Płyn ten kupiłam, ponieważ zaintrygował mnie obietnicą zapachu. Fanka czekolady nie mogła sobie odpuścić :D. Kosztował mnie niecałe 10 złotych w jednym z supermarketów.
Na wstępie zaznaczę, że do mycia się używam gąbki, choć sporadycznie też po prostu rąk, żeby przetestować produkt pod każdym względem. Jeżeli chodzi o rodzaj mojej skóry, to jest pomieszana - całe nogi, ręce i pośladki mam mega suche, a reszta na zmianę jest sucha, normalna i nawet przetłuszczająca się. Od wszelkich produktów do kąpieli wymagam przyzwoitego oczyszczania, przyjemnego dla mojego nosa zapachu oraz tego by nie wysuszały skóry. Płyn ten spełnia wszystkie wymagania, ale jedno urzekło mnie wyjątkowo bardziej - zapach. Jest to połączenie gorzkiej czekolady i pomarańczy, co niesamowicie kojarzy mi się z dzieciństwem, ponieważ do złudzenia przypomina pomarańczowe delicje od Wedla. Podczas kąpieli unosi się w całej łazience i robi mi apetyt na słodycze! Szkoda tylko, że nie utrzymuje się na ciele, bo fajnie byłoby pachnieć delicjami :D. No dobrze, to może teraz o jego działaniu. W sumie płyn jak płyn - fajnie oczyszcza i odświeża, nie wysuszając przy tym skóry. Jednak coś go wyróżnia... Mianowicie konsystencja. Nie dosyć, że pachnie delicjami, to jeszcze ma konsystencje galaretki w kolorze pomarańczowo-brązowym. Na początku byłam przerażona, bo myślałam, że coś takiego nie będzie się wcale pienić, ale na szczęście byłam w błędzie. W przypadku użycia gąbki pieni się tak jak większość płynów/żeli do kąpieli, czyli przyzwoicie. Natomiast przy użyciu rąk jest mały problem, właśnie przez konsystencję. Rozprowadzając płyn po ciele wręcz czujemy jak byśmy rozprowadzali galaretkę. Przez moment zamiast zacząć się pienić to ślizga się po skórze, także trzeba się przyłożyć, ale ostatecznie zamienia się w pianę. Nie jest to taka sama ilość piany jak w przypadku użycia gąbki, ale też nie jest jej na tyle mało, żeby dawała uczucie niedomytej skóry. Płyn ten można również wlać bezpośrednio do wody we wannie, rozmieszać ręką i cieszyć się apetycznym aromatem.
Opakowanie to duża, plastikowa butla z zamknięciem typu zatrzask. Jej kształt pozwala na wygodne trzymanie jedną ręką, mimo gabarytów i początkowej wagi wraz z płynem w środku. Otwór, przez który wyciskamy produkt, jest idealnie dopasowany do konsystencji samego płynu. Gdyby był mniejszy to wydobywanie płynu ze środka byłoby utrudnione, bo jak wiemy jest on naprawdę galaretkowaty. Ciemnobrązowy kolor butli mocno kojarzy się z czekoladą lub po prostu czymś słodkim, jednak szata graficzna ujawnia jej potencjalne wnętrze. To właśnie widoczne na niej kawałki pomarańczy skąpane w płynnej czkoladzie tak bardzo przyciągnęły moje oko. Pojemność to 1 litr, czyli naprawdę dużo w niskiej cenie.
Zalety:
- Regularna cena
- Dostępność
- Świetnie oczyszcza i odświeża
- Nie wysusza skóry
- Bardzo dobrze się pieni (przy użyciu gąbki)
- Apetyczny zapach pomarańczowych delicji
- Wydajność
- Pojemność (1 litr)
- Opakowanie i szata graficzna
Wady:
- Dziwna, galaretkowata konsystencja
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie