Organic Kitchen Tender Touch Natural Mild Intimate Hygiene Wash Gel Naturalny lekki żel do higieny intymnej `Delikatny dotyk`

Przyjazny, bo opiekuje się <kobiecym> ciałem bardzo dobrze. Tender Touch czyli czuły, delikatny dotyk. Nazwa w przypadku tego typu produktu jest bardzo trafiona, to ogromny marketingowy plus, podoba mi się bardzo ! Zresztą sam produkt też mi się podoba, a świadczy o tym powrót do niego i zakup kolejnej buteleczki. Zacznę może od opakowania. Moje ma pompkę. I bardzo dobrze, choć to oczywiście żaden niezbędnik. Ale pompka faktycznie ułatwia użytkowanie produktu pod prysznicem. Szczególnie, że działa bezbłędnie i dozuję odpowiednią ilość produktu. Oprócz tego opakowanie jest zielone, co uwielbiam ! To mój ulubiony kolor, choć samo w sobie może nie prezentuje się w łazience zachwycająco. Ale buteleczka jest zgrabna i poręczna i jest absolutnie okej. Jej pojemność to aż 260 ml Konsystencja produktu to nic odkrywczego w tym temacie. To żel o średniej gęstości. Na tyle gęsty, by z dłoni nie uciekać i nie przelewać się przez palce. Żel bezbarwny, przezroczysty, o bardzo subtelnym zapachu aloesu. Niewielka ilość żelu pieni się absolutnie satysfakcjonująco i właśnie niewielką ilością można łatwo umyć okolice intymne. Piana nie znika już-natychmiast. Po wszystkim natomiast bardzo łatwo i szybko się wypłukuje nie pozostawiając nic po sobie. No i działanie. Zacznę może od tego najważniejszego. Nie wywołuje żadnych podrażnień i uczucia dyskomfortu. A takie rzeczy dzieją się przecież niekiedy szczególnie w przypadkach produktów bazujących na mocnych detergentach. Jest to więc produkt łagodny, jednocześnie satysfakcjonująco oczyszczający i odświeżający. Faktycznie dbający o okolicę intymną. I autentycznie skuteczny (zdarzyło mi się, że produkt podobał mi się bardzo, w pełni naturalny. Ale nie radził sobie z podstawową funkcją dobrego mycia i odświeżenia)- bo odświeża skutecznie na długi czas. Zastosowany o poranku zapewnia komfort aż do wieczora. Produkt ma EcoCert, jest więc w pełni naturalny i nie uświadczymy w nim nic kontrowersyjnego. Łagodne detergenty i konserwanty, gliceryna, sok z liści aloesu, ekstrakt z rumianku, nagietka,, bambusa i kilka innych. 98 % pochodzenia naturalnego. Produkt jest świetny, kosztuje grosze, wart polecenia

Jeśli o higienę miejsc intymnych chodzi, staram się wybierać produkty z jak najprzyjazniejszym dla skóry składem. Recenzowany posiada certyfikowane składniki w dziewięćdziesięciu ośmiu procentach pochodzenia naturalnego,więc chwała mu za to. Kosmetyk ma konsystencję żelową oraz przyjemny,delikatny ,aloesowy zapach. Bardzo dobrze oczyszcza obszary miejsc intymnych ,traktując je w sposób delikatny jednocześnie. Świetnie myje,odświeża, lekko nawilża oraz łagodzi delikatne podrażnienia skóry ,eliminując tym samym dyskomfort z nimi związany. Nie podrażnia ani nie uczula tego wrażliwego obszaru ciała jakim są miejsca intymne kobiety. Jest kosmetykiem wydajnym,gdyż odrobina wystarczy ,aby się podmyć po prostu:) Butelka z higieniczną pompką nie zacina się oraz dozuje odpowiednią ilość produktu na dłoń. Kolejnym jego plusem jest cena w stosunku do jakości. Z pewnością wrócę ponownie do recenzowanego za jakiś czas...