Nie planowałam zakupu pumeksu Hammam, bo kiedy trafiłam na tarkę z L`Biotica, uważałam, że adekwatnie do nazwy jest na tyle cudowna, że nie chcę już niczego innego. Ale moja natura wiecznej testerki zwyciężyła i przy okazji wizyty w Rossmanie pumeks zwrócił moją uwagę, jakby wzywała mnie i przemawiał do mojej podświadomości. I tak łapka powędrowała w jego stronę, wylądował w koszyku, a później, w łazience, po kolejnych zabiegach okazało się, że intuicja znów mnie nie zawiodła.
Produkt, zapakowany w tekturowe pudełko z okienkiem, wykonany jest z czerwonej glinki i taki też posiada kolor. Ukształtowany jest w formie stempla: okrągła powierzchnia pracująca posiada wyżłobienia, które wyglądają, jakby wykonane były ręcznie za pomocą patyczka, dodatkowo w moim egzemplarzu jest ta powierzchnia lekko wgłębiona. Pumeks wyposażony jest jeszcze w rączkę, która ułatwia jego trzymanie i manewrowanie nim.
Do zabiegu przystępuję po prysznicu, gdy skóra nieco się namoczy. Zwilżam również pumeks i kilkakrotnie, okrężnymi ruchami wykonuje masaż całych stóp, ze szczególnym uwzględnieniem pięt i zewnętrznej części dużego palca (to tu tworzą mi się zgrubienia). Opłukuję stopy i pumeks po czym powtarzam czynność i tak w sumie dwa, czasem trzy razy.
Pumeks trzymam w dłoni pewnie, by nie upadł i nie zniszczył brodzika lub sam nie pękł. Do tej pory jednak nie zdarzył mi się wypadek, to kwestia ostrożności i przyzwyczajenia.
Po wykonaniu zabiegu i osuszeniu skóry stopy są wygładzone i przyjemne w dotyku. Martwy naskórek pumeks usuwa bez problemu, stwardnienia znikają bez podrażnień. Stopy są gładkie i lepiej wchłaniają krem, który na nie nakładam. Nie pojawiają się zadziory, skóra nie jest „wystrzępiona”, stopy wyglądają estetycznie, a ja czuję się komfortowo.
Pumeks towarzyszy mi od wielu miesięcy, a wydaje mi się, że go nie ubywa wcale, więc posłuży mi jeszcze pewnie przez lata. Jest prosty w czyszczeniu i szybko schnie, nie ma problemu, że coś się na nim rozwinie, czy we wgłębieniach pozostaną resztki naskórka.
Zachwycałam się tarką – cudo od L`Biotica, ale szczerze przyznam, że ten pumeks jest jeszcze lepszy i wygodniejszy w użyciu. Nie zmienię zdania na temat tarki, bo jest również skuteczna choć działanie ma całkiem inne, ale pumeks Hammam odsunął ją nieco na bok i trochę rzadziej po nią sięgam.
Zalety:
- skutecznie wygładza
- nie podrażnia
- bez problemu usuwa zgrubienia
- pozostawia skórę gładką i miękką
- nie „strzępi” skóry
- trwały materiał
- niesamowicie wydajny
- wygodnie leży w dłoni
- nie kruszy się
- łatwo utrzymać czystość
- NEUTRALNE CECHY:
- mimo że jest trwały, trzeba uważać by nie spadł bo może uszkodzić np. brodzik lub samemu pęknąć
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu