ) z cukrem i ze śmietanką i przetworzonych na sok i dżem (pyszności!). Moi dziadkowie to leśni pasjonaci i często jeździliśmy na wspólne grzybobranie (jesienią) albo latem na jagody właśnie. To, co mogę od siebie zasugerować, to to, że Huckleberry nie pachną jagodami :) Nie przeszkadza mi to zupełnie, ponieważ czuję tu słodko-kwaśny rabarbar a jagód nie szukałam, więc nie czuję się zawiedziona. Wyraźnie przebija się tu słodko-kwaśna nuta, która jest bardzo apetyczna i -o dziwo- nie ma w sobie nic sztucznego. Dziwadełko owocowe, które lubię. Aaaa, zaznaczę jeszcze, że Santiago Huckleberry wylewam na siebie i nie zanotowałam żadnych reakcji alergicznych. Jako room spray\'a nie używam, bo mam tylko odlewkę i mi szkoda. Najpiękniej pachną latem - nie są za słodkie na upały, gdyż przełamuje je ta soczysta kwaskowatość. Trwałość jak na room spray dobra. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: odlewka

Jagody w całej okazałości. przedtem nie mogłam sobie wyobrazić zapachu jagód ;) bardzo waniliowe, słodkie pudrowe jagody niepozbawione odrobiny leśnej cierpkości. nie wiem czy kupie ponownie, bo 105ml o nie bagatela i pewnie mi sie znudzi :P śliczny, radosny, niezobowiązujący :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań:1/7

Zapach ciekawy, musze przyznac. Nie jest słodki, wielbicielki słodyczy moga byc rozczarowane - ja wyczuwam tu głównie cierpkawe jagody, dodatek cukru znikomy ;) Takie ranne orzeźwienie, bardzo przyjemne i ciekawe. Trwałosc srednia, ogona brak, ale skóre wącha się z upodobaniem. Nie wiem, czy kupię bo dpstepnosc znikma...Ale nie zarzekam sie. Używam tego produktu od:paru dni Ilość zużytych opakowań:próbka

Apatycznie słodki, owocowy - jagodowy, coś jak nadzienie jagodzianek. Nie są to jagody prosto z krzaka tylko takie słodkie z cukrem i wanilią, bardzo dojrzałe. Ślinotoku dostaję wąchając nadgarstek z kroplą tego zapachu. Będę polować na Allegro jeśli którąś z dziewczyn ze wspólnych zakupów będzie pozbywać się flakonu. Duża pojemność, cena przystępna, flakon bardzo ładny, każdy z tej firmy jest ładny. Jedynie ubolewam nad trwałością i niedostępnością tego zapachu. Warto, fankom słodziaków powinien ten zapach przypaść do gustu, łasuchom tym bardziej. Ciekawa jestem innych zapachów tej firmy. Używam tego produktu od: testy z próbki Ilość zużytych opakowań: próbka

W życiu bym nie pomyślała, że może mnie zachwycić zapach jagodowy, bo za jagodami delikatnie mówiąc nie przepadam... Właściwie to ich nie znoszę. Ale ku mojemu zaskoczeniu jagodowy zapach bardzo ale to bardzo mi się podoba. Nosi się go cudownie. Otoczona jagodową mgiełką zawsze mam uśmiech na twarzy. Bo Santiago Huckleberry to zapach niesamowicie radosny, optymistyczny i pozytywnie nastrajający. Zdecydowanie poprawia samopoczucie gdy trzeba wstać przed 7 rano w szary, zimny jesienny lub zimowy dzień. Jagódki są lekko cierpkie (ale nie kwaśne). Nie sądze, by były doprawione cukrem i wanilią. Jeżeli już to widze je jako papkę wymieszaną z odrobiną śmietanki. Całość jest niezwykle apetyczna i przyjemna. Snuje się delikatną chmurką calutki dzień. Po 2-3 godzinach trzyma się co prawda bardzo blisko skóry ale ja czuje się jagodowo i smerfowo cały dzień ;-) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Aaaaaaaaa, wszystko przez Angel - podrzucila mi odlewke jakiegos zupelnie nieznanego mi jagodowego zapachu, zachwalajac, ze sliczne. Jak sliczne to sliczne, uznalam, milo bedzie te jagodki ponosic w ponure, jesienne dni. Rozpakowalam paczke od Angel i... ODPADLAM. Santiago Huckleberry to jagody tak piekne, ze nawet piekniejsze od tych prawdziwych, Santiago Huckleberry to jagodowy IDEAL. Jesli mialabym Santiago Huckleberry do czegos porownac, to z swiezutkim, bosko pysznym, idealnie przyrzadzonym, jagodowym koktajlem - Santiago Huckleberry ma w sobie taka delikatna mlecznosc, przepiekna jagodowosc, delikatna slodycz, niewiarygodna swiezosc. W ogole jest tak niewiarygodnie piekny, ze prawie nie potrafie uwierzyc, ze mozna stworzyc tak ABSOLUTNIE IDEALNY jagodowy zapach (choc zapewnie niedlugo mi sie znudzi, jesli bede w takich ilosciach aplikowac go na wszystko co sie da ;-)))) ).Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: kilka ml

Santiago Huckleberry to zapach po stokroć rozkoszny i zachwycający. Po pierwsze swoją realnością. Jagody w nim nie są modyfikowane genetycznie, wielkie jak winogrona i sprzedawane w plastikowych pojemniczkach w supermarkecie. Ani komiksowe, gdzie zapach jagód to tylko czysta inspiracja dla powstania jakiejś trudnej do określenia perfumiarskiej brei. Te jagody są prawdziwe, leśne, smakowite... Posłodzone cukrem trzcinowym i wylegujące się pod warstewką waniliowego sosu. Po prostu poezja! Ponadto uwielbiam takie awangardowe pomysły. Spray do pomieszczeń i woda perfumowana w jednym? Jestem jak najbardziej za ;) Flakonik jest przepiękny - prosty, ciemny i bardzo elegancki. Nie jest w żadnym stopniu przezroczysty i niestety nie można kontrolować poziomu płynu w buteleczce, ale trudno - wybaczę mu ten drobiazg ;) Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1