Mixa Reparierende Handcreme Krem do rąk regenerujący z alantainą do suchej skóry dłoni

Krem do rąk Mixa z alantoiną kupiłam ze względu na to, że chciałam wypróbować czegoś nowego z Mixy jeśli chodzi o tego typu produkt. Poza tym krem był w promocji i musiałam w jakiś się zaopatrzyć. Ten krem zapakowany jest w wygodną tubę na zatrzask i uważam, że to jest jedno z najlepszych rozwiązań jeśli chodzi o kremy do rąk. Zdecydowanie wolę ten zatrzask niż zakrętki, które lubią uciekać ze śliskich rąk. Tu szata graficzna jest charakterystyczna dla mixy, zachowana jest tu typowa dla niej kolorystyka. Sam krem ma dość treściwą, gęstą konsystencję więc wystarczy niewielka ilość by dokładnie wysmarować dłonie. Kolor jest klasycznie biały. Krem nie zostawia lepkiej, tłustej warstwy na skórze, która dla wielu osób mogłaby być nieprzyjemna. Krem ma neutralny zapach, jak dla mnie jest on wręcz niewyczuwalny i to może być plusem dla osób, które nie lubią kremów zapachowych. Kremu używam bardzo często w ciągu dnia ze względu na to, że muszę często myć dłonie, zwłaszcza teraz gdy mam malutkie dziecko i co chwilę muszę myć butelki, laktator, smoczki. Tak więc moja skóra dłoni jest w opłakanym stanie dlatego też pokładałam znaczne nadzieje w tym kremie. Kosmetyk dobrze nawilża skórę, daje on ulgę suchym, spierzchniętym dłoniom. Niestety uważam, że Mix ma lepszy krem i takim kremem jest krem regenerujący, który działa o wiele mocniej niż ten tutaj, a spodziewałam się że ten będzie bardziej intensywnie nawilżać. Nie ukrywam, szybciej potrzebuję go replikować i momentami mam niedosyt. Plusem jest to, że mimo to pielęgnuje skórę, zmiękcza ją i łagodzi nieprzyjemne uczucie suchości, ale nie jest to tak spektakularne jak w w tym kremie lipidowym. Krem dodatkowo ładnie odżywia paznokcie i zabezpiecza je. Niemniej jednak sprawdzony krem regenerujący będzie tym, do którego wrócę bo działa wg mnie lepiej. Krem nie spowodował u mnie żadnych nieprzyjemnych dolegliwości, żadnego pieczenia, swędzenia, reakcji alergicznej. Tu wydajność jest dobra aczkolwiek ja używam bardzo często, po każdym myciu dłoni, a także pomiędzy. Myślę, że na miesiąc codziennego stosowania być może wystarczy. Kupiłam go w promocji za 16 zł i uważam że jest to całkiem niezła cena.

Krem wzięłam z ciekawości, bo widziałam zachwyty nad wersją chyba lipidową. Niestety w DE nie ma za wiele produktów Mixy, ale był ten kremik, więc kupiłam. Wydaje mi się, że kosztował ok.4 e. Mam wiele otwartych kremów do rąk-wszędzie, ale ten używam tak regularnie, że już się kończy. Kremik znajduje się w miękkiej tubce zamykanej na klik. Bez problemu używa się go do prawie samego końca. Po przecięciu tubki zostało naprawdę niewiele w środku. Krem ma konsystencję takiego jakby balsam, jest lekki ale nie jakiś lejący. Od razu się wchłania i nie lepi a to dla mnie bardzo ważne. Świetnie wygładza skórę, nawilża i koi. Nie jest po nim zaczerwieniona. Przywraca komfort suchej, ściągniętej skórze dłoni. Chociaż te najsuchsze miejsca nie są w 100% wygładzone. Zostawia na skórze lekki film ochronny ale nie sprawia to dyskomfortu. Zawsze myślałam, że krem który sprawdzi się przy tak suchej skórze dłoni musi być ciężki i tłusty a jednak nie. Bardzo fajny krem. Moja skóra dłoni w okresie jesień-wiosna jest bardzo problematyczna. Ten krem nie jest tak świetny jak czerwony Garnier, ale jest zaraz po nim. Także polecam. Jak ktoś nie ma az tak suchej, pękającej, łuszczącej się skóry jak ja, to na pewno będzie zachwycony. Moja skóra po zimie powoli wraca do normy. Myślę, że jak zrobi się jeszcze cieplej to krem będzie się u mnie sprawdzać w 100%. Chętnie kupię go ponownie.