Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Uroda

Guerlain Meteorites Pearly White (Pastelowy puder rozświetlający w kulkach - edycja 2009) 

4,5 na 533 opinie
flame2 hity!
55% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,5 na 5
Kupi ponownie: 55% osób
  • 2 października 2012 o 11:25
    gdzie ten cud?
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Na kultowe meteoryty napaliłam się jeszcze jakieś 2 lata przed ich zakupem. Odstraszała mnie głównie cena - jawiły mi się jako poziom luksusu, do którego mogę jedynie aspirować w bliżej nieokreślonej przyszłości :) Jako jednak, że jestem fanką bladej cery i azjatyckiego podejścia do kanonów urody w ogóle, po wejściu na rynek PastelWhite zbytnio się nie wahałam. Paczka przyszła szybko, rozpakowałam ją z wypiekami na twarzy i ... rzeczywisty wygląd opakowania był moim pierwszym rozczarowaniem odnośnie tego produktu. Teraz, kiedy już przywykłam do widoku opakowań kosmetyków z wyższej półki wiem, że rzadko kiedy ich wygląd dorównuje wybujałej cenie, wtedy jednak odczułam zawód. Dziś uważam tekturową puszeczkę za całkiem zgrabną względem innych pudrów z tego samego segmentu cenowego, nowej wersji opakowania nie widziałam, ale z pewnością przyczyni się ono do dalszego ugruntowania szczególnej pozycji meteorytów na rynku. Na pociechę pozostał mi zapach. Tu zgodzę się ze wszystkimi zachwytami - jest on rzeczywiście uzależniający i charakterystyczny. Tak mogą pachnieć tylko oryginalne meteoryty. Efekt lodowego zmrożenia, na który najbardziej czekałam, też okazał się nie do końca tym, na co liczyłam. Na mnie, podobnie jak u Organzzy, kulki dają efekt rybiej łuski. Nie odpowiada mi perłowy poblask, jaki oferują, dlatego staram się aplikować puder dość oszczędnie. W przeciwnym przypadku efekt jest dyskotekowo-tandetny, a świecące drobinki na twarzy irytujące. Niewątpliwie największą zaletą kuleczek jest niepłaski całkiem trwały mat i tę właśnie cechę uważam za jedyny przejaw ekskluzywności w działaniu tego produktu. Zauważyłam przy tym, że najlepsze i najbardziej naturalne efekty uzyskuję nakładając meteoryty na dobrej jakości krem bb, ale uznaję to bardziej za przypadek niż za celowe nakierowanie na współpracę z kolorówką azjatycką. Czy meteoryty Pearly White wydobywają piękno jasnej karnacji? Do pewnego stopnia tak. Czy dają efekt photoshopa? Na to mają za słabe krycie i zbyt wulgarny efekt w przypadku nałożenia większej ilości. Czy gra jest warta świeczki i opłaca się je zakupić? W moim odczuciu nie. Może kiedyś dam jeszcze szansę klasycznej wersji, ale póki co mit o czarodzieju w kulkach jest dla mnie martwy. Używam tego produktu od: odkąd się ukazał Ilość zużytych opakowań: jedno (w trakcie)
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 30 kwietnia 2012 o 14:45
    Efekt rybiej łuski na twarzy
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Swego czasu te meteoryty to ogromny hit na wizażu, skusiłam się i ja. Miałam wówczas dużą manię na filtrowanie się, a tym samym bardzo jasną skórę. Ten kosmetyk wydawał się strzałem w dziesiątkę, szczególnie, że wielbiłam już klasyczne, beżowe meteoryty. „Wariacja na temat” była bardzo kusząca. Czy faktycznie był dla mnie hitem? Niekoniecznie. Opakowanie jak zwykle piękne, zupełnie nie przeszkadza mi, że jest tekturowe (choć w momencie, w którym w moich rękach znalazły się nowe meteoryty zmieniłam nieco zdanie i wolę metalową puszeczkę). Zapach obłędny – czuję fiołki typowe dla perfum Insolence. Peraly White to mieszanka kuleczek białych (które są matowe) i opalizujących: zielonych, żółtych, różowych, fioletowych. Całość wygląda śnieżnie, jest jakby zmrożona, chłodna, mamy tu srebrną poświatę. Zgadzam się, że jasna skóra jest pięknie podkreślona, puder nadaje jej szlachetności. Jest ładnie rozświetlona, promienna, wygląda bardziej miękko, gładko. Puder nadaje jej zdrowego wyglądu (nie ma mowy o niezdrowej bladości), zmniejsza widoczność zaczerwienień, ukrywa drobne niedoskonałości (są jakby spłycone). Meteoryty nie wymagają poprawek w ciągu dnia. Na mnie niestety wychodził efekt „rybiej łuski”, przemieszane kolory na twarzy wyglądają jak macica perłowa, w zależności od kąta padania światła zmieniał się kolor na twarzy. Bardzo nieładny, nienaturalny efekt, przez który zrezygnowałam ze stosowania tych meteorytów. Żałuję, że Guerlain nie myśli o wypuszczaniu tego typu kosmetyków na rynek europejski, gdzie zapotrzebowanie na nie niekoniecznie jest mniejsze niż w Azji. Używam tego produktu od: przez kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 2 czerwca 2011 o 20:18
    70% magii, 30% rozczarowania
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Pamiętam jak dziś, kiedy rok temu z wypiekami na twarzy czytałam recenzje Pearly White, jednocześnie polując na ofertę na Allegro. WYOBRAŻENIA: "idealny dla bladolicych", "luksus", "upiększająca mgiełka", "cudowny glow", "blask nierealnego piękna" (?!), ogólnie jakieś nieziemskie cudo prosto z Japonii. Zdecydowanie ufam recenzjom na Wizażu, jednak to wydawało się zbyt piękne, żeby było prawdziwe... I cóż - rzeczywiście w stu procentach prawdziwe nie było. RZECZYWISTOŚĆ: tekturowe opakowanie (co prawda najładniejsze ze "starych" wersji meteorytów, ale i tak, kiedy patrzę na nowe, przepięknie metalowe puszeczki, skręca mnie z zazdrości), piękny, luksusowy zapach, ślicznie lśniące kuleczki pylące w powietrze błyszczącym pudrem... i wreszcie, po nałożeniu na twarz - bolesne rozczarowanie. Próba 1. omiatam twarz miękkim pędzlem - moja twarz baaaardzo delikatnie, wręcz niezauważalnie, połyskuje w świetle (a gdzie mój wymarzony efekt podkreślenia bladej cery?). Równie dobrze mogłabym wydać dwie stówy na puste pudełko i wmawiać sobie, że posypałam się niewidzialnym pudrem. Próba 2. próbuję podkreślić kości policzkowe, traktując je puszkiem z grubszą warstwą pudru. Cieszę się, że wreszcie moja skóra wygląda na szlachetnie rozjaśnioną; z drugiej strony, świecę się jak wampiry ze "Zmierzchu" albo trzynastolatka posypana brokatem. Raczej nie w moim stylu. Próba 3. sprawdzam, czy przypadkiem nie kupiłam podróbki - niestety, nie. Ostatnia nadzieja na rehabilitację boskiego pudru zniknęła. Co kocham w "wysokopółkowych" kosmetykach? To, że WIDAĆ różnicę. Niestety, nie w tym wypadku. Pearly White to ładny gadżet, ozdobny przedmiot nadający się do wąchania i podnoszenia poczucia własnej wartości; coś obiektywnie upiększającego - nie. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 25 kwietnia 2011 o 13:38
    uwielbiam
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Pastel White sa to moje ulubione ze wszystkich. Idealne dla chlodnych bledzioszkow, choc na skorze mamy o sniadej karnacji tez nie wygladaly zle-naprawde delikatnie ja pobielajac. Cudownie pachna, maja sliczne opakowanie, tekturowe, ale trwale. U mnie stoja dzielnie na poleczce wraz z innymi sasiadami tej samej firmy i kocham na nie patrzec. I wachac. Jest to upiekszacz, daje delikatny efekt, cudowny glow, mozna bawic sie nimi i tworzyc nowe wersje kolorystyczne w zaleznosci od tego co chcemy uzyskac. Osobiscie przelozylam biale do innego opakowania i omiatam grubym pedzlem nimi twarz. Ladnie rozswietlaja i tak jakos uszczesliwiaja twarz. Ochy i achy!! polecam!!!! Używam tego produktu od: kiedy sie pojawily Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • kiah
    kiah
    4 / 5
    22 lutego 2011 o 12:18
    Subtelne rozświetlenie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Wersja Pearly White przypadnie do gustu cerom naczynkowym, a to dzięki zielonym kulkom, które ładnie niwelują rumień. Poza tym puder jest bardzo dobry: subtelnie rozświetla, delikatnie (dla mojej strefy T zbyt delikatnie niestety) matuje, nie waży się przy kolejnych aplikacjach. Solidny produkt, na pewno będę wracać! Opakowane starczyło mi na rok codziennego stosowania. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 duże
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.