Lancome Genifique, Youth Activating Eye Concentrate Żel przeciwzmarszczkowy na okolice oczu

Otrzymałam próbke tego kremu od znajomych z USA i z chęcią przetestowałam bo sama raczej nie odważyłabym sie kupić tak drogieko kosmetyku "w ciemno". Kremu pierwszy raz uzyłam na noc - i jakie było moje zdumienie nastepnego dnia rano - efekt działania kremu był widoczny gołym okiem - cera była promienna, jakby rozświetlona, ujednolicona, młodsza...I efekt ten powiększał się przez pierwsze 2 tygonie stosowania a później utrzymywał sie w miare stosowania kremu (w pozniejszych etapach stosowalam go co 2gi/3-ci dzien). jest niesamowity, nie uzywam go caly rok (glownie ze wzgledu na cene, ale rowniez, zeby dac skorze "odpoczac" od tych konkretnych skladnikow), ale kupuje go zawsze jak chce szybko w widoczny sposob poprawic wizualny stan skory i dziala za kazdym razem! O czym musze wspomniec to to, ze ogolnie bardzo dobrze nawilza i wygladza, skora jest milutka w dotyku, ale zauwazylam rowniez w niektorych okresach (prawdopodobnie zalezne w duzej mierze od cyklu hormonow i aktualnej kondycji organizmu i skory), ze krem wysuszla mi okolice brody (delikatne luszczenie), ale niestety nie umiem powiedziec z czego to konkretnie wynika. Jak sie tak dzialo to na kilka dni zmienialam krem lub po prostu przeczekiwalam i zawsze przechodzi i nadal efekt jest piorunujacy. Zdecydowanie polecam aczkolwiek moze na poczatek jednak probke a nie caly krem.

Prezent. Za żelami pod oczy nie przepadam, wolę kremy. Ten żel ładnie się wchłania. Zostawia też wyraźnie nawilżoną skórę. No i tyle. A tyle można osiągnąć za niższą cenę. Używałam razem z serum. Moja skóra pod oczami nie jest w złej formie, ale ma 60 plus, więc poprawa jest możliwa. Ale nie z tym żelem pod oczy.

krem- żel pod oczy z formułą aktywnych składników pobudzających, której mają pomóc uzyskać efekt wypoczętej i świetlistej skóry -został stworzony z myślą o delikatnej skórze, która jest narażona na szkodliwe działanie środowiska, stresu i zmęczenia -krem ma za zadanie wniknąć w głąb skóry, aby skutecznie redukować widoczne zmarszczki i oznaki zmęczenia. -produkt ten ma również intensywnie nawilżać i rozświetlać skóre Zużyłam jedno opakowanie tego kremu/żelu i to co mogę na pewno stwierdzić to fakt, że jest to produkt który: -szybko się wchłania -mimo lekkiej, żelowej konsystencji dobrze nawilża -pozostawia skórę nawilżoną, a przy tym nie obciążoną -jest wydajny -nie zauważyłam jakiegoś rozświetlenia skóry, ale na tym akurat mi najmniej zależało Podsumowując: ogólnie krem jest dobry,ale nie za tak wysoką cenę, ponieważ takie efekty mogą mi również zagwarantować kremy o połowę tańsze...dlatego nie wrócę do tego produktu

Stosowałam tylko 5 ml próbka jednak bardzo polubiłam się z tym kremem mimo wszystko, uważam że producent trochę przesadził z jego zachwalaniem i obietnicami ale jest coś w tym kremie Co sprawia że skóra pod oczami wygląda zdecydowanie lepiej. krem ma treściwą konsystencję i mala probka wystarczyła Mi na ponad miesiąc. chętnie kupiłabym pełnowymiarowy produkty.

Krem kupiłam bez uprzedniego czytania recenzji. Po prostu przeraziłam się pojawieniem sie dość wyraźnych linii - po jednej pod każdym okiem. Pomyślalam, że to za szybko! Mam 24 lata. Doszłam już do dna słoiczka, więc myślę, że pora na recenzję. Piękny słoiczek, na pewno nie wyląduje w koszu;)) Niepraktyczny, niehigieniczny - wiadomo. Konsystencja kremu jest lekka, żelowa. Wydaje mi się, że wręcz zbyt lekka na noc. Jednak jest cos w tym produkcie, co zapycha - dorobiłam się grudki pod lewym okiem. Nie zauważyłam wygładzenia ani zmniejszenia moich linii. Co gorsza widzę kiełkującą kolejną. Zahamował jednak tworzenie się kurzych łapek, za co ma plusa. Lekko napina i wygładza skórę. Mamy więc do czynienia z kolejnym przyzwoitym kremem, który nie uczyni żadnych cudów. Gdzie znajdę swojego Gralla? Używam tego produktu od: Pół roku Ilość zużytych opakowań: Jedno pełnowymiarowe

Plusem jest na pewno lekka, żelowa konsystencja, która pozwala na szybkie wchłanianie się kremu. I na tym zalety się kończą. Myślę, że nie było z mojej strony zbyt wygórowanym wymaganiem spodziewać sie po kremie z tej półki nieco większych pozytywów. Krem ulokowany jest w szklanym, solidnym słoiczku pozwalającym na łatwe wydobycie. Na mojej skórze wokół oczu nie zrobił nic. Ani większego zawilżenia, ani rozjaśnienia cieni, ani minimalnego nawet "liftingu". Jak dla mnie bubel, na szczęście kupiłam go na bezcłówce w bardziej przystępnej cenie, dlatego też przełknę tę gorycz, poprzysięgając sobie, że więcej po niego nie sięgnę. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

Dostałam komplet miniatur do zakupu serum z Genifique. Całe szczęście że to tylko miniatura, którą już udało mi się wymęczyć. Tak, wymęczyć, bo przyjemność z używania była średnia, efekty jeszcze mniejsze :(. Krem ma przyjemną kremowo-żelową konsystencję, szybko się wchłania, dobrze rozprowadza, nie roluje. Jednak jakichkolwiek efektów nie ma się o spodziewać, owszem jakoś nawilżał, ale nawilżają też i kremy za ułamek ceny. Od wysokopółkowca należy spodziewać się czegoś więcej, ale niestety oprócz nawilżenia nie dostajemy nic! Nie zauważyłam żeby usuwał jakiekolwiek sińce, worki czy oznaki zmęczenia. Działanie przeciwzmarszczkowe, napinające można między bajki włozyć ;). Ja jestem zawiedziona, podobnie jak serum z tej serii, na pewno nie kupię pełnowymiarowego opakowania.

Meczylam ten krem,a w zasadzie zelo-krem prawie 8 miesiecy. Skusila mnie wlasnie konsystencja-lekka,zelowa i bardzo delikatna. Nie lubie maslowatych mazidel,ktore wchlaniaja sie 12 godzin i nadal nie moga sie wchlonac. Sloiczek piekny,elegancki,ale malo praktyczny. Niehigeniczny. Zdecydowanie preferuje zwykle tubki albo opakowania z aplikatorem. Krem nie dzialal tak,jakbym chciala-nie napinal okolicy oka(pomimo tego,ze niezbyt mam co napinac;),nie rozswietlal-jak to pieknie potrafi Capture Totale od Diora. Czulam jakbym polozylam pod oczy jakis najzwyklejszy zel ze swietlikiem. Zdecydowanie nie doczekalam sie zmainy na lepsze,skora pod oczami nie stala sie piekniejsza. Pielegnacji brak,wiecej nie kupie! Używam tego produktu od: skonczylam sloiczek Ilość zużytych opakowań: 15 ml

Krem ten kupiłam do kompletu z serum z tej serii. Jest zamknięty w ładnym szklanym słoiczku który cieszy oczy ale tylko jak się na niego patrzy. Same działanie tego produktu nie jest jednak wybitne. Ma rzadką, żelową konsystencję (a ja pod oczy wolę solidne tłuściochy), dzięki czemu szybko się wchłania ale też po chwili w ogóle nie czuć nawilżenia. Efekt wygładzenia można między bajki włożyć. Linie jak były pod oczami tak zostały i czują się dobrze (zwłaszcza po ciężkiej nocy). Pewnie z racji konsystencji krem jest mało wydajny. Zazwyczaj standardowy słoiczek 15 ml. starcza mi na pół roku a tu minęło zaledwie trzy miesiące a już dobiłam się do dna. Ten produkt na pewno nie zagości w mojej łazience na dłużej. Ta seria w ogóle nie przypadła mi do gustu. To co w niej na plus to ładne, estetyczne opakowania. I to wszystko Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Kupiłam miniature i włąsnie ja skonczyłam. podeszłam ostroznie, bo nie przepadam za zelami pod oczy ( do twarzy zreszta tez ;)) - na szczescie to raczej kremożel, dosc gesty. u mnie w miare wydajny, dobry w nakłądaniu - nie rolował sie, nie podrazniał. dosc szybko sie wchłania, nawilza skore. Jako kosmetyczna weteranka - nie oczekiwałam cudów i dobrze, bo ich nie było ;) Krem przyzwoicie pielegnuje skore, natomiast moje zmarszczki mimiczne, widoczne przy usmiechu - miewaja sie dobrze :D Zatem tradycyjnie - mozna wyprobowac, ale jesli ktos liczy na efekt photoshopu - to sie rozczaruje ;) Używam tego produktu od: ok 1,5 miesiaca Ilość zużytych opakowań: 7 ml

Bardzo, bardzo dobry krem z jednym minusem, uniemożliwiającym stosowanie go bez przerwy. Krem ma świetny skład, gdyż zawiera składnik charakterystyczny dla cełej serii (mam też serum i krem do twarzy, który jest nasłabszy): Bifida Ferment Lysate. Otóż ta bakteria żyjąca w układzie pokarmowym do tej pory obecna w jogurtach (kultury bakterii:D ) i moim KWC serum ANR EL u mnie świetnie się sprawdza. Krem, chociaż ma lekką konsystencję, to fenomenalnie usuwa oznaki zmęczenia, sińce, worki, drobne zmarszczki (większych, mimo przekroczonej 30, nie mam) i dobrze nawilża. Słabo odżywia, ale ja nie tego nie potrzebuję. Nakładam na serum Genifique lub właśnie Estee Lauder. Dlaczego zatem nie daję *****? Otóż, mogę ten krem stosować okresowo: widocznie jest tak silny, że gdy używam go częściej, to pojawiają mi się pod oczami jakieś dziwne krostki/grudki, takie jakby jęczmienie. Musiałam usuwać je lekami od dermatologa. Właśnie on zasugerował mi, żebym traktowała krem Genifique jako okresową kurację. O dziwo, w przypadku pozostałych kosmetyków z tej serii, nic takiego się nie dzieję. Polecam przetestowanie przed zakupem. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Skuszona reklamami i tym ze na marce lancome sie nie zawiodlam dotychczas zakupilam ten kremik. Niestety zachwytu nie bylo, delikatnie nawilzal, ale zadnych \"youth\" efektow nie zauwazylam, w sumie spodziewalam sie za te cene lepszych efektow. Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 1 - 15ml

Hmmmm... Bardzo przyzwoity krem. Ślicznie opakowany (zresztą jak cała seria). Na początku przy aplikacji pojawiało się uczucie ciepła. Konsystencja i aplikacja ok. Wydajność nie bardzo. Skóra wokół oczu wygląda całkiem dobrze. Czemu do niego nie wrócę? Mam dużo większe oczekiwania od kremu pod oczy. To bardzo specyficzny rejon naszej skóry i zasługuje na najlepsze. Dlatego następnym razem ofiaruję mu jeszcze więcej. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Jak w tytule przez pierwsze 2 tyd byłam zachwycona niemal.Skóra była gładka, jedwabista i nawilżona.Po kilkunastu dniach przestał jakby zupełnie działac.Jedynie co mogę powiedziec to to ze super podkreśla kontur oczu ale czy za to trzeba płacic aż 240zł???Byłby ok gdyby jego cena była 5X niższa natomiast za ta wiecej go ni ekupię. Starczył na biedne 2 mce przy nakładaniu skromnym 2 X dziennie. Ogólnie również jak poprzedniczka scseptycznie podchodze do tej marki - Lancome.Robią kosmetyki za grubą kasę które po miesiacu możnaby wyrzucic.I Tyle.Nie polecam.znacznie lepszy choc jeszcze droższy jest Estee Lauder Re-nutriv Ultimate Youth Eye.Jednak najlepszy do tej pory uwzgldniajac działanie z cena jest Vichy HA i niech panie w perfumeriach przestana obrzucac błotem tą firme. Używam tego produktu od:2 mce Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo ladnie wygladza linie pod oczami i to natychmiastowo, skora wyglada na miekka, gladka nawilzona i nie jest to efekt wypelnienia silikonami ktore sie roluja. Bardzo wydajny porownujac z Clinique. Poki co jestem zachwycona skutecznoscia, troche sceptycznie podchodze do dluzszego uzywania, jako ze z firma Lancome mam wybitnie zle doswiadczenia. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego