Yves Rocher Soin Clarifiant, Lotion Purifiante (Tonik oczyszczający) 

Mam mieszaną cerę, której doskwiera trądzik – zwłaszcza w strefie T. Pragnęłam, aby ten (jak myślałam wówczas) naturalny, ziołowy tonik pomógł mi się z nią troszkę uporać. Zdawałam sobie sprawę, że moje problemy skórne nie znikną jak po użyciu czarodziejskiej różdżki – chciałam tylko lekkiego ustąpienia zmian. Tonik kupiłam w sklepie marki Yves Rocher w promocji za 16 zł. Sprzedawczyni zachęcała mnie również do wypróbowania pianki myjącej z tej serii, ale dziękuję Bogu, że nie uległam namowom ;) To co jest niewątpliwym atutem to opakowanie, chociaż uważam, że niepotrzebnie dają jeszcze kartonowe pudełeczko, które i tak zostanie wyrzucone, a ulotka i tak nie zdaje się na nic, bo jest po francusku ;) Z drugiej strony jednak wiemy, że jest to produkt nieprodukowany Polsce. Plastikowa buteleczka ma biało-niebieską nalepkę, pojemność to 125 ml. Posiada wygodną zakrętkę, przez co tonik nie wydobywa się niechciany z opakowania. Kolejną sprawą jest zapach produktu – dosyć intensywny, powiedziałabym nawet ziołowo-alkoholowy. Mnie się bardzo spodobał i głównie dla tego zapachu aplikowałam go na buzię :D Przejdę teraz do działania produktu - tutaj bardzo się zawiodłam. Pierwsza sprawa to tonik nie oczyszcza za bardzo naszej twarzy, odnoszę wręcz wrażenie, że bardziej jej szkodzi. Zauważyłam, że po aplikacji mam ściągniętą twarz, błyszczące czoło (czyli za 30 minut będzie pokryta łojem…),a wszystkie wypryski są czerwone, zaognione. Stan cery się nie poprawił, a wręcz pogorszył. Może jest to spowodowane dużą ilością alkoholu, chociaż jestem zdziwiona, bo nigdy mi nie szkodził. W tym przypadku cieszyłam się, że po 2 tygodniach tonik się skończył, ale gdyby mi pomógł zła byłabym z powodu jego totalnej niewydajności. Podsumowując: + ładny zapach + opakowanie + zawiera wyciąg z szałwi, kwas salicylowy i cytrynowy (ale ten pewnie nie ze względu na swoje działanie rozjaśniające ;)) - cena bardzo wysoka, nawet w promocji. Lepiej kupić jakiś tonik w drogerii albo odłożyć więcej kasy na tonik apteczny i w dodatku o większej pojemności - sama relacja ceny co do jakości zasługuje na zganienie producenta - zaognił moje zmiany trądzikowe, a nie mam żadnych ropnych krost ani poważnego trądziku - absolutnie niewydajny - skład nie powala na kolana – zamiast pomagać młodej cerze jeszcze jej szkodzi - wyciąg z grapefruita, którym chwali się producent jest na ostatnim miejscu w składzie Nie kupię go więcej. Zawiodłam się na tej marce.

Dobry produkt w granicach przyzwoitej ceny. Ładnie oczyszcza resztki makijażu, nie powoduje swędzenia, szczypania, pieczenia. Nie podrażnia ogólnie. Nie ma się uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. Zapach ziołowy nie każdemu może podpasować ale kwestia przyzwyczajenia. Nie powoduje wysypu krostek, działa na plus z odświeżaniem i tonizowaniem. Polecam Używam tego produktu od: 3 tyg Ilość zużytych opakowań: w trakcie

Konczę własnie drugą butelkę i napewno kupię nastepne. Zapach co prawda mi sie juz trochę znudził ( ziołowy), ale reszta walorów jest ok, dobrze oczyszcza, lekko ściga skórę, jest wydajny i w dogodnej cenie, w promocji ok.17 zł. Jestem z niego zadowolona i myslę, że np. tonik z serii BioCalmille byłby dla mnie za delikatny, a ten jest wlasnie do cery problemowej. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań:2

-ładny zapach -wydajność -nie podrażnia -nie uczula -naprawdę pomaga zwalczyć trądzik -doskonale oczyszcza leciutko nawilżając -nie przesusza skóry Używam tego produktu od:używałam dawno Ilość zużytych opakowań:1