Bandi Medical Anti Irritate, Emoliencyjne masełko oczyszczające 2 w 1 demakijaż i mycie twarzy 

Niestety nie dla mnie … Mam cerę mieszaną, wrażliwą, problematyczną, którą szybko można zapchać i niestety tak stało się tutaj. Pojawił się u mnie wysyp zaskórników i mini pryszczyków. Na dodatek masełko zostawia nieprzyjemną powłokę, która mi nie odpowiada. Jeśli chodzi o domywanie makijażu to sprawdza się bardzo dobrze ale jednak nie jest to kosmetyk dla mnie.

Jest to jeden z najlepszych drogeryjnych produktów do demakijażu. Jest bardzo uniwersalne - sprawdzi się zarówno dla cery suchej, normalnej jak i tłustej. Masełko ma przyjemny zapach, dobrze rozpuszcza makijaż (poradziło sobie z wodoodpornym tuszem do rzęs!), nie zapycha cery skłonnej do niedoskonałości. Polecam!

Uwielbiam to masełko !! Cena jest idealna co do jakości tego produktu i wydajności, to masełko starczyło mi ostatnio na pół roku więc naprawdę się opłaca, masełko jest dość tłuste więc domyje każdy kosmetyk nawet wodoodporny tusz, często jest na bardzo fajnej promocji więc tylko brać i się nie zastanawiać bo jest naprawdę świetny.

To masełko od Bandi totalnie mnie zaskoczyło konsystencja jest mega przyjemna dosłownie topi makijaz. Używam go zarówno do demakijażu, jak i do drugiego etapu oczyszczania i sprawdza się świetnie. Nie ściąga skóry, nie szczypie w oczy, zostawia twarz miękką, czystą i ukojoną. Idealne dla wrażliwej cery :) No i nie zapycha, co dla mnie jest mega ważne. Mój must have wieczornej pielęgnacji.

To masełko to absolutny hit w mojej pielęgnacji! Jeśli szukacie produktu, który naprawdę radzi sobie z demakijażem – właśnie go znaleźliście. Bandi spisało się na medal. Masełko bez problemu domywa cały makijaż, włącznie z trwałym podkładem czy wodoodpornym tuszem do rzęs. I co najważniejsze – nie szczypie w oczy! Nawet przy moich bardzo wrażliwych oczach nie czuję najmniejszego dyskomfortu, co jest dla mnie ogromnym plusem. Konsystencja masełka jest przyjemna, dobrze się rozprowadza i emulguje w kontakcie z wodą, zostawiając skórę czystą, miękką i bez tłustej warstwy. Używam go codziennie jako pierwszy krok wieczornego oczyszczania i naprawdę mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to najlepszy produkt do demakijażu, jaki do tej pory miałam.

Jeśli szukasz idealnego produktu do demakijażu, który poradzi sobie nawet z najbardziej opornym wodoodpornym tuszem, a jednocześnie będzie łagodny dla wrażliwej skóry – Bandi Medical Anti Irritate to absolutny hit! Dlaczego? ✅ Delikatność i skuteczność w jednym Masełko zachwyca swoją formułą. Jest niezwykle łagodne dla skóry, nie podrażnia i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Mimo swojej delikatności, radzi sobie z każdym, nawet wodoodpornym makijażem – bez tarcia i podrażnień. ✅ Przyjemne doświadczenie Ma subtelny, bardzo delikatny zapach jest to idealny produkt dla alergików. Konsystencja masełka jest bogata i jedwabista – przy kontakcie ze skórą rozpuszcza się, skutecznie usuwając wszelkie zanieczyszczenia. Protip: Przy demakijażu oczu warto namoczony ciepłą wodą wielorazowy wacik przyłożyć delikatne do powieki i ściągnąć nadmiar produktu. Wtedy nie ma szans na zamglone oczy czy jakiekolwiek podrażnienie tej delikatniej okolicy. Nawet najbardziej wodoodporny tusz uda się zmyć! ✅ Wydajność i jakość To produkt, który starcza na długo – niewielka ilość wystarczy do dokładnego oczyszczenia twarzy. Dodatkowo jego opakowanie jest solidne, minimalistyczne i wygodne w użyciu. Zdecydowanie wart swojej ceny, a często jest w promocji! Podsumowanie Przetestowałam już wiele produktów do demakijażu, ale to zdecydowanie jest najlepszy kosmetyk w tej kategorii. Jeśli cenisz sobie skuteczność, delikatność i komfort użytkowania – z całego serca polecam!

Masełko bandi do demakijażu super zmywa makijaż i resztki produktów od pielęgnacji, bardzo lubię że nie ma mocnego zapachu co jest dużym plusem. Jak nauczy się ile trzeba go nakładać to jest bardzo wydajnym produktem POLECAM

To masełko od Bandi to mój nowy hit w codziennej pielęgnacji! Ma cudownie aksamitną konsystencję, która pod wpływem ciepła dłoni zamienia się w delikatny olejek. Rewelacyjnie rozpuszcza makijaż – nawet ten wodoodporny, bez potrzeby mocnego pocierania. Po zmyciu skóra jest czysta, miękka i ukojenie – bez ściągnięcia, pieczenia czy uczucia suchości.

