Le Cafe de Beaute Musująca kula do kąpieli `Brzoskwiniowy sorbet` 

Kulę zakupiłam za ok. 5zł w jednym ze sklepów internetowych, stacjonarnie nigdzie mi się w oczy nie rzuciła. Zapakowana została w folię, w której dość ciężko zrobić dziurkę, ale gdy to się uda to dalej łatwo się rozrywa by wyjąć kosmetyk. Dookoła jest nalepiona etykietka napisana cyrylicą i na niej mała po polsku. Zapachu po wrzuceniu do wody całkowicie brak. Przed rozpuszczeniem ją powąchałam, ale również nic nie wyczułam, aż sprawdziłam datę ważności - 06.2021, czyli jeszcze bardzo długo, ale niestety... Kula już na początku mnie zdziwiła, ze względu na brak przedzielenia, które zazwyczaj spotykam, tak więc jedna kula to jedna kąpiel. Rozpuściła się błyskawicznie, jednak pozostały małe farfocle, takie gumowate jak klej, które latały po wierzchu. Woda po rozpuszczeniu kuli przybrała różowe zabarwienie, nie jakoś mocno, ale jednak był to przyjemny aspekt. Nie było piany, nie było widać pływających tłustych oczek, nie było zapachu, tylko kolor. Swoją drogą jakim cudem różowy a nie pomarańczowy? Nie wiem, głowię się odkąd wyszłam z wanny... Skóra po kąpieli nie była przesuszona, ani podrażniona. Nie była również tłusta. Wanna nie była śliska, nie zostały żadne plamy, bez problemu się spłukała. Ta kula nie była moim najlepszym zakupem, zresztą tak jak i poprzednia tej marki, bo od razu zakupiłam dwie... Krzywdy nie zrobiła, przyjemnie pokolorowała wodę, ale niestety nic więcej, a ja cenię sobie w czasie relaksu najbardziej zapach, którego w tym przypadku nie doświadczyłam, a szkoda... NEUTRALNE: - brak przedziałka, jedna kula to jedna kąpiel