Affect Nude by Day, Eyeshadow Palette Paleta cieni do powiek

Jestem zgaszonym latem z dość jasną karnacją. Nie lubię ciężkich makijaży, więc stwierdziłam, że ta paleta będzie dla mnie idealna. Muszę przyznać, że bez problemu da się nią zrobić szybki dzienny makijaż, jak i trochę odważniejszy. Kolory nie są krzykliwe, więc nawet początkujący bez problemu zrobi sobie nią makijaż. Róż jest naprawdę mocno napigmentowany. Cienie świetnie się blendują, trochę się osypują, ale bez tragedii. Nie wchodzą w załamanie, nawet bez bazy. Trzymają się cały dzień. Błyski są naprawdę śliczne. Idealna paleta do pracy, na dzień.

Kupiłam tę paletkę na fali mojej miłości do cieni Affect. I to ona jako pierwsza została sprzedana. Dlaczego? Na pierwszy rzut oka wydaje się być idealną paletką nude, na szybkie poranki, kiedy to nie mamy czasu na mocniejszy makijaż oka (ja nie mam). Kolory są wręcz stworzone do takich makijaży (oprócz tego różu, który na powiece jest bardzo intensywny). Niestety pigment tych cieni jest słaby. Chodzi o maty, bo błyski są przyjemne w pracy, choć też nie powalają efektywnością. Maty są ciężkie. Tych jasnych nie widać w ogóle na powiece, te ciemne trzeba dokładać i dokładać, a i tak łatwo o plamy. Osyp nie jest duży. Nie wiem, czy poleciłabym komukolwiek tę paletkę. Do dzienniaczków mam 100 razy lepsze (Too Faced Born This Way, Colourpop Nude Mood).

Paleta wydaje się idealna do makijażu na codzień, dla osób które lubią delikatne podkreślenie oka. Gdyby tylko kolory w kartoniku miały przełożenie na wygląd na powiece. Jakość jest bardzo kiepska. Kolory ledwo widoczne, wycierają się, zlewają ze sobą i są bardzo zbliżone do siebie. Jakby paleta zawierała ledwie 4 cienie.

Ta paleta nie należy do najprzyjemniejszych. Część cieni jest cudowna, szczególnie jasne beżowe. Idealne i dla typowych Słowianek i dla tych co mają różowe podtony i dla tych co mają karnację oliwkową. Różowy cień to mój ulubieniec. Ale brązy to koszmar. Zlewają się w jeden kolor? nie jest to kolor w 100% bo nie da się nim pracować. Pigment strasznie niski i nawet 4 warstwy nie dają żadnego efektu. Błyski po części są cudowne. Miękkie i ich aplikacja na powiekę jest wystarczająca by stworzyć cały makijaż ale najciemniejszy fiolet to jakiś żart. Robi dziury, ciężko się nim pracuje. Cienie nie nadają się do budowania i blendowania. Tylko do użycia pojedynczo. Ogromną wadą jest osyp. Duży, ale nie powiązany z pigmentacją. Pół palety to sztosy a pół to niewarte zakupu buble. Trwałość cieni jest dobra. Ładnie trzymają się na bazie pod cienie i na korektorze. Trzeba jednak uważać z rozłożeniem cieni bo mogą się rolować. https://ladybeatrycze.blogspot.com/

Humorystycznie nazywam ją paletą cieni bazowych, w porywach przejściowych, ale gdy rano zaśpię i mam tylko kilka minut na makijaż, to po nią sięgam najczęściej ;) Odnośnie tytułu - makijaże nią wykonane są na prawdę bardzo delikatne, trzy cienie są dla mnie kompletnie do wywalenia, ale przewrotnie jest to najbardziej najbardziej zużyta paletka, którą w tej chwili posiadam - trzy cienie już pokazują dno. Cieni ND-01 i ND-06 nie używam, bo nie przepadam za takim chłodnym połyskiem na oku, Barbiowy kolor ND-03 też nie jest czymś co podoba mi się na moim oku. Za to ND-02 to matowy beż stworzony do mojej jasnej karnacji - idealnie wtapia się w skórę. Gdy już go zużyję przerzucę się na ND-08, który wpada w różowe tony ale poza tym jest też jaśniutki i cielisty. ND-10 i ND-07 to brązy, wydawałoby się że ND-07 jest dość ciemny, ale nie na oku... Używam ich wyłącznie jako cienie przejściowe. ND-04 czasem używam jako jedyny cień i już nadaje spojrzeniu troszkę charakteru, to piękny perłowy róż, ale w bardzo naturalnym kolorze. Jedynym ciemniejszym akcentem jest ND-05, którym można ładnie przyciemnić zewnętrzny kącik. Zdjęcia tego nie oddają, ale jest to bardzo ładny ciemnofioletowy kolor, na oku trochę wpada w szarość. Jako jedyny z paletki dość wyraźnie się osypuje przy użyciu większej ilości. Podsumowując - to paletka wyłącznie do bardzo delikatnych, dziennych makijaży lub może być fajnym uzupełnieniem innej palety. Nie mam dużego doświadczenia, może inne dziewczyny są w stanie więcej z niej wykrzesać, ale szczerze mówiąc, mam co do tego wątpliwości :D Jeśli szukasz takiej Nude(nej) paletki, to spełni swoje zadanie, w przeciwnym razie możesz się rozczarować.