Masełko odkryłam dzięki poleceniu go przez dziewczyny z LGS. Poczytałam trochę opinii, żeby nie wzorować się tylko na influencerskich wpływach i rozpoczęłam poszukiwania. Masełko udało mi się zakupić w drogerii Hebe w jakiejś niewielkiej obniżce cenowej. Mam skórę mieszaną w kierunku tłustej, a makijaż jaki stosuję na co dzień to podkład lub krem BB, produkty do konturowania (bronzer i róż) , tusz do rzęs oraz matowa pomadka. Masełko znajduje się w plastikowym słoiczku z minimalistyczną szatą graficzną. Konsystencja jest typowa jak dla tego typu produktów: jest dość zbita i tłusta. Zapach delikatny, aczkolwiek jestem w stanie wyczuć w nim coś dziwnie chemicznego. Produkt aplikuje się łatwo, dobrze rozsmarowuje na twarzy. Zazwyczaj służył mi do pierwszego rozpuszczenia makijażu, gdzie sprawdzał się bardzo dobrze. Przy zmywaniu twarzy korzystam często ze specjalnej ściereczki w celu odczucia pełnego doczyszczenia. Makijaż oczu zmywałam osobno, ponieważ Bandi do tego kompletnie mi się nie sprawdzał: oczy okrutnie zachodziły mgłą. Wydajność oceniam na średnią. Aktualnie przerzuciłam się na siostrzaną wersję od dr Skin

Na to masełko trafiłam w Hebe dzięki Pani ekspedientce i jestem jej wdzięczna do dziś. To zdecydowanie najlepszy produkt do demakijażu jaki miałam i polecam każdemu komu mogę???? super konsystencja, łatwo się rozprowadza, oczywiście mega oczyszcza skórę. Dodatkowo rewelacyjne radzi sobie z demakijażem oczu (bez wacików, bez uczucia pieczenia czy „mgiełki” na oczach) 10/10????

Polecam to masełko, bardzo dobrze domywa makijaż, nie ma żadnego zapachu więc to mi się podoba, może mogłoby być trochę więcej w opakowaniu albo mogłoby być większe opakowanie, dosyć szybko mi się kończy.

Emoliencyjne masełko oczyszczające od Bandi to skuteczny i jednocześnie delikatny produkt do demakijażu i oczyszczania skóry. Jego bogata, masełkowa konsystencja świetnie rozpuszcza makijaż, nawet wodoodporny, oraz usuwa zanieczyszczenia, nie pozostawiając uczucia ściągnięcia. Dzięki zawartości emolientów skóra po użyciu jest miękka, nawilżona i komfortowa. Masełko dobrze sprawdza się w dwuetapowym oczyszczaniu, szczególnie dla osób z suchą i wrażliwą cerą. Dodatkowym atutem jest przyjemny zapach i wydajność produktu.

Mój numer 1 do demakijażu! Skutecznie, a jednocześnie delikatnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia. Konsystencja masełka jest niesamowicie kremowa i przyjemna - po kontakcie z wodą idealnie rozpuszcza się na skórze, tworząc jedwabistą emulsję, która otula twarz i pozostawia uczucie świeżości, nawilżenia oraz ukojenia. Już niewielka ilość wystarczy, by dokładnie oczyścić twarz, więc produkt jest bardzo wydajny. Pokochałam to masełko do demakijażu od pierwszego użycia!

Bandi Medical Anti Irritate, Emoliencyjne masełko oczyszczające 2 w 1 to produkt, który zdecydowanie zasługuje na uwagę, zwłaszcza jeśli chodzi o delikatną pielęgnację skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Masełko ma przyjemną, aksamitną konsystencję, która w kontakcie ze skórą twarzy zmienia się w olej, skutecznie usuwając wszelkie zanieczyszczenia i makijaż. Od pierwszego użycia byłam zaskoczona, jak delikatnie oczyszcza skórę, jednocześnie ją nawilżając. Produkt nie tylko oczyszcza, ale i łagodzi, dzięki czemu jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które mają skórę wrażliwą, skłonną do podrażnień i zaczerwienień. Jednym z największych atutów masełka jest jego działanie 2 w 1. Po pierwsze, doskonale radzi sobie z demakijażem, usuwając nawet wodoodporny makijaż, co jest dla mnie bardzo ważne. Po drugie, świetnie sprawdza się jako produkt do codziennego oczyszczania twarzy, nie powodując uczucia ściągnięcia czy przesuszenia skóry. Po jego zastosowaniu skóra jest miękka, gładka i dobrze nawilżona, co jest rzadko spotykane w przypadku produktów oczyszczających. Dodatkowo, masełko ma bardzo łagodny zapach, który nie jest ani zbyt intensywny, ani drażniący – jest to dla mnie istotne, ponieważ mam wrażliwy nos i często unikam produktów z mocnymi zapachami. Niestety, jednym z większych minusów tego produktu jest jego wydajność. Masełko ma dość gęstą formułę, która nie wystarcza na długo, zwłaszcza jeśli stosujemy je codziennie. Osoby, które oczekują bardzo wydajnego kosmetyku, mogą poczuć się rozczarowane, ponieważ opakowanie dość szybko się zużywa. Dodatkowo, aplikacja może być nieco trudniejsza dla osób z długimi paznokciami – masełko jest dość gęste, przez co może być niewygodne do nabierania i rozprowadzania na skórze. Mimo to, biorąc pod uwagę doskonałe właściwości oczyszczające i nawilżające, jestem w stanie przymknąć oko na te drobne niedogodności.

Jak dla mnie rewelacja. Mega wydajny. Świetnie zmywa makijaż, a przy tym nie wysusza skóry. Jest bardzo delikatny. Mogę polecić go z czystym sumieniem.

Testowałam ten produkt razem z koleżanką, i obie jesteśmy zachwycone! Dokładnie zmywa makijaż, nie podrażnia skóry twarzy. Nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia ściągniecia! Polecamy!

Skuszona wieloma pozytywnymi opiniami skusiłam się na to masełko i .....niestety wielkie rozczarowanie. Opakowanie jak większości masełek - odkręcane pudełko. Produkt wydobywamy palcami, na zapach nie zwróciłam uwagi więc na pewno nie jest drażniący ani nie umila stosowania. A przechodząc do sedna - zmywanie makijażu to dla mnie katorga. Maże się to niesamowicie po twarzy i nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie usuwał makijaż. Szczególnie widoczne jest to przy demakijażu oczy. Muszę się solidne namęczyć żeby usunąć nim makijaż. Problem jest nawet ze zwykłym tuszem. Trudno pozbyć się później tego produktu ze skóry i niestety zostawia "mgłę" na oczach. Robiłam kilka podejść i za każdym razem mniej chętnie po niego sięgałam. Tak naprawdę makijaż zostaje usunięty dopiero po umyciu twarzy zwykłym żelem, niestety muszę umyć buzie kilka razy aby pozbyć się resztek tego produktu. Nie lubię wyrzucać kosmetyków, dlatego próbuje go zmęczyć razem z córką - ona ma dokładnie takie same odczucia. Niestety wg mnie strata pieniędzy.

Bardzo zwracam uwagę na to żeby moja pielęgnacja była maksymalnie delikatna i naturalna. Maluję się oszczędnie i nie codziennie. Szukałam kosmetyku który delikatnie, ale skutecznie usunie makijaż. Głównie eyeliner, maskarę do oczu i krem bb.. to ledwie można nazwać makijażem ;) Masełko od BANDI znalazłam właśnie na wizażu i polowałam na nie zachęcona pozytywnymi opiniami. Tak jak wspominam nie jest to dla mnie kosmetyk pierwszej potrzeby, więc chodziłam do hebe jak sęp czekając aż się pojawi w promocji. Niestety albo brak promocji, albo pusta półka. Finalnie masełko dostałam w prezencie. Byłam bardzo pozytywnie nakręcona po pozytywnych opiniach, a tu juz po otwarciu słoiczka potężna klapa... Zapach masła jest tłusty w odbiorze, chemiczny i w moim odczuciu nieprzyjemny. Konsystencja jest zwarta i toporna, masło nałożone na skórę daje niemiłe uczucie tłustości (no moze tak ma masło... :D) ale co najgorsze - nie zmywa mojego makijażu, a oczy zachodzą mgłą na dłuuuugi czas. Dodam że nie używam żadnych wodoodpornych produktów. Zwykłe mydło czy żel radzi sobie dużo lepiej... no poważnie nic z tego nie rozumiem. Bubel. Czuję później nawet po umyciu twarzy swoim ulubionym żelem nieprzyjemne uczucie tłustej i ściągniętej skóry... A warto dodać że to maslo tez sie tak łatwo nie zmywa. Po próbach stosowania pojawiały się bolesne, ropne gule w okolicach brody, pomimo że na co dzień nie mam żadnych problemów z cerą. Nie mam wątpliwości że to po tym masełku bo nie stosowałam nic innego a po odstawieniu problem znikł. Dodatkowo moją siostrę spotkało dokładnie to samo :( Dla mnie to totalny niewypał, nie rozumiem pozytywnych opinii i nie polecam nikomu :( jestem zaskoczona że produkt, który sprawdził się u tak wielu osób, okazał się absolutnie beznadziejny...