Douglas Collection Classy Winter, Body Lotion Balsam do ciała

Balsam dostałam w prezencie w pojemności 140ml w zestawie miałam sól i żel pod prysznic. Produkt ładnie pachnie, wręcz zachwyca zapachem, mimo intensywnej kompozycji nie drażni nosa, idealny na jesienno-zimowe wieczory. Balsam jest bardzo gęsty, doskonale się rozprowadza, szybko wchłania i nie brudzi ubrań/pościeli. Efekt: skóra jest nawilżona, miękka i ładnie pachnie. Rozkosz dla ciała na wieczory z ciepłą herbatą. Jedyny minus to opakowanie, za każdym razem muszę trzepać nim, wyginać (aż butelka się wgniata, a szkoda bo taka ładna ????) Nie wiem jak wersja z pompką ja mam z klikiem, który mi odpadł, (muszę go siłą wkładać, a mało to wykonywane) kiedy nie używam produktu to tworzy się skorupa z nalotu pozostałości balsamu, a szkoda bo się marnuje. Uważam, że produkt jest świetny, w tym wydaniu to coś niesamowitego jako prezencik, jednak przerost opakowania (mimo prostoty, zwykła przezroczysta butelka, delikatnie różowa, czarna nakrętka, złoto-czarne napisy) mogła by być tubka albo faktycznie ta pompka. (ten sam problem z opakowaniem był w żelu pod prysznic, koszmar estetyczny dla łazienki gdy robi się już denko)

Bardzo lubię ten balsam do ciała za jego zapach i przede wszystkim działanie. Świetnie nawilża, błyskawicznie się wchłania, delikatnie wygładza . Skóra po jego użyciu nie jest lepka, pompka działa bez zarzutów, jest wydajny.

Balsam dostałam w prezencie wraz z płynem i solą do kąpieli. Wszystko pięknie zapakowane. Lubię ten balsam przede wszystkim za to, że szybko się wchłania pozostawiając skórę gładką i przyjemną w dotyku. Nuty zapachowe balsamu pasują według mnie do późnej jesieni względnie zimy. Z tego co zdążyłam sprawdzić jest to dosyć drogi zestaw i zapewne sama dla siebie bym go nie kupiła. daję mu mocną "4".

Posiadam wersję mniejszą o pojemności 100ml. Zamknięta została w półprzezroczystej, różowej, butelce zamykanej na zatrzask typu klik, ale można ją również odkręcić. Opakowanie, szczerze powiedziawszy, kompletnie nieprzemyślane biorąc pod uwagę jego konsystencję. Już od 1/3 zużytego balsamu miałam problem by go wydobyć, a na zakrętce postawić nie można (jest wypukłą i się przewraca), więc leżał do góry dnem w szklance, a i tak końcówkę musiałam dłubać palcem bo nic nie wylatywało. Być może wersja z pompką jest ok, ale travel nieprzemyślany kompletnie... Konsystencja jak to balsam do ciała, lekka i łatwa do rozsmarowania, ale nie wodnista. Dobrze sunie po ciele, nie bieli się i szybko wchłania bez pozostawiania tłustej warstwy. Skóra po użyciu jest nawilżona, miękka i gładka. Niweluje uczucie ściągniętej i pieczącej skóry. Nie odczułam żadnego dyskomfortu podczas jego stosowania, nawet świeżo po goleniu, jest idealny do codziennego uzytku. Zapach jest cudowny, otulający ciało i zmysły, ciepły. Nie oczywisty, dla mnie to taka jakby gruszka w kremie. Niezbyt intensywny, ale wyczuwalny podczas użytkowania i umilający ten czas, a do tego dość długo utrzymujący się na ciele. Nie zgodzę się również z poprzedniczką, że jest idealny na lato, dla mnie ten zapach jest zdecydowanie bardziej na porę zimową, chłodną, kiedy chcemy by coś miłego nas otuliło. Teraz to sie cieszę, że już się skończył, bo jednak jest zdecydowanie za ciepło na takie zapachy, ale na jesień z chęcią zakupię pełnowymiarowe opakowanie. Jest przyjemny w użyciu, szybko się wchłania i działa jak należy, fajny produkt!

Balsam ma słodziutki, kwiatowy zapach. Dobrze nawilża i pielęgnuje skórę pozostawiając ją gładką i pachnącą. Idealny na lato, dobry do stosowania po kąpieli. Niestety małe opakowanie sprawia, że krem szybko się kończy.