Bandi, Medical Anti Irritate, Emoliencyjne masełko oczyszczające 2 w 1 demakijaż i mycie twarzy

Bandi, Medical Anti Irritate, Emoliencyjne masełko oczyszczające 2 w 1 demakijaż i mycie twarzy

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

Zobacz oferty

hairstore.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.81/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

REKLAMA
Pojemność 90 ml
Cena PLN 39.00

Opis produktu

Zgłoś treść

Kosmetyk 2 w 1 do dwuetapowego oczyszczania skóry:
usuwa makijaż twarzy, oczu i ust
chroni i wspiera prawidłowe nawilżenie skóry
oczyszcza usuwając nadmiar sebum wraz z zanieczyszczeniami
redukuje uczucie szorstkości i swędzenia wynikające z przesuszenia naskórka.

Cechy produktu

Opakowanie
słoiczek
Konsystencja
masło
Pojemność
50 – 100ml
Rodzaj
demakijaż twarzy, oczyszczanie twarzy
Cera
normalna, alergiczna / atopowa, mieszana, odwodniona, wrażliwa
Właściwości
nawilżające, oczyszczające, odświeżające, łagodzące
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 261

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Cudo!

Dopiero od niedawna stosuje świadomą pielęgnację. Masełka używam do dwuetapowego oczyszczania twarzy jest świetne ! Niesamowicie poprawiło kondycję mojej skóry. Świetnie oczyszcza buźkę z makijażu nawilża. Ma super konsystencje jest bardzo wydajne. Wystarczy niewielka ilość i pięknie rozpuszcza makijaż. To masełko to podstawa mojej pielęgnacji!

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Demakijażowy must have

Od ponad roku do demakijażu używam produktów olejowych, najlepiej emulgujacych, które szybko rozpuszczą makijaż, bez zbędnego tarcia twarzy i korzystania z rzeczy typu płatki kosmetyczne czy rękawic do demakijażu. Masełko emoliencyjne z Bandi to mój aktualny faworyt, który na pewno kupie ponownie. Bardzo dobrze rozpuszcza makijaż, również wodoodporny, ale i świetnie nadaje sie do wieczornego oczyszczania twarzy, jeśli akurat nie nosiłam makijażu, później oczywiście zmyty pianką lub żelem do mycia twarzy. Produkt nie działa drażniąco na oczy, nie pieką po jego użyciu.
Aby spłukać go z twarzy wystarczy sama woda, ale swietnie współgra z rękawicami do demakijażu (wtedy „ściąganie” go z twarzy jest sprawniejsze) czy wielorazowymi płatkami do demakijażu.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 1

Zaskakujący produkt

Bardzo fajny produkt nie spodziewałam się aż tak fajnego efektu. Masełko ma super konsystencję i cudownie oczyszcza buzię osobiście zmywam makijaż zawsze środkiem do mycia buzi a nie płynem micelarnym. Masełko ma cudowny zapach bardzo słabo wyczuwalny dodatkowo jest bardzo wydajne. Jedyny minus to opakowanie uważam że źle się z niego bierze produkt.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Cudowne!

Coś czuje, że to mój nowy must have! Masełko jest bardziej wydajne niż się spodziewałam, wystarczy go naprawdę niewiele, ponieważ pod wpływem ciepła zamienia się w bardzo przyjemny olejek. Olejek nie piecze w oczy, rozpuszcza nawet najmocniejszy makijaż ( maluje się artystycznie :) ) niemal nie pachnie ( dla mnie na plus ) i ma króciutki skład! Kolejnym dużym plusem jest to, że masełko mimo, że jest oleiste świetnie zmywa się w wodzie, nie trzeba trzeć twarzy - dla mnie bardzo na plus. Nie uczula, nie zapycha, zmywa jak powinno - nie miałam jeszcze tak świetnego produktu do demakijażu.

