Revers Cosmetics Long Vitalash, Serum do rzęs przyspieszające wzrost 

Revers Cosmetics Long Vitalash to serum do rzęs, które przyspiesza wzrost oraz pogrubia i zagęszcza rzęsy. Po kilku tygodniach regularnego stosowania mogłam zauważyć pozytywne efekty - moje rzęsy stały się dłuższe, gęstsze i bardziej zdrowe. Serum jest bardzo łatwe w użyciu - wystarczy nałożyć go wieczorem na oczyszczone rzęsy. Formuła jest lekka i nie powoduje podrażnień ani alergii, dlatego jest odpowiednia nawet dla osób o wrażliwej skórze. Efekty są widoczne po stosunkowo krótkim czasie, co czyni to serum idealnym rozwiązaniem dla osób, które chcą szybko poprawić kondycję swoich rzęs. Dodatkowo, produkt ma bardzo wydajną formułę, więc jedno opakowanie wystarcza na długi okres czasu. Revers Cosmetics Long Vitalash to rewelacyjny produkt, który spełnia wszystkie obietnice producenta. Polecam go każdej osobie, która pragnie pięknych, długich i gęstych rzęs!

Normalnie raczej nie sięgam po tego typu produkty, ponieważ trzeba ich używać bardzo ostrożnie. Oko to bardzo newralgiczna część naszego ciała, a kiedy produkt dostanie się przez naszą nieuwagę tam gdzie nie trzeba, może narobić wiele szkód. Wystarczy jedna rzęsa, która wyrośnie nam od wewnętrznej strony powieki i może się to skończyć stanem zapalnym oka. Ale skoro serum było w paczce, postanowiłam je wypróbować. Ostrożnie aplikowałam je zgodnie z zaleceniami producenta przy górnej linii rzęs. Czy zauważyłam jakąś różnicę? Myślę, że moje rzęsy delikatnie się wydłużyły. Jednakże nie stosowałam tego serum długo, bo natarłam sobie oko i dostałam stanu zapalnego. Ostatecznie zaczęłam je używać do brwi i tutaj sprawdził się idealnie. Po 2 miesiącach w miejscu sporego ubytku, wyrosły mi włoski i teraz nie jest on już tak widoczny. Jestem mega zadowolona z tego faktu. Opakowanie i produkt: Serum o kolorze mleczno-białym zamknięte jest w opakowaniu typowym dla eyelinerów o pojemności 5ml. Jego aplikator to precyzyjny pędzelek, podobny do tych jaki znajdziecie w eyelinerach. W zestawie znajdziecie również specjalną miarkę, dzięki której możecie śledzić o ile mm urosły Wasze rzęsy, ale jeśli mam być szczera to używa jej się raczej ciężko i łatwo możemy ją sobie wsadzić zbyt głęboko, co kończy się łzawieniem oka. Dlatego radzę się z nimi obchodzić ostrożnie. Aplikacja i działanie: Jak wspomniałam wcześniej produkt nanosimy precyzyjnym pędzelkiem przy linii rzęs, ale tylko górnych. Producent odradza aplikację na dolne rzęsy. Produkt należy aplikować na noc. Zauważyłam, że rzęsy są mocniejsze i szybciej przybierają na długości. Przy brwiach zauważyłam, że produkt stymuluje wzrost nowych włosków, w miejscach gdzie ich wcześniej nie było. Dzięki temu moje ubytki w brwiach stały się mniej widoczne. Oczywiście pierwsze rezultaty działania serum widoczne po ok 3 tygodniach stosowania, więc należy się uzbroić w cierpliwość. Myślę, że będę kontynuować jego stosowanie. Być może uda mi się wyrównać moje niesymetryczne brwi, bo jedną brew mam umiejscowioną odrobinę wyżej niż drugą. Warto również zaznaczyć, że produkt jest całkiem wydajny. Osobiście uważam, że warto na niego zwrócić swoją uwagę. Dostępność i cena: Marka Revers niestety jest słabo dostępna, przynajmniej stacjonarnie. Oczywiście internetowo wygląda to odrobinę lepiej. Najtaniej serum dostaniecie w drogerii darmasklep.pl, gdzie dacie za nie niecałe 9zł. Oczywiście możecie też zajrzeć do sklepu samego producenta, gdzie jego cena wynosi 16,99zł.

