Ingrid Cosmetics Proffessional Serum Extension for Ideal Long & Volume Lashes Profesjonalne serum stymulujące wzrost rzęs

Stosowałam już wiele różnych produktów , ale ten póki co jest najlepszy :) Ma fajna konsystencje , łatwo się rozprowadza i nie powoduje uczuleń - mam skłonność niestety . Naprawdę polecam ! Jest super !

Serum ma wodnistą konsystencję i jest przeźroczyste. Opakowanie przypomina trochę eyeliner tyle, że mniejszy. Aplikator to pędzelek, który jest mały i precyzyjny. Podczas stosowania nie zauważyłam, aby moje rzęsy stały się mocniejsze, zagęszczone czy przestały wypadać. Jedyny efekt to delikatne wydłużenie, ale naprawdę mało widoczne. W porównaniu do Long4Lashes wypada bardzo słabiutko. Nie polecam.

Od dawna polowałam na odżywkę do rzęs, jednak ze względu na wysokie ceny się wstrzymywałam. Tę znalazłam w Tk-Maxx za 14 zł, więc wrzuciłam ją do koszyka bez dłuższego zastanowienia. Nie spodziewałam się jakichkolwiek efektów, chciałam po prostu sprawdzić, czy jest w stanie cokolwiek zdziałać. Używam ją 4 miesiące. Moje rzęsy zawsze były ciemne, gęste i długie, ale teraz są jeszcze piękniejsze! Są wyraźnie dłuższe i widzę to po tym, jak podkręcam je zalotką. Wystają poza nią o wiele bardziej, niż wcześniej. Do tego mam mnóstwo nowych małych rzęs. Są trochę mocniejsze i wypada ich mniej. Nie wiem czy ta odżywka jest warta aż 30 zł i czy nie lepiej trochę dołożyć do Long for Lashes, bo zwyczajnie nie mam porównania z innymi tego typu produktami. Faktem jest, że ta robi robotę, więc na promocji warto ją wypróbować.

Produkt zakupiła w drogerii Hebe po prostu na wypróbowanie. Jestem posiadaczką rzęs bardzo cienkich i rzadkich, długich i słabych. OPAKOWANIE Produkt otrzymujemy w małej wygodnej buteleczce, zapakowanej dodatkowo w kartonik. Sam aplikator jest w formie pędzelka jak przy eyelainerze. KONSYSTENCJA I APLIKACJA Pędzelek jest cienki i dość precyzyjny dzięki czemu aplikacja jest naprawdę łatwa i możemy uważać aby produkt nie dostał się do oczu. Konsystencja przezroczysta i wodnista, bywało, że spływało do oczu. SKUTKI UBOCZNE Podczas stosowania zauważyłąm, że po nocy gdy wstawałam miałam bardzo delikatne oczy, lekko podrażnione i bardzo szczypały, czasami łzawiły. Podrażnienie nie było tak intensywne jak w przypadku Long4Lashes, ale mimo wszystko wystąpiło, dlatego nie wrócę do tego produktu DZIAŁANIE NA RZĘSY Od odżywki oczekiwałam przede wszystkim wzmocnienia rzęs, miło byłoby gdyby też je zagęściła lub wydłużyła. Efektu wzmocnienia nie zaobserwowałam żadnego, jak również serum nie zagęściło mi rzęs. Jedyne co zrobiło to wydłużyło moje rzęski, ale efekt jest porównywalny do smarowania ich wazeliną albo pomadką Alterra.

Stosowałam na rzęsy. Włoski sa nieco grubsze, ale co było dla mnie najwazniejsze na pewno są znacznie dłuższe. Efekt zauważyłam po około 6-8 tygodniach. Dodam, że ne jestem systematyczna w stosowaniu :-(

Nie mam cierpliwości do takich rzeczy, kiedy nie widzę większych efektów, więc szybko ją odłożyłam. Rzęsy po niej stały się może ciut dłuższe, ciut ciemniejsze. Ma wygodną aplikację, skuwka jak od eyelinera. Nie robi efektu WOW, a za tę cenę powinna. Mam mieszane uczucia co do niej

To moja pierwsza odżywka do rzęs, więc nie mam za bardzo porównania. Poleciła mi ją ekspedientka w hebe. Chciałam wtedy wziąć coś innego, ale odżywka Ingrid była w promocji, a Pani powiedziała, że efekt jest taki sam. To może być prawda, bo właściwie wszystkie te odżywki zawierają bimatoprost, a różnią się marką i ceną. Nie wiem jak poradziłyby sobie inne tego typu produkty, ale do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Rzęsy zawsze miałam bardzo krótkie, więc nie spodziewałam się nie wiadomo czego, ale już po kilku tygodniach zauważyłam zmianę. Rzęsy były trochę dłuższe i bardziej zdyscyplinowane. Bałam się, że nagle zaczną mi wypadać kępkami, ale coś takiego nie miało miejsca. Żadnych podrażnień również nie zaobserwowałam. Produkt stosowałam dodatkowo na brwi, które po niej widocznie się zagęściły. Odżywka starczyła mi na jakieś 3-4 miesiące, później stosowałam ją tylko kiedy mi się przypomniało. Od jakiegoś czasu już nic nie robię, a nadal mam wrażenie, że rzęsy wyglądają po prostu lepiej niż kiedyś.