Warto zaznaczyć, że do produktu dorzucana się szpatułka! Higieniczne rozwiązanie też na plusik, po co w końcu pchać tam paluchy.
Ogólnie wydawało mi się, że produkt jest dość drogi, ale patrząc na jego wydajność.. jest adekwatnie.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Fajny produkt

Masełko ma bardzo przyjemną konsystencję, łatwo się rozpuszcza i rozprowadza na twarzy. Daje przyjemne uczucie oczyszczenia.
Bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem twarzy, ust i brwi. Jeżeli chodzi o zmywanie mascary, radzi sobie troszkę gorzej (choć to pewnie zależy też od rodzaju tuszu).
Ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. Jest to dla mnie dobra alternatywa pomiędzy płynem micelarnym a olejkiem. Na pewno zostanie ze mną na dłużej.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Do demakijażu

Świetny produkt! Bardzo dobrze oczyszcza cerę, skóra jest gładka i co bardzo ważne, przy mojej wrażliwej i naczynkowej cerze w ogóle nie podrażnia cery, moja skóra nie jest zaczerwieniona po umyciu twarzy, jak w przypadku innych produktów. Pierwszy raz wypróbowalam kosmetyki Bandi i jestem bardzo zadowolona. Polecam tą markę!

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 2
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 4

Bardzo fajne, rewolucyjne, ale niestety bardzo niewydajne

Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tego typu produktami. Makijaż zazwyczaj zmywałam płynem micelarnym, ewentualnie olejem (bez emulgatora, co uważam za wielki błąd). Nigdy nie lubiłam też mleczek. Postanowiłam jednak zminimalizować zużycie wacików i kupić w tym celu to masełko, które miało wiele dobrych opinii. Uważam, że taka forma demakijażu to strzał w dziesiątkę dla osób, które nie lubią miceli ani nie lubią spływających konsystencji takich jak oleje i mleczka.

Muszę powiedzieć, że to masełko zrewolucjonizowało oczyszczanie mojej twarzy. Używałam go w pierwszym etapie oczyszczania dwuetapowego.

Co do konsystencji, to nie jest to masło, tylko bardziej smalec. Jest bardzo delikatne w dotyku, łatwo się rozpuszcza. Teoretycznie jest bezzapachowe, lecz ja wyczuwam delikatny, subtelny zapach emolientów, który kojarzy mi się troszkę z produktami dla dzieci. Ogólnie zapach mi się podoba, jest ładny i nie drażni. Do produktu dodana jest szpatułka, która umożliwia higieniczne nabranie odpowiedniej ilości masełka.

Po pierwszym użyciu nie byłam zachwycona, ponieważ miałam wrażenie zamglonych oczu. Później nauczyłam się pracować z tym produktem tak, aby to wrażenie nie występowało. W dodatku masełko nie doczyszcza twarzy, mimo że doskonale rozpuszcza makijaż i radzi sobie w sekundę z wodoodpornymi produktami, to jednak nie domywa makijażu do końca, więc nie wyobrażam sobie nie użyć po nim żelu. Twarz tylko pozornie jest czysta. Zdarzyło mi się czasem, że oczyszczałam twarz dwa razy masełkiem i potem żelem i dopiero wtedy na ręczniku papierowym nie widziałam pozostałości podkładu (a nie używam mocnych podkładów i maluję się delikatnie). Zawsze używałam porcji produktu wielkości dużego ziarna fasoli, mniejsza ilość według mnie nie starcza na umycie całej twarzy, no chyba że stosujemy masełko zamiast żelu rano.

Produkt jest bardzo niewydajny. Opakowanie 90 ml starczyło mi na ledwo półtora miesiąca, a nie używałam go codziennie! Zaryzykuję stwierdzenie, że przy codziennym używaniu starczyłoby na około 3 tygodnie. Jest to bardzo duży minus, ponieważ cena produktu jest wysoka (40 zł). Sam słoiczek jest też oszukany, ponieważ ma bardzo grube dno, więc wydaje się, że jeszcze dużo produktu zostało, a okazuje się inaczej...

Ogólnie bardzo dobrze używa się tego produktu. Nie wyobrażam sobie już wracać do płynów micelarnych. Niestety tak wysoka cena zestawiona z niską wydajnością sprawia, że zwyczajnie nie opłaca się go kupować, no chyba że w dużej promocji. Mimo że już za tym produktem tęsknię, to nie kupię go w regularnej cenie. Myślę, że 25 złotych to cena maksymalna, jaką będę w stanie za niego zapłacić. I nie mogę się doczekać, aż upoluję go na jakiejś promocji.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Miłość od pierwszego użycia :D

Masełka Bandi używam do dwuetapowej pielęgnacji i w tym też kontekście będę je rezecenzowac. Wcześniej do pierwszego etapu używałam olejków, ale formuła masełka zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Nie maluję się na codzien, ale wiem, że krem spf oraz sebum i inne zanieczyszczenia warto zmywać właśnie dwuetapowo :) Na zakup tego produktu skusiły mnie pochwały kleoxx oraz opinie na wizażu, które są bardzo dobre. Konsystencja jest mega przyjemna, szpatułką zbieram trochę produktu, rozgrzewam w dłoniach, następnie wszystko ląduje na buzi i tutaj zaczyna się niebo - czynność smarowania się maselkiem jest mega przyjemna! Mogłabym to robić godzinami ???? dłonie idealnie suną po twarzy, nie ma żadnego problemu z rozcieraniem, z dłoni i twarzy nic nie kapie, a ja przy okazji nic nie brudzę. Z łatwością można zmyć produkt z twarzy wodą. Czy na tym etapie mogłabym skończyć oczyszczanie? Ciężko powiedzieć, buzia niby jest oczyszczona, ale mi potrzeba czegoś więcej - wtedy wkracza cerave z kwasami. Mogę śmiało powiedzieć, że od kiedy stosuje masełko moja twarz nie jest tak ściągnięta po użyciu cerave, czuć nawilżenie. Używam go zaledwie od kilkunastu dni więc ciężko wypowiedzieć mi się odnośnie wydajności, produktu jest jeszcze sporo. Opakowanie masełka Bandi jest minimalistyczne, pojemność jest ok. Jeśli chodzi o cene to myślę, że warto polować na promocję.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Uwielbiam do Dwuetapowego oczyszczania <3!

Bardzo fajny produkt w przystępnej cenie :)! Uwielbiam go przede wszystkim za konsystencję, bardzo fajnie można to masełko nałożyć na twarz i zmyć makijaż bez pocierania. Super emulguje z wodą, co dla mnie (skóra trądzikowa) jest najważniejsze w takim produkcie :)

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: W aptece

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Nie tylko do demakijażu

Na co dzień się nie maluję, ale codziennie używam SPF, który z powodzeniem zmywam tym maselkiem (jako pierwszy krok w pielęgnacji wieczornej) i przy okazji robię masaż. Potem tylko żel do twarzy i zaczynam wygrywać z zatkanymi porami :)

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Efektywne, ale jednak zostanę przy starym, dobrym płynie micelarnym :)

Masełko to kupiłam, by spróbować w swojej rutynie pielęgnacyjnej czegoś nowego. A nuż okaże się, że zostanę przy nim na dłużej - pomyślałam. Zaryzykowałam i kupiłam go bez promocji w drogerii Hebe za około 40 złotych.

Cerę mam mieszaną z przetłuszczającą się strefą T, wrażliwą i trądzikową. Nie należę do tych osób, które skupiają się na kupowaniu kosmetyków tylko przeznaczonych do swojego rodzaju cery. Lubię testować wszystko i często zdarza się tak, że trafiam na naprawdę świetnie współgrające z moją skórą produkty, które teoretycznie były przeznaczone np. do cery bardzo suchej. Warto ryzykować, bo raz się żyje :). Natomiast jeśli chodzi o demakijaż, to jestem wierna od samego początku przygody z makijażem płynom micelarnym. Jestem do nich po prostu przyzwyczajona, jak pewnie wiele z was. Coś mnie jednak tknęło i postanowiłam przetestować swego rodzaju masełko/balsam do demakijażu z racji tego, że tak często widziałam produkty tego typu w kosmetyczkach gwiazd. Trafiłam na recenzowane w tym miejscu masełko Bandi praktycznie od razu, po wpisaniu w przeglądarkę frazy ''balsam do demakijażu''. Nie czekałam i zamówiłam. Najpierw używałam go nie tylko do demakijażu, ale również do samego mycia twarzy. Wydawało mi się to dziwne, no bo przywykłam do kosmetyków, które podczas oczyszczania się pienią. To masełko tego nie robiło. Ku mojemu zdziwieniu po zmyciu go z buzi, skóra wyglądała na dobrze oczyszczoną i nie czułam nieprzyjemnego ściągnięcia. Stwierdziłam, że wow - tego w kinach nie grali :D. Kontynuowałam używanie go do mycia twarzy przez kolejny tydzień, aż w końcu moja łatwo zapychająca się skóra powiedziała ''dość!''. Zaczęły pojawiać się drobne wypryski alarmujące, że pory nie są zbyt zadowolone :D. Od razu domyśliłam się, że to wina tego masełka, więc przestałam nim myć twarz, a skupiłam się tylko na demakijażu. W tym przypadku sprawdziło się super. Niewielką ilość wydobywałam z opakowania dołączoną plastikową szpatułką, następnie rozgrzewałam w palcach i rozprowadzałam na twarzy. Rozpuszczało w szybkim tempie grubą warstwę tuszu do rzęs, która jest zdecydowanie najtrudniejsza do zmycia, jeżeli chodzi o mój codzienny makijaż. Lubię dramatyczny efekt :D. Z resztą makijażu radziło sobie jeszcze lepiej, jak można się domyślić. Kiedy już stwierdziłam, że makeup został całkowicie rozpuszczony, to zmywałam całą tę warstwę wodą - najczęściej zimną, bo lubię takie orzeźwienie wieczorem, po całym dniu ;). Tak, zimna woda bez problemu zmywała z buzi wszystko. Po demakijażu oczywiście zawsze myję twarz żelem, oprócz tego wyjątku jak przez tydzień zarówno zmywałam makijaż, jak i myłam twarz tym masełkiem :P. Taka kolej rzeczy (demakijaż -> żel do mycia) działała na korzyść tego produktu. Pory już się nie zapychały, bo były oczyszczane z emolientów znajdujących się w masełku, które mogły się przez tydzień w nich zgromadzić. Na koniec chciałabym dodać małe podsumowanie. Mimo tego, że masełko mi się sprawdziło, było delikatne, ale skuteczne, to jakoś nie mogę zrezygnować ze swojej ulubionej formy demakijażu, jaką jest płyn micelarny i płatki kosmetyczne. Wiem, że do opisanego przeze mnie powyżej produktu mogłabym się przyzwyczaić, ale no kurczę chyba nie. Czy żałuję tego zakupu? Zdecydowanie nie. Jest to kosmetyk warty swojej ceny.