Serum przyspieszające wzrost rzęs ma pojemność 5 ml, używam go już 6 tygodni, a ono się jeszcze nie skończyło. Więc jest bardzo wydajne. Codziennie wieczorem małym pędzelkiem je nakładam wzdłuż górnej linii rzęs. Nie uczula, nie szczypie, nie podrażnia. Pierwsze efekty zauważyłam już po tygodniu stosowania. Rzęsy stały się dłuższe i ciemniejsze. Teraz po 6 tygodniach są już naprawdę długie i gdy nakładam mascarę to nie ma potrzeby użycia bazy pod tusz. Dołączona miarka pozwala zmierzyć o ile wydłużyły się rzęsy. Serum stymuluje wzrost rzęs, poprawia strukturę włosków, wzmacnia je. Jestem bardzo zadowolona z efektu tego serum. Moje krótkie rzęsy nowy look dostały.

Swego czasu używałam kultowej odżywki Long4Lashes, która działała (a jakby inaczej) a jednak miała pewne efekty uboczne, o których wiele Wizażanek wie, no ale nie o tym ta recenzja. Tutaj też mamy odżywkę, która działa, co prawda wolniej ale przynajmniej u mnie nie powoduje efektów ubocznych czyli: - przekrwionej powieki przy linii rzęs; - „skaczących powiek”, i dziwnego uczucia ciągnięcia za rzęsy (no nie da się tego opisać w inny sposób, to trzeba poczuć). Ta odżywka robi robotę, wiadomo że rzęsy do nieba nie urosną w ciągu jednej nocy, na efekty trzeba czekać jakieś 2-3 tygodnie ale rzęsy wyglądają pięknie – rosną w miarę równo, napisałam w miarę bo w moim przypadku rzęsy nie są równej długości tylko mają tendencję do tego, że spośród rzędu rzęs mniej więcej jednakowej długości wyrasta kilka, które są zdecydowanie dłuższe i ta odżywka nie pogłębia tych dysproporcji. Rzęsy są dłuższe i ich wypadanie jest ograniczone. Opakowanie jest standardowe, ja swoje egzemplarze niestety muszę zamawiać przez internet bo z jakiegoś powodu nie mogę upolować tej odżywki w sklepach stacjonarnych. Używam już czwarte opakowanie (z przerwami) i wiem, że będę do niej wracać, żeby odżywić rzęsy a w momencie, kiedy odżywka nie nadaje się do rzęs wykorzystuję ją do brwi. Meeeega jest to, że nie zwiera bimatoprostu, przez to działa wolniej ale przynajmniej nie zrobimy sobie krzywdy naszym oczom. Jeśli spotkanie odżywkę stacjonarnie to polecam wypróbować, cena w porównaniu do działania jest aż za niska.

Będę pierwszą osobą tutaj, która nie jest zadowolona z tego produktu. Stosuję odżywkę od lipca 2019, nie widzę żadnych efektów. Moje rzęsy nie urosly, nie przyciemnily się i nie zagęściły. Ja chyba jestem jakaś odporna na tego typu produkty bo to moja trzecia odżywka i nic. Co do opakowania to jest ładne i zgrabne. Pędzelek fajny, dobry do aplikacji. Produkt jest bardzo wydajny. Nie odradzam innym spróbowania, bo może pomoże, u mnie niestety się nie udało.

Po zrobieniu przerwy od innych odżywek do rzęs, zaczęły one drastycznie wypadać. Działo się tak za każdym razem, ale wiadomo co jakiś czas trzeba zrobić przerwę. Skusiłam się za namową koleżanki na ten produkt ( sama z siebie bym jej nie kupiła. Nie wierzę w takie obietnice za 10zl) , ale zaryzykowałam. Serum do złudzenia przypomina inną odżywkę (każdy wie jaką) ahhh..ta inspiracja :D Nie ma jednak uzależniającego bimatoprostu. Wiedziałam, że w takim przypadku jeśli efekt będzie to dużo później. Nie przeszkadzało mi to jednak, chciałam coś "zdrowszego", ponieważ od dłuższego czasu siedzę w składach i szukam jak najlepszych produktów. Stosuję odżywkę ponad dwa miesiące i jestem bardzo zadowolona.

Najtańsza odżywka do rzęs jaka stosowałam ;) zapłaciłam za nią około 10 zł w sklepie stacjonarnym z różnościami. Stosowałam już kilka rodzai odzywek do rzęs (w różnych cenach) i ta niczym nie różni się od tych droższych. Działa tak jak powinna, wydłuża rzęsy, a o to chodziło ;)

Niestety kluczem w przypadku tego typu produktów jest systematyczność. Tak jak po jednym fit posiłku nie będziemy szczuplejsze (ubolewam nad tym każdego dnia), tak samo, żeby mieć długie i silne rzęsy musicie się uzbroić w cierpliwość. Jednak warto! Przy użyciu tej odżywki z czasem rzęsy stają się widocznie grubsze, mocniejsze, wydłużone, stosowałam ją również na brwi i fajnie uzupełniły się ubytki, które miałam :) Odżywka jest w pędzelku, wygodnie się jej używa. Jest lekka, nie podrażnia wrażliwych rejonów oka. Pierwsze efekty zobaczycie już po 3 tygodniach regularnego stosowania :)

Kupiona za chyba 5,99 zł "u Turka" pod koniec grudnia. Od tego czasu staram się użyać regularnie wieczorem przed snem. Serum ma wygodny aplikator w kształcie pędzelka (jak do eyelinera), wystarczy nanieść u nasady rzęs górnej powieki. Nie warto nakładać więcej czy przelecieć pędzelkiem rzęsy od góry po same kocówki - wtedy oczy zaczynają szczypać, a rano są opuchnięte. Wiem, bo ze da razy mi się to zdarzyło. Minęły już dwa miesiące i wydaje się, że rzęsy są jakby mocniejsze, nieco gęstsze. Trudno mi powiedzieć jak z długością, chyba też trochę urosły, choć z natury mam je dosć długie. Polecam :)

Muszę przyznać-nie spodziewałam się takiego efektu. Odżywka za 13zł z wysyłką, firmy krzak. Efekt powalający, już po 2-3 tygodniach. Nawet bliscy zwrócili uwagę, że moje rzęsy są o wiele dłuższe, jak sztuczne, szczególnie pokryte tuszem. Największy wzrost zauważyłam na długość, nie tak bardzo na gęstość, ale może na ten efekt muszę poczekać. Aplikacja jest prosta, oczy nie szczypią gdy produkt dostanie się do nich, a w dodatku dostajemy fajną miarkę do rzęs. Naprawdę ciekawy gadżet. Będę kupować regularnie, naprawdę perełka, chociaż niestety trudno dostępna.

Odżywki z bimatoprostem stosuję-oczywiście z przerwami -od kilku lat.Przetestowałam L4L,Uroda Extra Long4Lashes,Kerabione,L'Biotica. Postanowiłam dać rzęsom odpocząć.Odżywka działa wolniej od poprzedniczek i nie daje tak spektakularnych efektów,ale tez w żaden sposób nie podrażnia,nie ma skutków ubocznych np.sinej pręgi na powiece.Po prawie dwóch miesiącach używania rzęsy przede wszystkim się zagęściły,są również grubsze,wydłużenie na ok. 2,5mm.Wygodny aplikator w pędzelku,duża pojemność i cena-8 zł w sklepie przemysłowym na stoisku z kosmetykami. Czy wrócę do tych z bimatoprostem ?Pewnie tak,bo ten efekt uzależnia. Ale na razie Long Vitalash w pełni mnie zadowala.

Jak na serum do rzęs to cena rewelacyjna bo tylko 19zł za 5ml. Opakowanie klasyczne jesli chodzi o tego typu produkt a forma to eyeliner w pędzelku. Produkt dobrze się nakłada. Nie szczypie po aplikavji i nie było u mnie żadbych skutków ubocznych. Efekty widoczne to wydłużenie rzęs i ich wzmocnienie lecz dopiero po ok miesiącu stosowania a producent zaleca nawet 12 miesięczną kurację. Na pewno jest to lżejszy odpowiednik odżywki do rzęs wśród dostępnych na rynku. Przy jego zastosowaniu nie musimy obawiać się iż przenawozimy rzęsy i zaczną wypadać. Jesli chcecie wspomóc swoje rzęsy i nie wydawać 200zł na odżywkę polecam ten produkt.

Już długi czas próbowałam uporać się z moimi rzadkimi i jasnymi rzęsami. Masakrowałam je odżywkami, po których nawet wypadały, a efektów pozytywnych było brak. Gdy już się poddałam byłam na zakupach w bezcłowym...odżywka za 5 zł?Pewnie nie zadziała, ale to już chyba ostatnie czego spróbuję. I tak jest. Nie zamienię jej na żadną inną, rzęsy nie wypadają, nie podrażnia, efekty zauważyłam już po jakiś 2 tygodniach stosowania. Jest dostępna w wielu miejscach i stacjonarnie i w drogeriach internetowych. Czego chcieć więcej?