Skusił mnie przepiękny kolor Stud tej kredki, który jest idealny dla mnie, ciemnej brunetki z praktycznie czarnymi włoskami brwi. Znalezienie pasującego koloru nie jest proste, bo przecież nie pomaluję brwi na czarno, a niestety dużo produktów do brwi jest dla mnie za jasnych lub za ciepłych. Odcień Stud to mistrzostwo, jest odpowiednio ciemny i chłodny. Kredka ma konsystencję lekko woskową, ale łatwo się rozciera i wygląda bardzo naturalnie. Mam gęste brwi i zależy mi na szybkim wypełnieniu prześwitów, bez instagramowego przerysowania i w tej roli kredka z MAC sprawdza się nienagannie. Podkreślenie brwi zajmowało mi może z minutę? Kredka jest automatyczna, więc nie jest tak zaostrzona jak wersje do temperowania, ale w niczym mi to nie przeszkadza. Nie miałam żadnego problemu z nadaniem brwiom pożądanego kształtu, ale zaznaczam, że moje brwi same w sobie mają już kształt, kredką jedynie nadaję im lepszej formy. Możliwe, że dla osób, które muszą więcej dorysować ta kredka okaże się za mało precyzyjna. Jest bowiem spłaszczona, patrząc 'z lotu ptaka' przypomina ścięty prostokąt. Należy na nią uważać i nie przyciskać zbyt mocno, mi niestety kawałek się ułamał. Mały, maleńki minusik za to, że jej woskowa formuła sprawiała, że czasami brwi lekko mnie swędziały (ale rzadko) i przy podrapaniu ich czasem wypadały. Nie było to jednak nagminne zjawisko, a dodatkowo utrwalam brwi żelem, więc pewnie ich sztywność też miała na to wpływ, dlatego nie obniżę mojej oceny. Czesadełko po drugiej stronie również sprawowało się bez zarzutu, ładnie wyczesując nadmiar produktu i rozpraszając kredkę. Produkt przypadł mi do gustu do tego stopnia, że było mi autentycznie przykro, gdy się skończył, a jestem z tych osób, które cieszą się na denko jednego produktu, żeby przetestować następny :D Jednak czy ten produkt jest świętym Graalem? Otóż nie. Jego cena jest mocno wywindowana, 80 zł za kredkę do brwi to gruba przesada. Produkt jest moim skromnym zdaniem skierowany do osób, które chcą tylko subtelnie podkreślić brwi, a niekoniecznie rysować je od zera. Nie oszukujmy się, do delikatnego wypełnienia brwi sprawdzi się większość kredek dostępnych na rynku, nie trzeba wydawać aż tylu pieniędzy. MAC daje świetny efekt, ale efekt do podrobienia. Wydajność na plus, kredka posłużyła mi na ponad 4 miesiące codziennego używania. Cieszę się, że miałam okazję poznać ten produkt, ale traktuję go raczej w kategorii miłego wybryku podczas zakupowego szału, aniżeli totalnego must have. Można testować, kto bogatemu zabroni, ale podobny efekt można uzyskać schylając się półkę niżej ;)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie