Avon, Distillery, Purify Facial Oil (regenerujący olejek do twarzy)

Bardzo cieszę się, że marka Avon wprowadziła linię, która zawiera w sobie takie dobre składy. Olejek zamknięty jest w pięknej buteleczce z aplikatorem w formie pipetki, która pozwala na higieniczną i dokładną aplikację kosmetyku - możemy zaaplikować kilka lub kilkanaście kropelek, w zależności od potrzeb.
Olejek nie ma zapach, ma bardzo przyjemną konsystencję, która jest dość lekka i nie lepi się, co bardzo mi się podoba.
Wchłania się dość szybko i nie pozostawia klejącego się filmu na twarzy, ale używam go częściej przy wieczornej pielęgnacji niż pod makijaż.
Skóra po użyciu tego kosmetyku jest natychmiast ukojona, mięciutka i nawilżona. Jest on aktualnie podstawą mojej wieczornej pielęgnacji i aplikuję go codziennie wieczorem pod krem.

Avon coraz bardziej mnie zaskakuje. Regenerujący olejek do twarzy Avon Distillery okazał się świetną propozycją w pielęgnacji mojej skóry. Jestem posiadaczką cery mieszanej. Borykam się zarówno z przetłuszczającą się strefą T oraz suchymi skórkami. W przypadku tych drugich dolegliwości z pomocą przyszedł mi regenerujący olejek. Stosuję go na najbardziej wysuszone partie skóry. Olejek dość dobrze się wchłania. Nie obciąża skóry i nie wyczuwam tzw "tłustej warstwy" po całkowitym wchłonięciu się kosmetyku. Olejek widocznie nawilża i odżywia moją skórę. Duży plus za pipetkę. Uwielbiam ten typ aplikacji kosmetyków. Jestem pozytywnie zaskoczona regeneracyjnym olejkiem do twarzy Avon Distillery. Zagości w mojej pielęgnacji na dłużej. ;)

Olejek zamknięty jest w ślicznym opakowaniu z pipetą, co ważne - sprawnie działającą :)
Ma średnio tłustą konsystencję, bardzo dobrze się wchłania. Zmiękcza, wygładza i nawilża skórę, mam wrażenie że z użycia na użycie moja cera jest w coraz lepszej kondycji!
Kiedy używam go na noc, rano nadal czuję miękkość i nawilżenie twarzy <3
Dawno nie miałam tak zadbanej skóry, jestem pewna że to jego zasługa <3
Cudowny!

Avon zaskakuje

Olejek zamknięty jest w szklanym opakowaniu z pipetą. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, które zapewnią łatwą i higieniczną aplikację. Olejek jest bezzapachowy.
Używam go zazwyczaj w czasie wieczornej pielęgnacji. Nałożony w niewielkiej ilości szybko się wchłania i zostawia skórę miłą w dotyku i nawilżoną. Stosuję go pod krem z tej samej serii.
Mam cerę mieszaną więc obawiałam się, że olejek mnie zapcha, na szczęście nic takiego się nie stało.
Budząc się rano nadal czuję, że buźka jest nawilżona a koloryt cery jakby wyrównany. Olejek mnie nie podróżnił ani nie uczulił.
Bardzo fajna seria kosmetyków szczerze polecam.

Uwielbiam stosować różnego rodzaju sera i olejki. Bardzo ucieszyłam się, że avon wypuscił taką linie !!
Olejek ma lekko tłustą konsystencję i szybko się wchłania. Do tego na plus jest formuła bezzapachowa. Ja lubie go stosować na dzień, na noc wybieram troszkę inne sera, typowo przeciwzmarszczkowe ;)
Ale w ciągu dnia sprawdza mi się świetnie. Skóra jest odpowiednio nawilżona.

Chyba najfajniejszy olejek jaki stosowałam

Olejek stosuję na noc przed położeniem kremu z tej samej serii. W dzień niestety moja mieszana cera zbyt szybko się wyświeca, co nie wygląda zbyt dobrze. W składzie kosmetyku znajdziemy olejek jojoba (który uwielbiam), fitol i witaminę E. Co do samego działania olejku, jestem mile zaskoczona, ponieważ praktycznie zawsze po produktach tego typu miałam rano wysyp drobnych krostek na twarzy, zwyczajnie zapychały moją cerę. Tu nic takiego nie ma miejsca. Skóra nabrała blasku, cienie pod oczami zostały zredukowane, a ślady po wypryskach wyraźnie się wybieliły. Super sprawą jest również to, że olejek zapewnia ochronę antyoksydacyjną, czyli prosto rzecz ujmując chroni przed wolnymi rodnikami, które powodują starzenie się skóry.
Opakowanie jest bardzo eleganckie szklane i wygodne, ponieważ zawiera pipetę, którą wygodnie aplikuje się olejek na twarz, bez rozlewania i marnowania produktu. Wystarczą tylko 2,3 krople, aby rozprowadzić kosmetyk na całej twarzy. Jest mega wydajny. Podoba mi się w nim też jego skład, może nie jest idealny, bo zawiera konserwanty, ale działa i to się liczy. Nie posiada zapachu co zaliczam do jego plusów.

Można używać cały rok!

Olejku używam od ponad 2 tygodni.
Sam kosmetyk wg. mnie bardzo przydatny w każdej kosmetyczce.
Wiele z Nas uważa, że oleje to zło, jednak umiejętne użycie czyni wręcz cudaUśmiech
Zacznę od opakowania: produkt –to tekturowy podwójny karton, w którym znajduje ulotka- się cos jak “instrukcji” w wersji językowej jak używać tego olejku! Dla mnie to rewelacyjne rozwiązanie, ponieważ wiele z Nas nie umie stosować olejów stąd też pomysł świetny!
Sam olejek mieści się w szklanym przezroczystym opakowaniu z wygodną gumową pipetą do aplikacji olejku, posiada ozdobne obręcze w kolorze różowego złota spójne z innymi kosmetykami z tej linii. Duża pojemność pozwoli na długi czas użytkowania.
Jeżeli chodzi o skład to nie mam tutaj nic do zarzucenia producentowi, ponieważ produkt wolny jest od alkoholu, zapachu i co najważniejsze jest WEGAŃSKI!
Olej wykonany z mieszanki 95% oleju jojoba, witaminy E, fitolu i wyciągu z moroszki – więc rewelacja. Nie ma typowej konsystencji ciężkiego i gęstego oleju a taką bardziej płynną i lżejszą wersję.
Umiejętne zastosowanie Olejku to klucz do skutecznej pielęgnacji.
Moja skóra lubi ten produkt, bardzo trzeba uważać z jego ilością, ponieważ łatwo z nią przesadzić.
Nakładany zgodnie z instrukcją spisanej na ulotce daje ciekawy efekt. Po nałożeniu 2-3 kropel skóra ma widoczną powłokę, która powoli się wchłania, dlatego ważne jest aby nie przesadzać z ilością ponieważ twarz wtedy ocieka tłustym olejem i mam wrażenie, że wręcz jej szkodzi niż pomaga.

Moja skóra jest widocznie nawilżona, odżywiona i bardziej miękka.
Makijaż wygląda na niej zdecydowanie lepiej!
Po kilkunastu dniach stosowania cera stała się bardziej rozświetlona i nie pojawiają się na niej suche skórki.

Cena produkt wg. mnie nie jest wygórowana ponieważ pojemność jest spora, a wydajność i skuteczność olejku bardzo wysoka.
Olejku używam z innymi produktami z tej linii jak i z kremem innej marki- w obu przypadkach skuteczność jest tak samo dobra!

Linia Dissilery to kosmetyki które nie zawierają alkoholu, parafiny, parabenów, składników zapachowych. Są przebadane dermatologicznie i klinicznie. Jestem zachwycona że Avon wypuścił biokosmetyki,gdyż doceniam ich naturalny skład. Olejek oparty jest na oleju jojoba, słonecznikowym i kukurydzianym. Nie jest bardzo tłusty,dosłownie pare kropli olejku są wystarczające do pokrycia całej twarzy.Skora staje sie gładka i aksamitna.Natychmiastowo nawilżona i ukojona. Nie zapycha ani nie podrażnia. Nie świeci się, nie lepi, nie jest tłusta. Rano skóra jest bardzo dobrze nawilżona, ma ładny koloryt. Olejek zamknięty jest w szklanym słoiczku z pipeta. Bardzo elegancko wygląda. Jestem zadowolona z wyglądu i efektu jaki dał mojej cerze. Dodatkowo jest bardzo wydajny i ma delikatnie roślinny zapach. Uwielbiam go !

Seria Distillery na prawdę może zaskoczyć i ten produkt jest tego przykładem. Olejek o działaniu detoksykującym zawiera aż 98% naturalnych składników. Zawiera olejek jojoba i witaminę E, jest ekologiczny, wegański, testowany klinicznie i alergologicznie. Nie znajdziemy tutaj alkoholu, substancji zapachowych ani olejów mineralnych.

