Mydlarnia Cztery Szpaki Naturalne mydło do ciała dla mężczyzn `Wyrwidąb` 

Kupiłam ten kosmetyk dla mojego partnera, ale oczywiście z chęcią również po nie sięgałam i je testowałam. Mydełko ma bardzo ładne opakowanie i zapach, a do tego świetny opis od producenta. Z pewnością spodoba się każdemu mężczyźnie, zwłaszcza fanom mydeł w kostkach. Jeśli chodzi o jego użytkowanie to w moim przekonaniu mydło jest mało wydajne i zbyt mocno się mydli i pozostawia takie ślady. Trzeba bardzo dbać o odpowiednie przechowanie i osuszanie, bo inaczej produkt wystarczy Wam zaledwie na miesiąc stosowania. Zauważyłam również, że to mydło jest dosyć mocnym mydełkiem i może wysuszać skórę. Skóra na ciele po użyciu tego mydła jest tak tępa. Umyłam nim również kilkukrotnie włosy i przesuszył skórę głowy, zaczęła złuszczać się skóra. Włosy po nim były bardzo tępe i poplątane. Uważam, że to mydło najlepiej sprawdza się do mycia rąk, a oczekiwałbym od niego czegoś więcej.

Mąż niestety nadal nie może się do końca przekonać do mydeł w kostce, lecz ja, jako nałogowy "kostkowicz" Wirwidęba wręcz uwielbiam. Jestem kobietą z tych, których przesłodzone, różowe, drogeryjne zapachy odrzucają, toteż szukam kosmetyków w wersji bardziej kolońskiej/unisex. Zapachem wkupuje się w moje gusta idealnie - las, rozmaryn, nuty żywiczne. Działanie również całkowicie na plus, posiadam skórę wrażliwą, skłonną do podrażnień i przesuszenia, cerę umiarkowanie trądzikową z rozszerzonymi porami w pakiecie - owe mydełko ładnie złagodziło krostki, a skóra całego ciała pozostała po kąpieli nawilżona. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to czarna połówka, jako że zawiera węgiel, lekko brudzi brodzik oraz zlew. Gdyby była kostka złożona była z samej "zieloności" kupowałabym kilogramami. Ogólnie serdecznie polecam - naturalne, rzemieślnicze, łagodne dla skóry i nasze, polskie. Jeszcze bardziej moje, bo podlaskie.

...tak, wywoła uśmiech nawet najbardziej odpornego na kosmetyczne nowinki Pana. Brawo dla producenta - za świetny pomysł, grafikę, estetykę opakowania. Mydło jest wydajne, skuteczne i - co ważne - delikatne. Polecam!

Jak to zwykle u mnie bywa: kupuję jakiś "męski" kosmetyk dla mojego chłopaka, a sama z niego korzystam. Nie inaczej było z Wyrwidębem, który sprawiłam mu na urodziny (razem z Waligórą do włosów, ale tamtego jeszcze nie odważyłam się użyć). Mydlarnie 4szpaki polecało mi wiele osób, natomiast jest to ich pierwszy produkt z jakim mam styczność. Jeśli chodzi o mydła naturalne, cenie sobie zarówno ich delikatność jak i skuteczność, dlatego też kupiłam takie mojemu chłopakowi, który ma AZS i kupę różnych innych niedoskonałości na ciele. Ogólnie uważam, że produkt ten nie jest produktem typowo męskim, nadaje się zdecydowanie dla obu płci. Co więcej, zapach wcale nie jest typowo męski, raczej powiedziałabym, że taki unisex - pachnie delikatnie sosnowo, lekko cytrusowo, bardzo orzeźwiająco. Zapach nie utrzymuje się na skórze, raczej pozostawia na niej delikatny, typowo mydlany zapach. Co do działania to mydło świetnie oczyszcza skórę i można to wyraźnie poczuć, naprawdę skóra jest oczyszczona ewidenie lepiej niż po przeciętnym żelu pod prysznic. Z racji tak silnych właściwości oczyszczających, lubię korzystać z tego mydła po wysiłkut/treningu, gdy porządnie się spocę i moja skóra domaga się mycia. Naprawdę Wyrwidąb spisuje się w takich sytuacjach świetnie. Mój chłopak używa go zarówno na codzień jak i po ubrudzeniu się czy zmęczeniu - nawet ze smarem po naprawianiu auta mydełko radzi sobie z łatwością! Co więcej - pomimo tego, że mydło dobrze szoruje nasza skórę, nie podrażnia jej - ani mojej, raczej mało problematycznej, ani jego atopowe. Co więcej, warstwa węglowa mydła przyczynia się do mniejszej ilości powstających na ciele krostek. Do plusów mogę dodać jeszcze fakt, że mydło bardzo dobrze się pieni, jest niesamowicie wydajne, nie "slimaczy" się jak niektóre mydła, nie mięknie no i opakowanie to małe dzieło sztuki w duchu polityki 0 waste!