Donna Karan DKNY, Nectar Love, Shower Gel Żel perfumowany pod prysznic

Bardzo lubię perfumowane żele pod prysznic chociaż niestety nie każda marka perfum oferuje żele i balsamy do swoich zapachów, a szkoda. Najczęściej i chyba w najlepszej cenie wychodzą jako prezenty do zestawów - w czasie Świąt jest ich zatrzęsienie i wtedy właśnie otrzymałam żel razem z zapachem Nectar Love. Samą wodę perfumowaną bardzo lubię - jest to jeden z tych zapachów, które zostają z nami na dłużej. Mimo, moim zdaniem, słabej trwałości mam już drugą butelkę i nie zamierzam z nich rezygnować :) Żel pod prysznic (ja mam 100 ml) zapakowany jest w pomarańczowo - żółtą tubkę - kojarzy się z miodem, oczywiste :) Opakowanie oczywiście dobrej jakości, nic się nie odłamało ani nie wylewało mimo częstych upadków ze sporej wysokości. Żel ma raczej bogatą konsystencję i wystarczy naprawdę mała ilość do mycia - bardzo dobrze się pieni. I mamy teraz największy plus, czyli zapach! Absolutnie Nectar Love! Zapach rozpieszcza zmysły i od razu poprawia nastrój. Pachnie intensywnie. Niestety bardzo szybko wietrzeje po wysuszeniu ciała :( Moim zdaniem najlepiej używać go w połączeniu z perfumami - najpierw prysznic żele, Nectar Love a potem spryskanie się zapachem (to go podbije). Sam żel dobrze myje, ale nie zauważyłam właściwości pielęgnujących. W każdym razie nie wysusza skóry ani jej nie podrażnia. Podsumowując, żel Nectar Love jest bardzo przyjemnym kosmetykiem pod prysznic, który wprawia w bardzo dobry nastrój i rozpieści zmysły, dodatkowo dobrze umyje. Niestety nie pielęgnuje skóry. Najlepiej sprawdzi się w połączeniu z zapachem - zresztą jak w przypadku wielu innych żeli perfumowanych :)

Nie lubię żeli perfumowanych, jednak jak poczułam ten zapach to się zakochałam. Chciałam kupić same perfumy ale trafiłam na promocję gdzie zestaw 30ml +żel był tańszy niż sama 30 ml buteleczka perfum, więc szkoda nie wybrać wersji z żelem. Mam wersję 100 ml, która nie jest przeznaczona do samodzielnej sprzedaży, ale można kupić bez problemu wersję 150 ml. Można ten żel złapać na promocji za ok.10 e. W cenie regularnej jest droższy, ale w Internecie jest chyba nawet poniżej tej 10. Tubka jest dosyć miękka, zakręcana. W tonacji pomarańczowo-żółtej. Oczywiście kojarzącej się z tym słodkim, miodowym zapachem. Ma niewielki otwór, więc można dozować odpowiednią ilość produktu. Żel jest taki kremowy, bardzo gęsty i lepki jak miód. Świetnie się pieni gęstą kremową pianą (używam z gąbką).Wystarczy niewielka ilość by umyć całe ciało. Myje bardzo dobrze i nie ściąga ani nie wysusza skóry. Chociaż też nie nawilża. Zapach jest cudowny. Bardzo słodki, soczysty, takie połączenie miodu z kwiatami. Mocno czuć frezje i jaśmin a je bardzo lubię. Zapach jest intensywny chociaż nie jest w tym żelu tak wielowymiarowy jak w perfumach. Nie wyczuwam wszystkich nut, które czuję w perfumach Nectar Love. Mimo wszystko prysznic z tym produktem dostarcza zmysłom wiele doznań, bardzo rozpieszcza. Chyba jeszcze nigdy nie miałam tak wspaniale pachnącego żelu pod prysznic. Zapach niestety nie utrzymuje się na skórze co jest wadą. Zauważyłam, że moja skóra ogólnie nie utrzymuje na sobie zapachów produktów do mycia. Na pewno jestem zauroczona tym produktem. Bardzo przyjemny w stosowaniu. Cudowna gęsta konsystencja i ta piana. Zapach obłęd (chociaż perfumy pachną lepiej). Pierwszy żel perfumowany, który mi się podoba. Mimo to samego żelu nie kupię ponownie, bo nie czuć go na skórze. Być może zdecyduje się kiedyś jeszcze na zestaw. Nie wiem. Na razie intensywnie testuje perfumy Nectar Love.