Zamknięty jest w eleganckiej, szklanej buteleczce i wygodną pipetką. Ma delikatny, roślinny zapach. Przyznam, że jako posiadaczka cery mieszanej na ogół z obawą podchodzę do olejków. Często ich używanie o prostu przetłuszcza mi skórę. Dlatego w tym przypadku potraktowałam olejek jako zamiennik kremu na noc i stosowałam go tylko raz dziennie, właśnie na noc. Używałam dosłownie 2-3 kropelki i rozsmarowywałam na twarzy. Przy tak małej ilości olejek nie pozostawiał tłustej warstwy, ładnie się wchłaniał pozostawiając skórę gładką i miłą w dotyku. Bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę. Przy takim stosowaniu nie zrobił krzywdy mojej mieszanej cerze ale myślę, że posiadaczki skóry suchej mogą go stosować pod krem i/lub dwa razy dziennie. Nie zauważyłam też aby mnie zapchał. Olejek posiada właściwości antyoksydacyjne więc chroni przed przedwczesnym starzeniem się skóry.

Na minus cena regularna aczkolwiek wydajność tego olejki jest bardzo duża więc biorąc to pod uwagę cena się broni. Jak dla mnie bardzo dobry produkt nawilżający i odżywiający skórę z dobrym składem - cieszy fakt, że Avon idzie w tym kierunku :)

Dla efektów finalnych warto się poświęcić

Jak świat światem od zarania dziejów, pamiętam, że nie lubiłam stosować wszelakiej maski olei na twarz. Denerwowała mnie ich konsystencja, wieczne trwające wchłanianie się w skórę oraz ten nieprzyjemny na skórze film. Fu, be i katusze dla chłonnych szybko schnących kremów i mazideł. Seria Distillery od Avon, którą warto stosować w pełni pakietowej również zawiera wdzięcznie brzmiący Purify Facial Oil. Producent sugeruje aby stosować go pod krem i najlepiej na noc. Bardzo sceptycznie podchodziłam do tego produktu,a wręcz bałam się go użyć, choć niezupełnie niepotrzebnie. Faktem jest, że nadal nie cierpię oleistych substancji na twarz, ale efekt jaki dał mi ten całonocny olejek przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Widać mija skóra w okresie jesienno-zimowym musiała naprawdę przejść katusze, bo po olejkowaniu buziola ten aż tryska energią. Skóra jest miękka, delikatna, odżywiona i nawilżona. Dla takich efektów końcowych jestem w stanie się poświęcić.

Dobry do wieczornej pielęgnacji

Jestem posiadaczką cery mieszanej i nie każdy olejek się u mnie sprawdza. Przede wszystkim obawiałam się zapchania porów, a co za tym idzie wysypu nieproszonych gości.
W przypadku Avon, Distillery, Purify Facial Oil nic takiego się nie zadziało. I to już pierwszy plus tego produktu.
Kolejnym jest opakowanie. Szklana, porządna buteleczka ładnie się prezentuje na półce. Opakowanie jest z pipetą, która znacznie ułatwia aplikację olejku. Bez problemu nabierzemy tyle kropli olejku ile chcemy. Jednak według mnie pipeta jest nieco za krótka i przy końcówce olejku może być problem z jego nabraniem.
Z działania olejku również jestem bardzo zadowolona. Kosmetyk ten stosuję podczas wieczornej pielęgnacji. Stosuję go tak jak sugeruje producent pod krem. Olejek ten dobrze współpracuje z różnymi kremami. Jego aplikacja jest bardzo przyjemna. Łatwo rozprowadza się go na twarzy. Po jego użyciu od razu znika uczucie napiętej skóry. Twarz staje się gładsza, przyjemna w dotyku. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że skóra jest zregenerowana, odzyskała zdrowy wygląd. Poznikały też drobne przebarwienia. A miejsca w których skóra była wyjątkowo sucha są teraz bez żadnych suchych skórek.
Po jego nałożeniu skóra owszem jest nieco tłusta, ale jest to olejek i chyba nic w tym dziwnego.
Kosmetyk jest bardzo wydajny wystarczą 2-3 krople na całą twarz.
Zapach kosmetyku jest ledwo wyczuwalny, co również jest jego zaletą.
Z racji tego, że mam mieszaną cerę olejek stosuję tylko podczas wieczornej pielęgnacji. Stosowany na dzień bardzo szybko powoduje, że moja twarz się wyświeca. Poza tym makijaż gorzej się trzyma i ogólnie nie lubię tego typu produktów na dzień.
Duży plus daję również za skład. Może nie jest idealny (zawiera konserwanty), ale w porównaniu z wieloma innymi olejkami, które miałam okazję używać to ten naprawdę jest całkiem niezły.

Wegański olejek który zapewnia ochronę antyoksydacyjną przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Zawiera olejek Jojoba,fitol i witaminę E. W łatwy i przyjemny sposób nakłada się ten olejek na skórę twarzy za pomocą pipetki. Skóra jest dobrze nawilżona , sprężysta i odżywiona. Co prawda cena jest dla mnie dosyć wysoka,ale rozumiem ze kosmetyki z lepszym składem moga byc drozsze od tych chemicznych. Szklane opakowanie to duzy plus. Moim zdaniem nadaje sie do kazdego rodzaju skory.