Polska Spiżarnia Urody Kisiel jagodowy do kąpieli 

Gdy zobaczyłam ten produkt na wyprzedaży w cenie 1,99zł, nie mogłam się powstrzymać przed jego wypróbowaniem. Jeśli kosztowałby tak cały czas, uważam, że byłoby warto, ale w innej sytuacji chyba nie warto. Produkt faktycznie ma postać kisielu i ładny, jagodowy zapach. Ładnie się pieni i dobrze myje, ale nie zostawia efektu wow. Jest raczej odświeżający i oryginalny, ale nie dla wszystkich. Minusem jest też trudne nakładanie z otwartego pudełka. Dla ciekawych tak, dla reszty nie bardzo.

Nie mogę powiedzieć, żeby ten produkt był zły, ale w sumie nic poza tym. Kisiel do kąpieli stosuję głównie pod prysznic. Zaczynając od aplikacji, sporo produktu ląduje na wannie, bo po wygrzebaniu go łapką ze słoika troszkę ciężko go ogarnąć, aby cały lądował na ciele, a nie wszędzie. Podczas "namydlania" słabo się pieni, ale nie mam zarzutu do funkcji myjacych jak i do stanu skóry po kąpieli. Nie czuję jednak, aby była dodatkowo nawilzona lub bardziej miękka. Zapach jest bardzo przyjemny, nie jest także bardzo intensywny. Nie kupię ponownie tego produktu ze względu na jednak niewygodna aplikację. Mycie nim nie sprawia mi przyjemności.

Produkt zakupiłam kierując się ciekawą formą kosmetyku - słoik wypełnionym "kisielem" w przyjemnym jagodowym kolorze, kojarzącym się z przetworami Babuni. Słoik jest ładny, praktyczny i wygodny. Opakowanie nie posiada jednak folii zabezpieczającej, więc po otworzeniu w domu widząc że słoik nie jest w pełni zapełniony (tak jakby brakowało około 1/5 pojemności) nie wiedziałam czy taki był zamysł producenta czy ktoś/gdzieś majstrował przy opakowaniu. Ale pierwsze koty za płoty. Wygląd, zapach i konsystencja kosmetyku obiecywały bardzo wiele. Przyjemna, faktycznie "kisielowo-galaretkowata" konsystencja oraz piękny jagodowy zapach i kolor skłaniał do szybkiej konsumpcji (może nie spożywczej) kosmetyku. Zaczęłam od kąpieli. Produkt łatwo się rozpuszcza w wodzie wytwarzając dużą ilość piany. Po użyciu nie zostawia żadnych osadów na sanitariatach, rozpuszczając się do pełnego zera. Zapach intensywny w opakowaniu podczas kąpieli jest dużo słabiej wyczuwalny mimo, że użyłam nieco większej ilości niż zaleca producent. Nie podrażnia skóry, ale też nic specjalnego z nią nie robi. Lekko rozczarowana przystąpiłam do kolejnych prób - tym razem pod prysznicem (producent zapewnia, że produkt nadaje się także pod prysznic). Prysznic. Tu niestety większe rozczarowanie: konsystencja galaretki słabo sprawdza się przy myciu się pod prysznicem, oblepia ciało, ale nie pieniąc się. By mieć jakiekolwiek odczucie umycia się musiałam więc sięgnąć po kolejne porcje kosmetyku co znacząco wpłynęło na jego wydajność (po kąpieli i dwóch prysznicach nie mam już prawie połowy opakowania). Niestety nie wrócę do tego produktu, szkoda bo nasz rodzimy - polski, a takie zawsze staram się wspierać. Zapach, wygląd i konsystencja piękne, niestety pielęgnacja i wydajność dużo słabsze.