Konsystencja, jak nazwa wskazuje, powinna przypominać masło, ale jak dla mnie jest to po prostu treściwy balsam. Pozostanę jednak przy nazywaniu go masełkiem. Ma ono biały kolor, jest gęste i delikatnie rozpuszcza się pod wpływem ciepła. Bardzo łatwo zmywa się nawet zimną wodą, o czym wspomniałam wcześniej, a przy tym nie pozostawia po sobie tłustej warstwy na skórze. Jedyna wada jaką dosłownie poczułam, to podrażnianie oczu jeśli się do nich dostanie, o co łatwo przy zmywaniu tuszu do rzęs.

Producent na opakowaniu napisał, że masełko jest bezzapachowe i to oczywiście prawda, ale ma swój oryginalny zapach emolientów, czyli delikatny i kremowy. Wyczuwalny jest tylko podczas demakijażu, a potem szybko znika.

Opakowanie to biały, plastikowy słoik, początkowo znajdujący się w kartonie, w którym znajdziemy również plastikową szpatułkę, ulotkę oraz próbkę jednego z kosmetyków firmy Bandi (bardzo fajny pomysł). Szata graficzna zarówno na kartonie, jak i na samym słoiku bardzo przypomina produkt apteczny i taki też właściwie jest. Wygląda to czysto i estetycznie. Pojemność to 90ml - masełko starczyło mi na około półtora miesiąca używania (nie codziennego).

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Rewelka

Ten kosmetyk to najlepiej wydane pieniądze w tym roku, serio! Zaczęłam go używać po kilkumiesięcznej zabawie z olejami, z którymi moja skóra się szczególnie nie polubiła - początkowo cera wydawała się gładsza, ale później było już tylko gorzej. Masełko stosuję wieczorem jako pierwszy kosmetyk w dwuetapowym oczyszczaniu, ale stosowałam również samodzielnie rano i wieczorem przez kilka tygodni, kiedy moja skóra cierpiała katusze po reakcji alergicznej na antybiotyk - jako jedyne dodatkowo jej nie podrażniało. Ładnie usuwa makijaż, dosyć łatwo się zmywa, nie podrażnia oczu i nie tworzy na nich efektu mgły, nie obciąża ani nie zapycha (a mam skłonność do niedoskonałości). Skóra wydaje się szczęśliwsza, także bardzo polecam!

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    3
    recenzji

    1126
    pochwał

    10,00

  2. 2

    11
    produktów

    4
    recenzji

    112
    pochwał

    9,72

  3. 3

    6
    produktów

    36
    recenzji

    135
    pochwał

    8,00

Zobacz cały ranking